Place zabaw w Zaborowicach i Baranie z unijnym dofinansowaniem

0

Mają być kolorowe, bezpieczne i przyjazne dla najmłodszych. Place zabaw w Zaborowicach i w Baranie zostaną unowocześnione. Na obydwa zadania pozyskano w sumie blisko sto tysięcy złotych dofinansowania. Środki te pokryją realizację obu zadań w stu procentach. Na maluchy będą czekały zestawy sprawnościowe, urządzenia wielofunkcyjne, piaskownice i huśtawki.

Na terenie gminy Mniów place zabaw są właściwie we wszystkich sołectwach. W miejscowości Baran i Zaborowice place zabaw już niebawem zostaną zmodernizowane i rozbudowane. A to za sprawą dofinansowania unijnego, jakie pozyskano za pośrednictwem Lokalnej Grupy Działania „Dorzecze Bobrzy”. – Łącznie blisko sto tysięcy złotych udało się pozyskać naszym stowarzyszeniom na obydwa place zabaw w miejscowości Baran i Zaborowice. Po pięćdziesiąt tysięcy złotych zostanie przeznaczone na każdy z nich. Ogromnie się cieszę, że dofinansowanie sięgnęło aż stu procent. Niebawem miejsca te zyskają zupełnie nowy blask – mówi wójt gminy Mniów, Piotr Wilczak. Jego zdaniem jest to kolejny przykład współpracy międzysektorowej pomiędzy organizacjami pozarządowymi i gminą Mniów, która pomagała w realizacji obu operacji w zakresie organizacyjnym. – Stowarzyszenia na terenie gminy Mniów działają bardzo prężnie i stanowią wielką siłę. Skupiają społeczników i ludzi, których nie tylko łączą wspólne zainteresowania i pasje, ale też chęć działania na rzecz lokalnego społeczeństwa. Jako gmina wspieramy te działania – zaznacza wójt Piotr Wilczak, który składa podziękowania na ręce członków Stowarzyszenia Quo Vadis oraz Wszyscy Razem z Zaborowic za pozyskanie dofinansowania na rzecz rozbudowy i unowocześnienia placów zabaw w miejscowości Baran i Zaborowice.

Umowę na zagospodarowanie terenu placu zabaw w miejscowości Baran podpisano 24 stycznia w siedzibie Świętokrzyskiego Biura Rozwoju Regionalnego w Kielcach, a swoimi podpisami sygnowali ją – prezes Stowarzyszenia Quo Vadis Karol Traczyński oraz skarbnik stowarzyszenia Barbara Kolus. Stowarzyszenie pozyskało pięćdziesiąt tysięcy złotych dofinansowania, które stanowi sto procent finansowania ze środków LGD Dorzecze Bobrzy, na zamontowanie nowej huśtawki, zestawu sprawnościowego czworokąt oraz nowej altanki, a także elementów siłowni.

Członkowie Stowarzyszenia Wszyscy Razem z Zaborowic umowę na dofinansowanie zagospodarowania placu zabaw w Zaborowicach podpisali z początkiem stycznia w siedzibie Świętokrzyskiego Biura Rozwoju Regionalnego w Kielcach w w obecności wójta gminy Mniów Piotra Wilczaka. – Za pośrednictwem Lokalnej Grupy Działania Dorzecze Bobrzy pozyskaliśmy blisko pięćdziesiąt tysięcy złotych, co stanowi sto procent finansowania. W ramach tych środków zamontowana zostanie nowa huśtawka i bujaki. Powstanie piaskownica i stanie nowoczesne urządzenie wielofunkcyjne typu „Zamek” – wymienia prezes Stowarzyszenia Wszyscy Razem z Zaborowic, Mariusz Adach, który umowę na dofinansowanie podpisał wraz z wiceprezes Stowarzyszenia Edytą Lisowską.

Dzieci z miejscowości Baran i Zaborowice mogą mieć prawdziwy powód do radości. Już w tym roku będą mogły korzystać z nowoczesnych urządzeń, jakie zostaną zamontowane na placach zabaw w obu miejscowościach. Na najmłodszych będą czekały nowe huśtawki, bujaki, piaskownice i urządzenia wielofunkcyjne. Warto nadmienić, że wszystkie urządzenia przeznaczone do zabawy oraz elementy zabezpieczające wykorzystane przy produkcji i montażu urządzeń będą posiadały wymagane atesty i dopuszczenia. Bez wątpienia to dobra wiadomość nie tylko dla wszystkich maluchów, ale również dla ich rodziców, którzy przecież bezpieczeństwo swoich pociech cenią najbardziej.

Stylowa biżuteria do biurowego looku z sukienką

0
Stylizacja do pracy musi być przemyślana. Ekstrawaganckie ubrania i dodatki nie wchodzą w grę, ale to nie znaczy, że biznesowy look ma się kojarzyć z nudą! Zapewniamy – każda kobieta bez większego problemu stworzy idealne dla siebie zestawy, w których poczuje się komfortowo, elegancko i co równie istotne – modnie. Warto postawić na sukienki. W połączeniu z odpowiednimi akcentami biżuteryjnymi pozwalają stworzyć wyśmienite stylizacje biurowe.

