50- letni mieszkaniec gminy Miedziana Góra „zgotował” sobie kłopoty z prawem. Mężczyzna od kilku dni notorycznie dzwonił na numer alarmowy 997 i bez powodu blokował linię. Zgodnie z nowymi przepisami jego sprawą zajmie się sąd. 50- latkowi grozi wysoka grzywna.
O tym, że numery alarmowe nie służą do zabawy wiedzą nawet najmłodsi. Telefony te służą przede wszystkim do pilnego wzywania pomocy i powinno się wykorzystywać je tylko w nagłych przypadkach. Ich celowe blokowanie może utrudnić ratunek dla potrzebujących, a od jakiegoś czasu wiąże się też z odpowiedzialnością prawną.
Zlekceważył te zasady 50- letni mieszkaniec gminy Miedziana Góra. Mężczyzna od kilku dni notorycznie dzwonił do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. Nie zgłaszał on żadnych interwencji, a jedynie blokował linię alarmową. Mieszkaniec powiatu w trakcie połączeń próbował opowiadać dowcipy w różnych językach albo śpiewać piosenki. W czwartkowe przedpołudnie mundurowi ustalili, że rozmówca dzwoni z terenu jednej z miejscowości w gminie Miedziana Góra. Na miejsce ruszyli policjanci z Komisariatu Policji w Strawczynie, którzy od razu nabrali podejrzeń, kto może być „żartownisiem”. Na jednej z ulic zauważyli dobrze im znanego 50- latka, który miał przy sobie telefon komórkowy, z którego były wykonywane połączenia.
Zgodnie ze znowelizowanymi przepisami kodeksu wykroczeń, mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem, a grozi mu wysoka grzywna.
Opr. KM
Źródło: KMP w Kielcach