Umowa na termomodernizację szkoły w Polichnie podpisana

0
Niebawem rozpocznie się kolejna inwestycja związana z termomodernizacją szkółw gminie Chęciny. Tym razem to Szkoła Podstawowa w Polichnie przejdzie wielką metamorfozę. Podpisano już umowę z wyłonionym w drodze przetargu wykonawcą, którym została firma KOMPLEXBUD z siedzibą w Kielcach. Termomodernizacja Szkoły Podstawowej w Polichnie to ostatni etap dużej inwestycji, w ramach której wyremontowana została także szkoła w Bolminie i Starochęcinach. Całe przedsięwzięcie otrzymało unijne dofinansowanie, pozyskane przez władze Gminy i Miasta Chęciny na projekt pod nazwą „Termomodernizacja placówek publicznych na terenie gminy Chęciny” z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego na lata 2014-2020 w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych Kieleckiego Obszaru Funkcjonalnego: Oś 6. „Rozwój miast”, Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego na lata 2014-2020, Działanie 6.1 Efektywność energetyczna w sektorze publicznym – ZIT KOF.

Rusza kompleksowa termomodernizacja szkoły w Polichnie

26 kwietnia b.r. umowę na termomodernizację Szkoły Podstawowej w Polichnie swoimi podpisami sygnowali: Burmistrz Gminy i Miasta Chęciny, Robert Jaworski wraz ze skarbnik gminy, Jadwigą Sinkiewicz oraz Bartosz Zawada,przedstawiciel firmy KOMPLEXBUD. W ramach inwestycji zostanie wykonana kompleksowa termomodernizacja budynku, w skład której wejdzie ocieplenie budynku, wymiana okien i drzwi zewnętrznych, wymiana instalacji centralnego ogrzewania, montaż źródła ciepła w postaci pompy ciepła pozyskującej energię z kolektorów pionowych, zamianę wentylacji grawitacyjnej na wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła oraz wymianę oświetlenia na energooszczędne. Dodatkowo zostanie wykonane malowanie ścian z uzupełnieniem ubytków i naprawą pęknięć, remont balustrad, schodów zewnętrznych, a także remont chodników. Jest to ostatni element dużego projektu, na który pozyskano, aż 85% unijnego dofinansowania – podkreśla burmistrz gminy i Miasta Chęciny, Robert Jaworski – Planowany do wykonania zakres prac w Szkole Podstawowej w Polichnie pozwoli na uzyskanie większej efektywności energetycznej budynku. Termin przekazania placu budowy przewidziano na 08 maja b. r., a zakończenie prac na koniec września 2018 roku. W przyszłym roku planowana jest kompleksowa termomodernizacja budynku Szkoły Podstawowej w Wolicy z dofinansowaniem unijnym.

Anna Wrońska

Razem bezpieczniej

0
Dziś w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim odbyło się spotkanie, na którym rozmawiano na temat programu „Razem Bezpieczniej” im. Władysława Stasiaka. Zgodnie z jego założeniami, do 21 maja o dofinansowanie mogą ubiegać się jednostki samorządowe oraz organizacje pozarządowe. W dzisiejszym spotkaniu uczestniczyli m.in. Wojewoda Świętokrzyski Agata Wojtyszek oraz Komendant Wojewódzki Policji w Kielcach insp. Dariusz Augustyniak. Rozpoczyna się nowa edycja programu „Razem Bezpieczniej” im. Władysława Stasiaka. Jest to największe przedsięwzięcie o charakterze profilaktycznym w Polsce. W tym roku, MSWiA przeznaczy kolejne środki na ten cel. Zgodnie z założeniami programu o dofinansowanie mogą ubiegać się jednostki samorządowe oraz organizacje pozarządowe. Będący na spotkaniu Komendant Wojewódzki Policji w Kielcach insp. Dariusz Augustyniak podkreślił, że każda organizacja czy jednostka samorządowa starająca się o dofinansowanie może liczyć na merytoryczne wsparcie świętokrzyskiej Policji. Każdy może też liczyć na udziału funkcjonariuszy w programach oraz pomoc policjantów przy ich realizacji. Zgłaszane projekty zadań publicznych powinny wpisywać się w cztery szczegółowe cele programu: „Bezpieczeństwo w miejscach publicznych ze szczególnym uwzględnieniem tworzenia lokalnych systemów bezpieczeństwa”, „Bezpieczne przejścia dla pieszych”, „Przeciwdziałanie zjawiskom patologii oraz ochrona dzieci i młodzieży”, a także „Edukacja dla bezpieczeństwa”. Wysokość dofinansowania, w zależności od zasięgu planowanych działań, wynosi od 25 tys. do 100 tys. zł. Wymagany wkład własny wnioskodawcy to minimum 20 % kosztu zadania. Program ograniczania przestępczości i aspołecznych zachowań „Razem bezpieczniej” im. Władysława Stasiaka na lata 2018-2020 jest kontynuacją programu z lat 2016-2017. W poprzedniej edycji województwo świętokrzyskie zrealizowało szereg projektów – w roku 2016 było to 5 projektów, a w 2017 roku – 12 projektów (to najlepszy wynik w skali kraju łącznie z województwem warmińsko-mazurskim). Realizacja zadań przyczyniła się do poprawy bezpieczeństwa w społecznościach lokalnych poprzez wzrost bezpieczeństwa w miejscach publicznych, wzrost świadomości mieszkańców na temat bezpieczeństwa w przestrzeni publicznej oraz wiedzy na temat udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej, wzrost poczucia bezpieczeństwa i umiejętności reagowania w sytuacjach zagrożenia oraz wiele efektów tzw. „twardych” – rozbudowa systemów monitoringu wizyjnego, zakupy defibrylatorów, modernizacja przejść dla pieszych, itp. Gośćmi konferencji prasowej wojewody byli parlamentarzyści: senator Krzysztof Słoń i poseł Michał Cieślak oraz zastępca Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Tomasz Bajerczak. Opr. KT Źródło: ŚUW/KWP Kielce

