O stanie finansów Gminy i Miasta Chęciny i gotowości do kolejnej perspektywy unijnej

0

10 milionów zadłużenia spłacone w ostatnim czasie. Gmina jest gotowa na nowe finansowanie unijne

Inwestycje za ponad 66 milionów złotych i odczuwalny skok rozwojowy to wynik działań samorządu lokalnego od 2009r. Nie byłoby to możliwe bez wsparcia środków zewnętrznych oraz okresowego zaciągnięcia zobowiązań. Te decyzje pozwoliły na efektywne i maksymalne wykorzystanie pozyskanych środków unijnych w minionej perspektywie. Po jej rozliczeniu zadłużenie gminy, zgodnie z planem, w większości zostało spłacone, a gmina już jest gotowa do nowej perspektywy unijnej i kolejnych ważnych inwestycji. Tylko w ostatnich 2 latach gmina spłaciła prawie połowę zadłużenia – tj. ok 10 milionów złotych.   

- img_1618.jpgJednostki samorządu terytorialnego są odpowiedzialne za rozwój społeczno-gospodarczy swojego regionu. Poprzez wydatkowanie środków publicznych realizują cele wynikające z ustaw,  zaspokajając potrzeby społeczności lokalnych. A tych jest nieskończenie wiele.

Jak dobrze wiadomo, Gmina i Miasto Chęciny nie jest gminą typowo przemysłową z ogromnymi wpływami z podatków od przedsiębiorców. Klimatyczna specyfika tej gminy sprawia, że tutaj chce się przyjeżdżać, najczęściej po to, aby odpocząć w otoczeniu pięknej przyrody i licznych zabytków przypominających o nietuzinkowej historii tego miejsca. Naszą perełką jest z pewnością Zamek Królewski, będący turystycznym magnesem województwa świętokrzyskiego.

Fundusze pomocowe stanowią dla jednostek samorządu terytorialnego szansę na realizację zarówno przedsięwzięć infrastrukturalnych, jak i projektów związanych z rozwojem społeczności lokalnych. Takie działania pozwalają zmniejszyć wieloletnie dysproporcje w dostępie do infrastruktury, co stwarza warunki do długoterminowego rozwoju poprzez wzrost aktywności gospodarczej. Stąd nacisk samorządu lokalnego w ostatnich latach na wykonanie zadań, które stały się bazą do wykorzystania potencjału Gminy i Miasta Chęciny.

Zamek, chęcińska starówka, hala widowiskowo-sportowa, oświetlenie, infrastruktura drogowa i wodno-kanalizacyjna, oczyszczalnia ścieków, remonty szkół, obiektów sakralnych, a także remonty i budowa świetlic czy remiz. Niewystarczająca infrastruktura techniczna i opóźnienia w zakresie zaspakajania potrzeb społecznych wymagały dużych zmian i intensywnych, skutecznych działań.  Realizacja tych zadań była możliwa dzięki pozyskanym środkom zewnętrznym i wkładowi własnemu ze środków gminnych.

– Kiedy objąłem urząd wiedziałem, że skromny budżet gminy nie pozwoli na szybką realizację zadań służących poprawie jakości życia naszych mieszkańców. A do zrobienia było bardzo dużo. Potrzeby społeczeństwa z roku na rok są coraz większe, możliwości ich zaspokajania napotykają zaś na liczne bariery. Jedną z nich jest z pewnością niedostatek środków finansowych.

Dlatego, jako lokalny samorząd, zaczęliśmy usilnie walczyć i dążyć do tego, aby rozwijać gminę, zabiegając jednocześnie o pieniądze zewnętrzne. Nie tylko unijne, ale także ministerialne i pochodzące z różnych innych źródeł pozabudżetowych. Nie ukrywam, że to się udało, bo na teren gminy spłynęło bardzo dużo pieniędzy i dzięki temu byliśmy w stanie zrealizować szereg ważnych i strategicznych inwestycji, które dzisiaj cieszą mieszkańców i dają owoce w postaci rozwoju gospodarczo-społecznego – mówi gospodarz gminy, Burmistrz Robert Jaworski.

Wiele inwestycji i coraz większe zadłużenie

            Potrzeb było wiele, dlatego duży nacisk położyliśmy, aby aplikować wnioski o dofinansowanie zaplanowanych inwestycji z różnych źródeł zewnętrznych. Większość z nich, po pozytywnym rozpatrzeniu, otrzymywała dofinansowanie. – Pozyskiwanie pieniędzy polega na tym, że niejednokrotnie trzeba najpierw wyłożyć własne środki na zrealizowanie inwestycji, a dopiero po jej zakończeniu i rozliczeniu wpływają do budżetu gminy w formie refundacji pozyskanej na te zadania środki unijne. Powstała zatem konieczność zaciągnięcia kredytów i emisji obligacji, które były niezbędne do realizacji zwiększonej aktywności inwestycyjnej. Stąd też ryzykowne, ale odważne decyzje samorządu, aby podjąć się realizacji wielomilionowych inwestycji i zaciągnąć na ich wykonanie zobowiązania na blisko 56% w stosunku do dochodów – tłumaczy Burmistrz, Robert Jaworski.

