Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Kielcach informuje o przydatności wody do kąpieli w Kąpielisku Borków gm. Daleszyce, w związku z uzyskaniem pozytywnego wyniku badania wody stwierdzającego jej przydatność do kąpieli.
Już 3,5 miliona Polaków przekazało swoje dane do Rejestru Danych Kontaktowych. Dzięki temu ich wizyty w urzędach zostają ograniczone do minimum.
Rejestr Danych Kontaktowych został uruchomiony przez Ministerstwo Cyfryzacji. Jest to sposób, by bez wychodzenia z domu uzyskać informacje na przykład o dokumentach gotowych do odbioru, rozpatrzeniu złożonych wniosków, potrzebie uzupełnienia dokumentów lub informacji w zainicjowanych sprawach urzędowych (kończący się termin ważności dowodu osobistego czy paszportu, rozpatrzenie wniosku o świadczenia typu 500+).
RDK gromadzi tylko podstawowe dane kontaktowe: numer telefonu lub adres mailowy. Można je także samodzielnie zmienić lub usunąć z rejestru. Przekazanie danych jest dobrowolne, bezpłatne, może to zrobić każda pełnoletnia osoba. Szczegóły na www.gov.pl.
Uroki daleszyckich lasów doceniają harcerze. Jak co roku, druhny i druhowie rozbijają letnie obozy w okolicach Widełek.
W harcerskiej bazie w gminie Daleszyce stacjonuje w lipcu 50 osób z województwa lubelskiego. To głównie młodzież w wieku do 12 do 17 lat oraz ich dorośli opiekunowie. Jak wylicza Maciej Klocek, Komendant Obozu, swoje namioty rozbiły trzy drużyny: 3. Niedrzwicka Drużyna Harcerek „Zorza”, 9. Lubelska Drużyna Harcerek „Wodospad” oraz 3. Lubelska Drużyna Harcerzy „Bastion”. Wszyscy spędzają w gminie Daleszyce kilka tygodni, przemierzając szlaki Cisowsko-Orłowińskiego Parku Krajobrazowego, poznając turystyczne atrakcje regionu świętokrzyskiego i ćwicząc się w harcerskich zadaniach.
Harcerze zostali przygotowani do ewentualnych zagrożeń przez strażaków, którzy przeprowadzili w obozie wizytację i ćwiczenia z próbną ewakuacją. Drużyny pozytywnie przeszły „test” na wypadek zagrożenia pożarowego, burz, silnych opadów czy porywów wiatru, sprawdzone zostało też oznakowanie dróg ewakuacyjnych i łączność.
Coroczny obóz jest nie tylko wakacyjnym odpoczynkiem dla uczestników, ale przede wszystkim formą pracy wychowawczej w drużynach. Wszyscy harcerze mają swój udział w budowaniu obozowiska oraz przygotowywaniu codziennych zajęć. Na zakończenie „akcji letniej” namioty są zwijane, a wybudowane ogrodzenia, kuchnia czy ognisko są likwidowane i teren wraca do pierwotnej postaci. Biwakowanie w zgodzie z naturą i edukacja ekologiczna to jeden z podstawowych harcerskich ideałów – podkreślają druhny i druhowie.
Kolejne drużyny harcerskie będą stacjonować w Widełkach także w sierpniu.
Jeszcze w tym roku wymiany dachu doczeka się hotelowiec w Czerwonej Górze. Dokumentacja techniczna już jest opracowana, a gmina niebawem wyłoni wykonawcę prac.
Ta informacja z całą pewnością ucieszy mieszkańców hotelowca w Czerwonej Górze. Budynek, w którym mieści się trzydzieści mieszkań będzie miał całkowicie wymieniony dach. W ramach prac zaplanowano demontaż i utylizację eternitu pokrywającego dach. Poza tym, częściowo wymieniona będzie też więźba dachowa. Dodatkowo wymienione zostaną kominy, które będą przemurowane, udrożnione i ocieplone. Poprawiona będzie też instalacja odgromowa. Istotną kwestią będzie zrobienie ocieplenia opaski pod dachem tak, aby w przyszłości można było połączyć wykonane ocieplenie z dalszą termomodernizacją budynku.
