Klub Karate Morawica i Piekoszów z kolejnymi medalami!
Umowa z wykonawcą instalacji OZE podpisana. W kwietniu ruszają audyty u zakwalifikowanych do projektu mieszkańców!
Wstępne audyty u mieszkańców, którzy mają podpisaną umowę z Gminą na realizację projektu ruszą już od 8 kwietnia i potrwają co najmniej do końca maja. – Umowę z wykonawcą zawarliśmy w trybie „zaprojektuj i wybuduj”. Przygotowaliśmy wcześniej program funkcjonalno – użytkowy, w ramach którego zostało zaplanowane jaki rodzaj instalacji i pod jakim adresem należy wykonać. Teraz rolą wykonawcy jest zaprojektowanie każdej z tych instalacji i jej wybudowanie – mówi burmistrz Miasta i Gminy Morawica, Marian Buras. – Przedstawiciele firmy otrzymają od nas imienne upoważnienia, którym będą się okazywać odwiedzając mieszkańców, po uprzednim ustaleniu z nimi terminów indywidualnych wizyt. Specjaliści wykonają pomiary i projekty, a po zatwierdzeniu ich przez mieszkańców i oczywiście wyznaczonego przez nas inspektora nadzoru ruszą montaże. Przewidujemy, że nastąpi to być może już w czerwcu – zapowiada zastępca burmistrza, Marcin Dziewięcki, który dodaje, że zakończenie całego projektu przewidziano w tym roku, jeśli nie nastąpią jakieś nieprzewidziane trudności.
Lada dzień Gmina będzie także wzywać pisemnie poszczególnych właścicieli domów, gdzie będą montowane instalacje OZE, do wniesienia wkładu własnego w wysokości 40% wartości instalacji wykonywanej pod danym adresem. Pozostałe 60% na tym etapie zabezpiecza Gmina, a po zrealizowaniu projektu będzie się ona ubiegać o refundację tej kwoty ze środków Unii Europejskiej. Jeśli któryś z wezwanych uczestników projektu nie dokona wpłaty w wyznaczonym terminie wówczas na jego miejsce będą dobierane posesje z listy rezerwowej. Przy czym każdy rezerwowy zostanie zaproszony do podpisania umowy i wpłaty kwoty wkładu własnego.
Warto przypomnieć, że do projektu zakwalifikowało się 343 posesje. W ramach inwestycji zainstalowanych zostanie 98 zestawów kolektorów słonecznych i 245 instalacji fotowoltaicznych na prywatnych domach. Wszystko dzięki pozyskanemu przez Gminę dofinansowaniu w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego dla działania 3.1. Wytwarzanie i dystrybucja energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych – projekty parasolowe.
Agnieszka Olech
Szkoła Podstawowa w Dębskiej Woli odśpiewała hymn
Zgłoś kandydata w plebiscycie Świętokrzyski Strażak 2019!
- Najlepszy Strażak i jednostka OSP, w każdym z powiatów województwa świętokrzyskiego
- Najlepsza Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza
- Najlepszy Strażak Ochotnik
- Najlepsza Jednostka OSP w województwie świętokrzyskim
W Brzezinach zebrali tony śmieci. Teraz apelują o dbanie o środowisko!
Ruszyli w teren, aby zadbać o czystość środowiska, w którym mieszkają. Jak sami mówią, takiej góry śmieci po prostu się nie spodziewali.
– Ludzie wyrzucają do przydrożnych rowów absolutnie wszystko. Z okien samochodu tego aż tak nie widać, ale były tu dosłownie tony śmieci – mówią mieszkańcy, którzy przyłączyli się do akcji. A tych przyszło ponad sześćdziesięciu. – Początkowo wiele osób podchodziło sceptycznie do naszej akcji, twierdząc, że zapewne nikt nie przyjdzie. Ja jednak byłem pewien, że znajdzie się liczna grupa mieszkańców, która chce coś zmienić w miejscu swojego zamieszkania i chce zadbać o środowisko. Bardzo się cieszymy, że na nasz apel odpowiedziało tak wielu mieszkańców. Przyszli całymi rodzinami. Sprzątali dorośli, sprzątała młodzież, sprzątały nawet dzieci – mówi radny miejscowości Brzeziny, Damian Woźniak, który akcję pod hasłem „Społeczne sprzątanie miejscowości Brzeziny” zainicjował wspólnie z radnym i sołtysem Brzezin Ryszardem Znojem, a także z Radą Sołecką oraz Stowarzyszeniem Przyjaciół Brzezin i Podwola. – Razem z nami byli też druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Brzezinach, a także członkowie Parafialnego Zespołu Caritas w Brzezinach. W akcję włączył się nawet ksiądz proboszcz Józef Knap – wymieniają organizatorzy.
