Drewnianym kołkiem niszczył samochód

0
Policjanci z komisariatu w Bodzentynie zatrzymali w niedzielny wieczór 48- latka. Mężczyzna na jednej z ulic w mieście, przy użyciu drewnianego kołka wybił szyby i uszkodził maskę w osobowym audi. Swoim zachowaniem wyrządził straty w wysokości 4 tysięcy złotych. Dzięki szybkiej reakcji zgłaszającego i mundurowych, wandal jeszcze tego samego wieczoru trafił do policyjnego aresztu. Zdarzenie miało miejsce w minioną niedzielę, po godzinie 18. Do funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Bodzentynie zgłosił się 26- latek informując, że chwilę wcześniej znany mu z widzenia mężczyzna drewnianym kołkiem rozbił dwie szyby i uszkodził maskę w jego samochodzie. Zaalarmowani stróże prawa natychmiast ruszyli na poszukiwania dobrze im znanego 48- latka. Nie trwało to długo i już po kilku chwilach podejrzewany siedział w policyjnym radiowozie. Mężczyzna, rozbijając szyby i maskę osobowego audi spowodował straty w wysokości 4 tysięcy złotych. 48- latek, który w chwili zatrzymania miał 2,2 promila w swoim organizmie, resztę nocy spędził w areszcie. Zachowanie mieszkańca Bodzentyna wkrótce oceni sąd. Za niszczenie cudzej rzeczy kodeks karny przewiduje do 5 lat więzienia. Opr. KM Źródło: KMP w Kielcach

Laureaci z historyczną wiedzą

0
Dziś w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim wręczono nagrody laureatom konkursu historycznego. Gratulacje nagrodzonym składała Wojewoda Świętokrzyski Pani Agata Wojtyszek, to pod jej honorowym patronatem odbył się konkurs. W spotkaniu uczestniczył także Pierwszy Zastępca Komendanta Wojewódzkiego w Kielcach insp. Artur Bielecki i Pani Grażyna Szkonter – prezes Warszawskiego Stowarzyszenia „Rodzina Policyjna 1939 r.” Oddział Świętokrzyski. Konkurs historyczny to jeden z elementów edukacyjnych upamiętniających 100. rocznicę utworzenia Policji Państwowej. Znaczenie tego wydarzenia potęguje objęcie go honorowym patronatem Wojewody Świętokrzyskiego, Świętokrzyskiego Kuratora Oświaty w Kielcach oraz Marszałka Województwa Świętokrzyskiego. Celem konkursu było upowszechnienie wiedzy na temat historii Policji poprzez podkreślenie jej roli w kształtowaniu postaw patriotycznych oraz budowanie etosu służby opartego na autorytetach historycznych, takich jak patron świętokrzyskiej Policji  mjr Jan Piwnik „Ponury”. Jak się okazuje, wiedza historyczna uczestników często imponowała. Udział w konkursie, poza policjantami wzięli także uczniowie klas mundurowych z naszego regionu, którzy być może w przyszłości zdecydują się zawodowo związać z mundurem. Poza gospodarzami i patronami należy zaznaczyć ogromny wkład partnerów w realizacji konkursu: Gabinet Komendanta Głównego Policji oraz Biuro Historii i Tradycji Policji KGP Stowarzyszenie „Rodzina Policyjna 1939” – Oddział w Kielcach tradycyjnie reprezentowany przez Panią Grażynę Szkonter. Test składał się z trzech części. Pierwsza z nich dotyczyła historii Policji, następnie uczestnicy zmagali się z wiedzą o mundurze i ceremoniale naszej formacji by zakończyć konkurs odpowiedziami o patronie świętokrzyskich policjantów. Po zliczeniu liczby punktów Komisja wyłoniła niżej wymienionych laureatów: KATEGORIA I POLICJA I miejsce –  asp. Grzegorz Kazuń KP I Komenda Miejska Policji w Kielcach– 35 pkt. II miejsce – st. sierż. Andrzej Pawłowski KP IV Komenda Miejska Policji w Kielcach– 29 pkt. III miejsce – asp. szt. Emil Sadza Komenda Powiatowa Policji w Skarżysku Kamiennej – 28 pkt.   Nagroda specjalna – ufundowana przez Przewodniczącą Stowarzyszenia „Rodzina Policyjna 1939” – sierż. szt. Paulina Mróz – 21 pkt.   II KATEGORIA UCZNIOWIE SZKÓŁ ŚREDNICH I miejsce– Marcin Pyza  I Liceum Ogólnokształcące Służb Mundurowych   w Opatowie – 26 pkt. II miejsce – Anna Wawrzak Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 Włoszczowa – 24 pkt. III miejsce – Magdalena Stolarczyk Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 Włoszczowa – 22 pkt.   WYRÓŻNIENIA   Wszystkim uczestnikom gratulujemy nagród i wyróżnień, a przede wszystkim wiedzy.   Opr. MŚ Źródło: KWP w Kielcach

Prezes Polskiego Związku Bokserskiego gościł w klubie KB Garda. Wręczył ważne dokumenty!

