W Sieradowicach w gminie Bodzentyn odbył się wieczór literacko – poetycki, podczas którego czytano twórczość księdza Jana Twardowskiego. – Ideą wydarzenia było przybliżenie sylwetki i twórczości poety – mówi Józef Szczepańczyk, członek Zarządu Powiatu w Kielcach, który był gościem wydarzenia.
Organizatorzy, Rada Sołecka w Sieradowicach na czele z sołtys Marzanną Borek zaprosili do współpracy najstarszych i najmłodszych mieszkańców sołectwa. – Sieradowickich seniorów i młodzieży nie trzeba namawiać do wspólnej idei. Seniorzy wiedzą, jak spożytkować swój wolny czas, a do tego angażują także najmłodszych. Międzypokoleniowa integracja to dobry pomysł, bo młodsi uczą się od starszych, a starsi dzięki młodzieży mogą iść z duchem czasu – mówi Józef Szczepańczyk. – Warto dodać, iż Marzanna Borek potrafi łączyć ludzi i jest niezwykle sprawnym animatorem życia społecznego i kulturalnego w gminie.
– Od lat zajmuję się pracą społeczną. Zawsze byłam blisko ludzi, ponieważ uważam, że w ludziach tkwi potencjał, który trzeba wydobyć i pokazać. Chciałam, by moi mieszkańcy wyszli z domów. Jako nauczyciel i rodowita mieszkanka Sieradowic poobserwowałam sobie ludzi. Zamknięci w swoich domach, mijali się na ulicy. Postanowiłam, że oderwę ich od szarej rzeczywistości i skupię ich wokół wspólnych idei – mówi pani sołtys.
W świetlicy wiejskiej systematycznie odbywają się także inne spotkania i imprezy kulturalne, jak wigilia dla osób starszych i samotnych, Dzień Kobiet, Dzień Dziecka, Festyny Rodzinne, majówki. W świetlicy znajduje się także stół do tenisa, bilard, jest boisko przed budynkiem. Dzieci przychodzą bardzo chętnie. W ubiegłym roku w sołectwie po raz pierwszy zorganizowano obchody z okazji Święta Niepodległości. Z tej okazji w świetlicy odbyła się uroczysta akademia. – Miłym zaskoczeniem było dla mnie, że tak wiele osób zechciało wspólnie świętować. W scenariuszu znalazły się piękne i wzruszające wiersze, które deklamowały nie tylko dzieci, ale również dorośli mieszkańcy naszej miejscowości. Wiele radości wszyscy zebrani czerpali ze wspólnego śpiewania pieśni patriotycznych – mówi Marzana Borek/
Jak mówi, wszystkie te działania nie byłby możliwe gdyby nie grupa osób, która chętnie jej pomaga, nie bacząc na poświęcony czas. – Jestem dumna ze swojej Rady Sołeckiej, która jest moim wsparciem, bo jeśli zrodzi się kolejny pomysł mojej głowie, pomagają mi go zrealizować.