W pierwszej edycji akcji sprzątano ulicę Szkolną aż do końca lasu, cały plac wokół świetlicy, ulicę Chęcińską wzdłuż lasu do Radkowic, ulicę Chęcińską od strony Morawicy, a także tzw. „Księże Górki” przy Osiedlu za torami. Mieszkańcy wyposażeni w worki na śmieci, jednorazowe rękawice, łopaty, grabki, szczotki, miotły, a nawet w kamizelki odblaskowe pracowali blisko cztery godziny bez ustanku. – W tym czasie zebraliśmy aż 150 worków śmieci. Wszyscy bardzo ciężko pracowali, za co z tego miejsca w imieniu organizatorów pragnę im serdecznie podziękować – dziękuje radny, a zarazem sołtys miejscowości Brzeziny, Ryszard Znój.
Trzeba przyznać, że wyznaczona do sprzątania część Brzezin wygląda teraz zupełnie inaczej. Jest tu czysto i schludnie, a mieszkańcy przeprowadzili też prace porządkowe wokół świetlicy, przycinając krzewy, żywopłoty i sprzątając uschnięte gałęzie. – Cieszymy się, że w ten sposób możemy przyczynić się do dbania o środowisko – mówili mieszkańcy, którzy efektami akcji byli tak zachwyceni, że już czekają na kolejne jej edycje. A te, jak zapowiedzieli organizatorzy, odbędą się z całą pewnością. – Będziemy chcieli posprzątać też inne części naszej miejscowości. Mamy nadzieję, że do pomocy zgłosi się jeszcze więcej osób. O konkretnych datach będziemy informować na bieżąco – zapewnia radny, Damian Woźniak.
Na zakończenie społecznej akcji sprzątania Brzezin zaproszono wszystkich na wspólne pieczenie kiełbasek, które stało się także okazją do bliższego poznania się i wzajemnej integracji.
Szkoła Podstawowa w Dębskiej Woli bierze udział w konkursie DO HYMNU
Moravia zagra w środę mecz 1/8 Pucharu Polski z GKS Nowiny
Jacek Kubicki
Zalew w Morawicy z ekranami dźwiękochłonnymi. Mają zatrzymać discopolo z głośników imprezowiczów
– W weekendy stężenie disco polo z głośników bluetooth nad zalewem zbliża się do granic żenady – alarmuje pan Zbigniew mieszkający w pobliżu zbiornika.
– Pół biedy, gdyby to był król Disco Polo, ale na odcinku 150 metrów miedzy parkingiem a molo naliczyłem 34 ogniska taniego disco. – dodaję Pan ZbigniewWinę za plagę „muzyki” ponoszą przyjezdni plażowicze, którzy oprócz piwa z pobliskiego marketu z owadem w logo zabierają nad wodę głośniki bluetooth wypełnione modnym disco polo z czołówki trendów na YouTubie. Niektórzy w czasie kontroli twierdzą, że słuchają tylko disco polo wysokiej jakości, a tak naprawdę emitują w powietrze „Ona czuje we mnie piniądz” czy „Ty mała znów zarosłaś„. Zdaniem ekspertów, zwyczaj ten wynieśli z autobusów, gdzie zimą słuchali go na trzeszczących głośnikach swoich smartfonów. https://youtu.be/9X9jAD1C1ZU – Był pomysł budowy dźwiękoszczelnych budek, do których można by wejść i włączyć „Audi w LPG” nie narażając innych na bierne słuchanie, ale miasto wybrało rozwiązanie bardziej uniwersalne – podał rzecznik urzędu miasta. Miasto chwali się, że ekrany z poliwęglanu zatrzymują nawet 80% disco polo z głośników bluetooth. Krajobraz nad zalewem nieco ucierpi, ale mieszkańcy twierdzą, że to niewielka cena za poprawę jakości ich życia.