            Zadłużenie gminy od roku 2009 systematycznie rosło. – Ze względu na pozyskanie środków zewnętrznych na dofinansowanie zadań jako uzupełnienie środków budżetu gminy– tłumaczy Jadwiga Sinkiewicz, Skarbnik Gminy i Miasta Chęciny, która podkreśla jednocześnie, że oprócz zadań realizowanych ze środków unijnych gmina przez cały czas finansowała mniejsze zadania bieżące z własnego budżetu na terenie całej gminy, we wszystkich sołectwach i mieście. – Budowaliśmy na przykład wodociągi, dokonywaliśmy remontów i wiele innych inwestycji, które realizowaliśmy z pieniędzy pochodzących tylko i wyłącznie z budżetu gminy, bo na większość zadań po prostu nie było możliwości pozyskania dofinansowania – podkreśla Skarbnik.

            Gmina musiała zaciągać zobowiązania po to, aby móc zrealizować wielomilionowe inwestycje. – Głównie zaciągaliśmy kredyty i emitowaliśmy obligacje na zadania unijne. Trzeba jednak podkreślić, że w latach 2009 do 2016 z pozyskanych pieniędzy unijnych i z wkładu własnego zrealizowaliśmy inwestycje za łączną kwotę 66 milionów 950 tysięcy złotych. Był taki rok, że zadłużenie było spore i sięgało nawet 56%. Nie było ono jednak niebezpieczne i kontrolowaliśmy sytuację finansową. To pozwoliło nam na zapewnienie płynności finansowej w gospodarce budżetowej oraz równomierne rozłożenie kosztów inwestycyjnych adekwatnie do czasu korzystania z pomocy. Na chwilę obecną udało się spłacić już większość zaciągniętych zobowiązań. Gdyby nie to, gmina nigdy nie zrobiłaby z własnego budżetu tak wielu dużych inwestycji  – mówi Skarbnik Jadwiga Sinkiewicz, a Burmistrz Robert Jaworski podkreśla, że Skarbnik gminy zawsze stała na straży finansów. – Wielokrotnie studziła nasz zapał, mój czy radnych i sołtysów, co do realizacji pewnych zadań bieżących. Musieliśmy je w pewnym momencie ograniczyć, żeby w pierwszej kolejności zrealizować duże unijne inwestycje, na które wcale nie tak łatwo było pozyskać dofinansowanie i w dużej części spłacić zobowiązania. Wszystko inne niestety musiało poczekać. Patrząc jednak na to z perspektywy czasu wiem, że te ogromnie trudne decyzje były słuszne. Zdaję sobie sprawę, że rosnące zadłużenie gminy mogło budzić niepokój, ale przez cały czas to monitorowaliśmy i musieliśmy „zaciskać pasa”, aby inwestycje mogły być zrealizowane, a zadłużenie było na bezpiecznym  poziomie. Dzisiaj mamy zrealizowane wielomilionowe przedsięwzięcia za unijne pieniądze, spłacone zaciągnięte na te inwestycje kredyty oraz wykupione obligacje  i nadal realizujemy wszystkie bieżące zadania. Wszystko ma swoją kolej, a my wiemy, że nie przepuściliśmy nawet najmniejszej okazji do pozyskania środków zewnętrznych. Wytężona i trudna praca opłacała się i przyniosła zamierzone efekty całej gminie – podkreśla Burmistrz Robert Jaworski.

10 milionów długu spłacone tylko w ostatnim czasie

            Po latach realizacji wielomilionowych unijnych inwestycji na dzień dzisiejszy gmina spłaciła w znacznej części zaciągnięte zobowiązania i dzisiaj stoi przed nową perspektywą unijną, gotowa do kolejnych dużych zadań inwestycyjnych. – W ostatnich dwóch latach udało nam się spłacić 10 milionów. Na dzień dzisiejszy mamy zadłużenie na poziomie 28.8%. Do końca roku planujemy spłacić kolejne 1,5 miliona złotych kredytu i będzie to spłata z wyprzedzeniem. Przewidujemy, że na koniec roku zadłużenie w stosunku do dochodów wyniesie 26.44% – poinformowała Skarbnik Jadwiga Sinkiewicz, która od samego początku stała na straży finansów gminy. – Kiedy stanęliśmy przed koniecznością zaciągania kredytów na realizację zadań unijnych, zaczęliśmy szukać jak najlepszych rozwiązań. Okazały się nimi obligacje, które dawały nam najbardziej korzystne oprocentowanie zadłużenia. Wiem, że gminy, które teraz konsolidują zaciągnięte kiedyś kredyty na dużo gorszych warunkach niż zrobiliśmy to my, przechodzą właśnie na obligacje, które nota bene są teraz dużo gorzej oprocentowane. My już wtedy uznaliśmy, że będzie to najlepszym rozwiązaniem. Po latach okazało się, że była to słuszna decyzja. Sprzyjał nam również okres kryzysu w kraju, który spowodował kolejny spadek odsetek. Pierwotnie liczyłam, że te odsetki będą wyższe. Zawsze tak się powinno zakładać, żeby było bezpiecznie. Jak się okazało odsetki spadły. Do tego podjęliśmy się skomplikowanej procedury odzyskania podatku VAT od zrealizowanych inwestycji, co w znacznym stopniu nam się udało. Wszystkie te decyzje i zaplanowane działania wpłynęły na szybką możliwość spłaty zadłużenia – wyjaśnia Skarbnik Jadwiga Sinkiewicz.