Jest w czym wybierać

Sukienki do pracy dostępne są w najróżniejszych wariantach – https://naia.com.pl/sukienkieleganckie. Ołówkowe, rozkloszowane, żakietowe, koszulowe, na szelkach, ze zdobieniami lub bez nich, jedne uszyte z cienkich tkanin, inne przeznaczone na sezon jesienno – zimowy. Mile zaskakuje bogata kolorystyka. Nie brak modeli w beżu, szarościach, brązie, czerni, czy granacie, ale popularne są także sukienki w pastelowych odcieniach lub przeciwnie – w mocnych, dość odważnych barwach, jak pomarańcz, zieleń, róż, czy fiolet. Wybór jest naprawdę duży. Sukienki zgrywają się zarówno z lekkimi sweterkami, jak i żakietami. Do tego buty na obcasie, torebka, dodatek w postaci biżuterii i biznesowy, modny look gotowy!

Ceniona od zawsze skromność…

Nowoczesna, masywna, sporych rozmiarów, wielokolorowa i bardzo lśniąca biżuteria, choć jest przeurocza i ma wiele miłośniczek, niestety nie bardzo nadaje się do biznesowego outfitu. Wszelkie przyciągające wzrok błyskotki lepiej sprawdzą się w innych okolicznościach. Natomiast do pracy wybierzmy subtelne, skromne akcenty biżuteryjne, które nie zdominują całego zestawu, a jedynie go dopełnią. Rewelacyjnie prezentują się srebrne bransoletki celebrytki z zawieszkami lub cienkie łańcuszki z niedużymi wisiorkami. Kobiety, które uwielbiają kolczyki na pewno nie znajdą powodów do narzekań, ponieważ w asortymentach sklepów jubilerskich jest cała masa idealnych modeli. Wśród nich np. wkrętki, modele wiszące o geometrycznych kształtach lub te udekorowane niewielkimi mieniącymi się kryształkami Swarovskiego – poznajcie nietuzinkową kolekcję – https://www.artemiro.pl/kolczyki. Doskonałym rozwiązaniem są komplety biżuterii. Wybierając je nie musimy dobierać poszczególnych elementów, mamy pewność, że wszystko świetnie do siebie pasuje. Uwagę zwracają m.in. zestawy składające się z kolczyków, naszyjnika z wisiorkiem i bransoletki, wykonane ze srebra i małych kamieni, które delikatnie lśnią. Jeśli uznamy, że danego dnia nie chcemy zakładać całego kompletu możemy zdecydować się na jeden akcent. Do sukienek w neutralnych barwach pasować będzie biżuteria np. z kryształkami w szmaragdowym, żółtym, czerwonym, czy fioletowym kolorze. Jeżeli kreacja posiada odważny, mocny odcień, lepiej uzupełnić ją przy pomocy srebrnych, czy złotych dodatków, które pozbawione są kolorowych, lśniących kamyczków. Nie moglibyśmy nie wspomnieć o biżuterii z perełek Swarovskiego. Te drobne, pastelowe kuleczki nieustannie wprawiają w zachwyt. Są uniwersalne, odporne na zmieniające się trendy i znakomicie pasują do różnych stylizacji.

Inspiracji nie brakuje

Poszukując pomysłów na stylizacje do pracy, warto przejrzeć serwisy poruszające tematykę mody. Prezentowane na nich zdjęcia i porady sprawiają, że nasza wyobraźnia natychmiast rusza. Mamy chęć pobawić się trendami i poeksperymentować. Szybko dojdziemy do wniosku, że tworzenie biznesowego looku, to fantastyczne, kreatywne i bardzo wciągające zajęcie!

Aktywność fizyczna, a serce

0
Serce to mięsień, więc by pozostać w doskonałej formie potrzebuje regularnych treningów. Aktywność fizyczna jest czasem niedoceniona, a bardzo korzystnie wpływa na stan jednego z najważniejszych organów. Systematyczne ćwiczenia plus relaksacja to regulacja ciśnienia i poprawa przepływu krwi. Jeśli masz jakiekolwiek schorzenia serca i zastanawiasz się, który rodzaj aktywności jest przeznaczony dla ciebie, najlepiej skonsultuj się z lekarzem. Warto poradzić się specjalisty i zdobyć kilka  wskazówek. Znajdź solidnego fachowca w tej dziedzinie. Często przecież trafiają w ręce ulotki, reklamy przychodni pod tytułem – dobry kardiolog Kielce, np. tu – http://www.kardiologkielce.com/ lekarz, który zdobył zaufanie wielu pacjentów. Podczas wizyty u kardiologa nie bój się pytać, rozwiej wszelkie wątpliwości, korzystaj z wiedzy i doświadczenia specjalisty. Serce to naprawdę bardzo cenny organ, który ciężko pracuje i zasługuje na zainteresowanie oraz mające ocenić jego stan badania, m.in. echo serca. Być może badaniem, które kardiolog weźmie pod uwagę, jeśli narzekasz na dolegliwości ze strony układu krążenia będzie Holter EKG rejestrujące czynność serca przez całą dobę.

