W pierwszej części wykładu młodziutka studentka Uniwersytetu Warszawskiego przeprowadziła słuchaczy przez epoki, prezentując różne kanony piękna w sztuce. Słuchacze porównywali Wenus z Willendorfu, figurkę z epoki górnego paleolitu i Wenus z Milo, następnie „Trzy Gracje” P.P. Rubensa, czyli kobiety sensualne, cielesne i bliższą naszych czasów – „Salome” Gustawa Klimta – kobietę demon.
Magdalena Strąk informowała audytorium, iż w starożytności artyści tworzyli w cieniu geometrii i logiki – te nauki stały wyżej niż sztuka, ważne były proporcje i tak głowa stanowiła jedna ósmą postaci. W średniowieczu panowała hegemonia chrześcijańska, artyści tworzyli na chwałę Boga, brzydota symbolizowała zło. Artysta został doceniony dopiero w renesansie. W baroku po soborze trydenckim sztuka stała się orężem kościoła, czasy reformacji wymagały zdobienia kościołów z przepychem, aby przyciągnąć wiernych. Klasycyzm to nawrót do antyku. W obrazach Canaletto dominuje kronikarskie rejestrowanie rzeczywistości, co pomogło po drugiej wojnie światowej w odbudowie zrujnowanej Warszawy. Gdy narodziła się fotografia, malarze zostali zwolnieni z odwzorowywania świata, wówczas ważna stała się dewiza, by tworzyć wedle zasady – jak widzę, a nie, co widzę. Tak narodził się impresjonizm. Studentka historii sztuki przedstawiła sztandarowych twórców nowych kierunków artystycznych: Vincenta van Gogha, Salwadora Dali. W XX wieku dostrzegamy portrety stylizowane, performance, happeningi. Reasumując, kanon sztuki zmienia się nieustannie, pojawiają się nowe estetyki, piękno jest niedefiniowalne. Inna moda panuje w Europie, inna w Afryce, gdzie spotykamy odrębną tematykę i kolorystykę.
W drugiej części wykładu malarka Bernadeta Galus na podstawie pracy dydaktycznej w Liceum Plastycznym w Kielcach przekazała studentom proces artystycznego dojrzewania młodego człowieka, jego drogę do tworzenia coraz doskonalszych dzieł; zaprezentowała obrazki początkujących uczniów i ich późniejsze dokonania o tej samej tematyce, w których dostrzega się już warsztatowy profesjonalizm. W trakcie nauki w liceum zmienia się postrzeganie piękna u młodego człowieka, najpierw jest to zachwyt nad zjawiskami przyrody, zaś zgłębianie historii sztuki, poznawanie różnorodnych technik malarskich budzi pragnienie do wyrażenia, np. uczuć malujących się na twarzy starszego człowieka. Edukacja artystyczna prowadzi do stworzenia dzieła, które przykuwa oko.
Gdy uczeń maluje kopię obrazu sławnego mistrza, to w historycznych postaciach widzi twarze współczesnych mu osób. Dziś zadajemy sobie pytanie, czy brzydota to dzieło sztuki, wszak sztuka nie zna granic. Niegdyś Pablo Picasso namalował: „Panny z Avignon”, obraz ten jest syntetyczną, oszczędną formą, a jakże mocno odbiega od dawnych wzorców. Zdaniem Bernadety Galus sztuka współczesna wymaga dyskursu odbiorcy z dziełem, szacunku dla człowieka i dla świata, nastawiona jest na intelekt. Każda epoka to inna ekspresja, inny rodzaj wrażliwości artystycznej, inne cechy piękna. Zmienia się otaczająca nas rzeczywistość, zmieniają kanony piękna, a pomysłowość artysty jest nieograniczona, stąd galerie sztuki współczesnej pełne zwiedzających. Należy dodać, iż nieprzerwanie trwa zachwyt nad dziełami twórców przeszłych pokoleń. Za cenne słowa na temat walorów sztuki, wygłaszane piękną polszczyzną, wykładowczynie zostały nagrodzone burzliwymi oklaskami.
Jak przystało na dzień miłości, sympatii zajęcia na Uniwersytecie miały oprócz naukowego charakteru także rozrywkowe akcenty. Najpierw rektor uczelni Ewa Zaczek-Kucharska poczęstowała zebranych ciasteczkami, w których ukryte były walentynkowe wróżby, następnie przy kawie i herbacie zabawiał studentów kabaret – „Jeszcze nie Starszych Panów”. Andrzej Wieczorek, Józef Niedźwiedź, Andrzej Jędrocha, Stanisław Jędrzejczyk, Grzegorz Kubicki, Tadeusz Kuc, Hubert i szef kabaretu Jerzy Węgrzyn prezentowali piosenki, skecze, monologi, komiczne anegdoty. Motywem przewodnim była miłość. Andrzej Jędrocha nazywany profesorem opowiedział życie św. Walentego. Jak przystało na naukowca przypomniał podstawowe działania matematyczne w nowej wersji, autorstwa Haliny Karczewskiej. Działanie pierwsze – dzielenie: tak dzielić, aby wszystkim starczyło; drugie – mnożenie dobra i piękna; trzecie – odejmowanie pychy, głupoty, pazerności; czwarte dodawanie wiary, nadziei i miłości. Prawidłowo wykonane zadania gwarantują, iż świat stanie się bardziej przyjazny i lepszy, bardziej tęczowy i słoneczny. Na zakończenie rektor ogłosiła zakończenie pierwszego semestru i zaprosiła na karnawałowy bal kostiumowy, rozpoczynający letni semestr.