„Dziesięć lat minęło, jak jeden dzień…” – morawickie morsy o swojej historii

0

Morsowanie– modne jak nigdy dotąd, popularne i wszechobecne tak bardzo, że mało kogo już dziwi widok roznegliżowanych, dziwnie czerwonych osób, biegających tylko w czapkach i rękawiczkach, w otoczeniu zimowej aury i temperatury poniżej zera. Portale internetowe uginają się od zdjęć kolejnych nowych „foczek” i „morsów”, coraz więcej blogów, artykułów, imprez tylko dla miłośników lodowatych kąpieli, ba, nawet poradników dotyczących morsowania.

Czym ono jest? –nie ma potrzeby wyjaśniać.

Jeśli weźmiemy pod uwagę korzyści płynące z takiej formy hartowania się (przede wszystkim zwiększenie odporności organizmu), nie powinno nas dziwić to ogromne zainteresowanie.

Pływanie w zimnej wodzie znane jest nie od dziś. Pierwsze wzmianki na ten temat datowane są na 2500 lat p.n.e. Mieszkańcy Stanów Zjednoczonych i Kanady, od ponad stu lat, spotykają się na tzw. „Polar Bear Swims” – wspólnym morsowaniu, które po raz pierwszy miało miejsce w 1904 roku w Bostonie.

W Polsce najdłużej działającym klubem – od 1975 roku – jest Gdański Klub Morsów. Dzisiaj rosną one jak grzyby po deszczu.

W województwie świętokrzyskim, jednym z prężniej działających, jest – założone 2.02.2020 r.- Morawickie Stowarzyszenie Morsów „Byle do zimy”, liczące, oficjalnie zapisanych, 60 osób.

Jego początki sięgają 2010 roku, kiedy to ś.p. Edward Dłużewski, założył „Świętokrzyski Klub Morsów” składający się z – zaledwie -6-u osób, w tym jednej kobiety. Pierwsza, symboliczna kąpiel w składzie: Edyta Chłąd, Edward Dłużewski, Przemysław Strójwąs, Tomasz Siudak, Karol Łagan, Grzegorz Zieliński odbyła się 16 grudnia 2010 roku w rzece Lubrzance. Zapoczątkowała rozwój grupy, która w ciągu 10 lat zmieniała się i rozrastała. Janusz i Piotr Smulscy rozpoczęli wyjazdy na morsowanie poza rodzimy teren. I tak, pierwszy raz, w lutym 2011 r. Świętokrzyski Klub Morsów zadebiutował na Międzynarodowym Zlocie Morsów w Mielnie. Kilka lat później, już jako „Morsy znad zalewu w Morawicy”, w 2016 r. i 2017 r. brał udział w Światowym Zlocie Morsów Solina – Polańczyk.

Na przestrzeni lat morawickie morsy stawały się coraz bardziej aktywne, zintegrowane, mając na uwadze nadrzędny cel: promowanie zdrowego sposobu życia.

W listopadzie 2014 roku z inicjatywy śp. Roberta Kumora, prezesa i wiodącego działacza grupy, założona została strona internetowa „Morsy znad zalewu w Morawicy”, na której z niezliczonej ilości zdjęć i postów widać, jak jej członkom udaje się – po dzień dzisiejszy -realizować zamierzone postanowienia. Dzięki wsparciu sponsorów, Gminy Morawica i przede wszystkim, ogromnej pasji ludzi odbyła się choćby: zbiórka karmy dla zwierząt ze schroniska, akcja krwiodawstwa, sprzątanie terenu wokół zbiornika w Morawicy, który stał się – w okresie zimowym – ich niepisaną własnością.

Morsy i foczki znad zalewu w Morawicy promują swoje stowarzyszenie na organizowanych samodzielnie zlotach – w Krościenku nad Dunajcem (od 2018 roku) – czy corocznym powitaniu wiosny i spotkaniach z innymi klubami morsów z całego kraju.

Okrągła rocznica przywołała u wielu wspomnienia. I choć początki były trudne – wszyscy jednogłośnie stwierdzili, że cieszy bardzo widok tak wielu morsujących osób. Śp. Edward Dłużewski, śp. Robert Kumor, którzy przyczynili się do obecnego kształtu stowarzyszenia byliby dumni widząc je dzisiaj, a jak powiedział obecny wiceprezes Piotr Olejniczak, to nie koniec. W planach jest bycie centrum świętokrzyskiego morsingu, by dalej stać się centrum polskiego a i światowego również.

Nie pozostaje nic innego, jak życzyć powodzenia i kolejnych, tak udanych, rocznic!