0

Do niecodziennego wydarzenia doszło 19 września w Klubie Bokserskim GARDA w Bilczy. Najmłodszy klub w województwie osobiście odwiedził Prezes Polskiego Związku Bokserskiego Grzegorz Nowaczek. Wręczył legitymacje instruktora w boksie dla dwóch działaczy klubowych i legitymacje zawodnicze dla trzech najmłodszych adeptów pięściarstwa.

Podczas roboczej wizyty Prezes Polskiego Związku Bokserskiego Grzegorz Nowaczek wręczył legitymacje instruktora w boksie dla dwóch działaczy klubu – Artura Gołucha i Mariusza Gardzińskiego. Zdali oni z wynikiem pozytywnym egzamin podnoszący kwalifikacje trenerskie. Przekazane zostały także legitymacje zawodnicze dla trzech najmłodszych adeptów pięściarstwa, którzy obecnie przygotowują się do oficjalnych startów sparingowych i zawodów bokserskich. – Jest nam niezmiernie miło powitać u nas na sali bokserskiej sternika polskiego boksu. Jesteśmy klubem młodym, ale z wielkim aspiracjami i marzeniami. Prezes PZB Grzegorz Nowaczek od samego początku wspiera nas w realizacji naszych celów sportowych – mówił podczas wizyty międzynarodowy sędzia bokserski Artur Gołuch, prezes Klubu Bokserskiego”Garda”, który przypomniał, że prezes Nowaczek jest twórcą potęgi bokserskiej Kieleckiego Klubu Bokserskiego RUSHH Kielce. – To prawdziwa fabryka boksu, która od kilkunastu lat wychowała niezliczoną ilość medalistów Mistrzostw Polski. Nasze kluby podpisały porozumienie, które pozwoli na wspólną współpracę szkoleniową – zapowiedział prezes „Gardy”, Artur Gołuch. Nie krył on także zadowolenia ze współpracy ze strukturami Świętokrzyskiego Okręgowego Związku Bokserskiego Bokserskiego i samą centralą boksu PZB w Warszawie. – Daje ona szansę na rozwój w naszym mieście i gminie tej pięknej i z wielkimi tradycjami dyscypliny olimpijskiej – podkreślał nowo upieczony instruktor, a zarazem prezes klubu Artur Gołuch.

Słów uznania w kierunku działalności i szybkiego rozwoju Klubu Bokserskiego „Garda” nie krył sam Prezes Polskiego Związku Bokserskiego Grzegorz Nowaczek. – To właśnie w takich klubach bokserskich jak ten, z ludźmi pełnych pasji i zaangażowania rodzi się dobry boks. Boks, który na ziemi świętokrzyskiej ma ogromne tradycje i sukcesy sportowe. Wspomnę choćby tu waszego klubowego trenera, a niegdyś jednego z najbardziej utytułowanego w historii Kielecczyzny zawodnika Sławomira Zaparta – powiedział prezes PZB, Grzegorz Nowaczek. – Mam nadzieję i liczę na to, że młodzi zawodnicy KB „Garda” już niedługo pójdą śladami naszych najlepszych championów pięściarskich. Ta dyscyplina pozwala zmagać się ze swoimi słabościami, kształtuje cechy osobowościowe, ale daje też możliwość poznania nowych kultur. Sport buduje także prawdziwe przyjaźnie na lata. Życzę wam młodzi zawodnicy, abyście poszli śladami najlepszych, jak „Czarodziej Ringu” Leszek Drogosz i mogli uczestniczyć w najważniejszych imprezach pięściarskich świata – życzył wszystkim zawodnikom bilczańskiego klubu bokserskiego prezes PZB, Grzegorz Nowaczek

Na zakończenie na ręce wiceprezesa Klubu „Garda” Dariusza Sito został przekazany okolicznościowy proporczyk Polskiego Związku Bokserskiego, który jak zapewniono będzie widnieć na honorowym miejscu w siedzibie klubu.

Agnieszka Olech

Jak traktować wypadek przy pracy podczas podróży służbowej?

