O przywłaszczenie cudzego telefonu podejrzewają 19-letniego mieszkańca powiatu pińczowskiego kryminalni z Komisariatu Policji I w Kielcach. Młody mężczyzna pod koniec października tego roku, na terenie jednej z galerii handlowych znalazł wart 700 złotych telefon komórkowy i nie powiadomił o tym żadnych organów. Nastolatek za swoje zachowanie odpowie przed sądem, a w konsekwencji grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Początek tej historii miał miejsce 27 października. Wówczas do mundurowych z komisariatu znajdującego się na osiedlu Na Stoku zgłosił się 43-latek. Mężczyzna poinformował policjantów, że będąc na terenie jednej z galerii handlowych pozostawił swój telefon komórkowy, a gdy wrócił na miejsce aparatu już nie było. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego miejscowego komisariatu. Stróże prawa ustalili, że pozostawiony telefon zabrał ze sobą młody mężczyzna. W trakcie czynności zmierzających do ustalenia danych sprawcy, kryminalni trafili na teren powiatu pińczowskiego. Tam, w poniedziałkowy poranek zapukali do drzwi 19-latka. Młody mężczyzna był wyraźnie zaskoczony wizytą mundurowych. W trakcie przeszukania policjanci odnaleźli utracony telefon. Nie zdający sobie chyba sprawy z wagi swojego czynu nastolatek został zatrzymany i trafił na przesłuchanie.
19-latek usłyszał zarzut przywłaszczenia cudzego telefonu. Wbrew krążącemu powiedzeniu „znalezione – nie kradzione” taki przypadek jest niezgodny z prawem, a za takie zachowanie grozi nawet 5-letni pobyt w więziennej celi.
Opr. KM
Źródło: KMP w Kielcach