Światowy Dzień Krwiodawcy
Serdecznie zapraszamy na „Wakacje z Pasją”
- opieka nad dzieckiem
- ciepły posiłek, woda i drożdżówka
- zajęcia sportowe lub jeździeckie
- gry i zabawy, warsztaty plastyczne
Opłata 120 zł/65 zł
II turnus 30 lipca – 4 sierpnia sportowyOpłata 75 zł
Liczba miejsc ograniczona, decyduje kolejność zgłoszeń. Chętnych prosimy o zgłaszanie się telefonicznie w dni robocze w godzinach od 8:00 do 16:00 pod nr tel. 519 476 353; lub mailowo wypoczynek_nowiny@wp.plPrzy drodze nr 74 powstaje lewoskręt w kierunku miejscowości Zachybie-Borki
Zlikwidują jeden z najbardziej niebezpiecznych punktów
Od dłuższego już czasu sen z powiek władz gminy Mniów spędza niebezpieczny odcinek drogi nr 74 przebiegający przez gminę. – Niebezpiecznych punktów na tym odcinku jest kilka – mówi Mariusz Adamczyk, wójt gminy Mniów, który wielokrotnie jako czynny strażak jeździ ratować ludzi w wypadkach drogowych, zdarzających się niestety dosyć często na drodze nr 74. – Takich niebezpiecznych punktów jest sporo, a jednym z nich jest bez wątpienia miejsce, w którym skręca się z drogi nr 74 na Borki. Długo walczyliśmy o wybudowanie tu lewoskrętu i w końcu się udało – podkreśla zadowolony wójt, który postępujących prac dogląda osobiście. – Bezpieczeństwo mieszkańców to dla nas priorytet. Bo w końcu co mamy cenniejszego niż zdrowie i życie – pyta gospodarz Mniowa, który wciąż prowadzi rozmowy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad na temat kolejnych zmian poprawiających bezpieczeństwo pieszych i kierowców na terenie gminy Mniów.
Prace przy budowie lewoskrętu idą pełną parą
Jadąc z Mniowa w kierunku Łodzi będzie można nareszcie bezpiecznie skręcić na wysokości miejscowości Przełom w lewo w kierunku miejscowości Zachybie-Borki. Prace idą tu już pełną parą. – Na drodze nr 74 na wysokości miejscowości Przełom właśnie powstaje lewoskręt w kierunku miejscowości Zachybie-Borki, który pozwoli kierowcom bezpiecznie czekać na zjazd z trasy głównej nie powodując zatoru na pasie ruchu na wprost – tłumaczy wójt Mariusz Adamczyk, podkreślając, że w końcu będzie tu bezpieczniej. – Zależało nam na modernizacji drogi w tym miejscu i zrobieniu lewoskrętu, bo często dochodzi tu do wypadków i niebezpiecznych stłuczek. Rozmowy trwały długo, ale przyniosły pozytywny skutek i to jest najważniejsze, bo bezpieczeństwo naszych mieszkańców i wszystkich kierowców jest dla nas priorytetowe – dodaje, podkreślając jednocześnie, że wprowadzone rozwiązania komunikacyjne znacznie usprawnią też komunikację w warunkach wzmożonego ruchu drogowego.
Kierowcy proszeni o szczególną ostrożność
Warto także dodać, że w związku z przebudową drogi wojewódzkiej nr 74 na wysokości miejscowości Przełom i koniecznością poszerzenia w tym miejscu drogi, przesunięta także będzie wiata przystankowa. – Aby wykonać lewoskręt trzeba było przesunąć zatokę przystankową w inne miejsce. Od przejścia dla pieszych do wiaty przystankowej powstanie także bezpieczne dojście dla mieszkańców. Głównym zadaniem jest wydzielenie lewoskrętu. W chwili obecnej przesuwamy zatokę. Kolejnym etapem będzie frezowanie istniejącego oznakowania. Prace zakończą się do końca lipca – poinformowano w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Drogowcy ustawili w tym miejscu światła, a ruch odbywa się wahadłowo. Prace idą pełną parą, a inwestor prosi kierowców o cierpliwość i zachowanie szczególnej ostrożności w tym miejscu.
Na Raszówce też będzie bezpieczniej
Władze gminy Mniów nadal prowadzą rozmowy z Dyrekcją Generalnych Dróg Krajowych i Autostrad w sprawie dalszej poprawy bezpieczeństwa zarówno pieszych, jak i kierowców na terenie gminy Mniów. – Odcinek drogi krajowej 74 na górze Raszówka pomiędzy Ćmińskiem a Mniowem jest bardzo niebezpieczny. W tym miejscu bardzo często dochodzi do śmiertelnych wypadków. Postanowiliśmy zrobić wszystko, aby poprawić tu bezpieczeństwo. Już w ubiegłym roku, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wydłużyła pas rozdziału w kierunku Kielc w Mniowie do końca obszaru zabudowanego, skrócone zostały pasy do wyprzedzania i ustawiono dodatkowe znaki. Te zmiany poprawiły bezpieczeństwo, za co z tego miejsca pragnę złożyć serdeczne podziękowania władzom Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, z którymi współpraca układa się nam bardzo dobrze – zaznacza wójt, Mariusz Adamczyk. – Teraz jeszcze zabiegamy mocno o położenie warstwy uszczelniającej na dwóch łukach drogi na Raszówce, dzięki której zwiększone zostanie tarcie i będzie bezpieczniej, a także o wybudowanie w newralgicznych miejscach ciągów pieszych. To dla nas bardzo ważne inwestycje. Zrobimy wszystko, aby również doszły do skutku – zapowiada wójt Adamczyk.
