Ruszyli w teren, aby zadbać o czystość środowiska, w którym mieszkają. Jak sami mówią, takiej góry śmieci po prostu się nie spodziewali.
– Ludzie wyrzucają do przydrożnych rowów absolutnie wszystko. Z okien samochodu tego aż tak nie widać, ale były tu dosłownie tony śmieci – mówią mieszkańcy, którzy przyłączyli się do akcji. A tych przyszło ponad sześćdziesięciu. – Początkowo wiele osób podchodziło sceptycznie do naszej akcji, twierdząc, że zapewne nikt nie przyjdzie. Ja jednak byłem pewien, że znajdzie się liczna grupa mieszkańców, która chce coś zmienić w miejscu swojego zamieszkania i chce zadbać o środowisko. Bardzo się cieszymy, że na nasz apel odpowiedziało tak wielu mieszkańców. Przyszli całymi rodzinami. Sprzątali dorośli, sprzątała młodzież, sprzątały nawet dzieci – mówi radny miejscowości Brzeziny, Damian Woźniak, który akcję pod hasłem „Społeczne sprzątanie miejscowości Brzeziny” zainicjował wspólnie z radnym i sołtysem Brzezin Ryszardem Znojem, a także z Radą Sołecką oraz Stowarzyszeniem Przyjaciół Brzezin i Podwola. – Razem z nami byli też druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Brzezinach, a także członkowie Parafialnego Zespołu Caritas w Brzezinach. W akcję włączył się nawet ksiądz proboszcz Józef Knap – wymieniają organizatorzy.
W pierwszej edycji akcji sprzątano ulicę Szkolną aż do końca lasu, cały plac wokół świetlicy, ulicę Chęcińską wzdłuż lasu do Radkowic, ulicę Chęcińską od strony Morawicy, a także tzw. „Księże Górki” przy Osiedlu za torami. Mieszkańcy wyposażeni w worki na śmieci, jednorazowe rękawice, łopaty, grabki, szczotki, miotły, a nawet w kamizelki odblaskowe pracowali blisko cztery godziny bez ustanku. – W tym czasie zebraliśmy aż 150 worków śmieci. Wszyscy bardzo ciężko pracowali, za co z tego miejsca w imieniu organizatorów pragnę im serdecznie podziękować – dziękuje radny, a zarazem sołtys miejscowości Brzeziny, Ryszard Znój.
Trzeba przyznać, że wyznaczona do sprzątania część Brzezin wygląda teraz zupełnie inaczej. Jest tu czysto i schludnie, a mieszkańcy przeprowadzili też prace porządkowe wokół świetlicy, przycinając krzewy, żywopłoty i sprzątając uschnięte gałęzie. – Cieszymy się, że w ten sposób możemy przyczynić się do dbania o środowisko – mówili mieszkańcy, którzy efektami akcji byli tak zachwyceni, że już czekają na kolejne jej edycje. A te, jak zapowiedzieli organizatorzy, odbędą się z całą pewnością. – Będziemy chcieli posprzątać też inne części naszej miejscowości. Mamy nadzieję, że do pomocy zgłosi się jeszcze więcej osób. O konkretnych datach będziemy informować na bieżąco – zapewnia radny, Damian Woźniak.
Na zakończenie społecznej akcji sprzątania Brzezin zaproszono wszystkich na wspólne pieczenie kiełbasek, które stało się także okazją do bliższego poznania się i wzajemnej integracji.