Opowieści o życiu kupców, kupiecki wóz taborowy i dawny jarmark, a do tego ciekawe zajęcia manualne, a także średniowieczne gry i zabawy dla całych rodzin – tak wyglądał miniony weekend w Chęcinach, gdzie u stóp chęcińskiego Zamku Królewskiego z łatwością można było przenieść się do dworskiej osady i poczuć atmosferę średniowiecznego jarmarku.
Gwarno zrobiło się w miniony weekend u podnóża chęcińskiego zamku, gdzie odbył się najprawdziwszy średniowieczny jarmark. Patrząc na krążące wśród tłumów gości piękne białogłowy czy średniowiecznych rzemieślników i kupców, łatwo było wczuć się w atmosferę średniowiecznych widowisk jarmarcznych, nawiązujących do dawnych tradycji. – Chęciny już w czasach średniowiecza słynęły z wielkich jarmarków. Możliwość ich organizowania była przywilejem nadawanym przez króla, co było ogromnym wyróżnieniem. Postanowiliśmy odtworzyć dawny klimat i atmosferę średniowiecznych jarmarków w Chęcinach – grodzie królewskim o wielkim potencjale historycznym i zabytkowym – mówi burmistrz Gminy i Miasta Chęciny, Robert Jaworski i dodaje, że celem wydarzenia było przybliżenie kultury tradycyjnej i dawnego rzemiosła, a także zainteresowanie mieszkańców dziedzictwem kulturowym naszego regionu.
Dwudniowe wydarzenie z dworską osadą i jarmarkiem średniowiecznym w tle stanowiło wspaniałe dopełnienie wszystkich atrakcji, jakie do zaoferowania mają Chęciny. W sobotę i niedzielę można tu było usłyszeć niesamowite opowieści o życiu kupców, obejrzeć kupiecki wóz taborowy, a także kufry z tkaninami z dalekich krajów. Warsztaty w otoczeniu zamku mają na celu w ciekawy i wyjątkowy sposób odtworzyć klimat dawnych jarmarków oraz przybliżyć tradycję i kulturę dawnego rzemiosła. Co więcej, udział w pokazach pozwolił zobaczyć, jak w odległych czasach pracowali kupcy, poprzez niesamowite opowieści i rekwizyty chociażby takie jak skrzynie wypełnione tkaninami z odległych krajów, czy egzotyczne przyprawy – wymienia Monika Majchrzyk, Dyrektor Zamku Królewskiego w Chęcinach.
Dopełnieniem wydarzenia były zajęcia manualne podczas, których uczestnicy własnoręcznie mogli zrobić „łapacze snów”. W trakcie pokazów prowadzone były także dawne gry i zabawy ruchowe dla najmłodszych. Z całą pewnością na jarmarku nikt nudzić się nie mógł. Z łatwością można było się wczuć w atmosferę średniowiecznych widowisk jarmarcznych, nawiązujących do dawnych tradycji. Trzeba przyznać, że odtworzenie dawnej osady i jarmarku Chęcińskiego było świetnym pomysłem na promowanie nie tylko Zamku i Chęcin, ale i województwa świętokrzyskiego.
Agnieszka Olech