Posłuchaj on-line
Przydatne informacje dotyczące odbioru i zagospodarowywania odpadów w okresie pandemii
Ruszyła akcja pod hasłem ˝Pomóżmy rodzinie Roberta˝
Ochotnicza Straż Pożarna z Bilczy rozpoczęła na portalu zrzutka.pl oficjalną akcję zbiórki pieniędzy na pomoc w kształceniu dzieci zmarłego 29 marca Roberta Kumora. Znany społecznik odszedł nagle w wieku 45 lat. Był dobrym i niezwykle uczynnym człowiekiem. Sprawmy teraz, aby to dobro wróciło do jego rodziny.
Robert Kumor z Piasecznej Górki był wysportowanym, młodym, pełnym życia i planów na przyszłość człowiekiem. Wielki miłośnik morsowania z Piasecznej Górki to także wielki społecznik. – Niesamowicie dobry, uczynny człowiek. Nigdy nikomu nie odmówił pomocy. Czujemy się teraz w obowiązku odwdzięczyć mu się za tę jego dobroć – mówi Lucjan M. Pietrzczyk, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Bilczy, która to oficjalnie założyła na portalu zrzutka.pl akcję zbiórki pieniędzy na rzecz wsparcia rodziny Roberta pod hasłem „Pomóżmy rodzinie Roberta”.
Robert Kumor miał 45 lat. Był wiceprezesem Stowarzyszenia Mieszkańców Piasecznej Górki „Z Górki”, inicjatorem wielu akcji sportowych propagujących zdrowy styl życia, organizował wiele wydarzeń dotyczących morsowania. Angażował się też w akcje społeczne. Nic nie wskazywało na jego problemy zdrowotne, wręcz przeciwnie. Jeszcze kilka miesięcy temu przejechał rowerem pustynię w Izraelu, do tego regularnie biegał na długich dystansach. Zmarł nagle w niedzielę, 29 marca na rozległy zawał serca podczas przejażdżki rowerowej. Zostawił żonę Kasię, syna, który rozpoczął studia i córkę w siódmej klasie szkoły podstawowej.
Z pomocą rodzinie Roberta najpierw natychmiastowo ruszyli sąsiedzi i przyjaciele. – To była bardzo spontaniczna reakcja. Wspólnie z koleżanką Małgosią założyłyśmy na facebooku grupę wsparcia dla Kasi, żony Roberta. Zaprosiłyśmy kilkanaścioro naszych najbliższych sąsiadów. Szybko zaczęli dołączać kolejni mieszkańcy Piasecznej Górki. Zależało nam, żeby pierwsze pieniądze zebrać jak najszybciej, żeby rodzina Roberta miała za co żyć, bo Robert był jedynym żywicielem rodziny. Kasia nie pracuje, mają dwoje dzieci, w tym starszy syn jest na studiach. Pomoc potrzebna była natychmiastowo. Mieszkańcy Piasecznej Górki i przyjaciele nas nie zawiedli. Sami dzwonili czy coś organizujemy i pytali jak mogą pomóc. W kilka dni okazali swoje wielkie wsparcie i pierwsze środki już trafiły do rąk Kasi – mówi pani Olga, sąsiadka i przyjaciółka Kasi Kumor.
Pierwsza pomoc do rodziny zmarłego Roberta Kumora już trafiła dzięki wspaniałym sąsiadom i przyjaciołom. To jednak kropla w morzu potrzeb. Z oficjalną akcją zbiórki pieniędzy na wsparcie rodziny Roberta ruszyli druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Bilczy. – Robert był moim serdecznym przyjacielem. To wielki społecznik. Nieprawdopodobnie genialny człowiek. Nadal trudno mi uwierzyć w tę tragedię, która nigdy nie powinna się zdarzyć – mówi prezes OSP w Bilczy, Lucjan M. Pietrzczyk. – Są wydarzenia, które życie wniwecz obracają. A wtedy liczy się każdy gest pomocy. Wtedy poznajemy, kto prawdziwie był przyjacielem i kto nie będąc nawet znajomym serce ma dobre. Stąd nasza akcja – tłumaczy.