Aneta Zelis

W styczniu finał dwóch naborów wniosków z PROW 2014-2020

0
Przedsiębiorcy, którzy chcą rozwijać świadczenie usług dla rolnictwa, oraz rolnicy planujący inwestycje chroniące ich gospodarstwa przed suszą powinni pamiętać, że w styczniu w ARiMR kończą się nabory wniosków o wsparcie finansowe dla tych przedsięwzięć. Środa, 13 stycznia 2021 r., będzie ostatnim dniem na złożenie wniosku w oddziale regionalnym Agencji o przyznanie pomocy na „Rozwój przedsiębiorczości – rozwój usług rolniczych”. Można je składać osobiście lub przez upoważnioną osobę, albo przesyłką rejestrowaną nadaną w placówce Poczty Polskiej. Wniosek można również wysłać w formie dokumentu elektronicznego za pośrednictwem platformy e-PUAP. Warunkiem skorzystania z takiego wsparcia jest wykonywanie działalności gospodarczej polegającej na świadczeniu usług dla gospodarstw rolnych przez okres co najmniej dwóch lat poprzedzających dzień złożenia wniosku. I co ważne musi to być jedna z następujących trzech rodzajów działalności gospodarczej: działalność usługowa wspomagająca produkcję roślinną; działalność usługowa wspomagająca chów i hodowlę zwierząt gospodarskich lub działalność usługowa następująca po zbiorach. Wysokość dofinansowania to nawet 500 tys. zł. Refundacji podlega do 50 proc. kosztów kwalifikowanych. Pieniądze można przeznaczyć na zakup m.in. ciągników, kombajnów zbożowych, siewników, przyczep rolniczych, aparatury pomiarowej i kontrolnej, sprzętu komputerowego i oprogramowania służących do zarządzania przedsiębiorstwem lub wspomagających sterowanie procesem świadczenia usług, wdrożenia systemu zarządzania jakością, opłat za patenty i licencje. Dofinansowanie nie obejmuje zakupu nieruchomości, rzeczy używanych, jak również kosztów robót budowlanych, leasingu zwrotnego oraz podatku VAT. Więcej informacji – otwórz Dokumenty aplikacyjne – otwórz Z kolei w czwartek, 28 stycznia 2021 r., upływa termin złożenia wniosku w biurze powiatowym lub oddziale regionalnym ARiMR o dotację na inwestycje w nawadnianie gospodarstw w ramach działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Można je również przesłać drogą elektroniczną lub przesyłką rejestrowaną nadaną w placówce pocztowej. O pomoc może wystąpić rolnik posiadający gospodarstwo o powierzchni co najmniej 1 ha i nie większe niż 300 ha, który w okresie 12 miesięcy poprzedzających miesiąc złożenia wniosku wykazał przychód w wysokości co najmniej 5 tys. zł. Konieczne jest również posiadanie wpisu w krajowym systemie ewidencji producentów, ewidencji gospodarstw rolnych oraz ewidencji wniosków o przyznanie płatności. Wsparcie jest przyznawane na realizację inwestycji ulepszających już istniejące instalacje nawadniające, powiększających obszar nawadniania lub jednocześnie powiększających obszar nawadniania i ulepszających już istniejące instalacje. Dofinansowanie można otrzymać m.in. na: budowę studni i zbiorników; zakup maszyn i urządzeń do poboru, magazynowania, uzdatniania, odzyskiwania lub rozprowadzania wody, instalacji nawadniających i systemów do sterowania nawadnianiem. Maksymalna kwota pomocy wynosi 100 tys. zł, przy czym refundacji podlega 50 proc. kosztów poniesionych na realizację inwestycji (60 proc. w przypadku młodego rolnika). Więcej informacji – otwórz Dokumenty aplikacyjne – otwórz ARiMR przypomina również, że przyjmuje wnioski o wsparcie finansowe inwestycji mających na celu ochronę wód przed zanieczyszczeniem azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych oraz inwestycji zapobiegających zniszczeniu potencjału produkcji rolnej. Dla tych działań PROW 2014-2020 nabory kończą się odpowiednio 26 lutego i 28 lutego 2021 r. Źródło: ARiMR    