Dokumentacja techniczna już została opracowana, a przetarg na wyłonienie wykonawcy zostanie ogłoszony lada dzień. Stary, pokryty eternitem dach na budynku zostanie całkowicie wymieniony do końca bieżącego roku.
Na tym jednak nie koniec prac przy tym budynku. W kolejnym etapie władze gminy planują wykonać jego termomodernizację.
Początki miejscowości Polichno nie zapisały się trwale na kartach historii. Istotna wzmianka dotycząca miejscowości pochodzi z 1340 r. i dotyczy wydania zgody przez Kazimierza Wielkiego na połączenie wsi z Chęcinami. Decyzja ta na długie lata związała Polichno z parafią miejską. Od zarania dziejów tereny wsi były ściśle związane z rozwojem górnictwa kruszcowego i hutnictwa. Wiemy, że już w XVI wieku w Polichnie istniała osada górnicza. Z pobliskiej Miedzianki wydobywano rudy miedzi i srebra.
Dopiero w 1851 r. dzięki inicjatywie Michała i Katarzyny Lasa w środku wsi wzniesiono drewnianą kaplicę. Została ona poświęcona w tym samym roku przez plebana chęcińskiego Dąbrowskiego. Jednak drewniana budowla szybko zaczęła niszczeć, dlatego podjęto się trudu budowy nowej. W 1882 r. mieszkańcy Polichna wznieśli murowaną kaplicę, a na jej froncie umieszczono inskrypcje: „Na chwałę Panu Bogu i część świętych jego mieszkańcy wsi Polichno tę kaplicę budowali R.P. 1882.”
W czasie I wojny światowej wikariusz z Chęcin przyjeżdżał, aby odprawiać tu Msze św. Od 1965 r. funkcjonował przy kaplicy rektorat. Parafię wydzielono z parafii chęcińskiej 1985 r. Erygował ją bp Stanisław Szymecki.
Obecny kościół wzniesiono w latach 1981-1991. Nowa świątynia została poświęcona przez bpa Jana Gurdę. Zbudowana jest na planie prostokąta i nakryta dwuspadowym dachem z sygnaturką na kaletnicy. Wnętrze wyłożone jest charakterystycznym dla tego regionu marmurem chęcińskim. Wewnątrz możemy także podziwiać piękne freski, przedstawiające m.in. Ostatnią Wieczerzę czy Drogę Krzyżową. Jeden z nich ukazuje również chęcińskich franciszkanów zamordowanych w czasie potopu (1 kwietnia 1657 r.) przez Kozaków.
W sąsiedztwie kościoła wzniesiono wolnostojącą dzwonnicę, nakrytą dachem wieżowym ostrosłupowym zakończonym krzyżem.
Dawna kaplica po dziś dzień znajduję się w pobliżu kościoła. W jej wnętrzu znajduje się drewniany ołtarzyk z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej, zasłaniany obrazem Matki Bożej Anielskiej, wykonanym w Kielcach w 1906 r.
Udoskonalenie realizowanej oferty edukacyjnej, przy współpracy z bezpośrednimi odbiorcami – osobami niewidzącymi i niedowidzącymi w każdym wieku, które są włączone w najważniejsze działania przez cały czas trwania projektu – to główny cel projektu, który realizuje Muzeum Wsi Kieleckiej.
Projekt ten realizowany jest w ramach programu Kultura Dostępna i dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury. Partnerami są: Fundacja Szansa dla Niewidomych oraz Polski Związek Niewidomych oddział w Kielcach.
Głównym celem projektu „Dostosowanie oferty Muzeum Wsi Kieleckiej do potrzeb osób niewidomych i słabowidzących” jest wprowadzenie do oferty muzeum lekcji, warsztatów oraz tras zwiedzania terenu Parku Etnograficznego, skierowanego do osób z dysfunkcjami wzroku. Kolejnym celem jest stworzenie podstawowych i niezbędnych narzędzi edukacyjnych – dwóch rodzajów tyfloprzewodników książkowych.