0
Otóż co do zasady, wypadek, któremu pracownik uległ w czasie podróży służbowej, traktuje się na równi z wypadkiem przy pracy. Chyba, iż postępowanie pracownika nie miało związku z wykonywaniem powierzonych mu zadań. Bardzo trudno jest jednak jednoznacznie orzec, kiedy ten związek nie zachodzi. W orzecznictwie Sądu Najwyższego (SN) przyjmuje się, iż przepisy ustawy o wypadkach przy pracy ustanawiają ochronę ubezpieczeniową przez cały czas pobytu pracownika w podróży służbowej. Zatem dotyczy to także okoliczności związanych z jego prywatnymi sprawami, takimi jak odpoczynek, spacer, zakupy, przygotowanie posiłku, itd. Różnica między wypadkiem przy pracy, a wypadkiem w czasie podróży służbowej dotyczy okoliczności wypadku. W pierwszym bowiem przypadku zdarzenie musi pozostawać w związku z pracą, natomiast w tym drugim – wiązać się z wykonywaniem zadań powierzonych na czas podróży służbowej. Zatem kwalifikując dane zachowanie jako pozostające w związku z podróżą służbową należy zbadać, czy w łączności z nią pozostawał cel zachowania pracownika czy też miało ono wyłącznie prywatny charakter. Innymi słowy te zachowania pracownika, które nie były konieczne z punktu widzenia celu i warunków odbywania podróży służbowej, pozbawiają go ochrony ubezpieczeniowej w zakresie wypadku przy pracy. Biorąc to pod uwagę należy założyć, iż przypadek pracownika z Francji na gruncie polskich przepisów nie zostałby zakwalifikowany jako wypadek podlegający ochronie ubezpieczeniowej. Najprawdopodobniej polskie sądy nie miałyby tak liberalnego podejścia w kwestii „czynności dnia codziennego” i dostrzegłyby zerwanie związku z celem podróży służbowej. Ponadto trudno też przyjąć, iż seks z nieznajomą zostałby uznany za konieczny do realizacji powierzonych pracownikowi na czas podróży służbowej zadań. Jakie jeszcze wątpliwości mogą wzbudzać sprawy z zakresu wypadków przy pracy w polskich realiach? Ciekawym przykładem będą tu zdarzenia, zakwalifikowane jako wypadki przy pracy, ale zaistniałe pod wpływem alkoholu. Zgodnie z wyrokiem SN z dnia 12 kwietnia 2016 roku stan nietrzeźwości pracownika nie przesądza automatycznie o zerwaniu związku z pracą lub wykonywaniem zadań powierzonych pracownikowi w czasie podróży służbowej. Decydują o tym okoliczności konkretnej sprawy. W tej konkretnej sprawie SN uznał, iż udanie się do sklepu w celu dokonania zakupów, a nawet spotkania ze znajomymi i spożycia piwa nie stanowiło zerwania związku z wykonywaniem zadań powierzonych w czasie podróży służbowej. Dopiero wprowadzenie się w stan głębokiego upojenia alkoholowego (3,24 promila alkoholu we krwi) ten związek zerwało. Jeszcze większe wątpliwości budzi coraz popularniejsza forma wyjazdów bleisure, gdzie łączy się obowiązki służbowe z wypoczynkiem. W tym przypadku problematyczne jest już nie tylko kwalifikowanie tego rodzaju kosztów, ale też i sprawy odpowiedzialności za wypadki przy pracy. Bowiem rozdzielenie czasu przeznaczonego na pracę od czasu wolnego może być niezwykle trudne. Inaczej sytuacja wygląda, gdy mamy do czynienia z podróżą służbową, a podczas niej organizowane są obowiązkowe zajęcia integracyjne. Wówczas, zgodnie z orzecznictwem sądowym, można mówić o odpowiedzialności pracodawcy za szkody wynikłe podczas ich odbywania. Chyba, że zajęcia integracyjne są zorganizowane jako dobrowolne, wówczas nie należy już mówić o wypadku przy pracy. Jakiego jeszcze rodzaju aktywności budzą zastrzeżenia w odniesieniu do wypadków przy pracy? Bardzo duże wątpliwości w tym kontekście zaczyna wzbudzać, obecnie coraz popularniejsza, telepraca. Zakłada ona bowiem regularne wykonywanie pracy poza zakładem pracy. Jeśli telepraca jest wykonywana w domu pracownika, wówczas pracodawca jest zwolniony z niektórych obowiązków z zakresu bhp, mianowicie:
  • dbania o higieniczny i bezpieczny stan pomieszczeń pracy i wyposażenia technicznego
  • zapewnienia odpowiednich warunków bhp dla obiektów, w których znajdują się pomieszczenia pracy
  • zapewnienia odpowiednich urządzeń higieniczno-sanitarnych oraz dostarczania niezbędnych środków higieny osobistej
Jednak pozostałe obowiązki z zakresu bhp wobec pracownika, nadal spoczywają na pracodawcy. I to właśnie wzbudza dużo kontrowersji, gdyż doprawdy trudno wymagać do pracodawcy, by odpowiadał on za warunki pracy w domu pracownika. Ponadto, niezwykle trudno jest ustalić, czy dane zdarzenie miało powiązanie z pracą czy też z czasem prywatnym. A już szczególnie kłopotliwe jest to w sytuacji, gdy pracownik nie ma wyznaczonych godzin pracy, a rozliczany jest z systemu zadaniowego. Podsumowując, współczesny rynek pracy i zmieniające się warunki oraz formy jej wykonywania powodują, iż coraz trudniej zastosować jednoznaczne wytyczne odnośnie zasad odpowiedzialności przy ewentualnym wypadku przy pracy. Zapewne godnym uwagi byłoby doprecyzowanie pewnych kwestii, gdyż elastycznych form zatrudnienia będzie raczej przybywać i będą budzić coraz więcej kontrowersji w kwestii odpowiedzialności. Jeżeli spotkała Cię sytuacja sporna być może to pora aby znaleźć odpowiednie ogłoszenie o prace i zmienić otoczenie.