Zwrot podatku akcyzowego zawartego w cenie oleju napędowego

0
Producenci rolni będą mogli składać wnioski o zwrot części podatku akcyzowego zawartego w cenie oleju napędowego wykorzystanego do produkcji rolnej do wójta, burmistrza (prezydenta miasta) właściwego ze względu na miejsce położenia gruntów będących w posiadaniu lub współposiadaniu tego producenta rolnego w terminie: – w terminie od 1 lutego 2021 r. do 1 marca 2021 r. złożyć odpowiedni wniosek do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, w zależności od miejsca położenia gruntów rolnych wraz z fakturami VAT (lub ich kopiami) stanowiącymi dowód zakupu oleju napędowego w okresie od 1 sierpnia 2020 r. do 31 stycznia 2021 r., – w przypadku posiadania bydła – dokument wydany przez kierownika biura powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zawierający informacje o liczbie dużych jednostek przeliczeniowych bydła będącego w posiadaniu producenta rolnego w 2020r. Uprzejmie informuję, że ARiMR wprowadza dodatkową formę wydawania w/w dokumentu, tj. formę dokumentu podpisanego podpisem elektronicznym przesłanego na adres poczty elektronicznej lub skrzynkę e PUAP wnioskodawcy (producenta rolnego) Limit zwrotu podatku akcyzowego w 2021 r. wynosi: 100,00 zł * ilość ha użytków rolnych oraz 30,00 zł * średnia roczna liczba dużych jednostek przeliczeniowych bydła Pieniądze wypłacane będąw terminie1-30 kwietnia 2021 r., gotówką w kasie Urzędu Miasta i Gminy, bądź przelewem na rachunek bankowy podany we wniosku, jednak nie wcześniej niż po otrzymaniu dotacji ze Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego. Wniosek o zwrot podatku akcyzowego do pobrania na stronie internetowej  urzędu w zakładce: URZĄD >Załatw sprawę w urzędzie>Druki do pobrania>Referat Finansowy

Quiz – jak dobrze znasz Gminę Chęciny?

0
Jak dobrze znasz swoje miasto i gminę? Czy na pewno potrafisz określić czas powstania najważniejszych zabytków? A może są miejsca w których nie byłeś i nie miałeś o nich pojęcia? Sprawdź się! I weź udział w zabawie. Zachęcamy do udziału w quizie, który jest propozycją spędzenia wolnego czasu na zdobyciu pewnej wiedzy i poznaniu ciekawostek o Gminie Chęciny. Quiz pn. „Jak dobrze znasz Gminę Chęciny?” to 25 pytań i 25 punktów do zdobycia. Rozwiąż i podziel się wynikiem w komentarzu! Niebawem ukażą się kolejne quizy o różnej tematyce. Cykl ten rozpoczynamy od tematyki Gminy Chęciny, która jest nam najbliższa. Mamy nadzieję, że rozwiązywanie tych zagadnień umili Państwu czas i zachęci do udziału w kolejnych quizach https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSeKdyD9QtxtgsecEBqFMzQvdhSGikDZpwlZxihcM2bLOxZk_g/viewform  

- quiz_gmina_checiny1.jpg

 

Szansa dla młodych

0
160 osób długotrwale bezrobotnych, niepełnoprawnych czy z niskim wykształceniem ma szansę na podniesienie swoich kwalifikacji. Powiatowy Urząd Pracy w Kielcach zaprasza do udziału w projekcie pn. „Młodzi z POWEREM – Szansa na pracę”. – Celem projektu jest wzrost aktywności zawodowej i zatrudnienia wśród 160 osób bezrobotnych w wieku 18-29 lat znajdujących się zamieszkujących na terenie powiatu kieleckiego zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Kielcach – mówi Grzegorz Piwko, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kielcach. Projekt, który będzie realizowany przez dwa lata, skierowany jest do 160 osób bezrobotnych zamieszkałych na terenie powiatu kieleckiego i zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Kielcach, w wieku 18-29 lat. W szczególności osoby z niepełnosprawnością, długotrwale bezrobotne, z niskimi kwalifikacjami (max. wykształcenie ponadgimnazjalne), imigranci, reemigranci czy osoby bezrobotne z kategorii NEET (niepracujący, niekształcący i nieszkolący się). – W ramach projektu oferujemy pośrednictwo pracy i doradztwo zawodowe, założenie lub kontynuacja Indywidualnego Planu Działania. W ramach tego zadania przewidziano także prace interwencyjne na okres do 6 miesięcy – dodaje dyrektor. REKRUTACJA DO I TURY PROJEKTU 04.01.2021 r. – 28.02.2021 r. Rekrutacja odbywa się w Powiatowym Urzędzie Pracy w Kielcach ul. Kolberga 4, 25-620 Okres realizacji projektu: 01.01.2021 r. – 31.12.2022 r. Wartość projektu: 1.030.482,72 zł Kontakt: koordynator projektu: Dominika Rutkowska-Pyk, tel. 41 367-11-81 specjalista ds. realizacji prac interwencyjnych: Justyna Rowińska tel. 41 367-11-63  

Dzięki bezpłatnemu kreatorowi zdjęć można wykonać zdjęcie do dowodu szybko i bez wychodzenia z domu

0
   

Generator zdjęć biometrycznych do dowodu osobistego

Korzystanie przez obywateli z Kreatora do 31 marca 2021 r. będzie całkowicie bezpłatne.