Gmina jest już gotowa finansowo na kolejną perspektywę unijną

            Jak się okazuje, zadłużenie, które jak mówili niektórzy miało być bankructwem dla gminy, na dzień dzisiejszy jest na bardzo bezpiecznym poziomie. W chwili obecnej gmina przygotowana jest na kolejną perspektywę unijną i kolejne inwestycje. – Bez kredytów, bez obligacji i pożyczek gmina nie zrobiłaby tylu inwestycji, które przeprowadziła. Nie byłoby to w żaden inny sposób możliwe. – potwierdza Skarbnik gminy Jadwiga Sinkiewicz. – To były bardzo trudne i trzeba przyznać odważne i mądre decyzje, ale one dzisiaj procentują. Zadłużenie spłacamy zgodnie z planem i na dzień dzisiejszy nie zadłużamy gminy. Spłacamy zobowiązania nawet z wyprzedzeniem, a przy tym pomimo braku środków unijnych, nadal realizujemy niezbędne inwestycje z budżetu gminy. Przypomnę tylko, że w 2016 roku z własnych środków przeznaczyliśmy na inwestycje aż 12 milionów złotych. To bardzo duża kwota. Z największych inwestycji przeprowadzanych z naszych pieniędzy można wymienić chociażby generalny remont szkoły w Łukowej, budowę remizy w Ostrowie, czy kolejne nitki wodociągów, które budujemy na bieżąco w związku z rozwojem budownictwa mieszkaniowego na terenie naszej gminy, a na które obecnie nie ma możliwości pozyskania dofinansowania zewnętrznego. – wymienia Skarbnik gminy. – Finansowo jesteśmy gotowi na kolejną perspektywę unijną. Na dzień dzisiejszy, jeżeli tylko dostaniemy środki unijne, znowu możemy zacząć realizować duże, zaplanowane już wcześniej w wieloletniej prognozie przez władze gminy inwestycje – potwierdza Skarbnik Jadwiga Sinkiewicz.

Przysłowiowe „pięć minut” wykorzystane do maksimum

            Dzięki wieloletniemu planowi zakładającemu zrównoważony rozwój, dzisiaj gmina stabilnie się rozwija. – Mamy inwestycje, które nie tylko poprawiły komfort życia mieszkańców, ale też zdobią naszą gminę, a niektóre z nich przynoszą dochody, jak chociażby Zamek. Z roku na rok liczba turystów sukcesywnie wzrasta. W tym roku tylko sam Zamek odwiedziło ponad 200 tysięcy turystów, a wpływy do budżetu gminy wyniosły około 2 milionów złotych. Jasno mogę dzisiaj powiedzieć, że dzięki środkom unijnym, zadłużając co prawda w sposób kontrolowany i bezpieczny gminę na pewien okres, wykorzystaliśmy przysłowiowe „pięć minut”. Chwilami muszę przyznać, że te ryzykowne i kosztujące wiele stresów, ale z drugiej strony odważne decyzje pozwoliły ściągnąć do gminy duże pieniądze. Opłacało się to wszystko, bo dzisiaj mamy znacznie przeobrażoną gminę, a ja patrzę na jej rozwój z wielką nieukrywaną dumą i satysfakcją – przyznaje Burmistrz Gminy i Miasta Chęciny, Robert Jaworski. – Gmina Chęciny jest finansowo gotowa na kolejną perspektywę unijną. Będziemy nadal realizować zaplanowane już wcześniej inwestycje. Właśnie jesteśmy na etapie pisania i składania  kolejnych wniosków o dofinansowanie zewnętrzne w pojawiających się sukcesywnie ogłaszanych naborach. Zrobiliśmy bardzo wiele, ale dużo jeszcze mamy do zrobienia – zapowiada Burmistrz Robert Jaworski.

