3.5 C
Kielce
wtorek, 5 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościZagrali by upamiętnić Żołnierzy Wyklętych

Zagrali by upamiętnić Żołnierzy Wyklętych

Zobacz

Starosta kielecki Mirosław Gębski wraz ze swoja drużyną zajął czwarte miejsce  w Turnieju Piłkarskim o Puchar im. Antoniego Szackiego „Bohuna”, zorganizowanego z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, obchodzonego 1 marca. Turniej odbył się w Hali Sportowej przy Zespole Szkół Katolickich przy ul. Św. Stanisława Kostki w Kielcach.

Do tej pory odbyły się dwie edycje Turnieju: 24 lutego 2017 r. oraz 25 lutego 2018 r., którego organizatorami byli: Fundacja Odzyskajmy Naszą Historię oraz Ośrodek Kibice Razem Korona Kielce.

– Celem przedsięwzięcia było przypomnienie młodzieży i dorosłym o Brygadzie Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych oraz w duchu sportowej rywalizacji i patriotycznej atmosfery oddanie hołdu wysiłkom i walkom żołnierzy antykomunistycznego podziemia – mówi starosta Mirosław Gębski. – Warto dodać, iż turniej odbył się w duchu sportowej rywalizacji i patriotycznej atmosfery.

Do Turnieju zgłosiło się 16 drużyn. Składał się z fazy grupowej (4 grupy po 4 drużyny, każdy z każdym) oraz fazy pucharowej, w wyniku której drużyny walczą o I, II i III miejsce. Drużyna Mirosława Gębskiego zajęła 4 miejsce.

Brygada Świętokrzyska Narodowych Sił Zbrojnych to najsłynniejsza i najliczniejsza grupa taktyczna NSZ na Kielecczyźnie, powołana 11 sierpnia 1944 r. w Lasocinie, która przemierzając na Zachód walczyła przeciw dwóm wrogom – nazistowskim Niemcom i sowieckiej Rosji. Jej niesamowite i wyjątkowe losy warto poznać przez pryzmat życia dowódcy – Antoniego Szackiego „Bohuna”.

Urodził się jako Antoni Skarbek – Szacki (vel Szacki – Skarbek) 1 marca 1902 r. w Wilnie, w rodzinie inteligenckiej. Jego ojciec był inżynierem leśnikiem, pracownikiem Głównego Zarządu Lasów Okręgu Wileńskiego, a matka Maria, z domu Snarska – córką nauczycieli Uniwersytetu Wileńskiego. Miał czworo rodzeństwa: dwóch braci i dwie siostry. Cała rodzina – wraz z trzyletnim wówczas Antonim – została zesłana w 1905 r. na Syberię, za udział ojca rewolucji. Został on inspektorem w okręgowym zarządzie lasów w Tomsku i zmarł tam w listopadzie 1910 r. Wiosną 1911 r. wdowa z dziećmi przeniosła się do Charkowa, gdzie mieszkała jej matka Anna Snarska – wielka patriotka, poprzednio również wywieziona wraz z mężem z Wilna w głąb Rosji.

Młody Antoni uczęszczał od 1913 r. do gimnazjum państwowego w Charkowie., tam też w domu babki przeżył trudy I Wojny Światowej i rewolucji z lat 1917-1919. W lecie 1919 r. z bratem Czesławem i siostrą Lonią opuścił Rosję i dostał się do Warszawy. Wiosną 1920 r.  18 – letni Antoni wstąpił jako ochotnik do 1 Pułku Ułanów Krechowieckich, w którym walczył na południowo wschodnich kresach Polski. Ranny i chory na tyfus brzuszny leżał w szpitalu w Sandomierzu. Jako rekonwalescent został skierowany na teren przyfrontowy do obsługi szpitala dla koni i z nim zagarnięty w sierpniu 1920 r. do niewoli sowieckiej przez zagon kozacki. Został wywieziony do Militopola na Ukrainie gdzie pracował w ciężkich warunkach do września 1921 r., aż został zwolniony na mocy traktatu ryskiego.

