Zaszczepią lisy przeciw wściekliźnie
Ogromne inwestycje w szpitalu przy ulicy Prostej
Żródło: emKielce Magdalena Nowak
XII Powiatowy Przegląd Orkiestr Dętych
Pomylił szkołę z więzieniem
Podejrzana inwestycja
Podziękowania za wzorową służbę
Uroczystości w 19. rocznicę otwarcia Polskiego Cmentarza Wojennego w Miednoje
Druhowie z Grzymałkowa wygrali w Gminnych Zawodach Sportowo-Pożarniczych w Mniowie
Druhowie z drużyn pożarniczych z terenu gminy Mniów udowodnili w sobotę, 31 sierpnia, podczas Gminnych Zawodów Sportowo-Pożarniczych prawdziwą siłę, determinację i wytrzymałość, bo żar dosłownie lał się z nieba.
Gminne Zawody Sportowo-Pożarnicze odbyły się na kompleksie sportowym w Mniowie. Są one swego rodzaju sprawdzianem wyszkolenia i możliwości strażaków. Zmagania drużyn OSP otworzył oficjalnie wójt gminy Mniów, Piotr Wilczak, życząc powodzenia i szczęścia wszystkim gminnym jednostkom OSP. – Nasi druhowie wkładają mnóstwo pracy, wysiłku i zaangażowania nie tylko w treningi, ale i w szkolenia podnoszące ich kwalifikacje. Mamy wspaniałych strażaków, z których jesteśmy ogromnie dumni – podkreśla wójt gminy Mniów, Piotr Wilczak.
Po zbiórce, meldunkach gotowości i odprawie drużyn przystąpiono do zmagań. Zawody zostały rozegrane w dwóch konkurencjach, czyli w tak zwanym „dwuboju pożarniczym”. Pierwszą była sztafeta siedem razy pięćdziesiąt metrów z przeszkodami, a drugą ćwiczenia bojowe. Jak podkreślał sędzia główny mł. bryg. Paweł Włodarczyk, podczas tegorocznych zawodów widać było, że strażacy dali z siebie wszystko i po raz kolejny udowodnili wysoki poziom.
Warto dodać, że w kategorii męskiej udział wzięły wszystkie jednostki OSP z terenu gminy Mniów. Zacięty bój o pierwsze miejsce stoczyła jednostka z Grzymałkowa oraz z Zaborowic. Jednak po konkurencji bojowej zwycięstwo mogli świętować strażacy z Grzymałkowa, którzy złoty puchar i pierwsze miejsce zdobyli po czterech latach przerwy. – W naszej gminie zawody odbywają się co dwa lata. Drużyna z Grzymałkowa wcześniej zwyciężała już przez dwa lata pod rząd. Niestety dwa ostatnie razy nie przyniosły oczekiwanego efektu i miejsca na najwyższym podium nie zajmowaliśmy, aż do dziś, kiedy to odebraliśmy zaszczytny puchar – mówi prezes OSP z Grzymałkowa, Zygmunt Woś. – Wielkie brawa należą się Młodzieżowej Drużynie Pożarniczej z Zaborowic, która po raz pierwszy brała udział w takich zawodach i pokazała się z bardzo dobrej strony – podkreślał wójt gminy Mniów, Piotr Wilczak.
Na miejscu drugim uplasowała się jednostka z Zaborowic, na miejscu trzecim – jednostka z Malmurzyna, a na miejscu czwartym – Mniów. – Wszyscy spisali się dziś na medal – podkreślał wójt, Piotr Wilczak. Do zwycięzców powędrowały puchary, medale i nagrody. Pomimo upału zmagania obserwowała spora grupa kibiców, oklaskując i mocno dopingując ulubione jednostki.
W Borkach spotkali się sąsiedzi i …. zorganizowali sąsiedzkie biesiadowanie!
Już po raz drugi w Borkach w gminie Mniów zorganizowano „Dzień sąsiada”. Było wiele atrakcji, dmuchańce dla najmłodszych, liczne konkursy dla całych rodzin, wielkie grillowanie, mnóstwo jedzenia z sąsiedzkiego stołu i wspólne sąsiedzkie biesiadowanie. Takiej organizacji i integracji można tylko pozazdrościć. Do zabawy dołączyli nawet mieszkańcy z innych gmin.
