Zapraszamy na wycieczkę do Sandomierza
Już jutro w Piekoszowie spotkanie z aktorką Adrianną Biedrzyńską. Wstęp wolny!
10 lipca, o godzinie 18.00 w Bibliotece Centrum kultury w Piekoszowie odbędzie się niezwykłe spotkanie autorskie ze znaną artystką, aktorką teatralną i filmową, a także piosenkarką, Adrianną Biedrzyńską. Wstęp jest całkowicie bezpłatny.
Tego nazwiska nie trzeba specjalnie reklamować. Wszyscy doskonale pamiętamy Adriannę Biedrzyńską z ról takich jak Anka w „Dekalogu” w reżyserii Krzysztofa Kieślowskiego, czy też Dorota Waltz w „Lepiej być piękną i bogatą” w reżyserii Filipa Bajona. – To już kolejne z cyklu naszych spotkań, na które zapraszamy znane osoby: aktorów, piosenkarzy i innych artystów. Tym razem przyjedzie do nas znana aktorka i piosenkarka, Adrianna Biedrzyńska. Będzie można z nią porozmawiać, posłuchać anegdot, wziąć autograf, a nawet zrobić sobie zdjęcie – zdradza kulisy środowego spotkania dyrektor Biblioteki Centrum Kultury, Andrzej Paździerz. – Zapraszając znanych i cenionych aktorów, piosenkarzy, czy też sportowców, dajemy naszym mieszkańcom możliwość spotkania się z nimi oko w oko, a nawet osobistego porozmawiania. Warto skorzystać z takiej okazji, bo każde z cyklu spotkań z ciekawymi ludźmi, jakie organizujemy, jest niezwykle interesujące, a wielokrotnie nawet i bardzo pozytywnie zaskakujące – przekonuje wójt gminy Piekoszów, Zbigniew Piątek, który zaprasza wszystkich chętnych na spotkanie z Adrianną Biedrzyńską, które odbędzie się w środę, 10 lipca, o godzinie 18.00 w budynku Biblioteki Centrum Kultury w Piekoszowie, przy ulicy Częstochowskiej 66. Artystka będzie opowiadać nie tylko o swojej pracy i życiu, ale też zaśpiewa znane przeboje.
Adrianna Biedrzyńska to polska aktorka teatralna, filmowa i telewizyjną, a także piosenkarką. Będąc jeszcze studentką łódzkiej filmówki już zadebiutowała na deskach Teatru Studyjnego 83 im. Juliana Tuwima w Łodzi. Przed kamerą po raz pierwszy stanęła w epizodycznej roli w filmie „Co dzień bliżej nieba”. W kolejnych latach swojej kariery zagrała w wielu innych filmach i serialach telewizyjnych, jak chociażby „Dekalog” (reż. Krzysztof Kieślowski), „Lepiej być piękną i bogatą” (reż. Filip Bajon), czy „Pajęczarki” (reż. B. Sass). Grała także Ewę Góralczyk w serialu „Fitness Club” (reż. Paweł Karpiński), czy Zuzę w sitcomie „Buła i spóła” (reż. Krzysztof Jaroszyński). Wielokrotnie pojawiała się również w produkcjach zagranicznych, a w ostatnim czasie gra także w „Barwach szczęścia”. Poza tym, można ją podziwiać w Teatrze Telewizji. Występuje także jako piosenkarka, a koncerty daje w USA, Kanadzie, czy też Australii.
Kaskadowy pomiar prędkości – lipiec 2019
Dwa pierwsze miejsca i wyróżnienie w niedzielnych konkursach kulinarnych.
W minioną niedziele, tj. 7 lipca na rynku w Miedzianej Górze Koła Gospodyń Wiejskich i Gminne Koło Gospodarzy z gminy Górno wzięły udział w XII Konkursie na najsmaczniejszą Potrawę Powiatu Kieleckiego – „Zupa na każda okazję”.