Zamieszkał u siostry Loni i jej męża w Grodnie, tam też ukończył gimnazjum matematyczno – przyrodnicze im. H. Sienkiewicza i zdał maturę. W 1924 r. został przyjęty do Szkoły Podchorążych w Warszawie, po rocznym kursie unifikacyjnym przeszedł tamże do Szkoły Oficerskiej Piechoty. Brał udział w walkach z buntem Piłsudskiego w maju 1926 r. Uczelnię ukończył w 1927 r. w stopniu podporucznika, z wynikiem b. dobrym, z 13 tą lokatą na 116-tu absolwentów. Pierwszy przydział otrzymał do 76 Pułku Piechoty w Grodnie. W latach 1927-29 był dowódcą plutonu w szkole podoficerskiej pułku, potem pełnił straż w dowództwie pułku, jako oficer uzbrojenia, jako oficer ewidencji personalnej jako adiutant pułku, od wiosny 1930 r. do jesieni 1932 r. miał już samodzielne stanowisko dowódcy kompanii rekruckiej, gdzie wychowywał i szkolił młodych żołnierzy, stosując z najlepszym skutkiem własne, przemyślane i nowoczesne metody wychowawcze. również matka kpt. Skarbka i druga siostra z rodziną. W rudniu 1930 r. poślubił nauczycielkę Zofię z Chojeckich. W 1934 r. wstąpił do Obozu Narodowo-Radykalnego.  W jesieni – już jako porucznik – został dowódcą szkoły podoficerskiej 76 pp. (stanowisko służbowe majora) i funkcję tę pełnił do lata 1939 r. Na początku II wojny światowej – w kampanii wrześniowej – pełnił funkcję oficera sztabowego w Armii ,,Prusy”. Kiedy Niemcy rozbili jednostkę, wypełniając polecone mu rozkazy, wycofywał się przez Uściłóg i Włodzimierz Wołyński do Łucka, gdzie 17 września  dowiedział się o wejściu Sowietów do Polski.  Dwa dni później dotarł do Lwowa, a tam dostał się do niewoli niemieckiej – trafił do więzienia. Uciekł jednak z niego i trafił do Krakowa, a następnie do Zagnańska koło Kielc, gdzie zamieszkał u swej siostry Loni i szwagra, wraz z żoną i dziećmi, którzy już tam przebywali. W Zagnańsku ukrywał się pod nazwiskiem Antoniego Dąbrowskiego – z zawodu buchaltera, lecz pracującego jako ogrodnik, zgodnie z lewymi dokumentami, jakie w miejscowej gminie Samsonów wyrobiła mu „kuzynka” Lonia.

Niebawem poznał mieszkającego w pobliżu inżyniera Zygmuntem Neymana (prawdopodobnie bratanka wybitnego działacza środowisk narodowych – Lecha Karola Neymana). Dzięki niemu nawiązał kontakt ze Związkiem Jaszczurczym, przyjął pseudonim „Bohun” i rozpoczął pracę organizacyjno-szkoleniową w okolicach Zagnańska. Prowadził wykłady dotyczące taktyki piechoty, nauki o broni, terenoznawstwa, pisania meldunków, wydawania rozkazów bojowych czy czytania gazet podziemnych. Dodatkowo wykładał matematykę i fizykę na tajnych kompletach licealnych, dzięki czemu miał możność poznać tam młodzież i wybrać do pracy konspiracyjnej osoby najbardziej cenne pod względem moralnym i umysłowym. Sądził. że to co młodzież zdobędzie przez wychowanie ideowe, zaważy w przyszłości w walce o polską duszę młodego polskiego pokolenia.

W marcu 1942 r., a więc po blisko 2 latach takiej pracy, teren był zorganizowany – zarejestrowano ok. 500 członków Związku Jaszczurczego, w większości doborowej młodzieży w wieku 17-22 lat. Niebawem „Bohun” został zaprzysiężony na stanowisko szefa sztabu Okręgu Wojskowego V (Kielecko-Radomskiego) ZJ.

Wiosną 1942 r. nastąpił rozłam w Stronnictwie Narodowym (SN) i Narodowej Organizacji Wojskowej (NOW). Ok. 80% NOW z komendantem Głównym ppłk WP Józefem Rokickim przeszła do Armii Krajowej i została całkowicie wciągnięta w jej szeregi, natomiast ok. 20% członków NOW m.in. z zastępcą Komendanta Głównego płk. Ignacym Oziewiczem i mec. Zbigniewem Stypułkowskim, połączyło się ze Związkiem Jaszczurczym i utworzyło Narodowe Siły Zbrojne.