Drugi w historii „Dzień sąsiada” organizowany w Borkach przez aktywnych mieszkańców miejscowości wspólnie z Kołem Gospodyń Wiejskich „Żurawinki” ściągnął prawdziwe tłumy. Drogę wskazywały ogromne kukły wykonane z siana. – To była baba z chłopem wykonana w niesamowity sposób przez nasze młode, bardzo utalentowane i aktywne mieszkanki. Trzeba przyznać, że ich praca robiła wrażenie. Pozostałe dekoracje przygotowywaliśmy na odbywające się w tym roku w Mniowie dożynki Powiatu Kieleckiego i postanowiliśmy ponownie je wykorzystać. Wszystko wpisało się idealnie w klimat wydarzenia – mówi Barbara Kolus ze Stowarzyszenia „Quo Vadis”.
A ten, jak się okazało był fantastyczny. Na przybyłych gości czekało mnóstwo atrakcji, a dzieci miały tu prawdziwy raj. Było malowanie twarzy, ogromne dmuchańce i liczne konkursy z nagrodami. W konkursach wiedzy z zakresu przeciwdziałania alkoholizmowi i narkomanii, a także w konkurencjach sportowych udział brali też dorośli uczestnicy wydarzenia, których przybywało z każdą minutą. – Frekwencja zaskoczyła nas bardzo mile. Do naszego sąsiedzkiego biesiadowania dołączali mieszkańcy z innych miejscowości, a nawet z gmin ościennych – mówią organizatorzy.
I nie ma się co dziwić, że zjechało tu tyle ludzi, bo życzliwość tutejszych mieszkańców nie ma sobie równych. – Atmosfera jest wspaniała, a zabawa znakomita – przyznawali zgodnie goście, którzy chętnie gromadzili się wokół wspólnego stołu sąsiedzkiego. A ten dosłownie uginał się od pyszności. – My jako organizatorzy zapewniliśmy kiełbaskę, kaszankę i szaszłyki z grilla, a także ciasto i napoje. Wszystko dzięki pozyskanemu dofinansowaniu i środkom własnym. Mieszkańcy, nasi sąsiedzi, przynosili też coś od siebie. Były niezliczone sałatki, smalec z ogórkami i wszelkiego rodzaju ciasta. Koło Gospodyń Wiejskich „Żurawinki” przygotowało aż siedemset pierogów. Wszystko to stanęło na naszym wspólnym sąsiedzkim stole – mówi Barbara Kolus.
Wydarzenie stało się także doskonałą okazją do wręczenia specjalnych wyróżnień, podziękowań i pucharów. Pierwsze z nich trafiło do rąk artysty rzeźbiarza Wojciecha Bednarczyka, który z okazji tegorocznych dożynek powiatowych wyrzeźbił herb gminy Mniów. Pan Wojciech przekazał go oficjalnie na ręce wójta gminy Mniów, Piotra Wilczaka, który dziękował artyście za działalność rzeźbiarską. Statuetka za nieustanne stanie na straży bezpieczeństwa mieszkańców powędrowała też do druhów z OSP w Grzymałkowie, którzy to dokładnie tego samego dnia zdobyli pierwsze miejsce w gminnych zawodach sportowo-pożarniczych. Na plac wjechali strażackimi samochodami na sygnałach. Specjalnie dla nich była piosenka o strażakach i statuetka. Podczas zabawy mieszkańcy głosowali też na najlepszego sąsiada i najlepszą sąsiadkę. Statuetki trafiły także do najmłodszego mieszkańca Borek, pięciomiesięcznego Szymona Banaśkiewicza i do najstarszej mieszkanki, Marianny Stopczyńskiej, która z rąk wójta Piotra Wilczaka otrzymała także piękne kwiaty. Statuetkę wręczono też dla LZS Granat Borki, który dostał się do klasy A i oczywiście do KGW „Żurawinki”, a w imieniu pań statuetkę odebrała założycielka i prezes Żurawinek, Bogumiła Włodarska. – Panie nie mają sobie równych, jeśli chodzi o pierogi. Wspaniale promują naszą gminę nie tylko podczas konkursów kulinarnych – mówił wójt Piotr Wilczak, który był pod wielkim wrażeniem organizacji i integracji mieszkańców.