Gmina Sitkówka-Nowiny wśród inwestycyjnych liderów

0
Gmina Sitkówka-Nowiny znalazła się wśród najlepszych pod względem inwestycyjnym gmin w Polsce. – To powód do zadowolenia, ale trzeba pamiętać, że jest to wynikiem wieloletnich zaniedbań w tym względzie – podkreśla wójt Sebastian Nowaczkiewicz.   – Po latach zapaści (rok 2016 był najgorszy pod względem inwestycji w okresie ostatnich 10 lat) i lekkiego odbicia (2017) nadszedł rekordowy rok 2018. Nigdy wcześniej polskie samorządy nie wydawały na inwestycje tak dużo (ponad 50 mld zł) – podsumowuje Andrzej Gniadkowski z czasopisma „Wspólnota”, które opublikowało zestawienie „Liderzy inwestycji. Ranking wydatków inwestycyjnych samorządów 2016-2018”. – W tym rekordowym 2018 roku trzeba było rzeczywiście się wykazać, żeby znaleźć się w inwestycyjnej czołówce – podkreśla. A mimo to gmina Sitkówka-Nowiny nie dość, że pozostała jedną z najbardziej inwestujących gmin w Polsce, to na dodatek zanotowała awans. Warto przypomnieć, że w latach 2013-2015 gmina Sitkówka-Nowiny znajdowała się na odległej, 598 pozycji wśród gmin wiejskich pod względem inwestycji. Lata 2014-2016 przyniosły awans na 330 pozycję. Z kolei w latach 2015-2017 gmina Sitkówka-Nowiny znalazła się na 14 miejscu wśród 1545 gmin wiejskich. Średnie wydatki inwestycyjne per capita 2015–2017wynosiły wówczas 1695,34 zł. W latach 2016-2018 wydatki te wzrosły i wynoszą obecnie 2198,07 zł, co daje 13 pozycję w rankingu gmin wiejskich. – Niezwykle cieszy wysoka pozycja w rankingu, ale jeszcze bardziej zadowolenie mieszkańców i zmieniające się otoczenie wokół nas. To widać na każdym kroku – podkreśla wójt Sebastian Nowaczkiewicz. – Wykorzystaliśmy każdą daną nam szansę na realizacje inwestycji, na zdobycie dofinansowania z zewnątrz. Oczywiście, wiąże się to też z zaciągnięciem zobowiązań finansowych, ale bez tych działań nie nadrobilibyśmy straconych lat – dodaje wójt. Kolejną gminą wiejską wśród gmin z województwa świętokrzyskiego jest gmina Bałtów, plasująca się na 122 miejscu z średnimi wydatkami inwestycyjnymi per capita na poziomie 1211,39 zł. Morawica znalazła się na 48 pozycji wśród miast (z wyłączeniem miast wojewódzkich i powiatowych), z wydatkami w wysokości 1217,95 zł na osobę, w tym samym zestawieniu – Chęciny na 86 pozycji z wydatkami w wysokości 1071,03 zł na osobę, Kielce na 13 pozycji wśród miast wojewódzkich – z wydatkami w wysokości 1049,57 zł na osobę, zaś Piekoszów na 1417 pozycji wśród gmin wiejskich z wydatkami w wysokości 290,30 zł na osobę. Wskaźnik wyliczany jest w następujący sposób: pod uwagę brana jest całość wydatków majątkowych poniesionych w ciągu ostatnich trzech lat (w tym przypadku 2016–2018). Wskaźnik jest średnią wydatków inwestycyjnych z trzech lat w przeliczeniu na mieszkańca. „Wspólnota” to dwutygodnik wydawnictwa Municipium SA. Najważniejszym w kraju pismem adresowanym do wszystkich osób związanych z pracą w samorządzie lokalnym. Dostarcza specjalistyczną wiedzę prawną, omawia skutki procesów legislacyjnych, publikuje analizy i komentarze poświęcone zmieniającemu się prawu, prezentuje najważniejsze postacie mające wpływ na rozwój samorządności w Polsce. Ukazuje się od marca 1990 r.

Nowe drogi w Trzciankach

0
Mieszkańcy ulicy Świerkowej i Leonów w Trzciankach mają powody do zadowolenia. W ostatnim czasie była tu prowadzona inwestycja, dzięki której mogą oni korzystać z nowych dróg i chodników. Inwestycja objęła przebudowę ul. Świerkowej na odcinku o długości 209,02 m oraz ul. Leonów na odcinku o długości 55,90 m. Przebudowano konstrukcje obu jezdni oraz wybudowano jednostronne chodniki z kostki betonowej zlokalizowane przy krawężniku, a także zjazdy indywidualne oraz odwodnienie powierzchniowe. Wartość inwestycji to kwota 500 tys. zł. W odbiorze inwestycji wzięli udział mieszkańcy Trzcianek, radni, pracownicy Urzędu Gminy oraz wykonawca inwestycji.  – Nie da się ukryć, że to najpiękniejsza część naszej gminy. Domy położone są w środku sosnowego lasu, a jednocześnie blisko stąd do centrum. To sprawia, że okolice te cieszą się dużym zainteresowaniem  wśród osób, które chciałyby się tu sprowadzić – mówi wójt Sebastian Nowaczkiewicz. – W przyszłości chcielibyśmy zrealizować drugi etap inwestycji polegający na przebudowie ulicy Sosnowej – wyjaśnia.