Ministerstwo Cyfryzacji od 2016 r. umożliwiło składanie wniosków o wydanie dowodu osobistego przez Internet (gov.pl). Realnym i istotnym kłopotem w skorzystaniu z tej usługi jest uzyskanie przez wnioskujących poprawnego zdjęcia biometrycznego, które spełnia wymogi określone w Rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Kreator zdjęć do dowodu rozwiązuje ten problem.

Dzięki bezpłatnemu kreatorowi zdjęć można wykonać zdjęcie do dowodu szybko i bez wychodzenia z domu. Wystarczy ustawić się do zdjęcia zgodnie z instrukcją, która znajduje się na stronie, a kreator wykona resztę pracy tzn. wykadruje zdjęcie, zapisze je w odpowiednim formacie pliku oraz ujednolici tło.

Takie zdjęcie obywatel może użyć jako załącznik do wniosku o wydanie dowodu na stronie gov.pl – uzyskaj dowód osobisty dzięki czemu zmniejszy się jego kontakt z urzędem. Obywatel osobiście będzie musiał wyłącznie odebrać dowód w urzędzie, a nie składać wniosek papierowy, co wydłuża kontakt bezpośredni i zwiększa ryzyko zakażenia.

Przez ćwierć wieku Państwo Moćko tworzyli dom dla podopiecznych

0
Agata Moćko przez piętnaście lat była dyrektorem Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej typu Rodzinnego w Zabłociu. Wraz z mężem opiekowała się dziećmi, które z różnych przyczyn nie mogły przebywać w swoich rodzinnych domach. W ten sposób pomogła 18 podopiecznym. Z perspektywy czasu mówi: „Było ciężko, ale było warto”.   Od początku funkcjonowania placówki opiekuńczo-wychowawczej, poza dwójką własnych dzieci, w rodzinie Państwa Moćko przebywało łącznie 18 dzieci przysposobionych, spośród których 5 było niepełnosprawnych. – Był to czas trudny, ale też pełen radości i bardzo dużej satysfakcji, że człowiek pomaga dzieciom, które zostały pokrzywdzone przez los, nie miały swoich domów. Cieszę się, że mogliśmy tym wszystkim dzieciom stworzyć prawdziwy, rodzinny dom – wspomina Agata Moćko. W czasie działania placówki w Zabłociu, 5 dzieci przebywających u Państwa Moćko powróciło do domu rodzinnego, a 5 podopiecznych się usamodzielniło. Z większością z nich opiekunowie pozostają w stałym kontakcie. – Cały czas utrzymujemy kontakt, dzwonią, składają życzenia, zapraszają na kawę, są bardzo wdzięczni i widzę, że po prostu powielają ten model rodziny, jaki obserwowali u nas – przyznaje Agata Moćko. Podczas ostatniej w ubiegłym roku sesji Rady Powiatu w Kielcach wieloletnia Dyrektor Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej typu Rodzinnego w Zabłociu odebrała podziękowania od Zarządu i Rady Powiatu za ćwierć wieku, w którym tworzyła dom dla swoich podopiecznych. – Brakuje nam następców, brakuje nam rodzin, które podjęłyby się wychowania naszych potrzebujących dzieci. Pani Dyrektor, na Pani ręce za serce włożone w wychowanie tylu dzieci, składamy serdeczne podziękowania. Wiem, że wielu z nich uratowała Pani przed tym, co ich czekało, bo los zgotował im takie życie. Dziękujemy, że stworzyli im Państwo normalne warunki do życia – podsumował Stefan Bąk, członek Zarządu Powiatu w Kielcach.  

Mieszkańcy Woli Morawickiej nie chcą poszerzenia działalności tutejszej kopalni

0

            Częste i silne wybuchy odczuwalne nawet do trzech kilometrów od zakładu, nadmierny hałas maszyn nawet w nocy, wysokie zapylenie białym osadem unoszącym się w powietrzu, nadmierny ruch samochodów ciężarowych niestosujących się do przepisów ruchu drogowego i popękane ściany domów – mieszkańcy Woli Morawickiej nie chcą poszerzenia działalności znajdującej się tu kopalni i piszą w tej sprawie list do władz gminy, przedstawiając w nim swoje rozgoryczenie i jawny sprzeciw w tej sprawie. Pod listem podpisało się 450 mieszkańców.