Druhowie z Bilczy ruszyli z akcją zbiórki pieniędzy jako grupa oddanych przyjaciół. Wszystko z myślą o dwójce dzieci Roberta, bardzo mądrych i, podobnie jak ich rodzice, po prostu dobrych. Pieniądze te będą przeznaczone na pomoc w kształceniu dzieci Roberta. Zapewne nie pokryją wszystkich kosztów, ale na pewno będą stanowić znaczące wsparcie – liczy się każdy grosz, każda złotówka.
W czwartek 2 kwietnia najbliższa rodzina pożegnała Roberta na cmentarzu w Cedzynie. Nie ma wątpliwości, że gdyby nie ograniczenia związane z koronawirusem na uroczystości byłyby tłumy. Robert potrafił jednoczyć ludzi. Sam wielokrotnie angażował się w liczne akcje charytatywne. Dziś to jego rodzina potrzebuje pomocy. Akcja zbiórki pieniędzy pod hasłem „Pomóżmy rodzinie Roberta” trwa i cały czas można wpłacać pieniądze. Liczy się każda, nawet najmniejsza wpłata.
Poniżej link do zrzutki na zrzutka.pl: https://zrzutka.pl/euxsp8
Zakaz wstępu do lasów i ŚPN
Doceniamy Waszą pracę: Jesteśmy wdzięczni!
30- latek z zarzutem usiłowania zabójstwa
Nie kłam policjanta
Po służbie zatrzymali drogowego przestępcę
Dzieci z gminy Zagnańsk zachęcają do pozostania w domach. Malują piękne prace i promują swoją gminę! Przyłączycie się?
Po gminie Bieliny, Zagnańsk to kolejna gmina, która przyłączyła się pięknej akcji społecznej polegającej na zachęcaniu do pozostania w domach w czasie pandemii koronawirusa COVID-19. A robią to najmłodsi mieszkańcy gminy wykonując prace plastyczne.
Akcja jest skierowana głównie do najmłodszych mieszkańców gminy. – Rozpoczęliśmy ją wczoraj, a już nadesłano do nas mnóstwo prac plastycznych wykonanych przez dzieci. Trzeba przyznać, że wszystkie są fantastyczne – mówi Katarzyna Klusek, specjalista ds. turystyki i kultury Gminnej Biblioteki Publicznej w Samsonowie. Jak podkreśla, celem akcji jest dotarcie z apelem do jak największej liczby osób, a tym samym promowanie prawidłowych zachowań i działań niezbędnych do walki z koronawirusem.
Akcja prowadzona jest na portalu społecznościowym Facebook i polega na publikowaniu na profilu własnym lub rodziców zdjęcia z hasłem (wykonanym dowolną metodą): #zostanwdomu GMINA ZAGNAŃSK i oznaczaniu profili innych osób, zachęcając tym samym do włączenia się do akcji. – Prosimy także o oznaczenie profilu Gminnej Biblioteki Publicznej w Samsonowie, po wpisaniu w poście hasła: @Gminna Biblioteka Publiczna w Samsonowie. Prosimy również o udostępnienie publiczne zdjęć, w innym przypadku nie będziemy w stanie umieścić pracy na fanpage`u Biblioteki – mówi Katarzyna Klusek, inicjator akcji.
Biorąc udział w tej akcji najmłodsi mieszkańcy gminy Zagnańsk nie tylko zachęcają do pozostania w domach, ale też fantastycznie promują swoją gminę. – Pokazujemy w ten sposób naszą solidarność z medykami w tym niezwykle trudnym czasie, w jakim przyszło nam żyć. Ta akcja to także wspaniała lekcja obywatelskich postaw dla najmłodszych mieszkańców naszej gminy – mówi wójt gminy Zagnańsk Wojciech Ślefarski, który zachęca kolejne osoby do przyłączenia się. – Gorąco zachęcamy do włączenia się w tę społeczną inicjatywę. Jest ona ciekawym sposobem na wykorzystanie wolnego czasu, a także niezwykle pożytecznym działaniem, które pozwala uświadomić mieszkańcom, że to od naszej dyscypliny i odpowiedzialnych zachowań zależy nasze bezpieczeństwo – podkreśla wójt Wojciech Ślefarski.