Poświęcenie obelisku Koła Łowieckiego nr 10˝Jaźwiec˝ w Chęcinach

0

 Dnia 5 listopada 2016r. przed stanicą myśliwską naszego koła w miejscowości Mosty przy specjalnie wykonanym na tę uroczystość ołtarzu polowym w blasku pochodni sosnowych, punktualnie o godzinie 12.00 odbyła się uroczysta Msza Święta” Hubertowska ”. Mszę koncelebrował kolega z naszego koła ks. Marek Piasecki proboszcz parafii Niegardów. Szczególnej oprawy uroczystości nadał rodzinny klimat, związany z obecnością rodzin myśliwych oraz sympatyków i przyjaciół naszego koła. Podczas mszy poświęcony został obelisk na którym umieszczona jest granitowa tablica upamiętniająca zmarłych myśliwych i leśników. Na tablicy widnieje również napis treści: „Pamięci myśliwych i leśników, którzy w tych chęcińskich lasach służyli, pracowali i polowali. Na chwałę tej ziemi i jej mieszkańców.” Uroczystego odsłonięcia tablicy dokonali: Andrzej Koziński – Prezes Koła, Przemysław Lech – Łowczy Koła, Dariusz Knap – Podłowczy Koła, Ireneusz Lajs – Członek Koła oraz Andrzej Kot – Leśniczy Leśnictwa Podzamcze. Po uroczystej Mszy Świętej odbyło się ślubowanie myśliwskie kolegi z koła, który dopiero zaczyna przygodę z łowiectwem. Kolejnym punktem uroczystości było wręczenie pamiątkowych dyplomów dla myśliwych obchodzących w tym roku jubileusze 20,30,40 lat wstąpienia do PZŁ. Po częściach oficjalnych odbyła się biesiada myśliwska, gdzie serwowano potrawy z dziczyzny.

Z myśliwskim „Darz Bór” Dariusz Knap Myśliwy KŁ nr 10″Jaźwiec” w Chęcinach

Bezpłatne szkolenia zawodowe dla młodzieży

0
w wieku 18-25 lat organizowane przez Świętokrzyską Wojewódzką Komendę OHP  

Partyzanckie pieśni w rockowej odsłonie zabrzmią w Nowinach

0

Już w najbliższy czwartek, 10 listopada o godzinie 18:00, w auli przy Zespole Szkół Ponadpodstawowych w Nowinach, z okazji Narodowego Święta Niepodległości odbędzie się niezwykły koncert Gloria Victis, czyli partyzanckie pieśni w rockowej odsłonie.

Radomski zespół „Lustro” zaprezentuje utwory partyzanckie i wojenne w rockowych aranżacjach. – Wierzymy, że partyzanckie szlagiery w nowym rockowym brzmieniu przypadną do gustu zarówno starszej, jak i młodszej publiczności. Liczymy, że dzięki tej muzyce i płycie „Gloria Victis”, która jest efektem naszej współpracy z odtwórcami historycznymi, bliższa nam będzie świadomość wspólnej przeszłości – mówi Konrad Przerwa, wokalista Lustro, dodając, że „Gloria Victis” to swoisty hołd dla ludzi, którzy przelali krew za naszą Ojczyznę. Organizatorem wydarzenia jest wójt gminy Sitkówka Nowiny Sebastian Nowaczkiewicz oraz Gminny Ośrodek Kultury „Perła” w Nowinach.

11 listopada, w kościele parafialnym pw. Chrystusa Odkupiciela w Nowinach odbędzie się uroczysta Msza Święta w intencji Ojczyzny. Z okazji Święta Niepodległości z programem artystycznym zaprezentują się uczniowie Zespołu Placówek Integracyjnych w Kowali.

Serdecznie zapraszamy!

Zaszczep bezpłatnie dziecko przeciwko ospie!

0

Samorządowy Zakład Podstawowej Opieki Zdrowotnej w Nowinach prowadzi bezpłatne szczepienia przeciwko ospie. Szczepić można dzieci od 12 miesiąca do 3 roku życia. Szczepionka przeciwko ospie jest dobrze tolerowana i bezpieczna.

Szczepiąc dziecko przeciwko ospie możemy mu oszczędzić swędzących krostek, długiego czasu pobytu w domu i izolacji od innych dzieci. Choroba jest wywoływana przez wirus ospy wietrznej lub półpaśca. Najczęściej chorują dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym. Choroba może przebiegać zarówno łagodnie – dziecko ma kilka krostek, jak i ciężko – może wtedy zakończyć się nawet poważnymi powikłaniami. – Dzięki wsparciu władz gminy Sitkówka-Nowiny do szeroko rozwiniętej profilaktyki mogliśmy dołączyć program szczepień przeciwko ospie. Bezpłatnie szczepimy dzieci od 12 miesiąca do 3 roku życia – poinformował dyrektor Jacek Chudzicki. Dodał, że warto jest szczepić dzieci przeciwko ospie. – Dzięki temu możemy nie tylko uchronić dzieci przeciwko swędzącym krostkom, ale nawet zapobiec poważnym powikłaniom – podkreśla dyrektor nowińskiej placówki medycznej, zachęcając do korzystania z szerokiego pakietu darmowych szczepień oferowanych przez Samorządowy Zakład Podstawowej Opieki Zdrowotnej w Nowinach.