– Może i nie zobaczymy już z okien pięknego zalewu, ale za to „Ona Tańczy Dla Mnie” też zamilknie – chwalą inwestycję zadowoleni mieszkańcy.Jeżeli pomysł ekranów się sprawdzi, Gmina za rok otoczy nimi także zabytkowy park w centrum Morawicy
Artykuł jest tylko primaaprilisowym żartem!
Szok mieszkańców Morawicy. Nie chcieli autobusu ani tramwaju, a teraz stoją w korkach [DZIWNE]
– Ale przynajmniej żaden publiczny tramwaj nie hałasuje mi pod oknem – mówi 32-letni Adam znad kierownicy służbowego Passata, w którym co rano spędza więcej czasu niż z własną żoną.Na szczęście w niedalekiej przyszłości dramatyczna sytuacja na drogach może się zmienić. Trwają już pracę nad dwupasmową droga na której będzie mogło stać w korku jeszcze więcej aut. Kto wie? Może któryś z mieszkańców Miasta i Gminy Morawica wyda debiutancką powieść pod tytułem „Jak przetrwać w korku i nie zwariować?”. A może założy strój superbohatera i będzie z prędkością światła przenosił samochody po dwupasmówce? O tym przekonamy się już niebawem!
Artykuł jest tylko primaaprilisowym żartem!
OSP z Woli Morawickiej ma nowy samochód
Uroczystości związane z przekazaniem nowego samochodu ratowniczo-gaśniczego marki MAN odbyły się przed remizą OSP w Woli Morawickiej.
Po złożeniu meldunku i wciągnięciu flagi na maszt poświęcenia wozu strażackiego dokonał świętokrzyski kapelan strażaków ks. Marek Mrugała oraz proboszcz morawickiej parafii, ks. Dziekan Jan Ciszek, który jest też członkiem honorowym OSP w Woli Morawickiej. Akt przekazania samochodu odebrał naczelnik OSP w Woli Morawickiej druh Rafał Rożkiewicz, a kluczyki powędrowały do rąk druha Zbigniewa Rejmenta. – Spełniło się nasze marzenie – mówił podczas uroczystości Stanisław Pietrzykowski, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Woli Morawickiej, który także podkreślał, że nowy samochód z całą pewnością przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa mieszkańców. – Jesteśmy ogromnie wdzięczni wszystkim tym, którzy przyczynili się do zakupu tego samochodu. Staraliśmy się o niego od jedenastu lat i nareszcie, dzięki możliwości wsparcia – dziękował prezes Stanisław Pietrzykowski.
Średni samochód ratowniczo-gaśniczy marki MAN z napędem 4×4 jest wyposażony w zbiornik wodny o pojemności 4,5 tysiąca litrów, wyciągarkę i maszt oświetleniowy. Nowoczesny wóz strażacki kosztował blisko 860 tysięcy złotych, z czego 200 tysięcy złotych pozyskano z dotacji z Krajowego Systemu Ratowniczego Gaśniczego. Kolejne 200 tysięcy złotych dołożył Narodowy i Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. 280 tysięcy złotych przekazał samorząd Miasta i Gminy Morawica, 100 tysięcy złotych pochodziło z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego, a 79 tysięcy 770 złotych to środki własne OSP Wola Morawicka.
Warto przypomnieć, że jednostka OSP w Woli Morawickiej liczy sobie ponad siedemdziesięciu czynnych strażaków, w tym szesnaście kobiet. Do jednostki należy także czternastu członków Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej. Działa tu nawet Dziecięca Drużyna Pożarnicza, do której należy aż trzydziestu młodych strażaków w wieku od 7 do 12 lat. Od 2001 roku jednostka OSP w Woli Morawickiej jest wpisana do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Rocznie druhowie wyjeżdżają do akcji około pięćdziesięciu razy. Głównie sa to pożary i miejscowe zagrożenia, jak wypadki, wichury, a nawet powodzie. Jednostka dysponuje także łodzią ratowniczą.
Agnieszka Olech
fot. Andrzej Radomski