Gminne Koło Gospodarzy na konkurs przygotowało małosolny chłodnik gospodarza, KGW z Woli Jachowej, zupę cytrynową, KGW „Radlinianki”, botwinkę na bogato, KGW „Skorzeszanki”, sagan teściowej na bogato. Jury, które miało nie lada wyzwanie oceniając 29 zup, uznało za najlepszą, najsmaczniejszą Potrawę Powiatu Kieleckiego – chłodnik przygotowany przez Gminne Koło Gospodarzy z Górna. Mleko zmieszane z kefirem i śmietaną, do tego sok z ogórków małosolnych, jajko przepiórcze, dużo czosnku, koperku to przepis na zwycięską zupę! Gratulujemy Panowie!Wyróżnienie za zupę cytrynową otrzymało KGW z Woli Jachowej. Wszystkim uczestnikom dziękujemy za udział w konkursie i promowanie oraz podtrzymywanie kulinarnych tradycji naszego regionu. Drugi konkurs kulinarny „Nasza kuchnia ulubiona – pierogi w roli głównej edycja 2019 pierogi z serem” odbył się w Wysokach Średnich w gminie Bogoria, w konkursie gminę Górno reprezentowało KGW „Skorzeszanki”. Panie ze Skorzeszyc przygotowały „Pierożkowe sakiewki w serowej pierzynce”, które smakowały zwycięsko. Gratulujemy „Skorzeszankom” pierwszego miejsca!
Zaproszeni goście o przyznaniu ˝Flagi Honorowej˝ dla Miasta i Gminy Morawica
Podczas uroczystości wręczenia dla Miasta Morawica „Flagi Honorowej” przyznanej przez Radę Europy za współpracę zagraniczną oraz integrację europejską obecni byli członkowie miast partnerskich oraz liczne delegacje i zaproszeni goście. Wszyscy z podziwem wypowiadali się na temat działań Miasta i Gminy Morawica w kierunku umacniania współpracy zagranicznej. Padły wielkie słowa uznania.
Erich Fritz, przedstawiciel parlamentu europejskiego:Rada Europy to najstarsze gremium, które obecnie zrzesza przedstawicieli 47 państw. Jego zadaniem jest ochrona praw człowieka. Celem tej nagrody jest, aby jak najwięcej państw i instytucji angażowało się w jej istnienie. Ubiegać się o nią mogą zarówno samorządy, jak i instytucje państwa, które angażują możliwie wiele państw i narodów w swoje działania. To co szczególnego jest w Morawicy to to, że jest to miasto, które jest stosunkowo małe, ale ma niesamowicie bogatą współpracę z wieloma państwami, dzięki czemu możliwa jest tak szeroka wymiana doświadczeń. Zarówno między młodzieżą, między osobami dorosłymi, między różnego rodzaju stowarzyszeniami i instytucjami. Zaangażowanie gminy promieniuje nie tylko na cały region, ale i na cały kraj, na całą Europę. Pan burmistrz zaprosił tutaj delegacje z wielu krajów. Wszyscy czują się tutaj jakby byli w jednej wspólnej rodzinie i tak też pracują bez względu na to co dzieje się w polityce międzynarodowej.
Grzegorz Kołakowski, przewodniczący Rady Gminy Stawiguda: Miasto i Gmina Morawica, z którą Gmina Stawiguda ma podpisane od 1996 roku porozumienie partnerskie została uhonorowana Flagą Honorową Rady Europy. To prestiżowe, międzynarodowe wyróżnienie jest przyznawane przez Radę Europy miastom i gminom wyróżniającym się propagowaniem idei jedności europejskiej, wymianą w sferach edukacji, kultury i sportu, organizowaniem wydarzeń europejskich, członkostwem w organizacjach gmin, czy władz lokalnych i inicjatywach solidarnościowych. Jeszcze raz gratulujemy naszym przyjaciołom z Morawicy, panu burmistrzowi oraz mieszkańcom tak wspaniałego wyróżnienia.Wizyta w Morawicy jest też inspiracją dla działań na rzecz naszej gminy, gdyż nasz partner reprezentuje europejskie standardy w zakresie rozwoju i infrastruktury publicznej.