VII Bieg o Nowińskie Kominy

0
Sylwester Lepiarz, Michał Bąk i Piotr Brzoza to najszybsi uczestnicy VII Biegu o Nowińskie Kominy, jaki odbył się 21 września w Nowinach.   Czas 17,59 min, jaki zapewnił pierwsze miejsce na podium, w kategorii open należy do Sylwestra Lepiarza, który zajął je już drugi rok z rzędu. Michał Bąk przebiegł trasę w 18,18 min, co dało mu drugą pozycję, na trzecim miejscu uplasował się Piotr Brzoza z wynikiem 19,05 min. Wśród kobiet triumfowała Alicja Sykut, na drugim miejscu uplasowała się Monika Gruszczyńska, a na trzecim Anna Jamioł. Wśród mężczyzn zwyciężył Michał Jamioł, a na podium stanęli również Michał Kołomański i Sławomir Pietrzykowski.   Solo i zespołowo Dla wielu biegaczy „nowińskie kominy” to pierwsza rywalizacja biegowa. Krótka trasa, rodzinna atmosfera i biskość stolicy regionu sprawiają, że każdego roku dziesiątki osób właśnie tu decydują się rozpocząć swoją „karierę”. W tym roku w biegu wzięli udział zawodnicy NSK Bearings Polska SA. – Po raz pierwszy w tak licznym składzie na zawodach wystąpiła reprezentacja biegaczy NSK Bearings Polska SA. Zawodnicy NSK Kielce RUN team dobiegli do mety w dobrym czasie i humorach. To duży potencjał – mówi Renata Balakier asystent zarządu NSK Bearings Polska SA. – W kieleckim zakładzie rozpoczęliśmy obecnie dużo działań prozdrowotnych, chętnie również bierzemy udział w akcjach charytatywnych – dodaje, zapowiadając już teraz udział w przyszłorocznych biegach. W tym roku na starcie Biegu o Nowińskie Kominy pojawił się również wójt gminy Sebastian Nowaczkiewicz. – Na co dzień gram w siatkówkę i badmintona, dużo tez jeżdżę na rowerze. Postanowiłem spróbować swoich sił w bieganiu – wyjaśnia wójt. – Przed startem trenowałem zaledwie kilka razy, jednak to wystarczyło, by pokonać trasę 5 km. Tak jak zapowiadali znajomi, złapałem bakcyla i to z pewnością nie jest mój ostatni bieg – mówi zadowolony.   Radna na starcie Trzeci już pamiątkowy medal „nowińskich kominów” zdobyła radna Renata Krzysiek-Nowakowska. – Jestem zadaniowcem, a ten bieg pozwala mi motywować się do regularnych treningów. Nie ukrywam też, że za moją aktywnością kryje się lokalny patriotyzm – cieszy mnie, że to właśnie w Nowinach odbywa się ta popularna impreza, żałuję jedynie, że może brać w niej udział niewiele ponad sto osób – mówi Renata Krzysiek-Nowakowska. – Mam nadzieję, że kiedyś, wzorem innych gmin, powstanie u nas grupa biegowa, która wspólnie będzie rywalizowała nie tylko w Nowinach, ale i w całym regionie – podkreśla.   Karate mistrz Na starcie zjawiły się 134 osoby i tyle samo ukończyło bieg. Wśród nich 51 kobiet i 83 mężczyzn w wieku od 16 roku życia. Do biegu rozgrzewał ich Andrzej Białek z klubu Karate Kyokushin „Chikara”, który na co dzień trenuje dzieci w nowińskiej podstawówce. Ten niecodzienny trening z elementami chwytów karate przypadł do gustu zawodnikom. Po krótkiej rozgrzewce wystartowali. Na mecie witali ich wicewójt Łukasz Barwinek, radny Roman Topór oraz dyrektor GOK Perła w Nowinach Jacek Kania. Każdy z uczestników otrzymał pamiątkowy medal, a zwycięzcy – cenne nagrody.