Ćwiczenia dla serca

Wybierając ćwiczenia dla siebie, pamiętaj, by się nie przeforsować i dopasować je do swojej kondycji, umiejętności i wydolności organizmu. Wysiłek nie musi być duży, najważniejsze by postawić na regularność. Aktywność fizyczna m.in. pomaga obniżyć ciśnienie i zmniejszyć poziom „złego”,  cholesterolu. Korzystne dla serca są np. ćwiczenia aerobowe, podczas których układ krążenia pracuje, a organizm pobiera dużo tlenu. Poleca się przede wszystkim bieganie, jazdę na rowerze, czy pływanie.

Jak zacząć?

Jeżeli do tej pory nie ćwiczyłeś, zacznij od kilkuminutowej aktywności. Trzeba przyzwyczaić organizm do regularnych ćwiczeń. Dobrym pomysłem są spacery, najpierw 10 minutowe, potem coraz dłuższe i bardziej intensywne. Tętno w czasie treningu nie powinno przekraczać ok. 70% maksymalnego tętna. Każdą aktywność fizyczną zacznij od rozgrzewki, by pobudzić stawy i mięśnie oraz nastawiać swój organizm na wysiłek i nie narazić się na kontuzję.

Poznaj tradycyjne polskie sadownictwo

0
“Tradycyjny sad” – pod takim hasłem Fundacja Banku Ochrony Środowiska i Polska Akademia Nauk organizują konkurs, kierowany do nauczycieli oraz uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Jego ideą jest promowanie tradycji polskiego sadownictwa, upowszechnianie wiedzy o starych odmianach drzew owocowych. W tym roku młodzi sadownicy zajmą się śliwami. Na zgłoszenia udziału organizatorzy czekają do 16 lutego.   Przez stulecia Polska postrzegana była jako potęga sadownicza, specjalizująca się w pielęgnowaniu tradycji sadów owocowych, w których rosły i owocowały drzewa dawnych odmian. Papierówki, antonówki, kosztele, renety, mirabelki, śliwki uleny czy węgierki często wypierane są przez nowoczesne krzyżówki, królujące w dużych sadach przemysłowych. Dawne odmiany, odporne na mróz, suszę, szkodniki, nie wymagające oprysków chemicznych, okazały się być nieekonomicznymi – ze względu na duże rozmiary drzew, niższą wydajność, owocowanie nie w każdym roku. Okazuje się że około 80 procent zasobów dawnych odmian polskich wyginęło. Istnieje duża potrzeba powrotu do dawnych odmian drzew owocowych, popyt na owoce ekologiczne, lokalne produkty, zdrowe i smaczne. Ideą konkursu jest nakłonienie uczniów do zdobycia wiedzy o dawnych polskich odmianach drzew owocowych, umiejętnej uprawie sadu, a także zachęcenie do założenia małego sadu. 10-osobowe zespoły wiosną posadzą w przydomowych lub przyszkolnych ogródkach drzewka owocowe, będą je pielęgnować, prowadzić kronikę, spotkania z sadownikami, spotkania dla uczniów i rodziców, raportować postęp rozwoju sadu. Regulamin konkursu, opis zadań i informacje o nagrodach przewidzianych w konkursie dostępne są na stronie https://tradycyjnysad.pl

CHARYTATYWNY KIERMASZ DLA HANI. SZKOŁA PODSTAWOWA W SUKOWIE POSPIESZYŁA Z POMOCĄ.

Hania Terlecka ma półtora roku. Cierpi na nowotwór złośliwy splotu naczyniowego. Choroba postępuje. Są przerzuty. Jest też nadzieja, że uda się wygrać z rakiem i z uciekającym czasem. Dziewczynkę czeka długie i skomplikowane leczenie w Stanach Zjednoczonych. Darczyńcy na ten cel zebrali ponad 6 milionów złotych. Swoją cegiełkę dołożyła także Szkoła Podstawowa w Sukowie, która zorganizowała specjalny kiermasz. Na leczenie dziewczynki przekazaliśmy 2854,80 zł.  12 stycznia 2020 roku odbył się finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nasi wolontariusze spisali się na medal i po raz kolejny wyśrubowali rekord. Gorące serca wszystkich ludzi dobrej woli nie zdążyły ostygnąć. Tym razem społeczność lokalna zjednoczyła się, aby pomóc małej Hani. Takiej akcji charytatywnej w naszym regionie jeszcze nie było. I tym razem wzięliśmy się do pomagania. Na kiermaszu, który odbył się tuż przed feriami zimowymi – 23 stycznia 2020 roku – można było kupić przygotowane przez nauczycieli i pracowników szkoły słodkości oraz posilić się tostami. Uczniowie zainteresowani byli także specjalnymi kartami „niepytajkami”. Efekt akcji przeszedł najśmielsze oczekiwania, bo licznik szkolnej zbiórki przekroczył kwotę 2800 zł. Dziewczynka ma dopiero 18 miesięcy. Pochodzi z Kielc, ale od kilku tygodni mieszka razem z rodzicami w warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka. W Polsce nie można jej już pomóc, dlatego cała nadzieja w wyprawę na ocean. Stan zdrowia jest tak zły, że Hania potrzebuje transportu medycznego, który kosztuje blisko pół miliona złotych w jedną stronę.  

