W tym roku na spotkanie wszystkim tym, którzy przyszli powitać wiosnę nad morawickim zalewem, wyszła najprawdziwsza… Pani Zima.
Była ubrana w piękną białą suknię i futrzaną białą czapkę. Zanim pożegnała się z tłumnie przybyłymi dziećmi ostatni raz w tym roku zaprosiła je do wspólnej zabawy. I wcale nie było to zimowe lepienie bałwana, a wiosenne konkursy z trudnymi pytaniami. Maluchy poradziły sobie z nimi doskonale, a na pożegnanie zimy dały wspaniały popis swoich artystycznych umiejętności. Były wiosenne tańce i oczywiście topienie Marzanny.
Po występach przyszedł czas na przystąpienie do obrzędu topienia Marzanny, a sygnał do tego dał Burmistrz Miasta i Gminy Morawica, Marian Buras. – Wszyscy z niecierpliwością oczekujemy wiosny. Nad morawickim zalewem tradycyjnie już witamy ją wspólnie z mieszkańcami gminy, świętując tym samym jej nadejście – mówi burmistrz, Marian Buras.
Barwny korowód niosący słomiane Marzanny – symbol zimy, przemaszerował w kierunku zalewu, aby utopić słomiane kukły i obejrzeć ostatnią lodowatą kąpiel morsów ze Świętokrzyskiego Klubu Morsów. W ten sposób symbolicznie pożegnali oni zimę. I chociaż na wiosnę i oni z niecierpliwością czekają, to jednak, jak sami przyznali, z łezką w oku żegnają zimę.
Pierwszy dzień wiosny stał się także doskonałą okazją do rozpoczęcia sezonu nordic walking przez morawickich seniorów, którzy towarzyszyli najmłodszym mieszkańcom w żegnaniu zimy. Na zakończenie organizatorzy wydarzenia zaprosili wszystkich na gorącą herbatę i pyszny poczęstunek. Nad bezpieczeństwem świętujących czuwała Straż Miejska oraz druhowie ochotnicy.
Marzanna nad morawickim zalewem została symbolicznie utopiona, a teraz pozostaje nam już tylko czekać prawdziwie ciepłych i wiosennych dni.
Agnieszka Olech