Historia działalności kopalni wapienia w Woli Morawickiej

            Kopalnia Wola Morawicka powstała blisko czterdzieści lat temu. Przez piętnaście lat wydobywano tu bloki marmurowe. Przez kolejne dwadzieścia lat kopalnia była uśpiona, choć pozwolenie na wydobycie nadal obowiązywało, to nie prowadzono tutaj robót górniczych. W międzyczasie na terenach przeznaczonych pod budownictwo w Woli Morawickiej zaczęło się budować coraz więcej domów. Choć powstawały one coraz bliżej terenów kopalnianych, to ludzie żyli tu spokojnie. Do czasu, kiedy to pięć lat temu kopalnia ponownie uruchomiła swoją działalność. Zanim jednak wznowiono eksploatację przedstawiciele kopalni zapewniali podczas spotkania z mieszkańcami Woli Morawickiej, że nadal będą wydobywane tu bloki marmurowe, a praca kopalni nie będzie uciążliwa dla osób mieszkających w pobliżu. – Mieszkańcy otrzymali wtedy od przedstawicieli kopalni informację, że w związku z planowanym wydobyciem tu bloków marmurowych kopalnia nie będzie wykorzystywała do pracy kruszarek i gryzarek i dzięki temu nie będzie problemów z nadmiernym zapyleniem i hałasem. Później poinformowano ich, że znajdujące się tu bloki kamienne są popękane w związku z poprzednimi robotami górniczymi i używanymi do ich wydobycia materiałami wybuchowymi. Dlatego też, jak się dowiedzieli, kopalnia obecnie produkuje więcej kruszywa – mówi Marcin Dziewięcki, zastępca burmistrza Miasta i Gminy Morawica.

Praca kopalni powoduje uciążliwości dla mieszkańców

            Udokumentowane złoże kamienia znajduje się tu na około 30 hektarach. Większość tego terenu w obowiązującym Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego gminy Morawica widnieje jako teren rolny. To oznacza, że eksploatacja w tym miejscu nie jest możliwa. Właściciele kopalni domagają się zmian w Planie Zagospodarowania Przestrzennego, które umożliwią im poszerzenie działalności i wydobywanie urobku na większym obszarze, choć jak przyznają w obecnym miejscu eksploatacji mają jeszcze surowca do wydobycia na co najmniej 10 lat. Jednocześnie przedstawiciele kopalni zapowiadają, że odblokowanie kolejnych terenów pod eksploatację pozwoli na odsunięcie się z pracami górniczymi od domów mieszkalnych. Te argumenty nie przekonują jednak mieszkańców, którzy postanowili wyrazić swoją opinię w tej sprawie na piśmie. Przedstawiają w nim swoje obawy i niezadowolenie wynikające z prowadzonej działalności kopalni Wola Morawicka. Pod pismem podpisało się 450 mieszkańców. – Przypominamy o początkowych obietnicach, jakie otrzymaliśmy od władz kopalni dotyczących rodzaju pozyskiwanego materiału. W rozmowach, jakie toczyły się przed rozpoczęciem działalności mowa była o wykopywaniu dużych bloków kamiennych, które z całą pewnością nie wymagałyby tak silnych wstrząsów. Wiemy jednak, że rzeczywistość jest inna – piszą rozżaleni mieszkańcy Woli Morawickiej, którzy w piśmie do władz gminy wymieniają też najbardziej uciążliwe skutki związane z prowadzeniem prac wydobywania złóż. – Należy do nich zaliczyć bardzo częste i silne wybuchy odczuwalne nawet w odległości trzech kilometrów od zakładu. Efektem tych wybuchów są silne trzęsienia domów, a co za tym idzie pękanie ścian w budynkach mieszkalnych – piszą mieszkańcy. Jak zaznaczają w piśmie, 27 listopada 2020 roku na zlecenie kopalni zostały przeprowadzone przez pracownika AGH w Krakowie badania mierzące siłę wstrząsu. – Pracownik, który badał siłę uderzenia określił go jako dość silne, a efektem tego tąpnięcia było zatrzęsienie się płotu przy posesji. Po kilku chwilach czujniki zostały zdjęte, a uzyskane wyniki pomiaru miały być przekazane do wiadomości kopalni. Nie byłoby nic dziwnego w tym zdarzeniu, gdyby nie kolejny wybuch tego samego dnia nie uprzedzony sygnałami ostrzegawczymi o zdecydowanie większej sile – opisują mieszkańcy w piśmie. – Przedstawiciele kopalni zaproponowali zebranie z mieszkańcami na dzień 30 listopada 2020 roku, podczas którego chcieli wyjaśnić swoje stanowisko, a ponadto obiecywali założenie na 12 miesięcy czujników rejestrujących siłę wybuchów (…). Mieszkańcy wspólnie zebrali się w dniu i w miejscu planowanego zebrania. Niestety żaden przedstawiciel kopalni nie przybył na spotkanie, a mieszkańcy po godzinie wspólnej wymiany zdań udali się do domów. Całe to zdarzenie pogłębiło nasze obawy i niezadowolenie związane z prowadzoną działalnością kopalni – piszą mieszkańcy.

