Emerytury rolnicze w świetle nowych przepisów, nowelizacja ustawy o ustroju rolnym, egzekucje komornicze w gospodarstwie, zmiana ustawy o ochronie zwierząt czy sprawy szkół łowieckich – o tych tematach rozmawiali rolnicy podczas spotkania zorganizowanego w kieleckim starostwie.
Debata z udziałem rolników została zorganizowana przez Powiatową Świętokrzyską Izbę Rolniczą Powiatu Kieleckiego oraz starostę kieleckiego Michała Godowskiego. Obecni byli: członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego – Piotr Żołądek, członek Zarządu Powiatu w Kielcach – Marek Kwiecień, prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej Ryszard Ciźla.
– Debata Rolna jest okazją do przedstawienia rolnikom najnowszych informacji z zagadnień najbardziej interesujących branżę rolną, ale przede wszystkim, podczas spotkania rolnicy mogą poszerzyć swoją wiedzę, mogą także podzielić się swoimi spostrzeżeniami – powiedział witając gości starosta Michał Godowski. – Na debatę zaprosiliśmy parlamentarzystów ziemi świętokrzyskiej oraz przewodniczących rad powiatowych izb rolnych województwa świętokrzyskiego. Szkoda, że ci pierwsi nie dopisali, bo wartością nadrzędną tego typu spotkań jest nie tylko możliwość dyskusji, ale i dotarcia z postulatami do osób odpowiedzialnych za tworzenie prawa. A tych dzisiaj zabrakło.
Gości debaty powitał także przewodniczący Rady Powiatowej, Świętokrzyskiej Izby Rolniczej Powiatu Kieleckiego Stefan Pacak.
Emerytury rolnicze w świetle nowych przepisów
O warunkach nabywania emerytur przez rolników mówiła Dorota Moralska, kierownik Wydziału Świadczeń KRUS – u w Kielcach.
– Zmiany w ustawie o emeryturach rolniczych weszły w życie 1 października 2017 roku – mówiła Dorota Moralska. – W myśl ustawy, przysługuje ubezpieczonemu rolnikowi i domownikowi, który spełnia łącznie dwa warunki: osiągnął wiek emerytalny, 60 lat dla kobiety i 65 lat dla mężczyzny oraz podlegał ubezpieczeniu emerytalno-rentowemu przez co najmniej 25 lat.
Z obniżonego wieku emerytalnego w 2017 roku będą mogły skorzystać takie grupy osób jak: kobiety urodzone od 1 lipca 1956 roku do 31 grudnia 1957 roku i więcej oraz mężczyźni urodzeni od 1 lipca 1951 do 31 grudnia 1952 roku.
– Według danych, osób spełniających te kryteria jest w całej Polsce około 13 tysięcy – dodała Dorota Moralska.
Ustawa o ubezpieczeniu społecznym rolników przewiduje także możliwość przyznania rolnikowi wcześniejszej emerytury, jeśli spełni łącznie trzy warunki: ma 55 lat (kobieta) albo 60 lat (mężczyzna); podlegał ubezpieczeniu emerytalno-rentowemu przez co najmniej 30 lat oraz nie ma ani nie prowadzi gospodarstwa rolnego (zaprzestał prowadzenia działalności rolniczej).
Zgodnie ze zmianami wprowadzonymi przez ustawę z 11 maja 2012 roku wcześniejsza emerytura będzie przyznawana na obowiązujących zasadach tylko tym rolnikom, którzy spełnią wymienione warunki do 31 grudnia 2017 r.
W związku z brakiem możliwości od dnia 01.01.2018r. skorzystania z wcześniejszego świadczenia emerytalnego przedstawiciele samorządu rolniczego wnioskowali o uznanie zawodu rolnika jako pracę w warunkach szkodliwych (fizyczne, chemiczne i biologiczne) i niebezpiecznych dla zdrowia tym bardziej, że okres pracy jako traktorzysta przy ubezpieczeniu w ZUS jest uznawany jako praca w warunkach szkodliwych. Rolnik w swojej pracy narażony jest, dla przykładu; choroby odzwierzęce, kontakt z silnymi środkami chemicznymi i pracę w różnych, nierzadko ekstremalnych warunkach pogodowych. Poza tym zawód rolnika należy do najbardziej wypadkowych spośród innych zawodów wliczenie do okresu pracy w rolnictwie czasu odbywania zasadniczej służby wojskowej.
Zmiany w ustawie o ustroju rolnym
Kolejnym prelegentem podczas poniedziałkowej debaty był Jacek Toś, dyrektor Oddziału Terenowego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa – oddziału który skupia cześć zadań agencji Rynku Rolnego i Nieruchomości Rolnych.
– Całość zadań Agencji Nieruchomości Rolnych przejął nowy podmiot, natomiast obowiązki Agencji Rynku Rolnego częściowo zostały przekazane Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a częściowo Krajowemu Ośrodkowi Wsparcia – informuje Jacek Toś.