Łukasz Wilczkowski

W TROSCE O BEZPIECZEŃSTWO W ŚWIECIE REALNYM I WIRTUALNYM

Ważne jest, żeby w porę zareagować, żeby o niebezpieczeństwach rozmawiać, żeby im przeciwdziałać i tłumić je w zarodku. Dlatego uczniowie Szkoły Podstawowej w Sukowie spotkali się z przedstawicielami Komendy Miejskiej Policji w Kielcach i psychologiem ze Świętokrzyskiego Centrum Profilaktyki i Edukacji w Kielcach, aby porozmawiać na temat zagrożeń współczesnego świata i bezpiecznych zachowań podczas zimowego odpoczynku . Funkcjonariusze policji na tapetę wzięli również problem cyberprzeocy i zjawisko hejtu w internecie, przedstawiając jednocześnie aspekt odpowiedzialności prawnej za tego typu agresję. Dodatkowo uczniowie klas VI”a”, VI”b”, VII”a” i VII”b” wzięli udział w zajęciach profilaktycznych „Wolni i świadomi. STOP PRZEMOCY”, zaś najstarsi – z klasy VIII uczestniczyli w warsztatach „Agresja, cyberprzemoc. Zagrożenia świata mediów”. Spotkania miało na celu przybliżenie młodym internautom zasad, które uchronią ich przed niewłaściwym zachowaniem w sieci. Ważnym tematem było także bezpieczeństwo podczas ferii zimowych. W tym celu goście z policji odwiedzili nawet przedszkolaków. Uczniowie aktywnie uczestniczyły w zajęciach, zadając wiele pytań dotyczących między innymi zabezpieczeń kont internetowych, podszywania się obcych w wirtualnym świecie i odpowiedzialności za publikowanie agresywnych komentarzy w sieci. Z Łukaszem Niewczasem – socjoterapeutą i pedagogiem środowiskowym nasi uczniowie poruszyli problemy jakże aktualne. Rozmawiali o uzależnieniach behawioralnych i o „chorobach uczuć”. Starali się znaleźć odpowiedź na pytanie: „Kiedy reagować, by nie było za późno…?”. Dużo uwagi poświęcono cyberchuliganom, cyberprzestępczości i cyberprzemocy. Opracowano również listę sposobów na konstruktywne spędzanie wolnego czasu, co może stanowić lekarstwo na nagromadzające się negatywne emocje. Nasi wychowankowie zapoznali się także z mapą wsparcia w województwie świętokrzyskim. Policjantki z wydziału prewencji spotkały się z uczniami Szkoły Podstawowej w Sukowie również w innym celu – w ramach inauguracji akcji pt. „Kręci mnie bezpieczeństwo na stoku”. W związku ze zbliżającymi się feriami zimowymi policjantki przypomniały uczniom zasady bezpieczeństwa podczas zimowego wypoczynku. Na zakończenie prelekcji uczestnicy zostali zapoznani z dekalogiem Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, która reguluje zasady zachowania się narciarza na stoku. Uczniowie, którzy wykazali się aktywnością i wiedzą w tym zakresie, otrzymali nagrody w postaci narciarskich kasków ochronnych. Co więcej, w związku ze Światowym Dniem Środków Masowego Przekazu uczniowie zostali zapoznani z aspektami prawnymi zjawiska cyberprzemocy, a podczas części warsztatowej omówione zostało zjawisko „hejtu”. Po zakończeniu prelekcji ze starszymi uczniami policjantki złożyły wizytę przedszkolakom, z którymi rozmawiały na temat szeroko rozumianego bezpieczeństwa, również podczas ferii. Wśród poruszonych tematów znalazły się m.in. bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Na zakończenie każdy przedszkolak otrzymał element odblaskowy, aby być widocznym na drodze.