Uciążliwy hałas, wysokie zapylenie i nadmierny ruch samochodów

            Innym problemem, z jakimi się borykają jest nadmierny hałas wynikający z długotrwałej pracy maszyn typu kruszarki i ładowarki, który jest słyszalny długo po godzinie 22. – Stałe sygnały dźwiękowe zakłócają ciszę nocną i uniemożliwiają otwieranie okien, co w miesiącach letnich powoduje duży dyskomfort dla mieszkańców. Pragniemy również zwrócić uwagę na zapylenie białym osadem unoszącym się w powietrzu, który skutkuje ciągłym osadzaniem się pyłu na parapetach, oknach oraz meblach ogrodowych. Uważamy, że jest to efekt nienależytego zabezpieczenia przed skutkami kruszenia kamienia. Należy także dodać, że właściciele domów znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie kopalni borykają się z nadmiernym ruchem samochodów ciężarowych niestosujących się wielokrotnie do przepisów ruchu drogowego – zaznaczają mieszkańcy w piśmie z dnia 8 grudnia 2020 roku, które wystosowali po wzbudzającej wiele emocji sesji Rady Miejskiej w Morawicy.

Temat rozszerzenia eksploatacji kopalni zdominował obrady sesji Rady Miejskiej

            A ta odbyła się 20 listopada. Najważniejszym punktem obrad było rozpatrzenie uwag i przyjęcie projektu zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta i Gminy Morawica. Warto przypomnieć, że procedura zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego gminy Morawica została zapoczątkowana jeszcze w 2016 roku w odpowiedzi na liczne wnioski mieszkańców i właścicieli działek dotyczące w dużej mierze wprowadzania nowych terenów budownictwa mieszkaniowego, usługowego i przemysłowego. – Takich zgłoszeń napłynęło do Urzędu Miasta i Gminy w Morawicy około ośmiuset. Zgodnie z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym uchwalenie planu miejscowego musi być poprzedzone przyjęciem nowego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Prace nad zmianami w studium ruszyły już cztery lata temu. To długotrwała i żmudna procedura – przyznaje zastępca burmistrza Marcin Dziewięcki.

            Po tym jak wyłożono do publicznego wglądu projekt zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego wpłynęło 55 uwag, w tym dwie uwagi dotyczące rozszerzenia terenu eksploatacji kopalni Wola Morawicka. Te uwagi zostały negatywnie rozpatrzone przez burmistrza, dlatego trafiły pod obrady rady miejskiej. Procedura przewiduje, że radni podczas sesji muszą każdą z przedłożonych uwag do studium rozpatrywać i przegłosowywać oddzielnie, a dopiero po tym zająć się projektem suikzp jako całości. Tematem, który przy tym wzbudził najwięcej kontrowersji była kwestia rozszerzenia terenu eksploatacji kopalni wapienia w Woli Morawickiej. Obecni na sesji przedstawiciele Kopalni Wola Morawicka przedstawili argumenty, aby Rada nie podejmowała studium w takiej wersji, jaka została im przedstawiona. Według nich przygotowany projekt studium jest niezgodny z prawem, ponieważ nie uwzględnia obowiązujących przepisów. Ponadto przedłożyli Radzie pismo dotyczące zmiany rozstrzygnięcia uwagi złożonej do projektu studium dla działki o nr ew. 609/5 położnej w obrębie Wola Morawicka i ustalenia takich kierunków zagospodarowania, które umożliwią im eksploatację udokumentowanego złoża wapieni jurajskich (wyznaczenie terenu PG). Jak zwrócił uwagę burmistrz Marian Buras, pozytywne rozpatrzenie nawet jednej spośród złożonych uwag spowoduje, że studium kierunków i uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego dla gminy Morawica nie będzie mogło być przyjęte, a procedura jego zmiany cofnie się o co najmniej pół roku. – Proponuję, aby przyjąć studium w takiej wersji jaka została przygotowana i prowadzić dalej procedurę zmiany planu miejscowego, ponieważ na takie decyzje Rady czekają setki mieszkańców. Kwestia rozszerzenia terenu eksploatacji kopalni w Woli Morawickiej może być przedmiotem kolejnej zmiany, ponieważ jest to temat kontrowersyjny i budzący sprzeciw mieszkańców, którzy na co dzień borykają się z uciążliwościami mieszkania w pobliżu kopalni – mówił burmistrz Marian Buras, który zaznaczył również, że odpowiedzialnością władz gminy i radnych jest przede wszystkim ochrona mieszkańców.