Dyrektor przedstawił szczegóły nowelizacji ustawy o ustroju rolnym. Mówił o nabywaniu o zbywaniu działek o powierzchni większej niż 0,30 ha-udzielanie rękojmi.
– Sprawa zmiany przepisów dotyczących obrotu ziemią od początku budziła wiele emocji i w dalszym ciągu budzi. Wprowadzone zasady, które ograniczają prawo dysponowania swoją własnością prywatną są trudne do zrozumienia. Przepisy prawa trzeba przestrzegać, ale to nie oznacza że musimy się z nimi zgadzać czy nie możemy o nich dyskutować – powiedział Ryszard Ciźla, prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej.
– Wszyscy jesteśmy zainteresowani tematem obrotu ziemią. Część uważa, iż ograniczenie sprzedaży poza rolnictwo uderzy w ich prawa, drudzy do zmian odnosili się pozytywnie – mówili rolnicy.
Przedstawiciele rolników wnioskowali o zmianę warunków występowania o rękojmię przy nabywaniu gruntów rolnych o powierzchni powyżej 0,30 ha. W tej chwili każda osoba nabywająca/zbywająca grunt większy niż 0,30 ha, musi załatwić wiele formalności w tym uzyskać rękojmię rolniczego użytkowania tych gruntów. Często spotykamy się z sytuacją, gdy ktoś nabywa działkę o powierzchni nieznacznie przekraczającej 0,30 ha i musi przejść całą procedurę, choć czasami dochodzi do absurdalnej sytuacji, że będzie prowadził produkcję rolną. na powierzchni 0,02 ha
W związku z powyższym przedstawiciele samorządu rolniczego zaproponowali aby powierzchnia nabywanych/zbywanych gruntów przy której wymagana jest rękojmia w zakresie właściwego prowadzenia produkcji rolnej została zwiększona do 1 ha.
Komornicy kontra rolnicy
Z kolei o egzekucjach komorniczych w gospodarstwie rolnym opowiadał Dariusz Karyś, Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Jędrzejowie. Szczególnie podkreślił dwa aspekty: ograniczenia w zbywaniu nieruchomości rolnych znacznie utrudniają rolnikom pozyskanie środków w celu polubownego spłacenia wierzytelności, wyłączenie od zajęć komorniczych nieruchomości i rzeczy ruchomych powoduje brak możliwości zabezpieczenia przez bank kredytów tym samym rolnicy mają znaczne trudności w ich uzyskaniu.
Ustawa i nowe rozporządzenie ogranicza organom egzekucyjnym w 90 procentach egzekucje co do składników znajdujących się w zasobach rolnika, poprzez ruchomości czyli, wszystko co znajduje się na podwórku rolnika, kombajny, ciągniki, maszyny rolnicze, bydło hodowlane. Między innymi komornik nie będzie mógł zająć budynków gospodarczych i gruntów rolnych niezbędnych do hodowli zwierząt, w proporcji uzależnionej od wielkości stada podstawowego i niezbędnej nadwyżki inwentarza. Spod zajęcia będą wyłączone również służące do produkcji roślinnej budynki gospodarcze magazynowe, składowe, przechowalnie, szklarnie, tunele foliowe i inspekty.
Dodatkowo wprowadzono obowiązek zasięgania przez komornika wprowadzonym postępowaniu egzekucyjnym opinii izby rolniczej dotyczącej określenia zasobów niezbędnych do prowadzenia gospodarstwa rolnego dłużnika.
W toku dyskusji został poruszony problem wydawania opinii dla komorników przez izby rolnicze w świetle rozporządzenia z 5 lipca 2017 roku w sprawie określenia przedmiotu należących do rolnika, prowadzącego gospodarstwo, które nie podlegają egzekucji.
Ten zapis wzbudził skoro kontrowersji. Prezes ŚIR Ryszard Ciźla podkreślił, iż wydawanie opinii w zakresie zajęć komorniczych w gospodarstwach rolnych jest sprzeczne z ideą utworzenia samorządu rolniczego, który został utworzony by wspierał rolników.
– W myśl nowych przepisów, przedstawiciel izby rolniczej ma sprawdzić gospodarstwo, które będzie poddane procedurze komorniczej, pod kątem posiadania składników majątkowych. To duży kłopot dla działaczy izby rolniczych. Bo będą mówić o nas szpiedzy. My protestujemy przeciwko takim działaniom – powiedział szef Izby Rolniczej.
Nie bez echa na sali odbył się kolejny temat – o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz Afrykański Pomór Świń.
– Nowelizacja ustawy przewiduje zmiany dotyczące hodowli zwierząt futerkowych. Zakazuje się hodowli lisów, norek, nutrii za wyjątkiem królików – powiedział Wiesław Wyszkowski, Powiatowy Lekarz Weterynarii. – Będzie obowiązywał całkowity zakaz utrzymania psów na łańcuchach i będzie obowiązkowe znakowanie psów, co jest dobrym rozwiązaniem. Ten zapis spowoduje likwidację w 80 procentach problem bezdomnych psów.