Będą to przewodniki zawierające tyflografiki przedstawiające wybrane obiekty znajdujące się na terenie parku, które przeznaczone będą do użytku w trakcie oprowadzania z przewodnikiem, a także przewodniki zawierające tyflografiki opatrzone tekstem czarnodrukowym z naniesionym alfabetem braille’a, przeznaczone do użytku przez turystów indywidualnych. Przewodniki te, w formie książkowej, użyczane będą odwiedzającym park nieodpłatnie.
Wszystkie działania i zmiany mają charakter inkluzywny – osoby będące odbiorcami i współwykonawcami projektu, mają czynny wpływ na to, jaki kształt przybiorą przygotowywane warsztaty. Osoby z deficytami wzroku wezmą udział w serii spotkań, podczas których podzielą się swoimi odczuciami i doświadczeniem oraz naniosą niezbędne poprawki w scenariuszach proponowanych aktywności.
Kolejnym, niezwykle ważnym działaniem jest przeszkolenie pracowników Muzeum Wsi Kieleckiej – w szczególności edukatorów i przewodników, ale także obsługi kasowej i administracyjnej. Profesjonalne szkolenie z zakresu pracy z osobami z deficytami wzroku dostarczy niezbędnego doświadczenia i know-how, a możliwość nauki na terenie parku zapewni swobodną atmosferę, sprzyjającą wymianie doświadczeń i zdobywaniu praktyki.
Projekt w liczbach:
– ponad 60 uczestników z deficytami wzroku w każdym wieku, będącymi uczestnikami działań na wszystkich etapach projektu
– wprowadzenie zmian w minimum 3 różnych warsztatach, lekcjach muzealnych oraz dostosowanie atrakcyjnej trasy zwiedzania
– ponad 50 godzin praktyki i pracy nad udoskonaleniem oferty edukacyjnej
– ponad 13 różnych wydarzeń kulturalnych, w tym wyjazdów warsztatowych, konsultacji, szkoleń i konferencji
– 60 tyfloprzewodników.
Wystartował pierwszy wakacyjny turniej Świętokrzyskie Cup 2020 – organizowany przez Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego.
Honorowym patronatem rozgrywki jest Ministerstwo Cyfryzacji oraz Sekretarz Stanu Ministerstwa Sportu- Anna Krupka.
Turniej zostanie rozegrany online na PS4 w trzech kategoriach: szkoły, kluby sportowe i open.
W kategorii “Kluby sportowe” do turnieju zapisało się 21 klubów z czego 3 kluby wystawiło więcej niż jednego przedstawiciela. Łącznie w tej kategorii weźmie udział 26 zespołów podzielonych na 4 grupy: Grupa A : Korona Kielce, Kieleckie Centrum Bilardowe NOSAN Kielce, Arka Pawłów, ŁKS Pobudex Łagów, Świt Ćmielów, ZKS Granat Skarżysko Kamienna, FKS Łazy Starachowice; Grupa B : Korona Kielce, Zenit Chmielnik, MUKS Wisła Junior Sandomierz, Świt Ćmielów, Płomień Wólka Kłucka, Juventa Starachowice, Gród Wiślica; Grupa C : Star Starachowice, Sport CK, MKS Orlicz Suchedniów, Świt Ćmielów, Sparta Kazimierza Wielka, Korona Kielce; Grupa D : KSSPR Końskie, MKS Wierna Małogoszcz, Skała Tumlin, Naprzód Jędrzejów, AP SKS Star Starachowice, Juventa Starachowice W kategorii “Szkoły” udział w turnieju weźmie 17 reprezentantów. Grupa A : Szkoła Podstawowa w Tokarni, Liceum Ogólnokształcące w Kazimierzy Wielkiej, IV Liceum Ogólnokształcące w Kielcach, Zespół Szkół Ekonomicznych w Kielcach, Grupa B : Zespół Szkoł w Głogówku, II Liceum Ogólnokształcące w Starachowicach, Zespół Szkół Zawodowych Odonów, Szkoła Podstawowa nr 3 w Busku-Zdroju Grupa C : V Liceum Ogólnokształcące im. Ks. Piotra Ściegiennego, Zespół Szkół Zawodowych nr 2 w Starachowicach, Szkoła Podstawowa w Bałtowie, Zespół Szkół Informatycznych w Kielcach, Grupa D : X Liceum Mistrzostwa Sportowego im. Józefa Wybickiego, V Liceum Ogólnokształcące im. Ks. Piotra Ściegiennego, Liceum Sportowe w Starachowicach, Szkoła Podstawowa w Chęcinach
W kategorii “Open” a więc kategorii ogólnopolskiej udział weźmie łącznie 87 graczy. W tej kategorii uczestnicy zostali podzieleni na 4 grupy eliminacyjne gdzie rozgrywki prowadzone są systemem play off (przegrany odpada, wygrany gra dalej).