W czasie rozmów scaleniowych ZJ i NOW „Bohun” został wezwany przez Komendanta Głównego Związku Jaszczurczego – Władysława Marcinkowskiego „Jaxę” – do Warszawy dla przeprowadzenia rozmowy z płk. Oziewiczem, przewidywanym już wówczas na Komendanta Głównego przyszłych NSZ. „Bohun” jako wieloletni podwładny Oziewicza w 76 Pułku Piechoty w Grodnie w latach 1927-39, znał go doskonale i darzył bardzo potrzebnym w konspiracji zaufaniem. Przedstawił mu ideologię, organizację i prace Związku Jaszczurczego, sam natomiast otrzymał instrukcje organizacyjne dotyczące scalania. m.in. oświadczenie, że dotychczasowa Komenda Okręgu Kielecko-Radomskiego ZJ z ppłk Olgierdem i mjr „Bohunem” obejmie dowództwo nad wszystkimi oddziałami NSZ w tym okręgu.

Kwiecień i maj 1944 r. były miesiącami intensywnego szkolenia oddziałów partyzanckich NSZ, komuniści rozpoczęli bowiem napady w terenie mające na celu wymordowanie narodowców. Równocześnie nadszedł ściśle tajny rozkaz Komendanta Głównego NSZ płk dypl. Tadeusza Kurcyusza „Żegoty” do Komendy V Okręgu, polecający rozformowanie oddziałów leśnych NSZ i przejście do bardzo ścisłej konspiracji, ponieważ zmienia się w Polsce okupacja niemiecką na sowiecką. W Górach Świętokrzyskich większość partyzantów była zdekonspirowana. co znacznie utrudniało możliwość ich zamelinowania, ponadto teren był mocno nasycony przez działaczy komunistycznych – sowieckich i „polskich”, którzy w krótkim czasie mogliby wymordować żołnierzy rozproszonych. Istniało także niebezpieczeństwo, że partyzanci NSZ – czując się bezpieczniej w zgrupowaniu – opuściliby własne szeregi wstępując do oddziałów leśnych innych organizacji. Argumenty te przekonały Komendanta Głównego NSZ, który polecił ostatecznie pozostawić oddziały na Kielecczyźnie w dotychczasowej formie. Były one przede wszystkim bazą dla wszystkich zdekonspirowanych członków NSZ. a także siłą przeciwdziałającą terrorowi gestapo i komuny. Wobec wzmożonych akcji komunistów przeciw NSZ, Komenda Okręgu V Kielecko-Radomskiego zarządziła koncentrację oddziałów. Rozkazem ppłka Olgierda z 30 czerwca 1944 r. został utworzony 204 Pułk Piechoty NSZ Ziemi Kieleckiej, w skład którego weszły oddziały „Bema” i „Dymszy” z Okręgu Kieleckiego, „Żbika” i „Łosia” z Okręgu Częstochowskiego i „Stepa” z Okręgu Lubelskiego, dowódcą mianowano mjr. Eugeniusza Kernera „Kazimierza”. 8 sierpnia 1944 r. do 204. PP dołączył oddział „Bohuna”. Miejscem postoju narodowców był dworek w Lasocinie, w północnej części powiatu włoszczowskiego.

Rozkazem specjalnym nr 3 z 11 sierpnia 1944 r. Komendy Okręgu Kielecko – Radomskiego NSZ, podpisanym przez dowódcę mjr. Olgierda Mirskiego, a przygotowanym przez jego sztab z „Bohunem” na czele, została zorganizowana na terenie tego okręgu „większa jednostka taktyczna”. 11 sierpnia 1944 r. w Lasocinie powstała Brygada Świętokrzyska NSZ. W jej skład weszły wszystkie oddziały bojowe NSZ z Okręgów V, VII (dawny III – Lubelski), VIII (dawny IV – Częstochowski) oraz wymagający ukrywania się członkowie NSZ z Okręgu I – Warszawskiego. BŚ tworzył kilkusetosobowy 204 PP mjr Eugeniusza Kernera, a w nim oddziały (później kompanie): por. „Stepa” (z Okręgu III – Lubelskiego), por. „Żbika” (powstał we wrześniu 1943 r. na terenie pow. włoszczowskiego), pchor. „Dymszy” (pow. Opatowski?), por. „Bema” (powstał w lutym 1944 na terenie pow. stopnickiego), pchor. „Łosia” (z terenu pow. pińczowskiego) oraz ppor. „Boppa” (poprzednio zast. dowódcy w oddziale por. „Bema”) – nowo powstały z pozostałych żołnierzy i ochotników NSZ. Pułk ten został uzupełniony grupą ok. 300 żołnierzy z pow. Kielce – Północ, którzy dołączyli 8 sierpnia wraz z oficerami ze sztabu Okręgu V. Początkowo Brygada liczyła ok. 850 żołnierzy, w tym ok. 50 oficerów, zgrupowanych w dawnym 204 PP i nowym 202 PP  każdy po dwa bataliony, składające się z 3 kompanii, oddziałów towarzyszących i sztabu. Dowódcą został Antoni Szacki „Bohun”.