Łukasz Wilczkowski

ZUCH I HARCERZ – TO BRZMI DUMNIE. W SUKOWIE ŻYJĄ HARCERSTWEM

0
Są pogodni, otwarci na świat i nowe doświadczenia, zdolni do poświęceń, kochają ludzi i chętnie im pomagają. Do tego zawsze postępują po rycersku. Nawet w XXI wieku to możliwe. Mowa o prężnie działających zuchach i harcerzach ze Szkoły Podstawowej w Sukowie. Gdzie najczęściej można ich spotkać? Widoczni są podczas obchodów świąt państwowych, działają charytatywnie, organizują spotkania braci i tematyczne imprezy, pamiętają o miejscach pamięci narodowej. Lista tego, czym mogliby się pochwalić, jest długa, ale… cechuje ich również skromność. 4. Drużyną Harcerską na co dzień opiekuje się druhna Marzena Ludwicka, natomiast nad działalnością 67. Słonecznej Gromady Zuchowej czuwa druhna Marianna Piątek. Na pytanie, dlaczego warto zostać zuchem, a później harcerzem, odpowiadają zgodnie: „Bo jest się lepiej przygotowanym do życia. Bo można się sprawdzić. Bo można zdobyć przyjaciół na całe życie”. Czy w dzisiejszych czasach słowa „harcerz” i „zuch”  nadal brzmią dumnie? Działalność obu formacji zjednoczonych w Szkole Podstawowej w Sukowie mówi, że „tak”. Harcerze brali czynny udział w obchodach rocznicy wybuchu II wojny światowej, zajęli się organizacją Dnia Papieskiego, okolicznościowym kiermaszem oraz zbiórką pieniędzy na pomoc dla dzieci wybitnie uzdolnionych, lecz pochodzących z niezamożnych rodzin, zaś w przededniu święta Wszystkich Świętych przystąpili do porządkowania grobów żołnierzy AK w Sukowie-Papierni. Harcerstwo uczy wartości, patriotyzmu, szacunku dla ojczyzny, dla daniny krwi. Również listopad przebiegał pod znakiem wytężonej pracy. Zadanie priorytetowe polegało na organizacji zuchowego biwaku andrzejkowego, który łączył się ze wspólnym nocowanie w murach szkoły. Zuchy i harcerze zrzeszeni pod szyldem naszej placówki wiedzą, że aby zrealizować treść przyrzeczenia i zdobyć znak Krzyża Harcerskiego, trzeba się solidnie napracować. Okazja do udowodnienia swojego zaangażowania nadarzyła się przy okazji obchodzenia popularnych „Andrzejek”. Wówczas odbyła się „Czarodziejska noc Harrego Pottera”. Wychowankowie sukowskiej placówki nie bawili się jednak sami. Na nocowanie zaprosili zuchy z Pierzchnicy, Daleszyc, Bęczkowa i Bodzentyna.  67. Słoneczna Gromada oraz członkowie 4. Drużyny Harcerskiej z Sukowa udowodnili, że można połączyć dobrą zabawę z nauką i integracją. Grudzień jak to grudzień – to oczekiwania na Święta Bożego Narodzenia, a co za tym idzie również na Światełko Betlejemskie. W niedzielę, 15 grudnia 2019 r., podczas uroczystej Mszy Świętej w kieleckiej Bazylice Katedralnej, przedstawiciele harcerzy i zuchów z naszej szkoły pod wodzą druhen: Marzeny Ludwickiej i Marianny Piątek odebrali ten symboliczny ogień pochodzący z Groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem. Następnie śmiałkowie udali się z lampionami w rękach z placu Najświętszej Marii Panny na Rynek, gdzie podczas jarmarku świątecznego rozdali je mieszkańcom Kielc. Dzięki harcerzom i zuchom „światło, które daje moc” dotarło również do Sukowa. Boże Narodzenie kojarzy się nierozłącznie ze spotkaniami opłatkowymi. 19 grudnia 2019 roku po raz kolejny nasi „współcześni rycerze” stanęli na wysokości zadania i zorganizowali wigilię zuchowo-harcerską. Harcerze ze Szkoły Podstawowej w Sukowie nie tylko sprawdzają się w roli gospodarza, ale równie chętnie biorą udział w akcjach integracyjnych na terenie działalności swojego hufca. 16 listopada 2019 roku wzięli udział w grze terenowej w Kielcach, która została zorganizowana z okazji Święta Hufca. Prawie 300 zuchów, harcerzy i instruktorów z terenu powiatu kieleckiego spotkało się w stolicy Gór Świętokrzyskich, aby wspólnie obchodzić 14. rocznicę nadania Hufcowi Kielce – Powiat imienia Edmunda Massalskiego. Świętowanie rozpoczęła uroczysta Msza Święta, potem śmiałkowie wzięli udział w grze miejskiej i uroczystym apelu. Wśród uczestników nie mogło zabraknąć przedstawicieli Szkoły Podstawowej w Sukowie. Według badania CBOS-u 6 proc. Polaków działa aktywnie w organizacjach młodzieżowych, w tym w harcerstwie. Harcerstwo, przy codziennych obowiązkach, jak szkoła czy praca, jest odskocznią. To też motywacja, by robić coś dla innych. Dzięki uczestnictwu w przeróżnych akcjach uczy się odpowiedzialności, chłonie też wiele wartości. Dziecko często uczy się być po prostu dobrym człowiekiem. To takie ważne we współczesnym świecie.

Łukasz Wilczkowski

„MARZENIA MAJĄ SENS”. ROZMOWA Z ZOSIĄ BARAN.

Mimo zaledwie 14 lat Zofia Baran – uczennica klasy VII „a” w Szkole Podstawowej w Sukowie może pochwalić się imponującym dorobkiem artystycznym. Do ważniejszych sukcesów młodej wokalistki należą: dwukrotnie 1. miejsce w Harcerskiej Wiośnie Kulturalnej (2018 i 2019), 1. miejsce w VIII Ogólnopolskim Konkursie Kolęd, Pastorałek i Piosenek Świątecznych, 3. miejsce na festiwalu we Włoszech „Magia Italiana”, 3. miejsce w Przeglądzie Twórczości Dziecięcej i Młodzieżowej Lipsko 2019, 3. miejsce w IX Piotrkowskim Festiwalu Piosenki „Najpiękniejsze są polskie piosenki” oraz wyróżnienia: na Międzynarodowym Harcerskim Festiwalu Kultury Młodzieży Szkolnej, w Konkursie Pieśni i Piosenki Niepodległościowej, w Festiwalu Piosenki Wojskowej „Żołnierska Nuta” i w XVI Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki Dzieci i Młodzieży „Nad Wierną Rzeką”. W 2018 i 2019 roku Zosia zaśpiewała również podczas 45. i 46. Międzynarodowego Harcerskiego Festiwalu Młodzieży Szkolnej „Wiatraczek”, który odbył się w amfiteatrze kieleckiej Kadzielni.

