Z okazji 80. rocznicy pacyfikacji hitlerowskiej w gminie Mniów mieszkańcy wspólnie z władzami gminy uczcili pamięć poległych w czasie II wojny światowej bohaterów i bestialsko pomordowanych przez hitlerowców mieszkańców gminy Mniów. Wydarzenie rozpoczęło się od uroczystej mszy świętej w intencji ofiar i ich rodzin. Pod pomnikami na cmentarzu na Raszówce, a także pod pomnikami w Serbinowie i Podgłodowie złożono kwiaty i zapalono symboliczne znicze.
1 września 1939 r. niemiecki atak na Polskę rozpoczął najbardziej niszczycielską i krwawą wojnę w dziejach ludzkości. Łączną liczbę ofiar szacuje się na ponad 60 milionów ludzi. Jeden z dramatów II wojny Światowej rozegrał się na terenie gminy Mniów, gdzie w latach 1939-1945 zginęło wielu ludzi. Najwięcej ofiar zabito 26 maja 1943 roku, kiedy to pojmano dwanaście osób i zamknięto w domu Władysława Kruka. Budynek został podpalony i wszyscy spłonęli. Aby zagłuszyć krzyk palonych ludzi Niemcy uruchomili silniki dwóch samochodów, a przez okna wrzucili granaty. W tym samym czasie żandarmi i SS-mani przebywający w Mniowie wybrali mały domek na Raszówce. Z domu wypędzono Marię Dąbrowską wraz z dwojgiem dzieci, a poszczególne grupy pacyfikacyjne zaczęły przywozić zatrzymanych z objętych akcją wsi. Do domu wprowadzono 33 aresztowanych, zamknięto za nimi drzwi i podpalono. Wszyscy zginęli. – II wojna światowa przyniosła wiele tragicznych wydarzeń. Szczególnie będziemy pamiętać o tych dramatach, które rozegrały się na terenie naszej gminy. Pamięć o bohaterach tamtych dni nigdy nie zaginie. Będziemy ją przekazywać kolejnym pokoleniom – mówił podczas uroczystości patriotycznych na cmentarzu na Raszówce wójt gminy Mniów Piotr Wilczak.
Jak podają karty historii, w wyniku tamtej akcji śmierć poniosły w sumie 53 osoby, w tym 26 mężczyzn, 12 kobiet i 15 dzieci. 26 maja 1968 roku w Serbinowie postawiono pomnik ofiarom masowej zagłady, na którym możemy czytać: „Ludzie ludziom zgotowali ten los”. Podobny pomnik postawiono także na Raszówce, gdzie na tablicy wypisano nazwiska wszystkich spacyfikowanych wraz z hasłem: „Ojczyzna to ziemia i groby”. – Musimy pamiętać o naszej historii i głośno o niej mówić. Pomimo upływu lat, pamięć o tych wydarzeniach jest wciąż żywa. Ważne jest, abyśmy ją pielęgnowali, bo tym samym oddajemy cześć tym, którzy właśnie tutaj zginęli – zaznaczył Mieczysław Gębski wiceprzewodniczący sejmiku województwa Świętokrzyskiego.
Podczas uroczystości, oddając hołd bestialsko pomordowanym mieszkańcom złożono symboliczne wieńce i zapalono znicze pod pomnikiem na cmentarzu na Raszówce, a także pod pomnikami w Serbinowie i Pogłodowie. Hołd bohaterom oddał wójt gminy Mniów Piotr Wilczak wraz z wiceprzewodniczącym sejmiku województwa Świętokrzyskiego Mieczysławem Gębskim, radnym Rady Powiatu Kieleckiego Łukaszem Woźniakiem, zastępcą wójta gminy Mniów Michałem Milcarzem, radnymi Rady Gminy Mniów Mateuszem Firkiem i Marianem Podgórskim. – Józef Piłsudski powiedział kiedyś, że „naród, który traci pamięć przestaje być narodem”. My tutaj tej pamięci nie stracimy nigdy – zaznaczył wójt Piotr Wilczak. Hołd pomordowanym oddali tego dnia także licznie przybyli mieszkańcy, Panie z Koła Gospodyń Wiejskich Sasanki oraz Mniowski Batalion Polskich Drużyn Strzeleckich.