Przypomnijmy, że Samorządowy Zakład Podstawowej Opieki Zdrowotnej w Sitkówce-Nowinach w trosce o zdrowie swoich pacjentów realizuje programy profilaktyczne pod hasłem „ZDROWIE TO MÓJ SKARB”. Realizację programów profilaktycznych wspierają: Gmina Sitkówka-Nowiny i Miasto Kielce. – W 2015 roku na realizację programów zdrowotnych przeznaczyliśmy z budżetu gminy blisko 120 tysięcy złotych. W tym też roku zrealizowaliśmy dwa nowe programy profilaktyczne finansowane ze środków Gminy. Był to pilotażowy program profilaktyczny dla kobiet w okresie poporodowym, a także program profilaktyczny w zakresie zapobiegania próchnicy, w ramach którego przebadano blisko 600 dzieci ze szkół z terenu gminy Sitkówka-Nowiny. W 2016 roku zwiększyliśmy środki na realizację programów profilaktycznych do ponad 150 tysięcy złotych i postanowiliśmy wprowadzić kolejne bezpłatne szczepienia, tym razem przeciwko ospie – poinformował gospodarz gminy Sitkówka-Nowiny, wójt Sebastian Nowaczkiewicz.

Agnieszka Olech

Elektroniczna rejestracja w nowińskiej przychodni już działa!

0

Umawianie wizyt, rejestrowanie terminów, a nawet zamawianie recept na stale przyjmowane leki – to wszystko można już załatwić w przychodni w Nowinach przez Internet. Właśnie wprowadzono tu elektroniczną rejestrację, a wszystko dla poprawienia komfortu pacjentów korzystających z usług nowińskiej placówki zdrowotnej.

Nowoczesna centrala telefoniczna ustawia nas w kolejce

Jak powszechnie wiadomo, rejestracja do lekarza często budzi spore emocje. Inaczej jednak od jakiegoś czasu jest w przychodni w Nowinach. Żeby umówić się na wizytę lekarską do Samorządowego Zakładu Podstawowej Opieki Zdrowotnej w Sitkówce-Nowinach nie trzeba już zrywać się o świcie, stać w długiej kolejce, czy nawet dzwonić, choć system telefonicznej rejestracji został tu usprawniony już kilka miesięcy temu. – Stale staramy się ułatwiać pacjentom korzystanie z usług naszej przychodni. Od czerwca bieżącego roku usprawniliśmy system telefonicznej rejestracji. Dzwoniący w tym samym czasie pacjenci są automatycznie informowani o kolejności odbioru ich połączenia. Dla przykładu, jeśli w tym samym czasie dzwoni pięć osób, ich połączenia są ustawiane w kolejce, a system informuje o tym, które w kolejności jest aktualnie nasze połączenie. Dzięki temu, zajęty telefon w rejestracji nie budzi już tak dużych emocji, a pacjenci dokładnie wiedzą, kiedy zostanie odebrany ich telefon – tłumaczy Jacek Chudzicki, dyrektor Samorządowego Zakładu Podstawowej Opieki Zdrowotnej w Sitkówce-Nowinach, przypominając, że od początku czerwca działa tu nowy numer telefonu – 41 347 56 00.

Elektroniczna rejestracja ułatwi życie pacjentom

Usprawniony system rejestracji telefonicznej to nie koniec ułatwień dla pacjentów nowińskiej przychodni. Właśnie wprowadzono tu elektroniczny system rejestracji. Teraz wystarczy się zalogować przez Internet i w banalnie prosty oraz szybki sposób umówić wizytę lekarską. – To kolejna rewolucja techniczna, jaką postanowiliśmy wprowadzić dla usprawnienia rejestracji pacjentów – mówi Jacek Chudzicki, dyrektor Samorządowego Zakładu Podstawowej Opieki Zdrowotnej w Sitkówce-Nowinach. – Z początkiem bieżącego roku uruchomiliśmy elektroniczny system dokumentacji medycznej. Oprogramowanie daje nam możliwość archiwizowania danych bezpośrednio na kartach pacjentów. Powoli znikać będą z rejestracji archiwa papierowe. Lekarze i pacjenci będą mieli możliwość odczytania wyników badań laboratoryjnych bez konieczności przynoszenia ze sobą wydruków papierowych. Dodatkowym udogodnieniem w związku z wprowadzeniem e-dokumentacji jest możliwość rejestracji przez Internet – potwierdza dyrektor SZPOZ, Jacek Chudzicki. Prosta i szybka rejestracja przez Internet

Warto podkreślić, że rejestracja elektroniczna jest niezwykle prosta i szybka. Wystarczy wejść na stronę placówki medycznej – www.przychodnianowiny.pl

Kwesty na rzecz ratowania zabytkowych nagrobków – ITV Morawica

0
Na dwóch morawickich cmentarzach w Brzezinach i w Lisowie tradycyjnie już odbywały się kwesty na rzecz ratowania zabytkowych nagrobków. Tegoroczne kwesty były dłuższe niż w ubiegłych latach – rozpoczęły się już w weekend i trwały nawet do środy.

