3.5 C
Kielce
wtorek, 5 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościZdaniem senatora Krzysztofa Słonia: Europa potrzebuje Polski, Polska potrzebuje Europy

Zdaniem senatora Krzysztofa Słonia: Europa potrzebuje Polski, Polska potrzebuje Europy

Zobacz

19 maja 2003 rok. Ojciec Święty Jan Paweł II przypomina uczestnikom narodowej pielgrzymki do Rzymu swoje słowa: „Nie będzie jedności Europy, dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha”. Po czym mówi: „Muszę jednak podkreślić raz jeszcze, że Polska zawsze stanowiła ważną część Europy i dziś nie może wyłączać się z tej wspólnoty, która wprawdzie na różnych płaszczyznach przeżywa kryzysy, ale która stanowi jedną rodzinę narodów, opartą na wspólnej chrześcijańskiej tradycji. Wejście w struktury Unii Europejskiej, na równych prawach z innymi państwami, jest dla naszego Narodu i bratnich narodów słowiańskich wyrazem jakiejś dziejowej sprawiedliwości, a z drugiej strony może stanowić ubogacenie Europy. Europa potrzebuje Polski. Kościół w Europie potrzebuje Świadectwa wiary Polaków. Polska potrzebuje Europy.”

I przyszedł 1 maja 2004 roku… Przystąpiliśmy do Unii Europejskiej.

I mamy październik 2021 roku. Bronimy wschodniej granicy Polski i UE przed zmasowanym atakiem białoruskiego dyktatora, który z premedytacją wykorzystuje sprowadzone celowo do swojego kraju tysiące imigrantów, mężczyzn, kobiet i dzieci, żeby stosować coraz to nowe prowokacje, wzniecać konflikt graniczny i wywoływać destabilizację w naszym kraju. Ma w tym sprzymierzeńców w Polsce wśród wielu przedstawicieli opozycji, która sama siebie nazwała totalną. Korzysta z tego wsparcia skwapliwie. Ta sama opozycja wymyśliła bajkę o polexicie a to zwykły fake news, szkodliwy mit, którym chce zastąpić swój brak pomysłu na odpowiednią pozycję Polski w Europie.

Takich metod używa się wtedy, gdy żyje się złudzeniami zamiast faktami, a zamiast łączyć, chce się dzielić i podgrzewać złe emocje, straszyć, wyprowadzać na ulice i napuszczać na siebie wzajemnie ludzi, używać języka przemocy i agresji.

Unia Europejska to miejsce obopólnych korzyści, ale również rzeczywistych wyzwań dla wszystkich państw. W obliczu tych wyzwań kluczowe jest to, żeby każdy z członków Wspólnoty był traktowany po partnersku. Jesteśmy za budową silnej Polski w silnej Unii Europejskiej, ale jednocześnie chcemy, żeby Polska odgrywała podmiotową rolę. Słusznie minionym rządom dzisiejszej opozycji bliższa była rola klienta, który jest poklepywany po plecach.

W sprawach prowadzonych wobec Polski postępowań, skarg do TSUE, środków tymczasowych, organizowanych w PE debat oraz raportów, uchwał i stanowisk zawsze była i jest dobra wola z naszej strony. Po drugiej stronie zawsze chodziło i chodzi o podtrzymanie politycznego sporu na zlecenie opozycji, która między innymi nie może zdzierżyć, że to PiS mógłby wykorzystać ogromne środki finansowe do odbudowy naszego kraju.

Opozycja nie ukrywa też satysfakcji, że są nakładane na nas kary lub wstrzymywana jest, bez formalnych przesłanek, decyzja o przyznaniu nam pieniędzy z Funduszu Odbudowy. Kwestionuje też rangę i prymat naszej Konstytucji a przecież polski Trybunał Konstytucyjny podjął, czyniąc tak też w przeszłości, podobne orzeczenie do tych wydawanych w innych (czy lepszych?, ważniejszych?) państwach: we Francji, Danii, Niemczech, Włoszech, Czechach, Hiszpanii czy w Rumunii. Stwierdzono w nich, że unijne instytucje czasami w pewnych działaniach i interpretacjach wykraczają poza przyznane im w traktatach kompetencje, wchodząc w kolizję z krajowymi konstytucjami. Nic ponad to.

Dla mnie, dla nas, wszelkie zobowiązania wynikające z traktatów i z prawa Unii Europejskiej pozostają w mocy. Tak jak przytoczone na wstępie słowa naszego Świętego Rodaka.

Aktualności

Polecamy