Staszowscy policjanci zostali poinformowani o mężczyźnie na wózku inwalidzkim, który przez cały dzień przebywał na przystanku autobusowym. Okazało się, że 70-latek nie ma gdzie się podziać, a zbliżał się wieczór. Stróże prawa zapewnili głodnemu seniorowi posiłek i schronienie.
Przed godziną 19:00 do policjantów staszowskiej drogówki patrolujących ulice w miejscowości Rytwiany zgłosili się dwaj mężczyźni. Poinformowali mundurowych o starszym mężczyźnie na wózku inwalidzkim, który przez cały dzień przebywa na przystanku autobusowym. Policjanci podjęli interwencję.
Okazało się, że 70-latek po około trzydziestu latach postanowił powrócić w rodzinne strony. Do Polski przyleciał samolotem, ze stolicy do Staszowa dotarł autobusem, a stamtąd, przemieszczając się na swoim wózku, wrócił do gminy Rytwiany przemierzając kilka kilometrów. Mężczyzna, który poprzednią noc spędził na ulicy nie miał gdzie się podziać. Dom, w którym się wychowywał popadł w ruinę i nie nadaje się do zamieszkania.
Staszowscy policjanci zapewnili 70-latkowi posiłek. Po kanapkach i ciepłej herbacie mundurowi zaczęli organizować nocleg dla seniora. W porozumieniu z dyżurnym ustalili, że mężczyzna będzie mógł zatrzymać się w ośrodku dla osób bezdomnych mieszczącym się w gminie Ożarów. Tam też policjanci przetransportowali seniora, gdzie pozostał pod odpowiednią opieką.
Opr. MŚ