50-lecie Gromady zuchowej „Smoki z brzozowych wzgórz”

0

      Jak przypomniano podczas uroczystości jubileuszowych, pierwsze zapiski dotyczące miejscowej gromady zuchów odnaleziono w dokumentach pochodzących z lat 60-tych ubiegłego wieku. Wtedy to opiekowała się nią pani Dziwoń, a podczas jej urlopu Pani Aniela Wotlińska i Pani Piotrowska. To były pierwsze, jeszcze nieśmiałe kroki tej organizacji, które można nazwać etapem kształtowania. Drugi etap rozpoczął się w 1966 roku, kiedy opiekunem zuchów została młoda nauczycielka, Teresa Gajda. Wtedy gromada przyjęła nazwę „Czerwony Kapturek”, a jej działalność coraz bardziej zaczęła angażować dzieci. I tak przez kolejnych dwanaście lat.

      Z czasem funkcję Drużynowej przejęła Halina Widurska, a następnie Krystyna Tetelewska. Po dwuletnim kryzysie w latach 1989-1991 nastąpiła reaktywacja gromady, która odbyła się pod kierownictwem Beaty Łabęckiej. Rok później, w 1992 roku, w porozumieniu z hufcem Kielce nastąpiła zmiana nazwy gromady na „Leśne Skrzaty”.

Lata 1993-1995 przyniosły podział gromady na szóstki, prowadzone przez druhny: Krystynę Woźniczko, Teresę Mazur, Krystynę Tetelewską oraz Beatę Łabęcką. Do grona opiekunów zuchów wkrótce dołączyła także druhna Beata Blicharska oraz druhna Jolanta Skiba, która poświęciła pracy z zuchami kolejnych osiemnaście lat. Gromada przetrwała dzięki działaniom wielu osób.

50-lecie Gromady zuchowej "Smoki z brzozowych wzgórz"

      Dziś zuchy stanowią jeden z filarów społeczności młodych ludzi w Brzezinach. – Gromada przyciąga jak magnes, oferując nie tylko ciekawy sposób spędzania czasu, ale też niosąc ze sobą szereg wartości – mówi druhna Beata Łabęcka, która od dwudziestu juz lat organizuje zbiórki zuchowe wraz z harcerzami – absolwentami druhnami – Magdaleną Gawior, Puliną Sołtys, Zuzanną Domagałą oraz druhem Norbertem Lużyńskim. Od dwóch lat 47. Kielecka Gromada Zuchowa nosi nazwę „Smoki z brzozowych wzgórz”, która to nazwa nawiązuje do historii powstania nazwy wsi Brzeziny. – Dziś, we współczesnych trudnych czasach, gdy tak wielu dorosłych żyje w ciągłej gonitwie wielu spraw, dzieci potrzebują wspólnej, mądrej zabawy, chcą po prostu rozmawiać. Potrzebują, aby pochylić się nad ich sprawami, aby pokazać im jak się bawić i jak uczyć się życia. Taką właśnie okazję stwarzają zbiórki Gromady Zuchowej „Smoki z brzozowych wzgórz”, które odbywają się regularnie w każdy poniedziałek i środę. Organizujemy także zbiórki okazjonalne, biwaki, rajdy. Bierzemy także udział w wielu akcjach charytatywnych – wymienia druhna Beata Łabęcka. – Spotkania zuchów to nie tylko sposób na zabicie czasu. To przede wszystkim tworzenie wspólnoty, poczucia więzi z innymi, bycia wśród ludzi. To zabawa, pod którą ukrywają się ważne i czasem trudne tematy. Na zbiórkach, poprzez różnorodne, odpowiednio dobrane gry i zabawy, zuchy nabierają dobrych nawyków, które powoli zaczynają tworzyć kręgosłup moralny młodego człowieka – podkreśla druhna Beata Łabęcka.

      Warto podkreślić, że działalność 47 Kieleckiej Gromady Zuchowej wspierana jest przez 44. Kielecką Drużynę Harcerską, która prowadzi druhna Justyna Kasperek i druhna Weronika Glimos. Nad wszystkim czuwa podharcmistrz Piotr Młynarczyk, Komendant szczepu drużyn harcerskich i zuchowych „Brzeziny 44”. – Nic nie przekona malucha bardziej niż żywy przykład starszego kolegi, który jeszcze niedawno chodził do tej szkoły, a jeszcze wcześniej sam był zuchem. Ta współpraca z absolwentami naszej szkoły to wielki powód do dumy – podkreślał Krzysztof Kubicki, dyrektor Zespołu Szkół im. Jana Pawła II w Brzezinach, który wraz z wójtem gminy Morawica, Marianem Burasem, zastępcą dyrektora szkoły Katarzyną Teklą oraz harcmistrzem Lucjanem Pietrzczykiem uhonorowali specjalnie przygotowanymi statuetkami najbardziej zasłużone druhny i druhów. A wśród nich znaleźli się: Teresa Obarzanek, Halina Walaszczyńska, Krystyna Tetelewska, Krystyna Woźniczko, Teresa Mazur, Beata Podgajna, Jolanta Janic oraz druhna Magdalena Gawior. Nagrodzono także obecnie prowadzących gromadę zuchową, do których należą druhny: Paulina Sołtys, Zuzanna Domagała, Beata Łabęcka oraz druh Norbert Lużyński.

