Policjant, który na co dzień pełni służbę w kieleckiej komendzie miejskiej, w czasie wolnym od służby wraz z pracownikiem ochrony sklepu ujął na gorącym uczynku kradzieży młodego mężczyznę. Ten uciekał z wózkiem sklepowym wraz z zakupami, za które ani myślał zapłacić. Złodziej został ujęty tuż przy wyjściu i zamiast za zakupy przyjdzie mu zapłacić nie mały mandat za kradzież.
Wczoraj po południu funkcjonariusz, który w czasie wolnym od służby robił zakupy w jednym z marketów przy ulicy Sandomierskiej w Kielcach wrócił uwagę na zgiełk i zamieszanie w jednej z alejek sklepowych. Po chwili zauważył uciekającego mężczyznę z wózkiem, za którym biegł ochroniarz. Bez chwili namysłu policjant rzucił się w pogoń za uciekinierem, którego wraz z ochroniarzem ujął tuż przy wyjściu ze sklepu za linią kas. Jak się okazało, ujęty 22-latek nie miał zamiaru stać w kolejce i zapłacić za artykuły spożywcze oraz alkohol, które miał w koszyku. Ucieczka się nie udała, a towar wrócił do sklepu. Mężczyzna zamiast zapłacić 182 złote – bo tyle warte były jego „zakupy”, będzie musiał uregulować pięciusetzłotowy mandat za kradzież.
Opr. MPK
Źródło KMP w Kielcach