Ivan Cuculescu, burmistrz miasta Șoldănești. My, przedstawiciele Republiki Mołdawii, którzy zostaliśmy zaproszeni na wasze wydarzenie kulturalne, pragniemy wyrazić wdzięczność i szacunek za miłe przyjęcie naszej delegacji w Mieście i Gminie Morawica, która po raz pierwszy przyjechała do Morawicy. Cieszymy się z tej wizyty i dla nas było to niezapomniane przeżycie. Jesteśmy za to wdzięczni. Nasza podróż do Morawicy jest nie tylko krokiem w kierunku pogłębienia wzajemnych relacji współpracy, ale także ogromnym impulsem do rozwoju naszego miasta po zgromadzonym doświadczeniu. Przeanalizowaliśmy znaczenie umowy o współpracy z miastem Morawica i widzimy perspektywę dla naszej dalszej współpracy, dla której jesteśmy gotowi rozpocząć rozmowy na temat podpisania umowy i planu działania na najbliższe cztery lata.
Svietlana Ursol, specjalista Rady Rejonowej Wyszgorod: Szczerość i dobroć morawickiego samorządu jest po prostu niesamowita. Podczas pobytu w Mieście i Gminie Morawica wraz z innymi delegacjami z zagranicznych i polskich miast i gmin, czuliśmy się, jak jedna wielka, przyjazna rodzina. Po raz pierwszy mieliśmy okazję uczestniczyć w mszy świętej i modlić się razem z katolikami. Mieliśmy okazję naocznie zobaczyć obrzęd chrztu świętego. Wspaniałe wrażenia towarzyszą nam do dzisiaj po koncercie muzyki klasycznej w zabytkowym parku w Morawicy. W jednym momencie przenieśliśmy się do innej epoki, mieliśmy możliwość jechać dorożką i podziwiać dziewczyny w historycznych strojach. Ogromne wrażenie zrobiła także na nas możliwość uczestniczenia w uroczystości nadania Flagi Honorowej Unii Europejskiej dla Miasta i Gminy Morawica. Cieszymy się, że mogliśmy w tym wydarzeniu brać udział. Podkreślano, że jest to nagroda za pracę i wysiłek na rzecz współpracy z miastami i gminami bliźniaczymi. Mam głęboką nadzieję, że nasze miasta będą mogły współpracować przy pisaniu projektów oraz wymianie przedstawicieli różnych środowisk społecznych, w tym m.in. uczniów, drużyn sportowych, artystów i twórców, aby bliżej poznać wartości kulturowe i społeczne między naszymi przyjaznymi narodami.
Pokazaliśmy lokalne bogactwo kulinarne
Wyniki XII Konkursu na Najsmaczniejszą Potrawę Powiatu Kieleckiego:
- Małosolny chłodnik gospodarza – Gminne Koło Gospodarzy z Górna
- Zupa partyzancka – Koło Gospodyń Wiejskich „Macierzanka” z gminy Miedziana Góra.
- Zup owocowa „Wisieńka z lanymi kluseczkami” Klub Seniora z gminy Bieliny.
- „Zupa krem biała”, Stowarzyszenie Agroturystyczne Wierna Rzeka Piekoszów
- „Zupa cytrynowa” Koło Gospodyń Wiejskich z Woli Jachowej
- Barszcz zabielany na kiszonej kapuście Koło Gospodyń Wiejskich „Jaworzanki” z Zagnańska.