Dowództwo NSZ wychodziło z założenia, że Polska ma dwóch wrogów – nie tylko nazistowskie Niemcy, ale i sowiecką Rosję. Powołana Brygada walczyła z oddziałami komunistycznymi AL i sowieckimi, a szczególnie chroniąc ludność przed morderstwami i grabieżami grup komunistycznych oraz represjami i pacyfikacjami prowadzonymi przez oddziały niemieckie.Do ważniejszych bitew należą starcia pod Zagnańskiem 28 sierpnia 1944 r. i pod Cacowem 20 września  1944 r. Wobec przemieszczającej się do Polski ofensywy sowieckiej rozpoczętej 13 stycznia 1945 r. Brygada dostała rozkaz wycofania się z Kielecczyzny. By uniknąć sowieckich represji, opuściła Świętokrzyskie i przez Śląsk udała się do Czech, prowadząc swój Marsz na Zachód, obfity w walki przeciw obu okupantom.

6 maja 1945 r. Brygada wyzwoliła niemiecki obóz koncentracyjny dla kobiet w Holisovie. 7 maja 1945 r. na terenie połączyła się z siłami amerykańskimi dowodzonymi przez gen. Pattona. Gdy Wielka Brytania odmówiła jej wcielenia do PSZ, została zdemobilizowana i przekształcona w Kompanie Wartownicze w amerykańskiej strefie okupacyjnej Niemiec.

Szacki był pierwszym dowódcą Oddziałów Wartowniczych, po zwolnieniu ze stanowiska w 1946 r. osiedlił się w Niemczech, gdzie zajął się prowadzeniem gospodarstwa rolnego, później osiedlił się we Francji. W 1950 r. na wniosek władz PRL w Paryżu został aresztowany pod zarzutem kolaboracji z Niemcami, domagano się od Francji jego ekstradycji. Sądzony w Taluzie. W procesie świadczyły między innymi więźniarki uwolnione z Holiszova. Po zbadaniu całej sprawy Francuzi uznali, że Szacki nie dopuścił się zarzucanego mu czynu i nie zgodzili się na jego wyjazd do Polski. Mimo to komuniści próbowali go porwać, ale im się nie udało. W 1956 r. opuścił Francję i wyjechał do Stanów Zjednoczonych.

Płk „Bohun” pracował w wielkiej firmie hodowli róż, utrzymując również stosunki z wcześniej przybyłymi do USA kolegami z Brygady Świętokrzyskiej NSZ. Dorosłe dzieci ukończyły studia, założyły rodziny i osiedliły się przeważnie w Kalifornii. Wielkie odległości, np. od Chicago, gdzie w największym skupisku polonijnym w USA żyła liczna grupa NSZ-owców, nie pozwalały na kontakty codzienne. Szacki przyjeżdżał na najważniejsze spotkania, np. w styczniu 1970 r. na zjazd w Chicago z okazji 25 rocznicy wymarszu Brygady z Polski na Zachód. W 1984 r. przemawiał na Zjeździe w Oakville (stan Connecticut w regionie Nowej Anglii), odbytym w 40-tą rocznicę utworzenia Brygady Świętokrzyskiej, ale głównie utrzymywał kontakty pisemne.

W Costa Mesa opracował, jako Antoni „Bohun” – Dąbrowski, książkę: Byłem dowódcą Brygady Świętokrzyskiej NSZ, wydaną przez Veritas Foundation Publication Centre, London w latach osiemdziesiątych, a ponownie w Polsce w 1989 r. przez „WERS”, jako wyd. II, przejrzane i uzupełnione. Zawiera ona cztery części: Wspomnienia osobiste (1902- 1939); Sytuacja w kraju (1939-1945),. Brygada Świętokrzyska (1944-1945); Po wojnie (1945-1955) oraz napisane – głównie przez żołnierzy Brygady wspomnienia – Relacje i dokumenty. To bardzo wartościowa praca, zarówno z punktu widzenia faktograficznego, jak i przekazania ocen i poglądów żołnierzy Brygady.