Centralna uroczystość jubileuszu lisowskiej parafii

0

W drugim dniu uroczystości jubileuszowych Mszę świętą poprzedziło czytanie kroniki przywołującej dzieje dziewięciu wieków parafii w Lisowie, po czym nastąpiła niezwykła procesja wokół świątyni – przed Krzyżem maszerował ministrant z kadzidłem, dalej kapelmistrz Paweł Czekaj prowadził Szkolno-Gminną Orkiestrę w Morawicy, grającą pieśń „Kochajmy Pana”, następnie szły poczty sztandarowe Straży Pożarnych z całej gminy i okolicznych miejscowości, dalej Ochotnicze Straże Pożarne z Lisowa, Brudzowa i Maleszowej, delegacja Rycerzy Kolumba z Chmielnika. Figura Pana Jezusa otwierała pochód delegacji z parafialnych wiosek dzierżących chorągwie, sztandary, feretrony, figury świętych, za nimi szły siostry różańcowe, a dalej ministranci, ks. biskup Jan Piotrowski i ponad 40 kapłanów. Ten niezwykle barwny korowód, albowiem jej uczestnicy wystąpili w strojach regionalnych, zamykała rzesza wiernych. Gdy orszak procesyjny wkroczył do świątyni, powitała go pieśń: „Przyjdzie kiedyś taki dzień”.

Dostojnego gościa – ks. biskupa powitała para małżeńska Aneta i Ireneusz Wojtaś. Pasterz Diecezji Kieleckiej serdeczne pozdrowił wiernych, przypomniał, że Eucharystia to dziękcznienie, to największy dar Boży, źródło łask. Na wejście chór Nicolaus zaintonował majestatyczną pieśń: „Gaude Mater Polonia”. Pierwsze czytanie z Księgi Ezechiela o wodzie uzdrawiającej wygłosiła Anna Nowak, Psalm wyśpiewała Anna Brandenburg, słowa refrenu: „Po całej ziemi ich głos się rozchodzi” wykonał chór, zaś List św. Piotra apostoła przeczytał Paweł Pietrzyk. Słowa Ewangelii św. Jana skierował do wiernych ks. Adam Perz. Podczas jubileuszowej Mszy świętej zachowano szczegółowy ceremoniał, stąd błogosławieństwo Księgą Ewangelii.

W homilii ks. biskup Jan Piotrowski powiedział, że obejmuje wszystkich pasterską troską, że Eucharystia jest dziekcznieniem dla minionych pokoleń, które tworzyły parafialną wspólnotę od 1119 roku, toteż parafia w Lisowie należy do najstarszych na Ziemi Świętokrzyskiej, przez wieki rozrastała się do rozmiaru potężnego, rozłożystego drzewa, z którego powstały parafie w Obicach, Radomicach, Morawicy i w Kaczynie. Księgi parafialne rejestrują ważne wydarzenia: chrzty, śluby, zgony wpisane w życiową przestrzeń i czas, ale czas jest ważniejszy niż przestrzeń, czas to bezcenny dar. Wiara powoływała do życia szkoły, szpitale, kształtowała wrażliwość na słowa Jezusa Chrystusa. Dziś w tej świątyni wybrzmiał hymn: „Gaude Mater Polonia”, której twórcą jest Wincenty z Kielc. Tę pieśń po raz pierwszy śpiewano podczas kanonizacji biskupa krakowskiego Stanisława ze Szczepanowa. Niech nasze Te Deum laudamus – apelował dostojny gośc – będzie hymnem wdzięczności Bogu i ludziom, naszym praojcom, wielkim szlachetnym pokoleniom Ziemi Świętokrzyskiej. Niech Matka Najświętsza wyprosi Wam zdroje łask i obfite błogosławieństwo.

Do ołtarza ruszyła procesja z darami, delegacje wszystkich wiosek z parafii oraz z Obic, Radomic i Morawicy ofiarowały ks. biskupowi chleb, wino, ornat na misje, ampułkę na Najświętszy Sakrament i dary serca. Na Ofiarowanie chór zaintonował pieśń: „Przychodzisz do nas Maryjo i z Tobą święta nadzieja”. Podczas Przeistoczenia zabrzmiały poruszające sygnały orkiestry. W czasie Komunii Świętej chórzyści wyśpiewali potężne „Alleluja” z oratorium „Mesjasz” J.S. Fryderyka Haendla. Końcowym akordem jubileuszowej Eucharystii było chóralne odśpiewanie hymnu „Ciebie Boga wysławiamy”, po czym pasterz diecezji udzielił wiernym uroczystego błogosławieństwa.

Przyszedł czas na wręczenie upominków. Burmistrz Miasta i Gminy Morawica – Marian Buras przemawiał w imieniu własnymi oraz burmistrza Pierzchnicy – Stanisława Strąka i burmistrza – Chmielnika Pawła Wójcika. Włodarz Ziemi Morawickiej podkreślił ważność wiary chrześcijańskiej, która rodziła się przed 900 laty, bowiem wiara pozwoliła przetrwać niewolę narodową, czasy wojen, kataklizmów dziejowych. Marian Buras skierował serdeczne słowa pod adresem ks. proboszcza Czesława Krzyczkowkiego, gratulował mu owocnych przygotowań do wspaniałego jubileuszu, przypomniał czas zabiegania o fundusze na renowację kościoła, podziękował też ks. Pawłowi Zębała za pomoc, trud, wszelkie poczynania, aby jak najlepiej uświetnić obecną uroczystość. Ks. biskup otrzymał figurkę Pana Jezusa frasobliwego od garncarzy, duszpasterz parafii obraz namalowany przez Hannę Kutę. Przedstawiciele parafii pospieszyli z darami dla wszystkich kapłanów.