Powiat kielecki to miejsce magiczne
Wielki dzień dla Morawicy okiem drona
Morawica to dynamicznie rozwijająca się gmina, która posiada na swoim koncie liczne tytuły i wyróżnienia. Jak podkreśla burmistrz Miasta i Gminy Morawica, Marian Buras, prawa miejskie są efektem długofalowej polityki zrównoważonego rozwoju. – Budowaliśmy tą naszą Morawicę od 1990 roku. Nadrabialiśmy braki, szczególnie w infrastrukturze, a gmina stopniowo rozwijała się. Nigdy nie marzyliśmy o tym, że Morawica może osiągnąć taki sukces. Zdobyliśmy dużą pozycję nie tylko w kraju, ale i w Europie, a nawet na świecie – mówił dumny i wzruszony Burmistrz Miasta i Gminy Morawica podczas uroczystości, podkreślając jednocześnie, że dzięki uzyskaniu praw miejskich Morawica zyska wizerunkowo, stając się silniejszym podmiotem na mapie całego kraju.
Program uroczystości związanych z nadaniem praw miejskich Morawicy był niezwykle obfity. Po mszy świętej w barwnym korowodzie przemaszerowano na plac przed Centrum Samorządowym, gdzie odbyło się wmurawanie „kuferka czasu”. Po oficjalnych uroczystościach gości zaproszono na spektakl kostiumowy wystawiony na deskach Samorządowego Centrum Kultury pt. „Wędrówki po historii – dzieje Morawicy”. W przygotowanie uroczystości zaangażowały się instytucje, grupy społeczne nie tylko z samej Morawicy, ale i z całej gminy.
Czas zamknięty w kuferku – wszystko dla potomnych!
„Kuferek czasu” został wystawiony w Centrum Samorządowym w Morawicy już w październiku ubiegłego roku, kiedy tylko okazało się, że Morawica uzyska prawa miejskie. Pamiątki dla potomnych mogli przynosić wszyscy mieszkańcy. Mogli też wpisać się do pamiątkowej księgi. – Odkryte teraz dokumenty sprzed stu lat mają dla nas niezwykłą wartość. Oglądać je możemy w archiwach czy muzeach. Uznaliśmy, że nadanie praw Miejskich dla Morawicy jest tak dużym wydarzeniem w historii gminy, że dobrze by było, aby następne pokolenia miały szeroką wiedzę o tym okresie. Chcieliśmy dokładnie przekazać co się działo w Urzędzie, kto w tym czasie pracował, czy na jakim etapie rozwoju gmina znajdowała się, pamiętając, że jest to okres bardzo dynamicznego rozwoju. Możliwość taką daliśmy także mieszkańcom, którzy przynosili różnego rodzaju pamiątki, płyty, czy rodzinne zdjęcia – mówi Burmistrz Miasta i Gminy Morawica, Marian Buras. – „Kuferek czasu” powstał przede wszystkim z myślą o przyszłych pokoleniach. My dzisiaj wystawiamy sztukę o Oraczewskich osadzoną w XIX-wiecznych realiach, przybliżając historię rodu Oraczewskich oraz dziejów miejscowości Morawica. My dzisiaj też zapisujemy karty historii, którą mam nadzieję dobrze przybliżymy przyszłym pokoleniom, które otworzą nasz „kuferek czasu” za sto lat – dodaje Burmistrz, Marian Buras.
W „kuferku czasu” zamknięto wiele pamiątek. Znalazło się tam między innymi nagranie mówiące o aktualnym stanie gminy i jej rozwoju, a także dalszych planach i zamierzeniach. Do kuferka wsadzono także aktualne gazety, a mieszkańcy przynosili rodzinne zdjęcia, drzewa genealogiczne, nagrania, wkładali też pieniądze. – Do kuferka trafiła nawet praca magisterska o kulturze gminy Morawica, która zajęła I miejsce w ogólnopolskim konkursie nanajlepsze prace magisterskie i doktorskie o samorządzie terytorialnym. Szkoły przynosiły prezentacje multimedialne, zdjęcia i listy. Jest tam też figurka górnika z Kopalni Wapienia Morawica. Są też książki. Mieszkańcy chętnie wypełniali też pamiątkowe karty – wymienia Teresa Badowska, dyrektor Centrum Kultury w Morawicy.
„Kuferek czasu” z pamiątkami dla potomnych został wmurowany podczas uroczystych obchodów nadania Morawicy praw miejskich. Wtedy to też został odsłonięty obelisk upamiętniający ten dzień. Prace związane z wykonaniem obelisku i „kuferka czasu” wykonała firma GRANMAL Leszka Szczerby z Lisowa przy współpracy Zakładu Gospodarki Komunalnej z Morawicy.
„Kuferek czasu”, zgodnie z przekazem, zostanie odkopany w setną rocznicę nadania praw miejskich Morawicy. Być może za te sto lat, kiedyś ktoś również wystawi sztukę o dziejach gminy Morawica. Miejmy nadzieję, że dokumenty tam zamieszczone przyczynią się niegdyś do odtworzenia historii, która bez wątpienia zapisała się złotymi literami w dziejach Morawicy.