Oprócz nagród rzeczowych od województwa i Ministerstwa Sportu przewidziane są także nagrody specjalne dla zwycięzców poszczególnych kategorii. Reprezentanci szkół powalczą o roczną subskrypcję PlayStation Plus i preordery FIFA 21, a także ponad pół tysiąca butelek wody mineralnej Buskowianka-Zdrój dla swojej placówki. Zawodnicy klubów sportowych również zagrają o wielką dostawę wody, a do tego o 6-dniowy pobyt w Uzdrowisku Busko – Zdrój i reprezentowanie swojego klubu w meczu pokazowym przeciwko drużynie z Ekstraklasa Games. W turnieju open główną nagrodą są bilety na mecz reprezentacji Polski w piłce nożnej.
Łącząc się zdalnie z wirtualnym studiem turniej oficjalnie uznali za rozpoczęty wicemarszałek województwa świętokrzyskiego Tomasz Jamka oraz sekretarz województwa świętokrzyskiego Mariusz Bodo.
8 lipca, po tragicznych wydarzeniach, w wieku 61 lat odszedł ze społeczności morawickiej Pan Jan Szewczyk – sołtys Zbrzy. Pan Jan swoją funkcję pełnił przez 26 lat. Od 1995 roku nieprzerwanie był prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej w Zbrzy, a także od trzech kadencji członkiem Zarządu Oddziału Miejsko-Gminnego Związku OSP RP w Morawicy. Ponadto był przewodniczącym wspólnoty leśnej wsi Zbrza, a także wieloletnim pracownikiem Kopalni Wapienia Morawica S.A.
Nikt z nas nie spodziewałby się, że tak straszne sceny będą miały miejsce w naszej gminie. – Jak wynika z dotychczasowych ustaleń Prokuratury Rejonowa Kielce-Zachód – poczynionych m.in. w oparciu o wyniki oględzin miejsc zdarzeń, wstępne wyniki sekcji zwłok, zeznania świadków – około godziny 14.00 w dniu 08.07.2020 r. 57-letni mieszkaniec Zbrzy przyszedł na posesję 61-letniego sołtysa tej wsi, a następnie wszedł do jego domu, gdzie przy użyciu nielegalnie posiadanej broni palnej oddał do niego co najmniej dwa strzały z ostrej amunicji, które ugodziły pokrzywdzonego m.in. w głowę. Obrażenia od postrzałów okazały się śmiertelne. Bezpośrednio po zdarzeniu sprawca groził jeszcze śmiercią córce pokrzywdzonego 61-latka, która w tym czasie przebywała w domu, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia swoim samochodem. O zdarzeniu osoby najbliższe dla 61-latka poinformowały telefonicznie policję i rozpoczęła się obława – w celu ujęcia 57-latka prokurator wyraził zgodę opublikowanie jego wizerunku. Tuż po północy, w dniu 09.07.2020 r. funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna wrócił na swoją posesję. Nie zdołali go zatrzymać, gdyż mężczyzna przy użyciu broni palnej popełnił