3.5 C
Kielce
wtorek, 5 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościZłożyli kwiaty pod Krzyżem Pojednania w Radomicach

Złożyli kwiaty pod Krzyżem Pojednania w Radomicach

Zobacz

72. rocznica bitwy pancernej, stoczonej na terenie gminy Morawica w styczniu 1945 roku, kolejny raz była okazją do uczestnictwa w uroczystej mszy, a także do złożenia kwiatów i zapalenia zniczy pod Krzyżem Pojednania w Radomicach.

W nabożeństwie odprawionym w Parafii Rzymskokatolickiej Świętej Rodziny w Radomicach udział wzięli przedstawiciele polskich władz, niemieccy delegaci oraz mieszkańcy Miasta i Gminy Morawica. Podczas dwujęzycznej homilii, mówiono o krzyżu jako symbolu pojednania dwóch narodów.

Po uroczystej mszy świętej delegacje udały się pod Krzyż Pojednania, gdzie oddano cześć poległym. Tam także modlono się za ofiary tragicznych wydarzeń z przeszłości. – Krzyż przypomina wszystkie trudne chwile minionej wojny, ale jednocześnie jest symbolem miłości i przebaczenia – podkreślali uczestnicy wydarzenia, dodając jednocześnie, że budowanie mostów przebaczenia i pojednania to obowiązek nas wszystkich. Na zakończenie złożono podziękowania księżom reprezentującym zarówno niemiecki, jak i polski kościół. Szczególne wyrazy wdzięczności złożono też delegacji niemieckiej.

Krzyż Pojednania, z napisami w trzech językach: polskim, rosyjskim i niemieckim stanął w Radomicach 4 lipca 1999 roku dla uczczenia ofiar krwawej bitwy, jaka miała tu miejsce. Blisko 4700 osób – żołnierze radzieccy, niemieccy oraz polska ludność cywilna – zginęło w krwawych walkach na ziemi morawickiej u schyłku II wojny światowej. – Upamiętniający te tragiczne wydarzenia Krzyż Pojednania stanowi jednocześnie symbol przebaczenia i dowód na to, że pojednanie jest możliwe nawet w najtrudniejszych sprawach – mówi Burmistrz Miasta i Gminy Morawica, Marian Buras. Inicjatorami oraz fundatorami pomnika byli żołnierze niemieccy z 2 Regimentu Pancernego Wehrmachtu.

Galeria

Aktualności

Babciu, dziadku! Rozłącz się, to oszust!

Ofiarą oszustów może stać się każdy, nie tylko osoby starsze. Dlatego warto ostrzegać i rozmawiać o tym, jak bezpiecznie...

Polecamy