Park Rozrywki i Miniatur Sabat Krajno, szlaki turystyczne Świętokrzyskiego Parku Narodowego, Klasztor na Świętym Krzyżu oraz Zamek Królewski w Chęcinach – te miejsca w 2020 roku cieszyły się największym zainteresowaniem turystów w powiecie kieleckim.
Jak co roku, Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego przygotowuje ranking najchętniej odwiedzanych atrakcji turystycznych w naszym regionie – Złotą Dziesiątkę. Podsumowując ubiegły rok, w ścisłej czołówce uplasowały się atrakcje z terenu powiatu kieleckiego. Niestety i tu możemy zauważyć wpływ pandemii koronawirusa.
Turyści w naszym powiecie najchętniej odwiedzali Park Rozrywki i Miniatur Sabat Krajno, który w minionym roku odwiedziło 160 000 osób (w 2019r. – 301 tys.).
Znaczący wzrost w porównaniu do 2019 roku odnotowały szlaki turystyczne Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Wędrowało nimi 158 209 osób ( w 2019 r. – 119 958).
Na trzeciej pozycji uplasował się Klasztor na Świętym Krzyżu, który odwiedziło 150 257 turystów. Porównując dane z rokiem 2019 do najbardziej rozpoznawalnego zabytku powiatu wybrało się o 200 tys. mniej osób.
Spadek odwiedzających widoczny jest w kolejnej charakterystycznej atrakcji naszego powiatu – w Zamku Królewskim w Chęcinach. W minionym roku warownię zwiedziło 139 733 osób, przy czym w 2019 r. było ich 223 010.
W czołówce najchętniej odwiedzanych miejsc uplasował się Park Etnograficzny w Tokarni, do którego wybrało się 73 650 osób (w roku 2019 – 114966).
W zestawieniu obecna jest również Świętokrzyska Polana w Chrustach, którą odwiedziło 69 892 osób (dla porównania w 2019 było ich 174732).
W wykazie znalazły się również takie atrakcje jak: Galeria widokowa na Gołoborzu (60 347osób), Jaskinia Raj (49 998 osób), Osada Średniowieczna Huta Szklana (35 000 osób) czy Muzeum Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku (15 246 osób).
Według rankingu niekwestionowaną atrakcją turystyczną naszego regionu, w minionym roku, był Kamieniołom Kadzielnia z amfiteatrem i Podziemną Trasą Turystyczną oraz tyrolką. Kielecka Kadzielnia przyjęła 216 983 gości, podczas gdy rok wcześniej było ich o ponad 90 tysięcy mniej.