            Dyskusja nad tym punktem trwała ponad godzinę. W głosowaniu, które nastąpiło po zakończeniu dyskusji ośmiu radnych było za odrzuceniem uwagi kopalni, dwoje radnych poparło stanowisko kopalni, a czworo wstrzymało się od głosu. To oznacza, że ostatecznie radni większością głosów odrzucili uwagę kopalni. Pozostałe głosowania nad uwagami przebiegły już bez większych dyskusji, a w kolejnym punkcie obrad radni ostatecznie przyjęli uchwałę w sprawie zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Morawica, co może być kluczowe dla przyspieszenia procedury zmiany planu zagospodarowania przestrzennego i tym samym odblokowania setkom mieszkańców nowych terenów budownictwa mieszkaniowego, usługowego i przemysłowego.

Mieszkańcy zareagowali błyskawicznie

            Temat obrad sesji i propozycje rozszerzenia obszaru wydobycia kopalni w Woli Morawickiej spotkały się z natychmiastową reakcją mieszkańców Woli Morawickiej. W obszernym piśmie skierowanym do burmistrza podkreślają jak negatywnie na ich komfort życia wpływa sąsiedztwo kopalni i dlatego zgłaszają zdecydowany sprzeciw wobec dalszej jej rozbudowy. – Z całym przekonaniem uważamy, że względy ekonomiczne jakiegokolwiek przedsiębiorstwa nie powinny być stawiane ponad dobro społeczne mieszkańców tworzących lokalną społeczność. Uważamy, że kontrola nad pracą kopalni poprzez zamontowanie na stałe urządzeń rejestrujących siłę wstrząsów sejsmologicznych weryfikowanych przez Główny Instytut Górnictwa doprowadzi do zmniejszenia intensywności wybuchów. Ponadto założenie ekranów akustycznych wysokiej jakości może pomóc w zatrzymaniu dochodzącego do domostw hałasu – napisali mieszkańcy w piśmie, pod którym podpisało się 450 osób.

            Sprawa rozszerzenia terenu eksploatacji kopalni wapienia w Woli Morawickiej na pewno będzie mieć ciąg dalszy. O jej przebiegu będziemy informować na bieżąco.

Agnieszka Olech

 