Narada w ramach zespołu koordynacji służby prewencyjnej

0
W sali narad im. nadkom. PP Wacława Gocławskiego odbyło się dzisiaj spotkanie Zespołu Koordynacji Służby Prewencyjnej. W naradzie, której przewodniczył Zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Kielcach nadkom. Marcin Chatys, wzięli udział przedstawiciele wielu podmiotów pozapolicyjnych, dbających na co dzień o porządek oraz bezpieczeństwo mieszkańców miasta i powiatu. Tematem narady było przygotowanie do sezonu letniego. Nadkomisarz Marcin Chatys po powitaniu uczestników przedstawił plan działań kieleckich policjantów na najbliższe miesiące. W związku ze zbliżającym się okresem wakacyjnym omówione zostały sposoby zabezpieczania miejsc wypoczynkowych, rozpoczęcie służb zespołu rowerowego oraz przygotowanie do służby na akwenach wodnych. Komendant Chatys omówił z zebranymi tematy związane z bezpieczeństwem w ruchu drogowym, działalnością profilaktyczną jak również zabezpieczeniem nadchodzących imprez, m.in. Święta Kielc, Juwenaliów, Młodzieżowych Mistrzostw Świata w Piłce Ręcznej Kobiet U-18. Podczas debaty poruszono również problematykę bezpieczeństwa w środkach komunikacji zbiorowej, zmian organizacji ruchu w związku z planowanymi remontami dróg oraz współpracy Policji z kuratorami sądowymi. W posiedzeniu zespołu koordynacji służby prewencyjnej wzięli udział m.in. przedstawiciele Urzędu Miasta Kielce, Starostwa Powiatowego, ZTM Kielce, MPK Kielce, Inspekcji Transportu Drogowego, WOPR, zespołów kuratorskich Sądu Rejonowego w Kielcach, Państwowej Straży Pożarnej, Straży Ochrony Kolei, Straży Miejskiej oraz policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach i Oddziału Prewencji Policji w Kielcach. Opr. KM Źródło: KMP w Kielcach

Cios w narkotykowy proceder

0
Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową kieleckiej komendy zatrzymali we wtorkowe popołudnie dwóch mieszkańców powiatu. Funkcjonariusze w mieszkaniu 27- latka zabezpieczyli blisko 200 gramów amfetaminy. Z kolei 21- latek posiadał około 30 gramów suszu marihuany. Obaj zatrzymani za swoje zachowanie odpowiedzą przed sądem. Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, zajmujący się na co dzień zwalczaniem przestępczości narkotykowej od jakiegoś czasu przyglądali się działalności 27- letniego mieszkańca gminy Chęciny. Mieli bowiem przypuszczenia, że może on posiadać znaczne ilości narkotyków. We wtorkowe popołudnie mundurowi złożyli wizytę podejrzewanemu. Na efekty pracy stróżów prawa nie trzeba było długo czekać. W mieszkaniu 27- latka policjanci ujawnili łącznie blisko 200 gramów białego proszku, który po badaniu okazał się amfetaminą. Ponadto w towarzystwie właściciela przebywał 21- latek z sąsiedniej gminy. W mieszkaniu młodszego z mężczyzn policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową również ujawnili zabronione środki, prawie 30 gramów suszu marihuany. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. 27- latek i jego młodszy znajomy będą tłumaczyć się przed sądem. Za posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi nawet 10 lat więzienia.   Opr. KM Źródło: KMP w Kielcach

Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Daleszycach z ważnym Certyfikatem

0
Dwudniowe, bezpłatne szkolenie i Certyfikat dla „Instytucji sprzyjającej work-life balance”, czyli współpracy międzysektorowej na rzecz godzenia życia zawodowego i rodzinnego – dziesięciu pracowników socjalnych MGOPS w Daleszycach szkoliło się z zakresu umiejętnego radzenia sobie ze stresem, opanowania własnych emocji i umiejętności oddzielenia spraw rodzinnych od zawodowych. To kluczowe cechy w tym niełatwym zawodzie. Pracownicy socjalni z nowymi umiejętnościami Szkolenie odbyło się w ramach projektu realizowanego przez firmę BD Center Sp. z o. o. „Współpraca międzysektorowa na rzecz godzenia życia zawodowego i rodzinnego w oparciu o modele współpracy i narzędzie z Wielkiej Brytanii”. – Było to bardzo ważne szkolenie. Firma, która jest liderem programu kwalifikuje do niego tylko po jednej jednostce z każdego województwa, tym bardziej cieszy fakt, że to właśnie pracownicy daleszyckiego MGOPS mogli wziąć w nim udział – powiedziała Renata Segiecińska, kierownik MGOPS Daleszyce. – W szkoleniu wzięły udział osoby, które są najbardziej obciążone z tytułu wykonywanej pracy, czyli pracownicy socjalni. To bardzo ciężka praca kontaktowa, z trudnymi osobami, często narażająca zdrowie pracownika. Wiąże się z ogromnym stresem, dlatego wymaga pewnych umiejętności: opanowania, dobrej komunikacji, nieprzenoszenia emocji z jednej sprawy na drugą, bo to może zaburzyć kontakt z klientem – dodała kierownik Renata Segiecińska. Trudna, wymagająca wsparcia praca Pracownik socjalny spotyka codziennie nawet 8-10 osób z różnymi problemami. – Jednego dnia pracownik socjalny może mieć kontakt z rodziną, w której zagrożone jest wychowanie i rozwój dziecka, za chwilę rozmawia z osobą samotną w podeszłym wieku, którą zostawiła rodzina, potem zajmuje się osobą młodocianą, która ma problemy ze szkołą i uzależnieniem, żeby za chwilę pomagać bezdomnemu, czy osobie niepełnosprawnej – wymieniła kierownik Renata Segiecińska. – Sztuką jest wyrobienie w sobie umiejętności wchodzenia w każdą sprawę z czystą głową, opanowania emocji, radzenia sobie ze stresem i odcięcia się od spraw zawodowych po powrocie do domu. Jeśli ktoś nabędzie te cechy, zostanie w pomocy społecznej. Ale jeśli nie będzie wiedział jak to zrobić, nie będzie miał podpowiedzi i tego typu szkoleń, po prostu ucieknie od tego zawodu. A należy podkreślić, że bardzo trudno jest pozyskać do pracy pracownika socjalnego, to naprawdę duży problem. Dlatego zdecydowaliśmy się na udział w programie – dodała kierownik Renata Segiecińska. MGOPS z Certyfikatem Szkolenie dla pracowników odbyło się w marcu i trwało dwa dni. Gmina Daleszyce nie ponosiła w związku z nim żadnych kosztów. – Szkolenie dotyczyło modelu współpracy, który jest bardzo mocno wykorzystywany w Wielkiej Brytanii. Umożliwiło pracownikom daleszyckiego MGOPS zrozumienie, jak pogodzić trudne życie zawodowe z życiem prywatnym, jak ustawić własny, indywidualny mechanizm, który pomoże być wydajnym pracownikiem i właściwie przy tym pełnić rolę członka rodziny bez obciążania bliskich – poinformował Dariusz Meresiński, burmistrz Miasta i Gminy Daleszyce. – W ramach tego szkolenia, oprócz typowo informacyjnych treści dotyczących zagadnień czym jest work-life balance, bo tak nazywa się to narzędzie, pokazano produkt, który możemy wykorzystać w praktyce, czyli dużą platformę informacyjną, gdzie możemy wymieniać dobre praktyki z innymi ośrodkami, a to bardzo ważne w wydajnym funkcjonowaniu jednostek pomocowych – dodał burmistrz Dariusz Meresiński. Dzięki wdrożeniu produktu szkoleniowego do praktyki, Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej uzyskał tytuł „Instytucji sprzyjającej work-life balance”. Agnieszka Olech

Ludzie z pasją – hodowca drobiu ozdobnego

0
Wiktor Tarłowski, młody hodowca drobiu ozdobnego jest bohaterem pierwszego odcinka nowo powstałego cyklu prezentacji sylwetek osób z pasją mieszkających na terenie gminy Daleszyce.

Jak podkreślił burmistrz Miasta i Gminy Daleszyce Dariusz Meresiński, każda pasja wiąże się z ciężką pracą, często wyrzeczeniami i ogromnym poświęceniem. – Warto pokazywać ludzi z pasją, ponieważ ich zaangażowanie w to czym się zajmują budzi podziw i robi wielkie wrażenie. Dlatego zapraszamy osoby zamieszkujące tereny gminy Daleszyce do zgłaszania się do nas i opowiedzenia nam swojej historii. Chcemy poznać wyniki ich ciężkiej pracy i poświęcenia i mówić o nich regularnie – informuje burmistrz Dariusz Meresiński.

Miłość do kur możliwa? Jak najbardziej!

Wiktor Tarłowski, uczeń IV Liceum Ogólnokształcącego w Kielcach, wielki pasjonat drobiu ozdobnego, opowiedział o arkanach swojego hobby. Jak sam wspomina, przygoda z drobiem ozdobnym zaczęła się 9 lat temu, kiedy dziadek po raz pierwszy zabrał go na giełdę drobiu oraz gołębi. – Tam zakupiłem swoje pierwsze kury oraz bażanty i tak to się potoczyło. Obecnie posiadam około 30 ptaków. Były momenty, kiedy miałem ich 90, ale musiałem hodowlę zmniejszyć. Hodowla kur ozdobnych jest pewnego rodzaju wyzwaniem, ponieważ jest wiele niuansów, które decydują o sukcesie. Moje kury zdobyły już wiele wyróżnień i pucharów, ale nie to jest dla mnie najważniejsze. Cieszę się, że mogę robić to, co kocham, a nagrody są tylko małym dodatkiem – podkreśla Wiktor Tarłowski. Jak poinformował młody hodowca, ma kilka swoich ulubionych kur. Niektóre z nich mają nawet swoje imiona.

Kury modelkami? I to jakimi!

Wiktor Tarłowski przez wiele lat hodował różne rasy kur i poszukiwał tej jedynej, na której będzie mógł się skupić. – Postawiłem na czubatki polskie, nasze polskie kury. Posiadam odmianę brodatą trójbarwną, czarno-złoto-łuskowaną, czarno-srebrno-łuskowaną i wielbłądzią, oraz czubatkę bezbrodą w kolorze białym – mówi Wiktor Tarłowski.

Wiktor Tarłowski należy do Stowarzyszenia Hodowców Drobiu Rasowego Czubatka Polska. Bierze udział w licznych wystawach i pokazach. Jego kury odwiedziły nawet stolicę, gdzie w roli modelek wzięły udział w sesji zdjęciowej. – Zaproszono mnie do Warszawy na sesję zdjęciową kur do firmy produkującej torebki. Projektantka zamarzyła sobie, aby jej torebki były zaprezentowane właśnie przez kury. W związku z tym odbyła się sesja w stolicy z ich udziałem i przyznam, że osoby pracujące przy przedsięwzięciu były zachwycone, ponieważ nie zdawały sobie sprawy z tego, że kury mogą być tak grzeczne, a do tego potrafią pozować. Sam byłem zaskoczony, bo kiedy zobaczyły aparat, stanęły jak modelki. To było bardzo ciekawe doświadczenie – mówi z uśmiechem Wiktor Tarłowski.

Kurzy tata? Wzorowy „rodzic”

Rozmnażanie czubatek polskich to nie taka prosta sprawa. – Ta rasa kur w znacznym stopniu zatraciła instynkt macierzyński. Nie siadają na jajka, nie chcą być matkami i w takim wypadku muszę te jaja inkubować, zapewnić odpowiednią temperaturę i wilgotność. Trzeba też obracać jaja, żeby, mówiąc potocznie, zarodki nie zapiekły się. Po 21 dniach z tych jaj wylęgają się kurczęta, które następnie sam muszę odchować. Jestem dla nich jak gdyby zastępczą matką – opowiada ze śmiechem młody hodowca. – Na szczęście pisklęta mają wrodzone instynkty i na przykład, kiedy wyjdą na dwór i zobaczą trawę, to zaczynają ją dzióbać, albo bez instruktarzu tarzają się w piachu i w ten sposób oczyszczają pióra z różnych zanieczyszczeń, pielęgnując swoją skórę – dodaje Wiktor Tarłowski.

Inkubacją jaj Wiktor zajmuje się już od 5 lat. – Wyhodowałem wiele młodych kur, które pojechały do innych hodowców, gdzie znalazły nowe domy. W ubiegłym roku było to 30 sztuk. Jest to optymalny wynik, chociaż wiem, że są hodowcy, którzy lęgną po 300- 400 sztuk. Jest to jednak nie łatwa sprawa, bo trzeba stawić czoło różnym problemom. Małe kurczęta są bardzo podatne na zakażenia. Trzeba też wiedzieć jak je karmić i czym, znać pasze i odpowiednie suplementy diety. Wszystko po to, aby zdrowo rosły – mówi Wiktor Tarłowski.

Dla zarobku? Nie, dla pasji…

Jak podkreśla młody hodowca, kwestia zarobku na hodowli kur ozdobnych jest bardzo niepewna. – Uważam, że w takim wymiarze, w jakim ja hoduję kury, nie da się na nich zarobić. Trzeba im zapewnić określone pasze, suplementy, które dużo kosztują, rzeczy do hodowli, jak poidła czy karmidła, leki. W takim wymiarze można wyjść na zero, ale raczej nie na plus – informuje Wiktor Tarłowski.

Zapytany o rady dla początkujących hodowców mówi, że trzeba szukać informacji na temat hodowli danych ras i dużo czytać. – Nie można kupować ras na chybił trafił, bo chociaż to nadal zwykła kura, każda odmiana ma swoje wymagania. Kury, które ja hoduję, mają szereg wymagań, jak chociażby ze względu na czub, który ogranicza filtrację powietrza. Z tego względu czubatki muszą mieć zawsze bardzo dobrze wysprzątane kurniki, nie może być żadnej pleśni. Trzeba też zapoznać się z tematyką dotyczącą chorób, na które kury mogą zapadać, żeby wiedzieć jak im zapobiegać, ewentualnie jak je leczyć. Początkującym hodowcom polecam proste w obsłudze rasy, np. zielononóżka polska, które są równie piękne, jak czubatki, a mniej wymagające – mówi hodowca.

Matura i studia weterynaryjne

W tym roku Wiktor Tarłowski będzie zdawał najważniejszy egzamin w życiu, egzamin dojrzałości. Po nim planuje podjąć studia weterynaryjne. – Chciałbym uczyć się czegoś pokrewnego do mojej pasji, stąd wybór padł na studia weterynaryjne. Interesuje mnie specjalizacja chorób drobiu oraz ptaków ozdobnych. Jeśli wyjadę na studia, to hodowla zostanie na miejscu i tu liczę na moich dziadków, którzy mam nadzieję, pomogą mi i również zaangażują się w moją pasję – mówi Wiktor i dodaje – Ta pasja daje mi dużą satysfakcję. Jest to pewnego rodzaju praca, bo trzeba przecież regularnie sprzątać, karmić i poić ptaki. Ale jak już wszystko porobię, lubię siadać i wsłuchiwać się w ich śpiew. Nie ma dla mnie lepszej chwili relaksu – podsumowuje.

Agnieszka Olech

Seniorada po raz trzeci w Sukowie

0
Wspólne śpiewanie piosenek, wspomnienia z dawnych lat, dobra zabawa i gość specjalny, Biskup Marian Florczyk – tak 21 kwietnia wyglądał wieczór biesiadny w Sukowie. To już trzecia edycja Seniorady organizowanej z myślą o seniorach z sołectwa Suków.

Cykliczne wydarzenie

Cykliczną imprezę pod nazwą Seniorada organizują członkinie Koła Gospodyń Wiejskich „Sukowianki znad Lubrzanki”. – Pomysł zrodził się trzy lata temu, kiedy zgłosiły się do nas panie, które kiedyś czynnie działały w kołach gospodyń. Teraz z racji wieku i tego, że już nie są aktywne, nie miały zajęcia w Sukowie, a widziały, że my jako młodsze pokolenie zaczęłyśmy interesować się folklorem. I z naszym udziałem chciały odnowić swoją aktywną przeszłość. W ten sposób trzy lata temu odbyła się pierwsza edycja Seniorady, która była bardzo udana. Postanowiłyśmy więc cyklicznie kontynuować wydarzenie. Cieszy nas to, że każdego roku mamy tu coraz więcej uczestników, którzy doceniają to, co robimy – powiedziała Anna Kosmala, zastępca przewodniczącej Koła Gospodyń Wiejskich „Sukowianki znad Lubrzanki”.

W wyjątkowym wydarzeniu wziął udział także włodarz Miasta i Gminy Daleszyce, Burmistrz Dariusz Meresiński – Dziś wyjątkowy dzień, kiedy to seniorzy z sołectwa Suków mogą się spotkać, świętować, a przede wszystkim integrować, bo to jest najważniejszy cel. To ważne, aby dbać o ich potrzeby i tworzyć obszar odpowiedni do tego, aby mieszkańcy mogli się ze sobą spotykać, rozmawiać, wymieniać swoimi spostrzeżeniami, doświadczeniami i przekazywać je młodszym pokoleniom – mówił burmistrz Dariusz Meresiński.

Wyjątkowy gość

Tradycją kultywowaną podczas Seniorady jest zapraszanie honorowego gościa. W tym roku swoją obecnością zaszczycił zebranych biskup Marian Florczyk. – Dziś gościem specjalnym jest biskup Marian Florczyk, który nie pochodzi z Sukowa, ale to tu jest jego rodzinna parafia, w której przed laty odbyła się jego msza prymicyjna. Biskup Marian Florczyk do dziś jest bardzo mocno związany z tutejszą parafią i naszą miejscowością – podkreśliła Anna Kosmala.

Wizytę gościa specjalnego uhonorowano w wyjątkowy sposób. Burmistrz Miasta i Gminy Daleszyce wręczył na jego ręce pamiątkową statuetkę ze szkła z grawerem przedstawiającym kościół w Sukowie. Statuetkę z grawerem otrzymał także proboszcz parafii w Sukowie, ksiądz Marek Szymkiewicz.

Gość specjalny bardzo ciepło wypowiadał się o seniorach i podkreślał ogromne znaczenie dla ich zasług. – Ten się czuje dobrze jako senior, kto ma poczucie czasu i wartości życia. Więc jeżeli ktoś wie, że czas jest darem i zaakceptuje jego przemijalność, to jest to senior radosny – mówił biskup Marian Florczyk. – W odniesieniu do młodych, jeżeli ktoś ma szacunek do człowieka, to musi też szanować osoby starsze, ponieważ przez wiele lat miały one wkład w życie społeczne, tworzyły teraźniejszość i my z ich pracy nieustannie korzystamy. Dlatego należy się tym ludziom szacunek i wdzięczność – dodał biskup Marian Florczyk.

Dobra zabawa i pyszny poczęstunek

Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich „Sukowianki znad Lubrzanki” zaprezentowały przygotowany specjalnie na tę okazję wiersz. Jego autorką jest Lucyna Matusiak, a odczytała go Anna Kosmala. Po oficjalnych wystąpieniach panie zaprosiły gości na pyszny poczęstunek. Podano zupę „biskupią” i pierogi. Były też liczne konkursy z nagrodami dla seniorów, wspólne śpiewy przy akompaniamencie akordeonisty i świetna zabawa.

Agnieszka Olech

W Sukowie i Kranowie będzie kanalizacja. W planach dalsze działania

0
Długo wyczekiwana inwestycja dobudowy kanalizacji w miejscowościach Suków i Kranów dojdzie do skutku. Samorząd gminy Daleszyce pozyskał na ten cel 70% dofinansowania zewnętrznego, prace budowlane ruszą jeszcze w tym roku. Jednak to nie koniec planów samorządowców dotyczących rozbudowy sieci wodno-kanalizacyjnej w gminie.

Suków i Kranów z siecią kanalizacyjną

Jak podkreślił włodarz gminy Daleszyce, budowa kanalizacji w miejscowościach Suków i Kranów jest nie tylko wyczekiwana, ale i społecznie konieczna. – Mieszkańcy Kranowa czekają na budowę kanalizacji już kilkanaście lat. Pierwszy podjęty w tej sprawie projekt stracił ważność i dopiero teraz inwestycja doczekała się dopięcia wszystkich niezbędnych formalności. Jeszcze w tym roku ruszy budowa i zostanie zakończona w roku następnym – poinformował Dariusz Meresiński, burmistrz Miasta i Gminy Daleszyce. – W Sukowie kilka lat temu został wykonany pierwszy odcinek kanalizacji, potem z jakiegoś powodu inwestycja stanęła. Teraz będziemy nadrabiać te zaległości i rozbudowywać sieć. Chcemy w ramach planowanej obecnie inwestycji skanalizować całą miejscowość zgodnie z dokumentacją – dodaje burmistrz Dariusz Meresiński.

Koszt inwestycji to blisko 7 milionów złotych. Projekt będzie dofinansowany w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego na lata 2014-2020. Dofinansowanie pokryje 70% kosztów kwalifikowanych budowy.

Oczyszczalnia ścieków w Daleszycach do rozbudowy

Warto dodać, że projekt rozbudowy sieci kanalizacyjnej w Sukowie i Kranowie jest spójny z rozbudową oczyszczalni ścieków w Daleszycach. To zadanie opiewa na kwotę około 10 milionów złotych. Samorząd gminy Daleszyce stara się o dofinansowanie także tej inwestycji. Może ono pokryć 70% kosztów kwalifikowanych zadania. – Projekt pozytywnie przeszedł ocenę formalną i obecnie znajduje się w ocenie merytorycznej. Po podpisaniu umowy, inwestycja ruszy jeszcze w tym roku – mówi burmistrz Dariusz Meresiński.

Przebudowa oczyszczalni ścieków w Marzyszu

To jednak nie koniec inwestycji z zakresu gospodarki wodno-kanalizacyjnej na terenie gminy Daleszyce. – W tym roku czeka nas również przebudowa oczyszczalni ścieków w Marzyszu. Na ten cel zabezpieczyliśmy już środki w wysokości 250 tysięcy złotych. Aby móc przyjąć ścieki od nowo przyłączonych gospodarstw domowych, oczyszczalnia musi być zmodernizowana. Jest to zadanie konieczne – tłumaczy burmistrz Dariusz Meresiński.

Ambitne plany samorządowców

Przypomnijmy, gmina Daleszyce jest skanalizowana w blisko 60%. Co ważne, w miejscowościach, gdzie budowa kanalizacji jest ekonomicznie nieopłacalna z uwagi na małą liczbę zabudowań, samorząd wdrożył program budowy przydomowych oczyszczalni ścieków. – Zależy nam, aby mieszkańcom gminy Daleszyce żyło się na jej terenie na miarę XXI wieku. Szamba powinny więc odejść do lamusa. Rozbudowa sieci kanalizacyjnej i budowa przydomowych, ekologicznych oczyszczalni ścieków jest częścią szeroko zakrojonego planu udoskonalenia gospodarki wodno-kanalizacyjnej na terenie gminy Daleszyce, który sukcesywnie realizujemy – zaznacza burmistrz Dariusz Meresiński i dodaje, że w bieżącym roku 2018 zostanie także ogłoszony przetarg na wyłonienie wykonawcy, który wykona niezbędną dokumentację projektową na budowę sieci kanalizacyjnej w miejscowościach Niestachów i Brzechów.