Ks. biskup podziękował wiernym za wszelkie dobro, za uczestniczenie, modlitwę w tym historycznym dniu, do ks. proboszcza skierował słowa uznania za trud odnowy duchowej parafian i odnowy zabytków w świątyni. Głos zabrał również sam bohater jubileuszowych uroczystości – duszpasterz lisowskiej parafii, wzruszony kapłan poinformował, iż dołoży wszelkich starań, by odnowić cały kościół, wspomniał o pomocy, jaką zadeklarował prezes Kopalni Morawica – Józef Dąbek.

Końcowy akord uroczystości to wspólne odśpiewanie przy wtórze orkiestry „Boże coś Polskę”. Po raz ostatni w tym dniu chór Nicolaus wyśpiewał jeszcze jedną wzruszającą, patriotyczną pieśń: „Krzyż Święty i orzeł i biało czerwona – to Polska, to ona, święta matka moja”.

Centralna uroczystość jubileuszowa przeszła do historii. Uczestniczyła w niej rzesza wiernych z całej okolicy z Ziemi Świętokrzyskiej. Przybyli na nią parafianie lisowskiej parafii, z utworzonych parafii oraz ci, których los rozsiał po całej Polsce. Przewidywano, że wierni nie pomieszczą się kościele, dlatego na zewnątrz rozstawiono krzesła i przygotowano telebim. Pan Bóg ofiarował ludziom piękną, słoneczną pogodę. Zdolności organizacyjne, talenty artystyczne, mozolna praca, modlitwa i wielkie serca to wkład ks. proboszcza Czesława Krzyczkowskiego oraz ludzi dobrej woli w uświetnienie jubileuszu 900 – lecia Parafii pw. Św. Mikołaja w Lisowie.

 

Marianna Parlicka- Słowik

fot. Andrzej Radomski

Innowacyjna Szkoła w Morawicy bazą dla projektu ˝Kultura uczenia się˝

0

Tematem wiodącym wizyty było wykorzystywanie technologii informacyjnych i komunikacyjnych w rozwijaniu kompetencji kluczowych uczniów oraz metody aktywizowania uczniów na lekcji, w tym organizowanie uczenia się uczniów we współpracy. Spotkanie czterdziestu uczestników oraz organizatorów wizyty rozpoczęło się oficjalnym powitaniem gości przez dyrektora Szkoły Podstawowej w Morawicy, pana Jacka Kuzia, oraz prezentacją układów tanecznych szkolnej formacji „Piramida”. Uczennice, pod kierunkiem pani Anny Kurandy, zaprezentowały choreografię (w dwóch kategoriach wiekowych) pt. „Opowieści z Narnii” oraz „Hipnoza”.

Kolejnym etapem wizyty był „spacer po szkole” – ważna część wizyty, szczególnie dla przybyłych dyrektorów szkół. Podziwiali nie tylko bazę naszej szkoły, ale i ład, porządek i zdyscyplinowanie panujące w murach tej placówki.

Po spotkaniu organizacyjnym, dotyczącym zagadnień rozwijania kompetencji cyfrowych oraz osobistych, społecznych i umiejętności uczenia się uczniów, goście udali się na lekcje otwarte, które były prezentacją wykorzystania przez nauczycieli szkoły w Morawicy nie tylko technologii TIK, aktywizowania uczniów, uczenia współpracy, ale i nabywania miękkich umiejętności.

W tym samym czasie w różnych miejscach szkoły odbyło się osiem lekcji pokazowych, którym przyglądali się zaproszeni delegaci. Prowadzili je panie: Dorota Molendowska z biologii (w klasie 5b, temat lekcji: Poznajemy skład chemiczny organizmu), Renata Juśkiewicz z języka polskiego (w klasie 5c, temat: Otwórzmy oczy na wielkie problemy. Rola plakatu społecznego), Aneta Rozpara z matematyki (w klasie 6a, temat: Strategia Słońca – czyli jak rozwiązywać zadania tekstowe), Edyta Groszek z geografii (w klasie 5a, temat: Formy terenu na mapach), Katarzyna Kowalska z wiedzy o społeczeństwie (w klasie 8b, temat: Ekonomia na co dzień), Lilla Kubicka z historii (w klasie 6c, temat: Kultura renesansu w Europie), Anna Litwin z języka angielskiego (w klasie 6b, temat: Zdrowie i leczenie – ćwiczenia leksykalne) oraz Ilona Kuzia (w ramach edukacji wczesnoszkolnej w klasie 2a, temat: Klasowe laboratorium). Wszystkie lekcje wynikały z realizacji planów pracy dydaktycznej nauczycieli oraz realizowanej podczas nich podstawy programowej.