Jak poinformował lekarz, ostatni odnotowany przypadek Afrykańskiego Pomoru świń zanotowano w powiecie lubelskim, 28 listopada. – Ognisk do tej pory było 104 – dodał. – Dzików odnotowano 660 ognisk.
Omówiono zagadnienie rozszerzającej się na zachód kraju choroby świń przenoszonej przez dziki (ASF).Przedstawiciele rolników wnioskowali o wręcz drastyczne zmniejszenie ich pogłowia. Liczba ognisk ASF gwałtownie rośnie.
Dotychczasowe odstrzały są właściwie tylko „kosmetyczne”, a niedopuszczalne jest odławianie zwierząt i wypuszczanie ich na innym terenie. Zaostrzenie kar i restrykcje wobec rolników nie jest rozwiązaniem problemu, bo on tkwi w nadmiernej populacji dzików, nad którą nie ma kontroli. Jedynym rozwiązaniem będzie więc znacząca redukcja ich pogłowia. Nasz kraj narażony jest na bardzo duże straty ekonomiczne w przemyśle mięsnym oraz hodowli. Rolnikom grozi likwidacja całych hodowli, a w skali kraju odbije się to na handlu, który może być ograniczony lub nawet wstrzymany.
Szkody łowieckie w uprawach rolnych
Sporą dyskusję wywołały kwestie związane z funkcjonowaniem prawa łowieckiego w Polsce, gdzie jak podkreślano, największym problemem jest brak metodyki szacowania szkód. Omówiono współpracę rolników i myśliwych.
Na te kwestie wypowiadał się Jarosław Mikołajczyk, Łowczy Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Kielcach. Łowczy przedstawił zakres działalności myśliwych zrzeszonych w kołach łowieckich, omówił również zasady szacowania szkód wyrządzonych przez dzikie zwierzęta. Rolnicy podkreślali, iż odszkodowania nie pokrywają w pełni ponoszonych strat, w tym panelu również podnoszono kwestię nadmiernej populacji dzików. Warto nadmienić tutaj, że samica dzika może w ciągu roku wydać nawet dwa pokolenia młodych-ok. 15 szt. Jeśli do tego dodać, że po roku młoda samica może być już dojrzała płciowo a zwierzęta mogą żyć nawet 40 lat, to już z tego przykładu, można sobie uświadomić olbrzymią skalę problemów. Rada Powiatowa Świętokrzyskiej Izby Rolniczej powiatu kieleckiego zgłosiła konieczność jak najszybszego uruchomienia nowego prawa łowieckiego, którego wprowadzenie w życie zostało przesunięte z 1 stycznia 2017 roku, na 1 styczeń 2018 roku. W związku z powyższym do końca roku 2017 lub do czasu wypracowania nowych rozwiązań i ich wejścia w życie, szacowanie szkód wyrządzonych przez zwierzęta łowne w uprawach i płodach rolnych oraz szkód wyrządzonych w trakcie wykonywania polowania odbywa się na dotychczasowych zasadach. Nowe prawo powinno zagwarantować szacowanie strat wypłatę odszkodowań przez wojewodów, działających w imieniu skarbu państwa a tym samym właściciela dzikich zwierząt.
Spotkanie podsumował Piotr Żołądek – Członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego
– Jest wiele tematów, które nurtują obecnie naszych rolników. W ciągle zmieniającym się prawie samym rolnikom trudno nadążyć za kolejnymi przepisami. Rolnikom zależy na tym, by mogli normalnie pracować, inwestować bez obaw, że na drodze do ich rozwoju staną przepisy – powiedział Piotr Żołądek. – Dzisiaj potrzebujemy sprawnego programu rozwiązywania problemów z udziałem wszystkich zainteresowanych. Nie może być tak dzisiaj że reformie łowieckiej dyskutuje się bez rolników, bez samorządów rolniczych czy przedstawicieli samorządów terytorialnych. My w tym procesie legislacyjnym powinniśmy uczestniczyć. Obecnie wiemy jak wprowadzana jest praktyka legislacyjna. A o skutkach nowych reform potem burzliwie dyskutujemy. Jest wiele absurdów, a odpowiedzialność zrzuca się na samorządy.
Marek Kwiecień dodał, iż obecnie rolnicy dużą wagę przywiązują do swoich gospodarstw. – Rolnictwo dzięki funduszom unijnym pięknie się rozwija. Poszczególni rolnicy inwestują w unowocześnienie swoich gospodarstw, wprowadzają nowe technologie i innowacyjne rozwiązania. Tymczasem słyszę, że rolnicy zmagają się z najprostszymi problemami, na które nie mają wpływu, jak np. zjawisko dzików.