Pracownicy ŚCO już szczepią się przeciwko koronawirusowi

0
W Świętokrzyskim Centrum Onkologii 5 stycznia rozpoczęły się szczepienia przeciwko wirusowi SARS-CoV-2. Jako pierwsi szczepionkę przyjęli: profesor Stanisław Góźdź – dyrektor ŚCO i profesor Marcin Pasiarski – kierownik Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku. Obaj przekonują, że warto się szczepić.W poniedziałek do szpitalnej apteki Świętokrzyskiego Centrum Onkologii dotarło 30 ampułek szczepionki. Zgodnie z zaleceniami EAM (Europejskiej Agencji Leków) obowiązującymi dla Polski przygotowano z nich 150 dawek szczepionki dla pracowników ŚCO. We wtorek o godzinie 10.00 w gabinecie zabiegowym w Poradni Hematologicznej zaszczepiono pierwszych pracowników ŚCO. Jako pierwszy szczepionkę przyjął profesor Stanisław Góźdź – dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii. Pacjentem nr 2 był profesor Marcin Pasiarski – kierownik Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku ŚCO.
– To historyczny moment – powiedział profesor Stanisław Góźdź. – Bardzo się cieszę, że wreszcie mogłem przyjąć szczepionkę przeciwko koronawirusowi. Jak widać, czuję się bardzo dobrze. W tym miejscu chcę zaapelować do społeczeństwa: jedyną skuteczną bronią w walce z koronawirusem, poza dystansem, maseczką, myciem rąk, są szczepienia. W internecie krąży mnóstwo bzdur na temat szczepień. Ale człowiek powinien zachowywać się rozsądnie, czyli kierować się rozumem. Powtarzam: jedyną skuteczną formą walki z koronawirusem są szczepienia.
Profesor Góźdź dodał, że pacjenci onkologiczni również mogą się szczepić, ale każdy powinien zostać zakwalifikowany indywidualnie.
– Nasi onkolodzy to wiedzą, kiedy można bezpiecznie zaszczepić pacjentów i też chcemy to czynić – podkreślił dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii.
Entuzjastą szczepień przeciwko koronawirusowi jest również dr hab. n.med. prof. UJK Marcin Pasiarski – kierownik Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku ŚCO, specjalista hematologii i immunologii klinicznej.
– Samo szczepienie jest bardzo krótkie, szybkie i bezbolesne. W pierwszej kolejności przyjmują je medycy: lekarze i pielęgniarki. Ja sam poddałem się zaszczepieniu, ponieważ pracuję z chorymi, którzy są wyjątkowo wrażliwi na zakażenia koronawirusem i innymi patogenami. Nie chcę narażać tych chorych, jak  również swojej rodziny, otoczenia, z którym pracuję i samego siebie. Jestem w stu procentach przekonany, że szczepienie jest bezpieczne, skuteczne i pomoże w szybszym uporaniu się z pandemią – uważa profesor Marcin Pasiarski.
Zachęca do szczepień także pacjentów onkologicznych, którzy nie mają przeciwskazań do immunizacji za pomocą szczepień.
– Pacjenci onkologiczni będą mogli poddać się szczepieniu w określonych odstępach czasu przed lub po chemioterapii. Chyba, że zmienią się zalecenia i szczepionkę przeciwko koronawirusowi będziemy mogli traktować podobnie jak szczepionkę przeciwko grypie, którą można podawać pacjentom w trakcie chemioterapii, żeby zabezpieczyć ich przed zachorowaniem. A jako, że mamy do czynienia z pandemią, jakakolwiek odpowiedź immunologiczna jest lepsza niż żadna.
Jak informuje specjalista immunologii, przeciwskazaniem do przyjęcia szczepionki przeciwko wirusowi SARS-CoV-2 jest wiek poniżej 16 roku życia, oraz względnie: ciąża i karmienie piersią.
– Są to przeciwskazania względne, ponieważ, jeśli kobieta przebywa w środowisku, gdzie jest duże narażenie na zakażenie, trzeba rozważyć potencjalne korzyści z zaszczepienia się. W badaniach klinicznych okazało się, że u kobiet, które już po przyjęciu szczepionko dowiedziały się, że są w ciąży, nic złego się nie wydarzyło – wyjaśnia prof. Pasiarski.
Zaleca zachowanie ostrożności przy podawaniu szczepionki u osób z zaburzeniami krzepnięcia krwi, np. hemofilią.
– Ale to nie dyskwalifikuje ich ze szczepienia. Natomiast te osoby powinny poinformować lekarza o swojej chorobie, ponieważ będą wymagały odpowiedniego przygotowania.
Szczepionki z poniedziałkowej puli zostały wykorzystane w ciągu jednego dnia. Na następny tydzień do ŚCO ma trafić około 450 dawek. Do 15 stycznia szczepieni będą pracownicy medyczni i pozostały personel ŚCO. Po 15 stycznia rozpoczną się zapisy dla pacjentów. Planowane jest uruchomienie punktu szczepień dla pacjentów, w którym tygodniowo będzie mogło zaszczepić się około 200 osób.

Przyjechali po łupy, a zarobili zarzuty

0
Już wkrótce sąd oceni zachowanie dwóch mieszkańców powiatu koneckiego, którzy w poniedziałek zawitali do Chmielnika. Jak ustalili śledczy z miejscowego komisariatu 25- latek i jego o 7 lat młodszy kompan okradli 3 sklepy na terenie miasta. Ich łupem padły m.in. narzędzia, słodycze, zabawki i alkohole. Historia miała swój początek w poniedziałek, krótko po godzinie 20. Policjanci z morawickiego komisariatu pojechali wówczas do Chmielnika, by sprawdzić zgłoszenie dotyczące spożywania alkoholu na jednym z osiedli. Policjanci nie potwierdzili naruszenia przepisów, ale patrolując rejon zwrócili uwagę na dwóch młodych mężczyzn, którzy na widok mundurowych w pośpiechu weszli do jednej z klatek schodowych. Funkcjonariuszy zainteresowała ta sytuacja. 25 i 18- latek zostali wylegitymowani i wówczas okazało się, że mają już niezwykle bogate kartoteki. Ponadto mieszkańcy powiatu koneckiego mieli przy sobie plecak, wypełniony różnymi artykułami. W środku policjanci ujawnili m.in. narzędzia, czekolady, 3 butelki alkoholu oraz zabawki. Mężczyźni nie umieli wytłumaczyć stróżom prawa skąd posiadają te rzeczy, ani gdzie je kupili, ich wersje wydarzeń były niewiarygodne. Ostatecznie przyznali się do kradzieży i resztę nocy spędzili w policyjnej celi. We wtorek śledczy z Komisariatu Policji w Chmielniku dotarli do 3 marketów na terenie miasta, gdzie potwierdzili fakt kradzieży. Kryminalni ustalili, że fanty zrabowane przez zatrzymanych warte były blisko 1200 złotych. Teraz zachowanie mieszkańców powiatu koneckiego oceni sąd. Za kradzież grozi im do 5 lat więzienia. Opr. KM Źródło: KMP w Kielcach