Jak odkryła swój talent? Jak go szlifuje? Jakie są jej marzenia? Z Zosią Baran rozmawia Łukasz Wilczkowski – nauczyciel języka polskiego w sukowskiej placówce. Czy pamiętasz swoje pierwsze sceniczne kroki? Skąd u Ciebie tak wielka pasja do muzyki? Czy masz ją w genach?
W moim rodzinnym domu zawsze dużo było muzyki, śpiewu. Zazwyczaj podczas świąt czy uroczystości rodzinnych. Inicjatorem wspólnego śpiewania był dziadek, który lubił i umiał śpiewać. Do dziś pamiętam jego wykonania tradycyjnych kolęd i pastorałek. Mój pierwszy publiczny występ miał miejsce podczas Pierwszej Komunii Świętej. Miałam wtedy 9 lat. Zaśpiewałam psalm. Otrzymałam wtedy wiele ciepłych i mobilizujących słów, m.in. od swoich rówieśników oraz księdza proboszcza Marka Szymkiewicza. To dało mi wiele do myślenia. Z dużą pomocą rodziców zdecydowałam się podążać dalej tą drogą. Od pięciu lat trenuję umiejętności wokalne pod okiem pani Samueli Modzelewskiej. Już sama praca z takim autorytetem w muzycznym świecie jest dla mnie sukcesem.
Trudno nie mieć skojarzeń z Biblią, z przypowieścią o talentach… Dziś w środowisku lokalnym jesteś znana z pięknego wokalu. Czy wcześniej, zanim twój głos rozbrzmiał w lokalnym kościele, uczyłaś się śpiewu, czy do tego czasu byłaś samoukiem?
Pod okiem profesjonalisty jestem 5 lat. Uczęszczam na zajęcia do Młodzieżowego Domu Kultury w Kielcach. Dodatkowo mam też prywatne lekcje śpiewu i emisji głosu. Wcześniej, to znaczy do czasu pamiętnego psalmu, po prostu lubiłam śpiewać. Obecnie każda wolną chwilę poświęcam śpiewaniu i szlifowaniu umiejętności wokalnych. Sprawia mi to niebywałą przyjemność i daje satysfakcję. Oprócz talentu ważna jest też systematyczna praca. Czasem zwyczajnie nie chce mi się jechać na lekcje śpiewu, ale gdy pomyślę sobie, jak daleko „zaszłam”, ile ciekawych wspomnień mam dzięki śpiewaniu, to zniechęcenie odchodzi daleko w kąt.
Ile miałaś lat, gdy miałaś okazję pokazać talent wokalny szerszej publiczności? Pamiętasz te chwilę? Jakie uczucia Ci towarzyszyły?
Oczywiście, że pamiętam. Okazja, żeby spróbować sił na scenie, nadarzyła się szybko. Było to w Iłży, wciąż byłam 9-latką. Występ zapadł mi w pamięć z trzech powodów. Po pierwsze – to był mój debiut na tego typu festiwalu, po drugie – okropnie się stresowałam, a po trzecie – od razu udało mi się wywalczyć wyróżnienie. To mnie zmobilizowało do działania. Pokazało, że marzenia mają sens.
A teraz? Wciąż tak bardzo przeżywasz swoje występy?
Najbardziej przeżywa je moja mama, zdecydowanie. Jest moją niesamowitą podporą, a zarazem źródłem największego stresu. Potrafi „wydreptać” kilometry przed moim występem, no i tata też się denerwuje. Oboje bardzo mnie wspierają, z resztą cała rodzina zawsze trzyma za mnie kciuki, co jest budujące. Jeżeli komuś na czymś zależy, jeżeli wkłada się w coś całe serce, emocje zawsze się pojawią. Nauczyłam się trzymać nerwy na wodzy, a stres jest dla mnie mobilizujący. Do tego to olbrzymie wsparcie najbliższych. Trudno o lepsze warunki do rozwoju.
Lista Twoich sukcesów jest długa. Który z nich zajmuje szczególne miejsce w Twoim sercu?
Każdy jest dla mnie ważny, ale nie sposób nie wspominać pierwszej wygranej. To była Harcerska Wiosna Kulturalna w 2018 roku. Do tego w nagrodę miałam szansę wystąpić podczas Międzynarodowego Harcerskiego Festiwalu Młodzieży „Wiatraczek”. Okres oczekiwania na finał imprezy bardzo przeżywałam i jednocześnie nie mogłam się go doczekać.
Sprawiasz wrażenie osoby spokojnej, opanowanej, skromnej. Tymczasem na scenie epatujesz energią i pewnością siebie. To Twoje „drugie ja”? 
Bo taka jestem. Z jednej strony spokojna, ale scena i publiczność dodają mi skrzydeł. Mimo że wciąż towarzyszy mi stres, jednak on znika, gdy tylko zaśpiewam pierwsze dźwięki. Magia muzyki. Muszę przyznać, że obie Zosie są autentyczne, obie się uzupełniają. Obie Zosie lubię.