Pomysłodawczyni i główna koordynatorka przedsięwzięcia Katarzyna Klusek już dziś zapowiada, że powstałe prace plastyczne zostaną pokazane szerzej nie tylko na facebooku. – Kiedy tylko stanie się to możliwe będziemy chcieli zorganizować wystawę nadesłanych teraz drogą elektroniczną prac plastycznych. Zachęcam zatem, aby wykonane prace pozostawić i dostarczyć je do nas po zakończeniu obostrzeń związanych z wychodzeniem z domu. I oczywiście pamiętajmy wszyscy, zostańmy w domach. Tylko tak możemy zahamować falę zachorowań – apeluje Katarzyna Klusek, radna gminy Zagnańsk i przewodnicząca komisji zdrowia i oświaty.
„Oprócz błękitnego nieba, nic mi dzisiaj nie potrzeba”. Kiedy już zdejmiemy maseczki, ukaże się nam zupełnie inny świat!
Tej książki nie kupiłem ze względu na obecną sytuację, lecz wygrzebałem ją z mojej biblioteki, ponieważ od dawna zgłębiam temat minimalizmu.
Minimalizm nie jest tym co doświadczamy teraz, czyli przymusowym ograniczeniem, lecz jest filozofią życia. Słowo „lean” oznacza – szczupły. Czyli minimalny, ograniczony, niezbędny. Minimalizm nie polega na odmawianiu sobie wszystkiego, lecz na usuwaniu z naszego otoczenia tego co jest zbędne, tego co nam do niczego nie służy i stanowi balast. Operując językiem biznesowym, jest to eliminacja marnotrawstwa, czyli zbędnych kosztów.
Marnotrawstwo czasu, emocji, ruchów, materiałów, pieniędzy
Dzisiaj, pomimo negatywnej strony obecnej sytuacji, mamy wyjątkową okazję zrozumieć w krótkim czasie coś, do czego większość ludzi w procesie celowej edukacji dochodzi przez kilkanaście i więcej lat. Od co najmniej kilkunastu lat zgłębiam tajniki filozofii Lean i Kaizen, praktykując i eksperymentując, próbując je wdrażać chociażby we własnej firmie, co nie jest proste, ponieważ jest to dosyć trudne zagadnienie.
Dzisiaj wielu przedsiębiorców zmuszonych do skierowania pracowników do pracy zdalnej, zaledwie w ciągu dwóch tygodni doznało olśnienia pozyskując nieświadomie wiedzę z tego zakresu. Uświadomili sobie, że można dokonać oszczędności na powierzchni biurowej, której użytkowanie jest istotnym kosztem każdej firmy. Pracownicy odkryli, że mogli zaoszczędzić nawet dwie godziny i więcej dziennie eliminując dojazdy do pracy. Ten czas mogli wykorzystać w inny sposób. Miasto zaczęło oddychać, ponieważ zmniejszył się smog i zmniejszyły się korki na ulicach.
Przebywając we własnych mieszkaniach przez długi czas zaczynamy doświadczać zupełnie nieznanych doznań
Z badań przeprowadzanych z udziałem astronautów wynika, że podczas odosobnienia, kiedy jesteśmy zmuszeni przebywać w towarzystwie innych osób na malej powierzchni, kryzys przypada między 12 i 14 dniem. Potem zaczynamy się oswajać z sytuacją i w tym momencie zaczyna się czas istotnych zmian.
