74. rocznica wymarszu I batalionu 4. Pułku Piechoty Legionów Armii Krajowej za nami. Były kwiaty, uroczyste przemówienia i mnóstwo wspomnień związanych z wydarzeniami sprzed lat. W uroczystościach tłumnie wzięli udział mieszkańcy gminy Daleszyce, a także uczniowie tutejszych szkół.
Obchody rocznicowe rozpoczęły się przemarszem pocztów sztandarowych przy akompaniamencie daleszyckiej orkiestry dętej na plac Cedry. Podniosłą chwilą było odśpiewanie hymnu państwowego, po którym włodarz gminy Daleszyce, Dariusz Meresiński oraz delegacje związków kombatanckich AK , zaproszonych gości i szkół złożyli przed pomnikiem poległych w obronie ojczyzny w latach 1939-1945 upamiętniające wieńce. – Dziś kolejna, już 74 rocznica wymarszu I batalionu 4. Pułku Piechoty Legionów Armii Krajowej na pomoc walczącej Warszawie. Jest to dla nas ważny dzień i ważne wydarzenie, ponieważ mamy okazję upamiętnić wszystkich tych, którzy 74 lata temu podejmowali trudne decyzje, opuszczali swoje domy, rodziny, po to, aby walczyć o niepodległość – podkreślił burmistrz Dariusz Meresiński. – To idealny moment, aby powiedzieć „dziękujemy” za bohaterstwo i wywalczoną wolność dla naszej ojczyzny. Piękne jest to, że tak licznie zebrani mogliśmy to zrobić razem i wspólnie świętować, aby uczcić wydarzenia sprzed lat – dodał burmistrz.
O minionych wydarzeniach sprzed lat opowiedział Marek Oczkowicz, zastępca Prezesa koła nr 55 Związku Kombatantów RP i BWP w Daleszycach. – W tym roku obchodzimy 74. rocznicę marszu I batalionu 4. Pułku Piechoty Legionu Armii Krajowej na akcję „Burza”, kryptonim „Deszcz”, czyli pierwszego celu, opanowania miasta Kielce. Kolejnym celem był wymarsz na pomoc walczącej Warszawie. W Daleszycach miały się stawić cztery kompanie. Jedna z kompani, z rejonu Suchedniowa nie dotarła. Pierwsza kompania została nazwana „wybraniecką”. Jej trzon stanowili mieszkańcy Daleszyc, których było w sumie 51 osób – przypomniał Marek Oczkowicz. – Około godziny 17.00 nastąpił wymarsz z Daleszyc. Jako pierwszy wyruszył zwiad konny. Kompanie przeszły przez Niestachów, Leszczyny i Mąchocice do Siodeł, gdzie odbyła się koncentracja pierwszego i drugiego batalionu. Tam okazało się, że siły niemieckie, które bronią Kielc są tak potężne, że nie ma szans na ich zdobycie, więc 15 sierpnia nastąpił wymarsz w kierunku walczącej Warszawy. Zostawili domy, rodziny, poszli bronić ojczyzny – dodał zastępca prezesa, Marek Oczkowicz.
Istotę rocznicowych obchodów podkreślali ich uczestnicy. – Udziałem w takich uroczystościach upamiętniamy osoby, które brały udział w ważnych dla Polski wydarzeniach. Ta pamięć nie umarła, ona cały czas żyje, pomimo, że kombatantów, którzy walczyli jest coraz mniej. Dlatego my swoją obecnością pokazujemy to, że ta pamięć jest wiecznie żywa – powiedziała Katarzyna Kułaga z 43 Drużyny Starszoharcerskiej z Daleszyc.
– Tego typu wydarzenia są bardzo ważne, ponieważ pokazują młodym ludziom jak wyglądała nasza historia i dbają o to, żeby nasz kraj nie pozostał pusty, jak to mawiał Józef Piłsudski. Jestem tu każdego roku, ponieważ uważam, że to mój obowiązek – podkreślił druh Wiktor Krzywicki. – Musimy dbać o historię i daną nam wolność, która nie jest podarowana raz na zawsze. Wstąpiłem do harcerstwa przez wzgląd na nasze korzenie, naszych przodków, którzy byli prawdziwymi bohaterami. Dlatego też dzisiaj tu jestem – dodał druh Bartosz Michalczyk.
Obchody rocznicowe zakończyły się uroczystą mszą świętą odprawioną na Rynku w Daleszycach. Organizatorami wydarzenia byli: Urząd Miasta i Gminy Daleszyce wraz z Gminnym Kołem Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych.