Serownia zagrodowa w gminie Łagów

0
  Antoni, Edward i Franciszek – dla mieszkanki naszego powiatu – Beaty Cichopek te imiona mają szczególne znaczenie. Właśnie tak nazywają się jej sery, które powstają w niewielkiej serowni zagrodowej w miejscowości Piotrów Podłazy w gminie Łagów. Prezentujemy ją w ramach naszego cyklu: „Smaki powiatu kieleckiego – lokalni wytwórcy”. Pomysł na serownię kilka lat temu wymyślił mąż pani Beaty. – Trzynasty rok mieszkamy na wsi. Mąż chciał, żebyśmy mogli robić coś na miejscu. Próbowaliśmy różnych rzeczy. W końcu pojawił się pomysł, aby to była serownia serów dojrzewających i żebym zajęła się nią ja. Na wsi było wtedy sporo krów, więc było i mleko. Zapisałam się na kurs dla serowarów na Kaszubach, gdzie zobaczyłam jak to wygląda. Po powrocie wzięłam mleko od sąsiadki i powoli zrobiłam swoje pierwsze sery – wspomina początki pani Beata Cichopek. Z czasem prezentowane m.in. na spotkaniach gminnych sery zaczęły cieszyć się coraz większą popularnością, a pani Beata szukała kolejnych szkoleń i warsztatów, by były jeszcze smaczniejsze. Odwiedziła m. in. serowara w Poznaniu i mistrza tego fachu na Dolnym Śląsku. Potem przyszła kolej na Niemcy i Szwajcarię. Pani Beata była pierwszą osobą w województwie świętokrzyskim, która zajęła się produkcją serów długodojrzewających. Dziś jest m.in. członkiem ogólnopolskiego Stowarzyszenia Serowarów Farmerskich i Zagrodowych. – Razem z mężem naszym serom nadajemy męskie imiona. Pierwszym był Edward. To ser w typie goudy, ponieważ na pierwszym szkoleniu uczyłam się właśnie, jak zrobić goudę. Jest także Antoni według mojej receptury. Wygląda podobnie do korycińskiego. Jest to ser dojrzewający, ale ja sprzedaję go jako młody. Robię go z przyprawami, np. czarnuszką, gorczycą, kozieradką. Do swoich serów dodaję również suszone pomidory z bazylią i czosnkiem lub chili i czosnek niedźwiedzi – wylicza pani Beata. Wśród serów długodojrzewających w serowni Podłazy jest m.in. Podłazer. To typ gruyere’a z malutkimi dziurkami. Im dłużej dojrzewa, tym jest twardszy i ma bardziej orzechowy smak. A w serowni w Podłazach potrafi dojrzewać nawet około roku. Są tu też ser z błękitną pleśnią, ser feta Franciszek, Konstanty w typie ementalera z dużymi dziurami, twarożki, jogurty i prawdziwe masełka. Pani Beata robi je sama i jak zaznacza, nie chce „pójść w przemysł”, by każdemu ze swoich serów móc poświęcić wystarczającą uwagę. Choć to wcale nie jest proste zajęcie. – To wymaga wiele pracy. Nie wystarczy odłożyć ser na półkę i czekać. Trzeba go przekręcać, szorować, doglądać, czyścić. A podczas przygotowywania zapewnić odpowiednie warunki, w tym temperaturę, nie można się pomylić nawet o jeden stopień. Trzeba też pamiętać, że sery „nie lubią” przeciągów i dużych skoków temperatur – zdradza pani Beata. Serowarka z powiatu kieleckiego stawia na produkty dobrej jakości, mleko od krów, należących do okolicznych rolników, które wypasane są na łące. To, co jedzą krowy decyduje o smaku mleka. Ponadto jak mówi, ważne jest, by przystąpić do przygotowywania sera bardzo szybko po udoju. Sery z serowni Podłazy mają zaledwie kilka podstawowych składników: sól, mleko, kultury bakterii i podpuszczkę. Cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Przyjeżdżają po nie chętni nie tylko z województwa świętokrzyskiego. 18 wrz 2020 Serownia zagrodowa w gminie Łagów Serownia zagrodowa w gminie Łagów Serownia zagrodowa w gminie Łagów Serownia zagrodowa w gminie Łagów Serownia zagrodowa w gminie Łagów Fot. Świętokrzyska Kuźnia Smaków

Staże w ramach programu „Nowa droga”

0
Powiatowy Urząd Pracy w Kielcach kontynuuje realizację programu specjalnego pn. „Nowa droga”. Obecnie prowadzony jest nabór wniosków o zawarcie umowy o zorganizowanie stażu dla uczestników programu. Powiatowy Urząd Pracy w Kielcach rozpoczął realizację programu specjalnego pn. „Nowa droga”, którego celem jest wzrost aktywności zawodowej oraz zdolności do zatrudnienia osób bezrobotnych po odbyciu kary pozbawienia wolności, a w szczególności osób, które po opuszczeniu zakładu karnego nie podjęły zatrudnienia. – Tym razem chcemy, by osoby te zdobyły nowe kwalifikacje bądź podwyższyły je poprzez szkolenia i staże zawodowe. Mamy nadzieję, że uczestnicy projektu skorzystają ze wsparcia i podejmą pracę – mówi Grzegorz Piwko, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kielcach. Uczestnicy programu  nabędą kwalifikacje zawodowe w zakresie: operatora koparko-ładowarki, operatora wózka jezdniowego, przedstawiciela handlowego z prawem jazdy kat. B, kierowcy kat. C, C+E z kwalifikacjami do przewozu rzeczy. Zapraszamy do osobistego dostarczania wniosków do Punktu Obsługi Klienta w siedzibie Powiatowego Urzędu Pracy w Kielcach.    

Senator Krzysztof Słoń. 25 lat w służbie i we wspólnocie

0
Świętokrzyskie Stowarzyszenie „Niepełnosprawni Plus” ma 25 lat. Taki jubileusz akurat w roku pandemii. Wszystko się skomplikowało. Mieliśmy jechać, jak co roku na turnus rehabilitacyjny „Razem łatwiej” nad nasz Bałtyk, miał być zjazd i spotkanie tych wszystkich, którzy przez lata budowali wspólnotę wolontariuszy i osób z niepełnosprawnościami. Mieliśmy świętować uroczyście i radośnie. A od ponad pół roku nie ma nawet naszych, kiedyś comiesięcznych, spotkań w gościnnym Domu Pomocy przy Jagiellońskiej w Kielcach. Koronawirus wszystko zmienił. Realizację planów musimy odłożyć na lepszy czas. Dzisiaj możemy jedynie powspominać te nasze dobre turnusy i spotkania i czekać aż wróci normalność. A ja często wracam myślami do tego, jak narodził się pomysł pomagania niepełnosprawnym, integracji, spędzania wolnego, wakacyjnego i urlopowego, czasu…

40 lat temu

Wszystko zaczęło się od wczasorekolekcji zorganizowanych po raz pierwszy w 1980 roku przez Sługę Bożego, księdza Wojciecha Piwowarczyka, który sam, mając wtedy blisko 80 lat, powołał duszpasterstwo osób niepełnosprawnych i chorych oraz zainicjował budowę domu dla niepełnosprawnych w Piekoszowie. Od początku uczestniczył w tym duszpasterstwie zmarły w 2013 roku ksiądz Bogusław Bodziony. Najpierw jako kleryk, a potem, od 1984 roku jako kapłan, który w 1986 roku, rozpoczynając pracę duszpasterza akademickiego w Kielcach, zaraził nas, wówczas studentów WSP i Politechniki Świętokrzyskiej, tą charytatywną ideą. Organizowaliśmy regularne spotkania i wakacyjne wyjazdy dla niepełnosprawnych i chorych. Bardzo nas w tym wspierał biskup Mieczysław Jaworski. Czasy były trudne, integracja w Polsce w powijakach. Przyszło nam przecierać nowe szlaki. Pierwsze turnusy na plebanii w Sułoszowie, warunki spartańskie, ale nasz entuzjazm i zadowolenie niepełnosprawnych rekompensowały wszystkie niedostatki. Potem przyszły turnusy w Pińczowie, w domkach kempingowych nad zalewem. Msze święte w plenerze. Wszystkie możliwe bariery architektoniczne. Żadnych podjazdów, toalety i prysznice wspólne, w podwórzu. Posiłki przygotowywaliśmy we własnym zakresie, w świetlicy na polu namiotowym. Ale kilkudziesięciu niepełnosprawnych, każdego roku, czekało na ten czas z utęsknieniem. My opiekunowie również. Ostatni turnus ksiądz Boguś zorganizował w 1991 roku, a niedługo potem rozpoczął prace na Sycylii we Włoszech.

Rok 1995

Nie mogłem się pogodzić z tym, że to wspaniałe dzieło nie będzie kontynuowane. Z grupą zapaleńców, błogosławieństwem biskupa Mieczysława, pomocą kieleckiego MOPS-u i Caritasu zorganizowałem w 1992 roku pierwszy turnus. A już w sierpniu 1995 roku założyłem Świętokrzyskie Stowarzyszenie „Niepełnosprawni Plus”. Mojej grupie spodobała się wymyślona przeze mnie nazwa z „plusem” teraz tak popularnym w programach rządowych i charakterystyczne trójkątne logo. Od tego czasu funkcjonujemy jako samodzielna organizacja, a ja kieruję stowarzyszeniem, jako jego prezes. W 1997 roku powołaliśmy do życia bardzo aktywne koło naszego stowarzyszenia w Starachowicach.

Lata kolejne

Nasze wczasorekolekcje odbywały się w Pińczowie do 1999 r. Co roku w czasie turnusu jechaliśmy na jakąś atrakcyjną wycieczkę. Tatry, Zakopane, Morskie Oko, Pieniny, spływ Dunajcem, Bieszczady, Solina i kolej wąskotorowa, Polskie Sanktuaria. Dla naszych „wózkowiczów” niemożliwe stawało się możliwe. Do tej pory się zastanawiam, jak to wszystko udało się logistycznie poukładać i skąd było w nas tyle entuzjazmu i sił? Od 2000 roku zaczęliśmy jeździć na wakacyjne turnusy do innych miejscowości, głównie nadmorskich ale raz… nawet do Zakopanego, chociaż z wózkami w górach nie jest łatwo. Co roku niezapomniane dwa tygodnie, mnóstwo atrakcji, wycieczki ale przede wszystkim wspólnota, gdzie każdy dobrze się czuje, każdy jest ważny. Nigdy nie zapominamy o duchu rekolekcyjnym wyjazdów. Niepełnosprawni zawsze bardzo sobie chwalą obecność księdza i kleryków, którzy oprócz tego, że są opiekunami, to jeszcze służą rozmową i wsparciem duchowym. To pozwala doładować akumulatory na cały rok. Przez te wszystkie lata w turnusach uczestniczyło kilkudziesięciu alumnów z naszego seminarium. Dla nich to też jest bardzo przydatna lekcja przed kapłaństwem.

Razem łatwiej

Nasi niepełnosprawni przyjaciele to w większości ludzie samotni i na co dzień skromnie żyjący w swoich czterech ścianach. Chociaż są też wśród nich aktywni, dla których wózek nie stanowi przeszkody ku temu by mieć rodzinę, dzieci, pracować zawodowo. Pandemia nagle coś istotnego nam wszystkim odebrała, coś ważnego zaburzyła. Nazwa naszych turnusów to: „Razem Łatwiej”… pokonywać przeszkody, ograniczenia i nawet największą niepełnosprawność. Razem też będzie nam łatwiej przetrwać czas pandemii, bo zaczęliśmy kolejne 25 lat naszej wspólnoty. Bardzo wszystkim dziękuję za nieocenione wsparcie i każdą pomoc przez te minione lata. Stowarzyszenie było i będzie naszym wspólnym dziełem.

Senator Krzysztof Słoń

Krzysztof Marek Słoń (ur. 12 października 1964 r. w Kielcach). Absolwent Elektryka i Politechniki Świętokrzyskiej. Przez lata zawodowo i społecznie związany z pomocą społeczną. Od 2011 roku Senator RP PiS. Wiceprezes Świętokrzyskiego Prawa i Sprawiedliwości.    

Końca dobiegły prace przy rozbudowie Szkoły Podstawowej w Niestachowie [WIDEO]

0

Długo wyczekiwana przez mieszkańców inwestycja rozbudowy szkoły w Niestachowie stała się faktem. Obiekt zyskał nowy, dwukondygnacyjny segment sportowo-dydaktyczny. Wybudowano tu salę gimnastyczną, nowe sale lekcyjne i świetlicę. W nowym skrzydle swoje miejsce znajdzie także punkt przedszkolny i pomieszczenia administracyjne.

Podejrzani o podpalenie składowiska odpadów w Nowinach zatrzymani. Grozi im do 10 lat więzienia!

0
Dwóch mieszkańców powiatu kieleckiego w wieku 24 i 27 lat odpowie za podpalenie składowiska odpadów chemicznych w Nowinach, do którego doszło w kwietniu tego roku. Wczoraj decyzją sadu obaj zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące. Za to przestępstwo może im grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Do zdarzenia doszło w niedzielę 19 kwietnia tego roku. Po godzinie 14, na składowisku odpadów chemicznych w Nowinach wybuchł pożar. Natychmiast na miejscu pojawiły się służby ratunkowe, policjanci i strażacy. Przez kilkanaście godzin walczono z żywiołem, który ostatecznie udało się opanować i ugasić. Uszkodzeniu uległo kilka budynków przemysłowych i mieszkalnych, a także samochodów osobowych i ciężarowych. Łączna wartość strat została oszacowana na kwotę ponad 1 mln złotych. Na szczęście w pożarze nikt nie zginął. Następnego dnia na pogorzelisko weszli prokurator i policjanci wraz z biegłym z zakresu pożarnictwa. Śledczy brali pod uwagę kilka hipotez dotyczących powstania pożaru. Jedna z nich mówiła o tym, że było to podpalenie. Biegły potwierdził tą wersję wydarzeń w swojej opinii wskazując, że mogło dojść do umyślnego zaprószenia ognia. W sprawę zaangażowali się policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Kielcach oraz Wydziału Dochodzeniowo- Śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji  w Kielcach. Ciężka i skrupulatna praca śledczych doprowadziła do ustalenia dwóch mężczyzn, którzy podejrzewani są o spowodowanie tego pożaru. W minioną środę zostali zatrzymani. 24 i 27 latek są mieszkańcami powiatu kieleckiego. Starszy z nich był już wcześniej notowany za przestępstwa narkotykowe. Obaj usłyszeli zarzut spowodowania pożaru, który zagrażał życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu wielkich rozmiarach. Wczoraj decyzją sądu obaj zostali tymczasowo aresztowani na okres 3 miesięcy. Za to przestępstwo może grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności. Opr. KT Źródło: KWP w Kielcach

Nowy pomnik przyrody w Nadleśnictwie Daleszyce

0
zdjecie: FB, Nadleśnictwo Daleszyce Góra Kamień położona na terenie leśnictwa Trzemosna uzyskała status pomnika przyrody nieożywionej. Pomnikami przyrody, w rozumieniu przepisów o ochronie przyrody są pojedyncze twory przyrody żywej i nieożywionej lub ich skupienia o szczególnej wartości naukowej, kulturowej, historyczno-pamiątkowej i krajobrazowej oraz odznaczające się indywidualnymi cechami. – Mają one nie tylko duże znaczenie dla nauki, ale znacząco poprawiają estetykę krajobrazu, bo zwiększają jego różnorodność i podnoszą atrakcyjność.  Najczęściej występującymi w lasach pomnikami przyrody są najstarsze i największe drzewa – tłumaczy Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce. Pomnikami przyrody bywają także aleje, głazy narzutowe i skałki, źródła i wywierzyska, wodospady, jary, jaskinie. Za pomnik przyrody mogą zostać także uznane niewielkie powierzchnie wymagające ochrony ze względu na występujące na nich szczególnie rzadkie i cenne z przyrodniczego punktu widzenia zespoły roślinne, np. torfowiska, murawy. – Często w ten sposób chroni się stare okazałe drzewa i krzewy oraz formy geologiczne. Niejednokrotnie związane są one z określonymi wydarzeniami historycznymi lub wybitnymi postaciami – mówi leśniczy. – W naszym nadleśnictwie tak jest na przykład z Dębem Powstańców. Drzewo to prócz imponujących wymiarów ma również wymiar kulturowy i społeczny, według legend ko dębu spotykali się powstańcy styczniowi. Co roku, w rocznicę bitwy pod Hutą Szczeceńską przed wiekowym dębem odbywa się capstrzyk powstańczy z udziałem lokalnej społeczność – dodaje Paweł Kosin. Status pomnika nadaje się po uzgodnieniu z Regionalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska. Oznacza to, że obiekt zyskuje dodatkową ochronę prawną, w szczególności przed zniszczeniem lub przekształceniem obszaru. Nie można wtedy wykonywać prac trwale zniekształcających rzeźbę terenu, zanieczyszczać gleby, ani wydobywać do celów gospodarczych skał, torfu czy skamieniałości. Możliwe są natomiast zabiegi pielęgnacyjno-zabezpieczające obiekt. Nowy pomnik przyrody nieożywionej w Nadleśnictwie Daleszyce – Góra Kamień to najwyższy punkt w obszarze Cisowsko-Orłowińskiego Parku Krajobrazowego. – Góra Kamień jest warstwą skalną wychodzącą na powierzchnię ziemi. Nie tylko zachwyca widokiem, ale również stanowi wartość geologiczną ziemi daleszyckiej – mówi Paweł Kosin. Do pomnika można dotrzeć rowerem albo pieszo. W miejscowości Trzemosna należy jechać rowerem lub iść prosto szlakiem Green Velo do leśnej drogi. Znajduje się on blisko wieży obserwacyjnej. Czy warto zobaczyć górę Kamień? – Jak najbardziej. To piękne miejsce, otoczone ładnym starodrzewem – uważa rzecznik prasowy Nadleśnictwa Daleszyce. Na terenie nadleśnictwa znajduje się łącznie osiem pomników przyrody ożywionej (m.in.: lipa szerokolistna w leśnictwie Łuczewnica, cis pospolity, grupa drzew- 3 dębów i sosny, dąb szypułkowy w leśnictwie Trzemosna) oraz pomnik przyrody nieożywionej (rumowisko skalne- gołoborze w leśnictwie Sieraków).  

Kolejne inwestycje drogowe w naszej gminie. Są już wykonawcy projektów

0

W planach jest przebudowa i rozbudowa kolejnych odcinków dróg i skrzyżowania na terenie naszej gminy. Umowy na przygotowanie projektów zostały podpisane przez burmistrza Dariusza Meresińskiego oraz wyłonionych w przetargach wykonawców z początkiem września.

Jednym z zadań jest „Opracowaniem dokumentacji projektowej na rozbudowę skrzyżowania obok Domu Ludowego w Daleszycach”. Prace zlokalizowane będą w ciągu drogi powiatowej (starodroże drogi wojewódzkiej 764). Wartość umowy to niemal 40 tys. zł. Wykonawcą będzie Specjalistyczne Biuro Inwestycyjno-Inżynierskie PROSTA-PROJEKT z Piotrkowic. W planach jest także przebudowa drogi powiatowej w Mójczy-Sukowie wraz z budową chodnika oraz oświetlenia ulicznego, a dokumentację projektową dla tego zadania ma przygotować firma Usługi Doradztwa Technicznego BINGO z Kielc. Wartość umowy to niemal 48 tys. zł. Trzecim zadaniem jest „Opracowanie dokumentacji projektowej na przebudowę drogi gminnej wraz z budową chodnika w Marzyszu”. Wartość umowna to 32 tys. zł. Wykonawcą jest ST PROJEKT z Włoszczowy. Te trzy projekty mają być gotowe do końca maja przyszłego roku.

Kolejnym zadaniem będzie „Przebudowa drogi gminnej Słopiec-Ławy-Niwy”. Projekt opracuje PROSTA-PROJEKT Piotrkowice, jego wartość to 17 tys. zł. Umowa została podpisana także na opracowanie dokumentacji projektowej na przebudowę drogi gminnej wraz z budową chodnika w Słopcu. Wartość umowy to 28 tys. zł. Wykonawcą jest ST PROJEKT z Włoszczowy. Termin wykonania obu dokumentacji minie z końcem lutego przyszłego roku.

Gmina ogłosiła również zamówienie publiczne dotyczące opracowania dokumentacji projektowej na przebudowę drogi powiatowej w miejscowości Szczecno wraz z budową chodnika.

Po przygotowaniu projektów wraz z uzyskaniem pozwoleń na budowę możliwy będzie kolejny etap działań, czyli wybór wykonawcy prac i realizacja planowanych inwestycji.

Szkoła Rodzenia i Ośrodek Leczenia Niepłodności wznawiają działalność

0
Szkoła Rodzenia, działająca w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach, wznawia działalność. W zajęciach, z uwagi na obecną sytuację epidemiczną, będzie mogło uczestniczyć maksymalnie 10 par. Każda z nich, przed rozpoczęciem szkolenia, będzie musiała wypełnić dokumenty, że partnerzy są zdrowi i że w ostatnim czasie nie mieli kontaktu z osobą zakażoną SARS CoV-2.   Uczestnikom Szkoły Rodzenia będzie mierzona temperatura, a także będzie obowiązywał ich nakaz zasłaniania ust i nosa. Zainteresowani, mogą zapisywać się na zajęcia u położnej Renaty Derlacz – numerem telefonu 509 784 201. W ramach Szkoły Rodzenia WSzZ przyszłe mamy są przygotowywane do porodu, tego, jak radzić sobie z bólem, jakie są formy jego łagodzenia, a także do tego jak wygląda połóg, karmienie piersią oraz jak opiekować się noworodkiem. W zajęciach uczestniczą również panowie. Opłata za udział w zajęciach Szkoły Rodzenia wynosi 350 złotych. Od 21 września, po przerwie spowodowanej pandemią, zostają również wznowione przyjęcia pacjentów do Ośrodka Diagnostyki i Leczenia Niepłodności w Szpitalu Zespolonym. W pierwszej kolejności, na dalszą diagnostykę, zostaną zaproszone pary, które zawiesiły wizyty w marcu.

Powiat kielecki w żółtej strefie

0
  Powiat kielecki od soboty będzie żółtą strefą w związku ze wzrostem zachorowań na koronawirusa. Wprowadzenie żółtej strefy oznacza, że na terenie całego powiatu kieleckiego maseczkę lub przyłbicę należy nosić w środkach publicznego transportu, zakładach pracy i miejscach użyteczności publicznej, a także sklepach oraz obiektach usługowych, kościołach, miejscach przeznaczonych na potrzeby kultu religijnego, jak również na cmentarzach. Poza tym należy zasłaniać usta i nos w miejscach ogólnodostępnych, o ile niemożliwe jest zachowanie dystansu społecznego, czyli dystansu 1,5 m. Jeżeli chodzi o spotkania rodzinne, w tym wesela, w tego typu imprezach może uczestniczyć maksymalnie 100 osób, z wyjątkiem obsługi. Nie trzeba jednak zakrywać ust i nosa. W żółtej strefie obowiązują także obostrzenia dotyczące wydarzeń kulturalnych oraz sportowych. Jeśli odbywają się one w zamkniętych pomieszczeniach lub w obiektach sportowych na otwartej przestrzeni, może w nich uczestniczyć maksymalnie 25 proc. osób w stosunku do miejsc, wszyscy muszą mieć zakryte usta i nos i zachowywać dystans 1,5 m. Jeśli wydarzenie odbywa się na otwartej przestrzeni, może w nim uczestniczyć maksymalnie 100 osób. Wszyscy muszą mieć zasłonięte usta i nos oraz zachowywać dystans społeczny. Obostrzenia w związku z zakwalifikowaniem powiatu kieleckiego do strefy żółtej zaczną obowiązywać od najbliższej soboty, 19 września. Żółta strefa obowiązuje w powiecie kieleckim, ale nie w samych Kielcach. - strefa.jpeg

Karatecy z Chęcin zdali pomyślnie egzamin

0
  Karatecy z Chęcin zdali pomyślnie egzamin na kolejne stopnie szkoleniowe kyu i otrzymali certyfikaty potwierdzające zdany egzamin. Obecny czas jest niezwykle ważny dla naszych zawodników ponieważ trwają przygotowania do pucharu Polski w Limanowej, który odbędzie się na początku października. Klub Karate będzie reprezentować sześciu karateków z Chęcin. Trzymamy kciuki i życzymy powodzenia!