- KGW z Huty Starej
- Zespół Śpiewaczy „Echo Łysicy”
- Klub Seniora z Gminy Bieliny
- KGW Śniadka Druga
- Stowarzyszenie Zelejowa Piękna i Zdrowa
- KGW „Widełczanki”
- Czesław Staszewski
- KGW z Woli Jachowej
- KGW Radlinianki
- Nowe Masłowianki
- KGW Bobrzanki w Bobrzy
- Stowarzyszenie Klub Seniora ODNOVA
- KGW Żurawinki
- KGW Chełmowianki
- KGW Rykoszyn
- Stowarzyszenie Agroturystyczne „Wierna Rzeka”
- Gospodarstwo Agroturystyczne „Daleko od szosy”
- KGW Nowa Huta Janina Michalczyk
- KGW w Rakowie
- Stowarzyszenie Przyszłość Strawczynka
- Stowarzyszenie Kobiet „Jagienka”
- Klub Seniora z Oblęgora
- KGW „Jaworzanki”
- KGW ze Skorzeszyc
Nasz Elbrus – lekcja wytrwałości i pokory
Jak co roku latem grupa alpinistów amatorów z Morawicy wyskoczyła w góry. Tym razem w lekko zmodyfikowanym składzie: Marcin Hajdenrajch, Bartosz Kruk, Jakub Lach, Artur Tworek, Zbigniew Więckowski, Michał Wojtasik oraz Jakub Wojcieszyński w miejsce Konrada Wójcika, który niedługo przed wyjazdem został ojcem. Dokładniej wybrali się na jedną górkę: najwyższy szczyt Europy, położony przy granicy rosyjsko-gruzińskiej wygasły wulkan Elbrus. Góra o wysokości 5642m.n.p.m zwana, nie przypadkowo „Władcą Wichrów”, przewyższa inne okoliczne szczyty o około 1500m. Ten fakt połączony z jej usytuowaniem pomiędzy dwoma ogromnymi zbiornikami wodnymi, Morzem Czarnym i Morzem Kaspijskim skutkuje błyskawicznymi zmianami surowej rosyjskiej pogody. Elbrus, który przez krótki okres czasu był najwyższym szczytem III Rzeszy, posiada dwa wierzchołki oddalone od siebie o około 3km. Wyższym z nich o 21m jest wierzchołek zachodni. Zbocza tej góry pokryte są kilkunastoma lodowcami o imponującej łącznej powierzchni 138km2. Na szczyt „Lśniącej Góry” prowadzi wiele dróg. Zdecydowanie najpopularniejszą jest najłatwiejsza technicznie droga od południa, której infrastruktura umożliwia dotarcie wyciągami i ratrakami nawet powyżej 5000m.n.p.m. Oni jednak zdecydowali się na trudniejsze wejście od strony północnej. Droga ta uznawana jest za najładniejszą i daje możliwość obcowania z przyrodą bez zgiełku i udogodnień panujących od południa. Na ten spokój jednak trzeba zapracować. Północna strona ze słabym dojazdem wymaga długiego podejścia do bazy na 3700m.n.p.m, powyżej tej wysokości czeka na wspinaczy zwiększona ilość szczelin lodowcowych a podejście na wyższy zachodni wierzchołek wymaga dodatkowych kilkukilometrowych trawersów podczas podejścia i zejścia na wysokości około 5000m.n.p.m. Niemal wszyscy wspinający od tej strony atakują tylko niższy wierzchołek. Cała powyższa charakterystyka Elbrusa sprawia, że jest to pomimo swojej technicznej łatwości jedna z najbardziej śmiercionośnych gór na świecie, która co roku zabiera 15-30 wspinaczy (więcej niż Everest).
