W noworoczny poranek swoją kryminalną kartotekę otworzył 28- letni mieszkaniec powiatu starachowickiego. Kierujący audi na widok funkcjonariuszy kieleckiej drogówki, nagle zawrócił, chcąc w ten sposób uniknąć kontroli. Powody takiego zachowania miał dwa – brak uprawnień i 1,4 promila alkoholu w organizmie. Jego wyczyny oceni teraz sąd, a grożą mu nawet 2 lata więzienia.
W noworoczny poranek policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego kieleckiej komendy kontrolowali trzeźwość kierujących na ulicy Warszawskiej. W pewnym momencie zauważyli, jak w kierunku centrum jedzie ciemne audi. W pewnym momencie jednak kierujący niemieckim autem gwałtownie zawrócił i wjechał w ulicę Radomską. Mundurowi ruszyli za samochodem, który kilkaset metrów dalej zatrzymał się na poboczu. Za kierownicą niemieckiego auta siedział 28- letni mieszkaniec powiatu starachowickiego. Mężczyzna nie umiał wytłumaczyć stróżom prawa, dlaczego wykonuje takie manewry. Odpowiedź dało badanie alkomatem, bowiem kierujący miał w organizmie 1,4 promila alkoholu. Ponadto jak ustalili funkcjonariusze drogówki z kieleckiej komendy miejskiej, mężczyzna w ogóle nie posiadał prawa jazdy.
26- latek wkrótce stanie przed sądem, gdzie będzie musiał wytłumaczyć swoje zachowanie na drodze. Grożą mu 2 lata pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz kilkuletni zakaz prowadzenia pojazdów.
Opr. KM
Źródło: KMP w Kielcach