Zapewne kojarzysz takie osoby jak Viki Gabor czy Roksana Węgiel. Obie, mimo młodego wieku, robią zawrotne kariery muzyczne. Dla obu drzwi do sukcesu otwarły programy typu talent show. „The Voice of Poland Kids” cieszy się ogromną popularnością. Czy nie myślałaś, aby spróbować swoich sił w tej produkcji?
Nie jestem przekonana do takich programów. Nie czuję się gotowa na tzw. karierę. Znam też osoby, które wystąpiły przed kamerami tego show. Zatem mam wyobrażenie, jak to wygląda „od kuchni”. W tym wieku chyba bym tego nie udźwignęła.
Czego? Profesjonaliści, znani muzycy, kompozytorzy, duża scena, miliony przed telewizorami, potem autografy, wywiady… Kuszące, prawda?
Może kiedyś… Póki co cieszę się ze swoich „małych” sukcesów. Kariera może się skończyć dość szybko. Nie da się przewidzieć wszystkiego. Wiele talentów wokalnych gdzieś się zagubiło. Dla mnie ważna jest szkoła. Muzyka oczywiście też. Na razie staram się je ze sobą pogodzić. Muzykę z nauką i życiem prywatnym.
Obserwując Cię podczas uroczystości szkolnych, można odnieść wrażenie, że poradzisz sobie z każdym repertuarem. W czym jednak czujesz się najlepiej? Masz muzyczne autorytety?
To wszystko zmienia się dynamicznie. Wciąż odkrywam coś nowego. Muszę jednak przyznać, że bliski mojemu sercu jest jazz, szczególnie ten w nowoczesnej, energicznej odsłonie.
Pasuje to do Ciebie. Masz jakiś pomysł na siebie? Pseudonim, repertuar…?
Nie, nie myślałam o tym. Staram się twardo stąpać po ziemi, nie bujać w obłokach. Nie wyobrażać sobie tego, co by było, gdyby… Cieszy mnie, że zostałam zauważona. Niebawem czeka mnie profesjonalne nagranie w studiu United Records. W wielu konkursach wokalnych wymagana jest taka próbka talentu. Być może da mi to nowe możliwości.
„Śpiewać każdy może…” – mówi znany utwór wykonywany niegdyś przez Jerzego Stuhra. Coś w tym jest, bo dziś piosenki, a nawet płyty nagrywają aktorzy czy sportowcy. Jak się przebić w tak gęstym tłumie chętnych na zrobienie kariery?
Trzeba być pewnym siebie i konsekwentnym. To przede wszystkim. Trzeba się też czymś wyróżniać. Być oryginalnym. Zastanawiam się tylko, czy wśród tylu oryginałów w show biznesie, wyróżniająca nie jest normalność i skromność. Taki paradoks.
„Kiedyś trzeba było umieć śpiewać” – to z kolei słowa znanego dziennikarza muzycznego Marka Sierockiego. Ciąg dalszy brzmi: „Teraz to internet kreuje gwiazdy”. Zgadzasz się z tym?
Tak. Z tego co słyszałam, kiedyś liczył się w pierwszej kolejności wokal, prawdziwy, interesujący, szczery. Teraz jest z tym różnie. Wiele programów komputerowych pozwala zamaskować pewne niedoskonałości. Internet daje z pewnością pokaźny wachlarz możliwości autopromocji. Ja może jestem staromodna w tym zakresie, ale wierzę, że prawdziwy talent się zawsze obroni.
Sukcesy sukcesami, ale czy nigdy nie doświadczyłaś porażki, zawodu? Jeśli tak, to jak sobie z tym radzisz?
Oczywiście, że porażki się zdarzają. Czasem powodem tego jest niedyspozycja, czasem zły dzień, a czasem ktoś po prostu jest lepszy. Najczęściej jest to na konkursach czy festiwalach. Wówczas przychodzą mi takie myśli, że może nie jestem aż taka dobra. Kiedy po takich występach wracam do domu, do swojego pokoju i widzę wszystkie statuetki i dyplomy, to mówię sobie: „Zośka chyba nie jest aż tak źle”. Wtedy ze zdwojoną siłą biorę się do roboty.
Zosiu, jeśli nie muzyka, to co? Masz jakąś alternatywę?
Chce się uczyć, chcę być wszechstronna. Muszę jednak przyznać, że nie wiem, jaką drogę obrać. Wciąż zastanawiam się, do której szkoły ponadpodstawowej pójść, na jaki profil.
Może muzycznej?
Bardzo chciałabym nauczyć się grać na skrzypcach.
A więc jednak muzyka.
Chyba nie ma wyjścia.
O czym marzysz? Czego mogę Ci życzyć?
Moim marzeniem jest polecieć do Stanów Zjednoczonych, zwiedzić ten kraj, biegle znać język angielski.
A może tournee po USA?
Może…
Zatem życzę Ci tego. Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję.

