Wczoraj przy ul. 1-go Maja w Kielcach doszło do zdarzenia, w którym życie stracił 67-letni mężczyzna. Domniemany sprawca oddalił się z miejsca. W trakcie policyjnych poszukiwań, w innej części miasta małżeństwo policjantów w czasie swojej drogi do apteki zatrzymało 30-latka podejrzanego o ten czyn.
Wczoraj przed godziną 14:00 policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego treści wynikało, że w jednym z mieszkań przy ul. 1-go Maja doszło do awantury. W wyniku tego zdarzenia 67-letni mężczyzna stracił życie po tym jak został raniony nożem. Przebywająca na miejscu kobieta jako sprawcę wskazała swojego syna, który oddalił się z miejsca. Patrole Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Kielcach zostały zaangażowane do poszukiwań 30-letniego mężczyzny podejrzanego o dokonanie tego czynu. W tym czasie, policyjne małżeństwo przebywające na zwolnieniu lekarskim podczas swojej drogi do apteki zauważyli radiowozy przemieszczające się „na sygnałach” co wzbudziło ich zainteresowanie. Telefonicznie poznali szczegóły zdarzenia oraz rysopis poszukiwanego mężczyzny. Chwilę później przy ul. Żytniej za przystankiem zauważyli osobę, która odpowiadała opisowi. Funkcjonariusz wydziału kryminalnego i jego żona – mundurowa z komisariatu w Stąporkowie zachowując czujność oraz wykazując niebywałą odwagę zatrzymali 30-latka, po czym wezwali wsparcie.
Nietrzeźwy podejrzany trafił do policyjnego aresztu. Funkcjonariusze ustalają dokładny przebieg tych wydarzeń. Za zabójstwo ustawodawca przewiduje karę nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Opr. MŚ
Źródło: KWP Kielce