Wspólne biesiadowanie przy sąsiedzkim stole i wspaniała zabawa trwały do późnych godzin nocnych. Organizatorzy wydarzenia już zapowiedzieli, że wpisze się ono na stałe w kalendarz imprez.
Pracownia komputerowa w szkole w Brynicy jak nowa
Jest powiększona i niezwykle funkcjonalna – mowa o pracowni komputerowej w Szkole Podstawowej w Brynicy, która w czasie wakacji przeszła całkowitą metamorfozę. W budynku oświatowym wymieniono też podłogi na korytarzach i pomalowano ściany, a także ustawiono wygodne i kolorowe ławki dla uczniów. Powstała nawet specjalna ściana, po której uczniowie mogą pisać kredą.
Spore zmiany zaszły w Szkole Podstawowej w Brynicy. Pracownicy placówki nie próżnowali i w czasie wakacji przeprowadzili remont. – Z długiej i nieustawnej sali udało nam się uzyskać całkiem sporą przestrzeń, dzięki wyburzeniu ścianki działowej. Sala wzbogaciła się też o kolejne komputery.Wszystkie zostały ustawione na specjalnie przygotowanych ławkach. Dzieci mają teraz więcej miejsca – mówi dyrektor Szkoły Podstawowej w Brynicy, Tomasz Gruszczyński. – Sala wygląda zupełnie inaczej. Skrzynki komputerowe zostały podwieszone u góry, dzięki czemu jest teraz wygodniej – przyznali zgodnie uczniowie. – Widać, że wszystko tu zostało bardzo dobrze przemyślane. Nauczyciel ma swobodny dostęp do każdego z uczniów, dzięki czemu nauka jest dużo bardziej efektywna – zaznaczył wójt gminy Piekoszów, Zbigniew Piątek, który osobiście przyjechał do Brynicy, aby obejrzeć efekty prac remontowych.
A te finalnie prezentują się całkiem nieźle. Poza nową i dużo bardziej przestronną salą komputerową odnowiono tu także szkolne korytarze, które nabrały całkowicie nowego blasku. – Postanowiliśmy w pierwszej kolejności wymienić podłogę na target. Dzięki temu mniej się teraz tu kurzy i łatwiej utrzymać wszystko w czystości – podkreśla dyrektor, Tomasz Gruszczyński.
Na tym jednak nie koniec zmian. Pomalowano tu również ściany na korytarzach, ustawiono kolorowe ławki dla uczniów do siedzenia w czasie przerw, a jedną ze ścian pomalowano farbą tablicową. – Uczniowie mogą po niej malować. Mogą też pisać na niej o swoich potrzebach i o tym, co chcieliby w szkole zmienić. Chciałbym, aby ta tablica służyła nam do komunikacji. Często nasi podopieczni z różnych względów nie chcą mówić o swoich problemach głośno. Teraz będą mieli doskonałą okazję, żeby to przelać na ścianę. Będziemy analizować każdą, nawet najdrobniejszą sugestię – zapewnia dyrektor, Tomasz Gruszczyński.
Zmiany zaszły także na zewnątrz szkoły, gdzie zamontowano przy schodach barierki. Mają one zapobiegać ewentualnym potknięciom. Do klasy III trafiła też tablica interaktywna z urządzeniami audio. Teraz każda z klas w naszej szkole jest już wyposażona w tablicę interaktywną. Kolejne zmiany mają jeszcze nastąpić w niedalekim czasie. Nowych kształtów nabierze tu plac zabaw. – Planujemy wszystko zrobić sami sposobem gospodarczym. Chcemy, aby dzieci były jak najbardziej zadowolone – dodaje dyrektor, Tomasz Gruszczyński. – Bardzo się cieszę, że dyrektorzy placówek oświatowych z terenu gminy Piekoszów są pełni pomysłów, zapału i entuzjazmu do działania. Wspólnymi siłami stwarzamy uczniom coraz lepsze warunki do nauki i rozwijania swoich pasji – mówi wójt gminy Piekoszów, Zbigniew Piątek.