samobójstwo. Znalezioną przy nim broń zabezpieczono – podaje oficjalny komunikat prokuratura. W obławę zaangażowanych było 350 policjantów, w tym z województwa świętokrzyskiego, a także z komend wojewódzkich w Krakowie i Radomiu. Użyto trzech śmigłowców, w tym jednego ze straży granicznej. Historia ta wstrząsnęła nie tylko całą społecznością naszej gminy, ale także odbiła się szerokim echem w województwie, a nawet kraju. Marian Buras, burmistrz Morawicy podkreśla, że Zbrza straciła wspaniałego sołtysa. – Nikt by nie przypuszczał, że coś takiego może się zdarzyć, bo to ludzie, którzy się dobrze znają, mieszkają obok siebie i nagle jeden dokonuje zabójstwa drugiego. To byli ludzie, którzy nie byli ze sobą w konflikcie. To straszna rzecz, która się wydarzyła pod wpływem jakichś ogromnych emocji. Wielka tragedia. Zginął bardzo szanowany, bardzo uczciwy człowiek, który przez 26 lat był sołtysem, był prezesem OSP. Wielka strata, wielka szkoda i ogromne wyrazy współczucia dla najbliższych – powiedział burmistrz. Z ust mieszkańców można było usłyszeć słowa: „nie do wiary.., nie u nas, ….takie rzeczy tylko w filmach”. A jednak tragedia ta rozegrała się blisko nas. Licznym pytaniom – dlaczego?, towarzyszą smutek, rozpacz i niedowierzanie. – Straciliśmy podporę naszej wsi jaką był Pan Janek – mówią mieszkańcy Zbrzy, – Człowieka, który dbał o rozwój miejscowości i gminy, był prawdziwym opiekunem – podkreślają. Dodają również, że był niezwykle aktywnym prezesem OSP w Zbrzy, działał we wspólnocie leśnej, ale przede wszystkim był troskliwym mężem, ojcem i dziadkiem. – Dbał o dobre wychowanie dzieci, w duchu prawdziwych wartości i wiary- mówi jedna z mieszkanek. Pan Jan angażował się we wszystkie uroczystości kościelne, był radosnym i pomocnym człowiekiem. Pogrzeb śp. Jana Szewczyka odbył się 12 lipca o godz. 13:30 w kościele parafialnym p.w. Matki Bożej Królowej w Łukowej. Na uroczystość tłumnie przybyła rzesza osób chcących pożegnać przedwcześnie zmarłego Jana Szewczyka. Licznie zgromadzili się strażacy z pocztami sztandarowymi, przedstawiciele morawickiego samorządu z burmistrzem Marianem Burasem na czele, wszyscy którzy bliżej lub dalej znali i współpracowali z Janem Szewczykiem. Mszy św. przewodniczył ks. kanonik Mirosław Błoniarz – proboszcz parafii w Łukowej, a sprawowali ją również ks. Łukasz Zygmunt – kapelan kieleckich strażaków, diecezjalny duszpasterz młodzieży i dyrektor Misyjnego Dzieła Diecezji Kieleckiejoraz Ks. kanonik Henryk Terpiński – proboszcz parafii w Dębskiej Woli.