Agnieszka Olech

W jedności siła

0
Samorząd powiatu kieleckiego podziękował strażakom za ich szlachetną ochotniczą służbę oraz niesienie bezinteresownej pomocy drugiemu człowiekowi. Obchodzony był Powiatowy Dzień Strażaka.   W Starostwie Powiatowym w Kielcach spotkali się przedstawiciele jednostek ochotniczych straży pożarnych z terenu powiatu kieleckiego ze starostą kieleckim Michałem Godowskim, wicestarostą Zenonem Janusem oraz członkami Zarządu Powiatu w Kielcach Bogdanem Gieradą i Józefem Szczepańczykiem.  W wydarzeniu uczestniczyli radni powiatowi Marian Zarzycki, Zbigniew Zagdański i Zdzisław Zapała. Nie zabrakło włodarzy gmin, obecni byli burmistrz miasta i gminy Łagów Paweł Marwicki, wiceburmistrz miasta i gminy Chmielnik Mariusz Ściana i wójt gminy Górno Przemysław Łysak. W powiatowym święcie strażaków uczestniczyli także komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach Sławomir Karwat i wiceprezes Zarządu Oddziału Powiatowego ZOSP w Kielcach Marian Tworek. Wydarzenie, jak przystało na strażackie święto, rozpoczął dźwięk syreny strażackiej i hymn druhów ochotników „Rycerze Floriana”. – Dzień Strażaka to szczególny czas, w którym kierujemy swoje myśli ku osobom, które nie bacząc na własne bezpieczeństwo, śpieszą na ratunek ofiarom pożarów, kataklizmów i innych niebezpiecznych zdarzeń. Hasło strażackich sztandarów „Bogu na chwałę – ludziom na pożytek” towarzyszy wam od lat w codziennej służbie. Na mundur strażaka ochotnika trzeba zwracać szczególną uwagę. Na mundur strażaka ochotnika trzeba zwracać szczególną uwagę. Ten mundur powinien być szanowany i honorowany, a wasza działalność doceniania nie tylko przez mieszkańców gmin. Samorząd powiatu kieleckiego ma duży szacunek do strażaków – ochotników i staramy się was wspierać jak tylko możemy – mówił Michał Godowski, starosta kielecki. Spotkaniu towarzyszyło otwarcie wystawy pod tytułem „Rycerze Floriana – historia i tradycja”. Ekspozycja została wypożyczona z Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego w Warszawie. Prezentuje ona historię powstania, rozwoju i działalności jednostek ochotniczych straży pożarnych w Polsce. –  To szczególny rok. Obchodzić będziemy 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości i 20-lecie reaktywacji samorządu powiatowego. Przypada też jubileusz 140-lecia narodzin wielkiego działacza ruchu strażackiego Bolesława Chomicza. Wielkiego patrioty, społecznika, organizatora ruchu strażackiego i organizatora Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP. Bolesław Chomicz był wybitnym człowiekiem, którego cechowała pasja w służbie dla drugiego człowieka. Jest on wielkim przykładem dla nas strażaków – ochotników, jak również dla każdego człowieka – mówił starosta, który przybliżył zebranym aktywny udział strażaków w odzyskiwaniu niepodległości naszego kraju – W naszym powiecie jest siedem jednostek OSP, które mają powyżej 100 lat. Są to jednostki w Chmielniku, Chęcinach, Daleszycach, Bodzentynie, Rakowie, Łagowie i Nowej Słupi. Otwartej wystawie współtowarzyszy prezentacja modeli wozów strażackich z kolekcji Pawła Gawrona, pasjonata, modelarza i kolekcjonera z Kielc. Możemy na niej zobaczyć m.in. model konnego wozu francuskiej straży pożarnej z 1887 roku. W drugiej części spotkania uczestnicy zapoznali się z prezentacją multimedialna prezentującą współpracę powiatu kieleckiego ze strażami pożarnymi.  – W ubiegłym roku wsparliśmy jednostki osp poprzez m.in. zakup tzw. Zintegrowanego Systemu Alarmowania i Ochrony Ludności DSP dla ośmiu jednostek będących poza Krajowym Systemem Ratowniczo – Gaśniczym. Przy wsparciu kieleckiego starostwa powstała książka „Strażacy Kielc i ziemi kieleckiej”. To pierwsze wydawnictwo w naszym regionie, w którym przedstawiono bogaty dorobek jednostek z terenu powiatu oraz ich udział w największych akcjach ratowniczo-gaśniczych – wyliczał starosta. Na zakończenie spotkania każda z jednostek dostała flagę Związku OSP. Jak powiedział starosta to wyraz przynależności do jednej wielkiej rodziny strażackiej. Powiatowy Dzień Strażaka był znakomitą okazją by móc podzielić się swoimi uwagami i przeżyciami. – Bardzo się cieszę, że z inicjatywy starosty kieleckiego odbyło się takie spotkanie. Czujemy się też docenieni. Bycie strażakiem to nie obowiązek, ale pasja, która daje ogromną satysfakcję. – mówiła Grażyna Wawszczak z OSP Zagnańsk – Mój mąż też jest druhem ochotnikiem. Nasze dzieci również. Nawet 3-letnia wnuczka mówi, ze chce zostać strażakiem. Wiceprezes Zarządu Oddziału Powiatowego ZOSP w Kielcach zwrócił uwagę na fakt, że OSP wykonuje takie same zadania jak Państwowa Straż Pożarna. – Działania i pomoc OSP są bardzo dobrze widoczne podczas klęsk żywiołowych czy przy wypalaniu traw – informował Marian Tworek. W spotkaniu uczestniczyło także młode pokolenie strażaków ochotników. Czternastoletnia Karina Kwiatek z Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej z Górna, planuje zostać w przyszłości strażakiem. – Chce pomagać innym. A strażacy właśnie to robią, pomagają i zapobiegają tragediom – powiedziała Karina. – Uczymy się wielu przydatnych rzeczy. Bardzo mi się podoba – dodał kilkuletni Jakub Ściwiarski z Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej z Górna.