Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego komisariatu przy ul. Kołłątaja zatrzymali wczoraj 34- letniego mieszkańca miasta. Policjanci ustalili, że mężczyzna ten w ostatnią niedzielę włamał się do kontenera na kieleckiej Podkarczówce, skąd ukradł elektronarzędzia warte łącznie 6000 złotych. W trakcie przeszukania jego mieszkania stróże prawa ujawnili część mienia, pochodzącego najprawdopodobniej z tego zdarzenia. Zatrzymanemu grozi 10 lat więzienia.
Cała sprawa miała swój początek w minioną niedzielę. Wówczas do dyżurnego Komisariatu Policji II w Kielcach wpłynęło zgłoszenie o włamaniu na osiedlu Podkarczówka. Pracujący na miejscu mundurowi ustalili, że nieznany sprawca włamał się do kontenera technicznego, a następnie ukradł elektronarzędzia i inne akcesoria budowlane. Pokrzywdzony wycenił straty na łączną kwotę 6 tysięcy złotych. Poszukiwaniem sprawcy zajęli się funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego miejscowego komisariatu. To właśnie oni analizując drobiazgowo wszystkie informacje, wpadli na trop 34- latka. Mężczyzna był doskonale znany kieleckim stróżom prawa, bowiem w przeszłości był notowany za podobne przestępstwa. We wtorkowy poranek kryminalni z Komisariatu Policji II w Kielcach zapukali do jednego z mieszkań przy ul. Warszawskiej. Drzwi mundurowym otworzył podejrzewany 34- latek. Już pierwsze czynności udowodniły, że policjanci trafili pod właściwy adres. W trakcie przeszukania mieszkania funkcjonariusze ujawnili część przedmiotów, których opis był zgodny z informacjami przekazanymi przez pokrzywdzonego. 34- latek resztę dnia spędził w policyjnym areszcie, a znalezione fanty zostały zabezpieczone przez kryminalnych.
Zatrzymany kielczanin wkrótce wytłumaczy swoje postępowanie przed sądem. Za kradzież z włamaniem można trafić do więzienia nawet na 10 lat.
Opr. KM
Źródło: KMP w Kielcach