-Dzisiaj najlepszym kazaniem jest cisza. Ona pozwala na to, żeby sumienie nami targało. Idźcie do domu i oddajcie się ciszy. Nauczcie się od nowa kochać. I pamiętajcie, że nic nie jest w waszych rękach – mówił ksiądz proboszcz Błoniarz podczas wygłaszanej homilii. Również w kościele głos zabrał ks. Henryk Terpiński, który w poruszających słowach stanowiących apel o miłosierdzie ludzkie zwrócił się do zebranych. – Dziś, jak nigdy w życiu, stoję tu z rozdartym sercem i przyszedłem wypełnić posługę kapłańską. Przepraszam Cię Janie i proszę o wybaczenie, wybacz mojemu bratu, parafianinowi, bo to jest istotą naszej wiary – właśnie wybaczanie, miłosierdzie…..-mówił ks. Henryk, który zwrócił się również z taką prośbą do rodziny i bliskich zmarłego. Podkreślił jednocześnie jak ważna w tak trudnych momentach jest modlitwa. Kolejno pożegnali zmarłego również przedstawiciele morawickiego samorządu i Ochotniczych Straży Pożarnych. Burmistrz Marian Buras, w imieniu własnym oraz samorządu lokalnego złożył rodzinie głębokie wyrazy współczucia oraz przypomniał, jak długo Pan Jan Szewczyk działał społecznie. – Znałem Jana Szewczyka od 30 lat. Był to człowiek, pracy, prawdziwy społecznik, niezwykle oddany działaniom na rzecz swojej miejscowości, aktywny strażak. To wielka strata dla lokalnego samorządu- podkreślał burmistrz. Jak wiele prezes Zbrzy znaczył dla braci strażackiej podkreślili w swoich przemówieniach druh Marian Tworek – wiceprezes Zarządu Oddziału Powiatowego OSP oraz druh Mirosław Pawlak – prezes Zarządu Oddziału Wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczpospolitej Polskiej dla województwa świętokrzyskiego. Druh Tworek przybliżył działania Pana Jana Szewczyka na rzecz Ochotniczej Straży Pożarnej we Zbrzy, jego zaangażowanie w pozyskanie wozów strażackich, czy remont remizy. W pożegnaniu przygotowanym przez członków OSP Zbrza, które odczytała druhna Klaudia Dudała, usłyszeliśmy -To dzięki Jego ogromnemu zaangażowaniu nasza strażnica przeszła gruntowny remont oraz to z czego Prezes cieszył się najbardziej, pozyskanie funduszy na nowy wóz strażacki. Bardzo żałujemy, że nie zdążył go Pan zobaczyć… – Panie Prezesie długie rozmowy i opowiadane historie zapamiętamy na długo, tak jak Ciebie. Zastanawiamy się tylko jak będą teraz wyglądały nasze Wigilijne spotkania…Kto będzie gotował tak pyszny wielkanocny żur, którego smaku nikt ze strażaków nie zapomni. Na zawsze w naszej pamięci pozostaną też powroty z przegranych zawodów strażackich, ale z Pana uśmiechem i ciepłym słowem. Ze swojej strony możemy Panu obiecać, że będziemy pielęgnować działalność strażacką, w której wspólnie uczestniczyliśmy. A Ciebie, Panie Janku prosimy, żeby wspierał nas Pan z góry. Wieloletnia praca w straży sprawiła, że stałeś się dla wielu z nas ojcem strażakiem, którego będziemy wspominać już zawsze – odczytała druhna Klaudia. Wzruszające pożegnania zakończyła córka Jana Szewczyka – Paulina, która skierowała takie słowa – Kochany Tatusiu. Dziękujemy Ci za życie, naukę, każdą pomoc, każde Twoje słowo, uśmiech i każdą Twoją obecność. Kochamy Cię tak mocno jak tylko można kogoś pokochać szczerze tak po prostu. Ty nigdy nie potrafiłeś żywić do kogoś urazy, więc jeśli jemu wybaczyłeś tam u góry to choć tu jest tak źle, tak ciężko i tak boli to my też to zrobimy dla Ciebie. Kochany nasz bądź zawsze z nami opiekuj się mamą i czekaj na nas.
To tragiczne wydarzenie, to lekcja ludzkości dla nas wszystkich ukazująca, że to w rodzinach tworzy się system wartości. Wszystkie wypowiedzi potwierdzają, że takie osoby, jak Pan Jan nie umierają na zawsze, ale żyją w pamięci bliskich oraz w nauce jaką przekazali innym ludziom, a to z czego może być dumny dziś nie żyjący sołtys Jan Szewczyk to to, że pokazał jak być dobrym człowiekiem.