Antoni Skarbek-Szacki „Bohun”-„Dąbrowski” zmarł 3 lipca 1992 r. w Costa Mesa, w wieku 90 lat. 7 lipca, w czasie pogrzebu na cmentarzu w Costa Mesa, żegnała go Małżonka Barbara Skarbek, dzieci oraz liczna grupa oficerów i żołnierzy NSZ.

Prezes Koła Żołnierzy NSZ we Francji – inż. arch. Janusz Deryng (pchor. „Bugaj”) wystąpił 12 października 1991 r. do ministra Zbigniewa Zielińskiego – kierownika Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych z prośbą o wystąpienie z wnioskiem o nadanie płk. NSZ Antoniemu Skarbkowi – Szackiemu ps. „Bohun – Dąbrowski” Orderu Wojennego Virtuti Militari, właściwej klasy, „za całokształt działalności w konspiracji w czasie II wojny światowej, a w szczególności za wyprowadzenie Brygady Świętokrzyskiej na Zachód, zgodnie z dyrektywą Naczelnego Wodza, gen. broni Kazimierza Sosnkowskiego”. W obszernym merytorycznym uzasadnieniu inż. Janusz Deryng doniósł również o wniosku gen. Faury – honorowego prezesa Wspólnoty Polsko-Francuskiej w Paryżu i francuskiego Sekretarza Stanu ds. b. Kombatantów i Ofiar Wojny p. Andre Meric o odznaczenie płk „Bohuna” francuską Legią Honorową „za uwolnienie w 1945 r. paruset Francuzek z niemieckiego obozu koncentracyjnego w Holiszovie”.

Niestety siły lewicowe doprowadziły – prawie natychmiast po dojściu do władzy w początku lutego 1992 r. – do usunięcia ministra Zbigniewa Zielińskiego z zajmowanej funkcji kierownika Urzędu ds. Kombatantów, a jego następcy już w ogóle przestali popierać sprawę uhonorowania płk. „Bohuna”. Tym bardziej ludzie Grupy „Szańca”, członkowie Związku Jaszczurczego, w ramach którego płk „Bohun” włączył się w początku 1940 r. do pracy konspiracyjnej w Zagnańsku, a szczególnie członkowie Narodowych Sił Zbrojnych i ich największej formacji partyzanckiej Brygady Świętokrzyskiej, będą zawsze pamiętali i czcili postać dowódcy tej Brygady płk. Antoniego Skarbka – Szackiego „Bohuna – Dąbrowskiego”.

Ten niewątpliwie śmiały wyczyn, jakim był Marsz Brygady Świętokrzyskiej NSZ, uratował życie ponad 1000 młodych patriotów, którzy w przypadku aresztowania przez komunistyczną bezpiekę podzieliliby niechybnie los tysięcy im podobnych. Większość opowieści o Żołnierzach Wyklętych to historie pisane przez pryzmat ich tragicznego życia – stalinowskich katowni, tortur, polowania na ostatnich partyzantów w lasach.

Skład drużyny: Mirosław Gębski, Jakub Buras, Karol Wróbel, Tomasz Pawłowski, Zbigniew Kowalnicki, Daniel Niziołek, Bartłomiej Niziołek.  18 mar
2019 Zagrali by upamiętnić Żołnierzy Wyklętych Zagrali by upamiętnić Żołnierzy Wyklętych Zagrali by upamiętnić Żołnierzy Wyklętych Zagrali by upamiętnić Żołnierzy Wyklętych Zagrali by upamiętnić Żołnierzy Wyklętych Zagrali by upamiętnić Żołnierzy Wyklętych Zagrali by upamiętnić Żołnierzy Wyklętych Zagrali by upamiętnić Żołnierzy Wyklętych Zagrali by upamiętnić Żołnierzy Wyklętych

Aktualności

Przy cmentarzach parafialnych w Brzezinach i Lisowie odbyły się kwesty

Jak każdego roku, z okazji Dnia Wszystkich Świętych na cmentarzach w Brzezinach i Lisowie odbyły się kwesty. Wolontariusze zbierali pieniądze na renowację...

Polecamy