Ostatnim etapem wizyty było forum wymiany doświadczeń po oglądzie szkoły i obserwacjach lekcji. Wszyscy goście byli pod wielkim wrażeniem tego, jak funkcjonuje nasza szkoła. Wysoki poziom kultury wśród uczniów i nauczycieli, rzetelnie przekazywana wiedza z wykorzystaniem wielu metod aktywizujących i dostosowaniem form pracy do możliwości uczniów, realizowanie wielu innowacji pedagogicznych, wykorzystywanie na potrzeby lekcji bogatej bazy szkoły, wykwalifikowana kadra pedagogiczna, atrakcyjne i aktywizujące uczniów zajęcia lekcyjne… to tylko nieliczne opinie wymieniane przez goszczących w szkole w Morawicy delegatów.

Wicedyrektor, Mariola Kosztołowicz czuwająca nad organizacją i przebiegiem wizyty studyjnej w naszej szkole, podkreślała niejednokrotnie, że na taki wizerunek placówki wpływa solidna praca wszystkich jej pracowników i odpowiednie zarządzanie przez dyrektora, Jacka Kuzię.

Druhowie z gminy Morawica wrócili z medalami z Powiatowych Zawodów Sportowo-Pożarniczych OSP

0

Druhowie z terenu Miasta i Gminy Morawica po raz kolejny udowodnili, że należą do ścisłej czołówki najlepszych drużyn powiatu kieleckiego. Podczas X Powiatowych Zawodów Sportowo-Pożarniczych OSP, które odbyły się na stadionie „Olimpic” w Strawczynku miejsce pierwsze na podium zdobyli strażacy z Brudzowa i druhny z Woli Morawickiej. Brązowe medale wywalczyła drużyna męska z Obic i kobieca z Lisowa. Wśród MDP druhny z młodzieżówki z Dębskiej Woli zajęły miejsce trzecie, a ich koledzy z jednostki z chłopięcej drużyny miejsce drugie.

W zmaganiach podczas tegorocznych powiatowych zawodów strażackich, które odbyły się 22 września na stadionie „Olimpic” w Strawczynku, wzięły udział aż 44 drużyny strażackie z całego powiatu. Blisko 470 zawodników rywalizowało w swoich kategoriach w sztafecie pożarniczej oraz w ćwiczeniu bojowym. Organizatorem zawodów była Komenda Miejska PSP w Kielcach i Zarząd Oddziału Powiatowego Związku OSP RP w Kielcach, przy współudziale Urzędu Gminy w Strawczynie. Komisję sędziowską powołał bryg. Sławomir Karwat Komendant Miejski PSP w Kielcach, a sędzią głównym zawodów był mł. bryg. Mariusz Góra. Jego zdaniem, zawody rozegrano na bardzo wysokim poziomie, a rywalizacja jak zawsze była ogromna.

W tym roku, było czego gratulować naszym druhom. Po ćwiczeniu bojowym i sztafecie i po podliczeniu punktów okazało się że w kategorii seniorów aż dwie nasze jednostki wracają do domów ze złotem, jedna ze srebrem i trzy z brązem. Pierwsze miejsce zajęła Kobieca Drużyna Pożarnicza z Woli Morawickiej i tym samym obroniła tytuł najlepszej drużyny pożarniczej powiatu kieleckiego z poprzednich zawodów, a miejsce trzecie wywalczyły seniorki z OSP z Lisowa. Pierwsze miejsce zajęli również seniorzy z terenu naszej gminy. Druhowie z jednostki OSP z Brudzowa po raz kolejny z rzędu zostali mistrzami powiatu kieleckiego. – W zawodach powiatowych pierwsze miejsca zajmowaliśmy osiem razy i tylko dwa razy mieliśmy miejsca drugie – poinformował Jerzy Rożkiewicz, wiceprezes OSP Brudzów, jednostki, która podczas ostatnich zawodów krajowych zdobyła tytuł wicemistrza Polski. – W każdy trening wkładamy wiele pracy i do każdych zawodów przygotowujemy się bardzo sumiennie – zgodnie przyznali druhowie z Brudzowa. Trzecie miejsce i brązowy medal wywalczyła drużyna OSP z Obic. Klasę jak zawsze pokazały także młodzieżówki. MDP chłopców z Dębskiej Woli zajęła miejsce drugie, a MDP dziewcząt z Dębskiej Woli wywalczyła miejsce trzecie na podium i brązowy medal.

Jak podkreślano, drużyny z terenu Miasta i Gminy Morawica zaliczają się do czołowych drużyn nie tylko województwa świętokrzyskiego, ale nawet i kraju, bo przecież w ostatnich zawodach krajowych druhowie z Brudzowa zdobyli tytuł Wicemistrza Polski. – Sprawność fizyczna naszych druhów przekłada się na bezpieczeństwo mieszkańców. Mamy wspaniałych strażaków. Jestem dumny, że w naszej gminie działają takie jednostki – mówił obecny podczas tegorocznych Powiatowych Zawodów Sportowo-Pożarniczych burmistrz Miasta i Gminy Morawica, Marian Buras.

Agnieszka Olech

fot. Starostwo Powiowe w Kielcach