Święta Bożego Narodzenia to najbardziej wyczekiwane przez wszystkich święta w roku. To czas refleksji, spotkań z rodziną, czas sprzyjający puszczeniu w niepamięć krzywd, żali, czas wybaczania ludzkich błędów i ułomności. A co najważniejsze, to czas modlitwy, dzielenia się opłatkiem i wspólnego kolędowania – tak też było w gminie Morawica, gdzie do wspólnego stołu zasiedli seniorzy i osoby samotne.
Do wspólnego wigilijnego stołu zasiadło w tym roku ponad siedemdziesiąt osób starszych i samotnych z terenu Miasta i Gminy Morawica. Wszyscy przekonali się jak wyjątkową i szczególną moc mają Święta Bożego Narodzenia. – To niezwykły czas pojednania i wspólnego przeżywania Narodzenia Pańskiego. Tego wyjątkowego dnia w roku nikt nie chciałby być sam. Wiemy jednak, że jest wiele osób, które z różnych przyczyn Święta Bożego Narodzenia spędzają samotnie. Stąd też ponad dwadzieścia lat temu zapoczątkowaliśmy tradycję świątecznych spotkań. Każdego roku odbywają się one w innej miejscowości, a starsi mieszkańcy przywożeni są na nią przez druhów strażaków. I tak, zawsze tuż przed świętami zasiadamy wspólnie z mieszkańcami do wigilijnego stołu – mówił Burmistrz Miasta i Gminy Morawica, Marian Buras. – Jest nam niezmiernie miło, że wszyscy przyjęli nasze zaproszenie. Chcemy, aby poczuli, że jesteśmy jedną wielką rodziną – podkreślała kierownik Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Morawicy, Justyna Cesarz-Soja.
Tym razem spotkanie opłatkowe odbyło się w otwartej nie tak dawno świetlicy w Bieleckich Młynach. I trzeba przyznać, że było ono wyjątkowe, a to za sprawą ogromnego zaangażowania pań z Koła Gospodyń Wiejskich w Bieleckich Młynach. – Przygotowania zaczęłyśmy już dwa tygodnie temu od własnoręcznego wykonania świątecznych ozdób na choinkę i na stoły pod kierownictwem artysty plastyka Joanny Misztal. Same też przygotowałyśmy wszystkie dwanaście potraw pod czujnym okiem jednej z naszych członkiń Janiny Król – poinformowała Monika Sarnat z Zarządu Koła Gospodyń Wiejskich w Bieleckich Młynach.
A stoły dosłownie uginały się od wigilijnych potraw. Była zupa grzybowa, na którą grzyby panie zbierały same w morawickich lasach, były tradycyjne pierogi z kapustą i grzybami, różnego rodzaju ryby, kapusta z grochem i pyszne ciasta. Zanim jednak rozpoczęła się Wigilia na dobre opłatek pobłogosławił ksiądz Jan Ciszek, proboszcz parafii z Morawicy. Odmówiono modlitwę i goście złożyli sobie świąteczne życzenia, a po nich z pięknymi jasełkami wystąpiła grupa dzieci z Bieleckich Młynów. Były tradycyjne kolędy i pastorałki, które głośno śpiewali wraz z młodymi artystami zaproszeni goście, a młodzież przypomniała też o znaczeniu świątecznych symboli i tradycji. Do zebranych popłynęły też piękne życzenia. – Życzę, aby święta przyniosły radość i życzliwość w waszych domach, a nowy nadchodzący rok sprawił, byśmy byli szczęśliwi, bez względu na trudności. Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim Państwu wewnętrznego spokoju, wytrwałości i zdrowia – życzył gospodarz gminy, burmistrz Marian Buras. Do życzeń w imieniu radnych przyłączył się także przewodniczący Rady Miejskiej w Morawicy Bartosz Kruk, sekretarz Anna Kowalska, pracownicy Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Morawicy, Koło Gospodyń Wiejskich z Bieleckich Młynów oraz występujący artyści.
Spotkaniu towarzyszyła atmosfera wyjątkowej serdeczności, a wspólnemu kolędowaniu i długim rozmowom nie było końca.
