W sobotnie popołudnie, będący po służbie funkcjonariusz Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach zatrzymał nietrzeźwego kierującego. Dostawczego volkswagena zauważył w okolicach Skarżyska-Kamiennej na trasie S7. Kierujący, który nie potrafił utrzymać stabilnego toru jazdy w pewnym momencie zjechał z drogi ekspresowej, wtedy pojawiła się szansa na zatrzymanie pojazdu do kontroli.
O wpływie alkoholu na organizm człowieka powiedziano już wiele. O kategorycznym zakazie kierowania pojazdami pod jego wpływem mówimy ciągle. A jednak! Nadal nie brakuje osób lekceważących prawo i bagatelizujących śmiertelne zagrożenie. W czasie ostatniego weekendu na świętokrzyskich drogach zatrzymano czterdziestu kierujących pod wpływem alkoholu. Jaskrawym przykładem kompletnie nieodpowiedzialnego zachowania może być sobotnia interwencja:
Na drodze ekspresowej S7, funkcjonariusz Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach, który w czasie wolnym od służby przemieszczał się w stronę Skarżyska-Kamiennej, w okolicach Suchedniowa zauważył dostawczego volkswagena. Auto zwróciło jego uwagę ponieważ kierujący nie potrafił zachować stabilnego toru jazdy – przemieszczał się po całej szerokości drogi. Naturalnym było podejrzenie nietrzeźwości mężczyzny siedzącego za kierownicą „dostawczaka”. W pewnym momencie kierujący zjechał z drogi ekspresowej, policjant pojechał za nim. Wtedy, na jednej z ulic Skarżyska pojawiła się możliwość by interweniować. Policjant nakazał zatrzymanie pojazdu pokazując kierującemu legitymację służbową. Volkswagen zatrzymał się. Na miejsce przyjechał także powiadomiony o zdarzeniu policyjny patrol z miejscowej komendy.
Za kierownicą siedział 29-latek, który przewoził 43-letniego pasażera. Badanie trzeźwości wykazało, że mężczyzna miał blisko dwa promile alkoholu w swoim organizmie. Do wytrzeźwienia pozostał w policyjnej celi. 29-latek stracił prawo jazdy. grozi mu wysoka grzywna, wieloletni zakaz kierowania, a nawet trzy lata pozbawienia wolności.
Opr. MŚ