      Po wręczeniu statuetek i przywołaniu wielu wspomnień przeplatanych harcerskimi piosenkami zaproszono wszystkich do wspólnego kręgu przyjaźni i odśpiewania piosenki. Obchody pięćdziesięciolecia Gromady Zuchowej zakończyły się degustacją tortu. Chętni mogli także dokonać wpisu na kartę pamiątkową.

Spotkanie z cyklu „Ludzie stąd” poświęcone pamięci Feliksy i Tomasza Gajdów z Dębskiej Woli

0

      – Każdy człowiek pisze swoją historię życia. Rozdziały życia Feliksy i Tomasza Gajdów pisane są złotymi zgłoskami – podkreślała prowadząca spotkanie radna Marianna Parlicka-Słowik.

       Pani Feliksa Gajda z domu Grudzień przyszła na świat 20 maja 1920 r. w Dębskiej Woli. Już w dzieciństwie śpiewała, układała melodie i piosenki. Sławna pieśniarka występowała na festiwalach folklorystycznych regionalnych i krajowych w Kielcach, Busku, Nowej Słupi, Kazimierzu Dolnym, Bukowinie tatrzańskiej. Jej piękny donośny głos rozbrzmiewał w kościele, na uroczystościach gminnych. Pieśniami sławiła ziemie morawicka, przywoływała tradycje regionu. Feliksa Gajda i Halina Szelestowa tworzyły sławny duet. Bez reszty oddane były ratowaniu kultury wiejskiej, obyczajów, obrzędów. Ofiarowały naszej małej ojczyźnie teksty pisane gwarą. Działalność artystyczna Feliksy Gajdy wzbudzała zainteresowanie i podziw etnografów. Zygmunt Pyzik tak pisał o niej: „..Feliksa Gaida odznaczała się nie tylko talentem muzycznym i poetyckim lecz pięknym charakterem. Była osobą bez skazy…” Pani Feliksa odeszła do wieczności 28 czerwca 1997 roku.

Spotkanie z cyklu „Ludzie stąd” poświęcone pamięci Feliksy i Tomasza Gajdów z Dębskiej Woli

       Tomasz Gajda urodził się 26 grudnia 1912 r. w Łukowej. Nasz bohater to tytan pracy, artysta obdarzony wieloma talentami: poeta, rzeźbiarz, malarz, mistrz wycinanek, regionalista, recytator wierszy, rolnik, założyciel Związku Młodzieży „Wici”, obrońca Warszawy w 1939 r., żołnierz Armii Krajowej pseudonim „Ryś”, absolwent Wyższej Szkoły Ekonomiczno –Pedagogicznej, księgowy GS w Morawicy, sekretarz Gromadzkiej Rady Narodowej w Dębskiej Woli, kierownik Wydziału Organizacyjnego w Powiatowej Radzie Narodowej w Kielcach. Tomasz Gajda nawet został wysłany do Paryża, by nad Sekwaną pokazać jak się robi wycinanki, tworzy papierowe firanki, słomiane pająki. Językiem poetyckim sławił piękno przyrody, trud pracy rolnika, opisywał tragiczne karty wojennych wydarzeń w Chałupkach, w łabędziowskim dworku. Tomasz Gajda zmarł 29 czerwca 2000 r.

       Tak pięknie poukładało się Feliksie i Tomaszowi, że będąc artystami tworzyli szczęśliwe małżeństwo, razem ratowali, utrwalali, ocalali od zapomnienia kulturę ludową – żyli dla innych, służyli sztuce. Podczas spotkania wspomnieniami o rodzicach dzieliła się córka – Teresa Obarzanek wraz ze swymi dziećmi: córką Ewą i synem Michałem.

       Należy podkreślić, że talent pięknego głosu Feliksa Gajda przekazała córce Teresie, a ojciec – Tomasz Gajda namawiał ją, motywował do kultywowania twórczości ludowej poprzez utworzenie zespołu. – Tak narodziła się „Mała Brzezina” zespół działający przy Szkole w Brzezinach, który śpiewał, tańczył w ślicznych strojach na festiwalach harcerskich, był laureatem Złotej Jodły, a wszystko to zasługa Teresy Obarzanek. Tomasz Gajda w swojej poezji utrwalał historię, a jego córka nauczała dziejów Polski w szkole. Pedagogami są również wnuki Feliksy i Tomasza Gajdów: Ewa i Michał Obarzanek – nauczyciele języka angielskiego. Teresa Obarzanek swoim talentem śpiewaczym zachwyca do dziś – śpiewa z Chórem Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Morawickiej – podkreśla Teresa Badowska, cyrektor Centrum Kultury w Morawicy.