Łukasz Wilczkowski

Radni o uchwałach

0
Zaopiniowanie projektów uchwał na najbliższą sesję Rady Powiatu w Kielcach było tematem komisji  – Samorządu, Rozwoju Gospodarczego i Przeciwdziałania Bezrobociu oraz Edukacji, Kultury, Sportu, Turystyki i Promocji Powiatu. Omówiono projekty uchwał na najbliższą sesję Rady Powiatu w Kielcach.   Obradowały komisje – Samorządu, Rozwoju Gospodarczego i Przeciwdziałania Bezrobociu oraz Edukacji, Kultury, Sportu, Turystyki i Promocji Powiatu. Omówiono projekty uchwał na najbliższą sesję Rady Powiatu w Kielcach. W posiedzeniach obu komisji uczestniczył starosta kielecki Mirosław Gębski. Podczas obrad Komisji Samorządu, Rozwoju Gospodarczego i Przeciwdziałania Bezrobociu radni rozmawiali o Stanowisku Rady Powiatu w Kielcach w sprawie braku zgody na nierówne traktowanie mieszkańców Kielc i mieszkańców powiatu kieleckiego w opłatach ponoszonych za zagospodarowanie odpadów komunalnych. – Do wspólnych rozmów zaprosiliśmy gminy, które wywożą odpady do Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami w Promniku. Chcemy wesprzeć wójtów i burmistrzów w walce o równe traktowanie – mówił Mirosław Gębski, który przybliżył członkom komisji przebieg rozmów z włodarzami gmin na powyższy temat. Członkowie Komisji Edukacji, Kultury, Sportu, Turystyki i Promocji Powiatu w trakcie posiedzenia omówili i zaopiniowali projekty uchwał na sesję Rady Powiatu w Kielcach, która odbędzie się 29 stycznia. Radni podjęli także sprawozdanie z działalności za 2019 rok. Według niego odbyło się 9 posiedzeń Komisji, podczas których zaopiniowano 134 projekty uchwał.

Spotkanie stowarzyszeń działających na terenie gminy Morawica

0

Burmistrz Miasta i Gminy Morawica oraz przedstawiciele organizacji pozarządowych działających na tym terenie spotkali się, aby podsumować współpracę w 2019 roku.

Spotkanie przedstawicieli Miasta i Gminy Morawica z reprezentantami stowarzyszeń i organizacji pozarządowych odbyło się w Centrum Kultury w Morawicy. – Obszar działalności organizacji pozarządowych i stowarzyszeń jest bardzo ważną przestrzenią w życiu lokalnej społeczności. Swoim zakresem obejmuje zarówno kulturę, sport, działalność charytatywną, jak i edukację, ponieważ stowarzyszenia prowadzą szkoły podstawowe, przedszkola, czy świetlice, a nawet Uniwersytet III Wieku w Morawicy. Organizują też festyny, wypoczynek dla dzieci i młodzieży, prowadzą współpracę zagraniczną i dbają o fundamenty lokalnych tradycji – mówił Marian Buras, burmistrz Miasta i Gminy Morawica. – Doskonale rozumiemy, jaką siłą są środowiskowe organizacje, dlatego jako samorząd chcemy dać im dobry grunt do działania, wspierać i sądząc po wypracowanych wynikach robimy to z powodzeniem. To sprawia, że nasze miasto i gmina są zdecydowanym liderem w województwie świętokrzyskim, jeśli chodzi o ilość prężnie działających organizacji pozarządowych. Z roku na rok przybywa ich, co dowodzi, że mamy bardzo aktywne społeczeństwo, zaangażowane w pracę na rzecz wspólnego dobra – dodał burmistrz.

Rozmawiali o współpracy

Celem spotkania było podsumowanie działalności za 2019 rok i omówienie dalszej współpracy z Miastem i Gminą Morawica. Obecnie na jej terenie działa ponad 50 organizacji społecznych, w tym: stowarzyszenia, koła gospodyń wiejskich, fundacje i Ochotnicze Straże Pożarne. Dodatkowo znajdują się tu także: uczniowskie kluby sportowe, związki zawodowe, klub seniora, klub morsów, spółdzielnia socjalna, a także koła wędkarskie, łowieckie czy hodowców gołębi.

Warto podkreślić, że dzięki dobrej współpracy władz Miasta i Gminy Morawica z lokalnymi stowarzyszeniami, przy każdej szkole na jej terenie działają punkty przedszkolne. Każdy maluch ma więc możliwość uczęszczania do przedszkola. Z edukacji przedszkolnej korzysta ponad 650 dzieci.

Co ważne, współpraca samorządu ze stowarzyszeniami ma charakter partnerski. Otrzymują one wsparcie merytoryczne i finansowe dla podejmowanych działań. W 2019 roku władze udzieliły ogromnych dotacji na edukację dzieci i młodzieży. Kwota na prowadzenie pięciu małych szkół wyniosła ponad 2 miliony 300 tysięcy złotych. Dotacje na prowadzenie punktów przedszkolnych opiewała natomiast na kwotę ponad 2 miliony 200 tysięcy złotych. Wsparcie otrzymały także świetlice środowiskowe. W 2019 roku wyniosło ono 91 tysięcy 500 złotych.

Samorząd Miasta i Gminy Morawica od lat współpracuje też z organizacjami pozarządowymi w zakresie realizacji zadań publicznych. Są to działania kulturalno-integracyjne, sportowe, sportowo-pożarnicze, a także z zakresu pomocy charytatywnej oraz wspierającej przedsiębiorczość.

Morawica z ogólnopolską nagrodą

Warto przypomnieć, że działania lokalnych władz w zakresie wspierania realizacji zadań przez organizacje pozarządowe zostały zauważone na forum ogólnokrajowym. W 2019 roku Miasto i Gmina Morawica zajęła pierwsze miejsce w XV „Rankingu Samorządów” przygotowanym przez ogólnopolski dziennik „Rzeczpospolita”. Wyróżnienie zostało przyznane za wyjątkowe osiągnięcia w budowaniu „trwałości społecznej”.

Agnieszka Olech