Zaczynamy się urządzać w nowej rzeczywistości i jest to niezwykłe doświadczenie. Im dłużej trwa taka sytuacja, tym zmiany które zachodzą w nas, są głębsze. Ponieważ nasz świat mieści się w obrębie naszej czaszki. Po pewnym czasie uświadamiamy sobie, że możemy się obejść bez wielu rzeczy, które kiedyś wydawały nam się niezbędne i wcale nie cierpimy z tego powodu. W miarę upływu czasu zaczynamy rozumieć, że wiele naszych zachowań było zupełnie nieracjonalnych.
Zaczynamy od nowa odkrywać swoją rodzinę i układać z nią nowe relacje. Uświadamiamy sobie, że niektóre rzeczy są ważniejsze, niż inne, że wiele rzeczy jest nam do niczego niepotrzebne. W pewnym momencie przestajemy odczuwać brak nowych ciuchów, nowego makijażu. Przestajemy odczuwać potrzebę biegania na zakupy i kupowania rzeczy, które są nam zbędne. Odkrywamy, że stać nas na więcej rzeczy, ponieważ zostaje nam w kieszeni więcej pieniędzy i podróż życia przestaje być marzeniem, a staje się rzeczywistością.
Im ta sytuacja trwa dłużej, tym większe i głębsze zmiany zachodzą w naszym odbiorze świata
Zaczynamy zauważać to, czego wcześniej nie zauważaliśmy i przestajemy traktować jako ważne to, co kiedyś było w centrum naszej uwagi. Zaczynamy czytać książki i stwierdzamy, że jest to całkiem przyjemny sposób spędzania czasu, wywołujący nowe doznania, których kiedyś nie mogliśmy doświadczyć. Uświadamiamy sobie, że wiele naszych zachowań polegało na kopiowaniu zachowań innych osób.
Trwając przez długi czas w odosobnieniu, zaczynamy coraz bardziej odkrywać naszą indywidualność. Na to wszystko nakłada się sytuacja związana z epidemią, która stanowi dla nas traumę, a my znajdujemy się w samym jej środku. Trwając w tym stanie w dłuższym czasie, wywoła to w nas nowe schematy zachowań, które będą oddziaływały na nas w przyszłości.
Nic już nie będzie takie samo
Będziemy musieli się nauczyć żyć w świecie, w którym ludzie będą się zachowywać inaczej. Wielu przedsiębiorców nie odnajdzie się w nowej sytuacji ponieważ zmniejszy się popyt na niektóre artykuły i na niektóre usługi. Z kolei powstanie popyt na inne.
Wiele zachowań ludzi nie wynika z naturalnych potrzeb człowieka, lecz są to potrzeby sztucznie wykreowane. Nagle uświadomimy sobie, że samochód przez większość swojego żywota stoi w garażu lub na parkingu, a kosztował nas dużo pieniędzy, na które długo musieliśmy pracować, a przecież przez długi czas mogliśmy się bez niego obejść. Uświadomimy sobie, że nie jest nam potrzebne tak duże mieszkanie, a jedzenie możemy sobie sami ugotować zamiast zamawiać z dostawą, ponieważ mamy więcej czasu. Być może uświadomimy sobie, że czas jest bardziej cenny niż pieniądze i przestaniemy za nimi gonić, a zaczniemy je tylko zarabiać.
Gdyby dzisiaj ten stan przymusowego zniewolenia się skończył, to szybko powrócilibyśmy do poprzedniego stylu życia. Jednak od pewnego momentu każdy dzień będzie trwale już zmieniał nasze postrzeganie rzeczywistości. Zacznie się kreowanie nowych potrzeb i odkrywanie świata na nowo. Wygrają ci, którzy będą się zmieniać razem z nim. Przegrają ci, którzy pozostaną w starym świecie swojego umysłu, gdy w tym czasie będzie się tworzyła nowa rzeczywistość. Trzeba być uważnym, żeby nie przegapić najważniejszych momentów w tym procesie, ponieważ potem trzeba będzie wlec się w ogonie pędzącej w innym kierunku rzeczywistości.
Kiedy już zdejmiemy maseczki, ukaże się nam zupełnie inny świat …
Ryszard Tutko