       Podczas spotkania wspomnieniom nie było końca. Niezwykle ciepłe słowa padły od rodziny i znajomych. Hołd bohaterom spotkania oddali także lokalni artyści poprzez swoje wystąpienia. I tak kolejno wystąpili: zanana poetka, śpiewaczka ludowa Cecylia Korban, Maria Żebrowska z Dębskiej Woli, „Małe Wolanecki”, Daniela Kowalska, Chór Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Morawickiej oraz Rodzinna Kapela Korbanów. Spotkanie podsumował wójt gminy Morawica, Marian Buras, który mówił o wielkim i nieocenionym wkładzie w rozwój kultury Państwa Feliksy i Tomasza Gajdów, wręczając w ramach podziękowań kwiaty na ręce córki artystów, Teresy Obarzanek.

Przeżyli ze sobą 50 i 65 lat!

0

Minęło ponad pół wieku od momentu, gdy powiedzieli sobie sakramentalne „tak”. 4 listopada, w Urzędzie Gminy Sitkówka-Nowiny, dziewięć dostojnych par świętowało Złote Gody, a jedna para tego dnia obchodziła wspaniałą rocznicę 65-lecia pożycia małżeńskiego, czyli Żelazne Gody.

Przeżyli ze sobą pięćdziesiąt, a nawet sześćdziesiąt pięć lat. W pierwszy piątek listopada dziesięć małżeństw, które spędziły ze sobą ponad pół wieku, uhonorowano medalami „Za Długoletnie Pożycie Małżeńskie” nadanymi przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudę. A dostojnym parom małżeńskim medale wręczył osobiście wójt gminy Sitkówka-Nowiny, Sebastian Nowaczkiewicz wraz z Przewodniczącą Rady Gminy Sitkówka-Nowiny, Zofią Duchniak. – W moim przekonaniu możliwość uczczenia tak pięknego jubileuszu i złożenia gratulacji jest jedną ze wspanialszych uroczystości w naszej gminie. Tym bardziej, że małżeństw z pięćdziesięcioletnim stażem dzisiaj nie jest tak wiele – podkreślał wójt gminy Sitkówka-Nowiny, Sebastian Nowaczkiewicz. – Drodzy Jubilaci, ponad pół wieku temu miał miejsce fakt, który zaważył na całym Waszym życiu, a mianowicie zawarliście związek małżeński. Te pięćdziesiąt wspólnych lat to czas, w którym zapewne nie brakowało wielu szczęśliwych chwil, ale też i smutnych. Jednak wzajemnie wspierając się pokonywaliście wszelkie przeciwieństwa losu. Dziś stanowicie wzór do naśladowania dla kolejnych pokoleń – mówił wójt Sebastian Nowaczkiewicz odznaczając małżonków medalami „Za Długoletnie Pożycie Małżeńskie”. – Przeżyte wspólnie ponad pięćdziesiąt lat to symbol wierności, miłości i wzajemnego poszanowania. Dajecie nam wszystkim piękny przykład jak żyć i trwać przy najważniejszych wartościach. Życzymy Wam dalszych pięknych, wspólnych lat przeżytych w zdrowiu, miłości i szczęściu – mówiła Przewodnicząca Rady Gminy Sitkówka-Nowiny, Zofia Duchniak, a do życzeń przyłączyli się, obecni podczas uroczystości: zastępca wójta gminy Sitkówka-Nowiny Łukasz Barwinek, sekretarz gminy Izabela Dziewięcka oraz kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Urzędzie Gminy Sitkówka-Nowiny Maria Turczyn. W imieniu wojewody świętokrzyskiego Agaty Wojtyszek słowa uznania do Jubilatów skierował także Marcin Piętak, doradca wojewody.

Przeżyli ze sobą 50 i 65 lat!
Tort dla jubilatów

Były kwiaty, medale, pamiątkowe legitymacje i wspaniałe prezenty dla świętujących małżeństw, którym licznie towarzyszyli członkowie ich rodzin. Tak niecodzienna uroczystość nie mogła obyć się bez tradycyjnej lampki szampana i toastów wznoszonych na cześć dostojnych Jubilatów. Uroczystość zakończyła się przy kawie, herbacie i pysznym torcie, a wspomnieniom o tym, jak to było pół wieku temu, nie było końca. Małżonkowie zgodnie przyznali, że nie ma uniwersalnego sposobu na długoletni związek małżeński. Warto jednak się starać, bo kochająca i wspierająca się wzajemnie rodzina liczy się w życiu najbardziej.

W tym roku w Gminie Sitkówka-Nowiny jubileusz 50-lecia pożycia małżeńskiego obchodziło dziewięć par, a jedno małżeństwo – jubileusz 65-lecia. Złote Gody świętowali: Władysława i Czesław Duda z Zagród, Alina i Jerzy Gepner z Nowin, Izabela i Bogumił Koziccy ze Zgórska, Alina i Bogusław Kula z z Nowin, Wanda i Ryszard Puchała z Zagród, Krystyna i Roman Pękalscy ze Zgórska, Zofia i Jan Soter z Nowin, Genowefa i Antoni Zięba z Nowin oraz Barbara i Józef Woźniak ze Zgórska. Żelazne Gody obchodzili Państwo Władysława i Stanisław Kubiccy z Kowali Małej.

Agnieszka Olech