Nasi alpiniści decyzję o próbie zdobycia Elbrusa podjęli podczas zeszłorocznej wyprawy na 7 z 8 czterotysięczników Monte Rosy. Rok czasu poświęcili na rozpoznanie góry oraz przygotowania logistyczne, techniczne i kondycyjne w tym leczenie wspinaczkowych kontuzji. Przygotowani, zmotywowani i wyczuleni wyruszyli w swoją podróż w poniedziałek 24.06.2019. Najpierw 2 dni podróży przez Kaliningrad, Moskwę, Mineralne Wody i Dzhily-Su do podnóża góry, następnie 1 dzień podejścia na 3700m.n.p. by znaleźć się w krainie wiecznej zimy. Tutaj założyli obóz, który miał być tymczasowy ponieważ zakładali, że wejdą od północy a zejdą na stronę południową aby jak najwięcej zobaczyć. Prognoza pogody jednak od razu zweryfikowała ich plan nie dając nadziei na choćby 2 dni dobrej pogody z rzędu, które byłyby niezbędne do wykonania trawersu góry z obciążeniem w postaci namiotów, śpiworów, etc. Nie zrażając się prognozami 4-tego dnia przystąpili do dalszej pracy organizując wyjście aklimatyzacyjne. Planowali podejść do 4800m.n.p.m. jednak silny wiatr i jeszcze słaba aklimatyzacja organizmów zatrzymały ich na wysokości 4600m.n.p.m. Po zejściu do obozu podjęli bardzo trudną decyzję: prognoza podawała, że następnego dnia jest ostatni i do tego nie pełny dzień dobrej pogody. Wiedzieli, że po wymagającym podejściu może im zabraknąć czasu na bezpieczne wejście na i zejście ze szczytu. Zrezygnowali z ataku następnego dnia skazując się na długie czekanie na okno pogodowe w namiotach. W piątek nadzieja powróciła prognoza na sobotę dawała szansę na zdobycie szczytu, jednak na po południe zapowiadane były burze. Trzeba było się spieszyć; wystartowali w piątek o 22-giej. Niestety wiatr wiejący na wysokości 4500m.n.p.m. zmusił ich do wycofania, następne okno pogodowe dopiero we wtorek. Morale ekipy wystawione zostało na ciężką próbę, silne wiatry w nocy szybko wychładzały zawalone śniegiem namioty, ciągłe przegotowywanie wody do picia w skulonej postaci i wycieczki po wodę do zamarzającego przerębla zaczynały być udręką. Straszny cios przyszedł w nocy z niedzieli na poniedziałek, od innych wspinających dowiedzieli się, że na wysokości 5200m.n.p.m. zmarł niedawno poznany przez nich wspinacz z Irlandii, który wraz z kolegami obozował koło nich w środę. Grupa tych wspinaczy napotkała na złą pogodę i zgubiła drogę, tym razem natura okazała się silniejsza od jednego z nich. Zabrakło czasu, pogody i widoczności. Czas uciekał ale bardzo dobra prognoza pogody na wtorek, z dnia na dzień stawała się coraz lepszą. Dla nich to był graniczny ostateczny termin i udało się! We wtorek 02.07.2019. o godzinie 2:00 wyruszyli w swoją drogę aby o 13:45 stanąć na szczycie. Jednak czasu na celebrowanie wiele nie było szybka sesja fotograficzna, w silnym, mroźnym wietrze, jako podziękowanie dla wszystkich, którzy im pomogli i długie zejście do bazy. Przy zejściu góra ponownie pokazała swoją siłę. Poniżej szczytu napotkali i pomogli ewakuować wspinacza, który prawdopodobnie bez aklimatyzacji został wwieziony od południowej strony ratrakiem na 5100m.n.p.m i po zdobyciu szczytu osłabł do tego stopnia, że nie był w stanie ustać na nogach. W bazie na 3700m.n.p.m. wielkie gratulacje od poznanych tam przyjaciół. Tylko 3 z kilkudziesięciu ekip tego dnia weszło od północy na „Большой Эльбрус” oni i 2 ekipy komercyjne. Błyskawiczne pakowanie i ewakuacja do doliny z dala od śniegu. Namioty rozbili po 25-ciu godzinach wyczerpującej aktywności o 3:00 nad ranem, po to by jak najszybciej wrócić do domów, rodzin i …. pracy. Alpiniści składają serdeczne podziękowania: Firmie Progra, Rozlewnia gazu GazLach, Putoline, P.H.U. Jawal, Carlube, Kamillo, LyoFood i wszystkim którzy pomogli w realizacji zadania.