Kolejna seniorka z terenu Ostrowca Świętokrzyskiego straciła pieniądze. 72-latka uwierzyła oszustowi podszywającemu się za policjanta. Ostrowczanka najpierw przelała mu pieniądze w kwocie 57000 złotych, po czym następnego dnia zaciągnęła kredyt i przelała kolejne 50 000 złotych. Łącznie kobieta straciła 107 000 złotych. Seniorka przekonana była, że bierze udział w tajnej akcji policji i po jej zakończeniu zgromadzone środki do niej wrócą.
Wczoraj około godziny 19.20 do ostrowieckiej komendy zgłosiła się 72-lenia mieszkanka Ostrowca Świętokrzyskiego, która uwierzyła oszustowi podającemu się za policjanta. Z relacji seniorki wynikało, że w dniu 4 lipca bieżącego roku kwadrans przed godziną 17.00 zadzwonił na jej telefon komórkowy mężczyzna, który przedstawił się jako policjant Tomasz Woncki, po czym podał swój numer legitymacji służbowej. W celu uwiarygodnienia swoich danych poprosił 72-latkę, aby ta bez rozłączania się wybrała numer 997 i potwierdziła, że ma do czynienia ze stróżem prawa. Kobieta postąpiła zgodnie z otrzymanymi wskazówkami i po zweryfikowaniu danych mężczyzny przez jakąś kobietę, po chwili znów powróciła z nim do rozmowy. Wtedy to fałszywy policjant poinformował seniorkę, że wyciekły dane z banku i chce ją ostrzec przed oszustami. Kolejno zapytał czy w domu zgromadzone jakieś oszczędności. Niczego nie podejrzewająca kobieta uwierzyła oszustowi i poinformowała go, że posiada w domu 57 000 złotych. Po czym rozmówca kazał następnego dnia iść mieszkance Ostrowca Świętokrzyskiego do banku i wpłacić na wskazane przez niego fikcyjne policyjne konto gotówkę zaznaczając jednocześnie, aby nikomu nie mówiła o zaistniałej sytuacji bo jest to tajna akcja. Następnie przekazał jej informacje, że telefony są na podsłuchu i w przypadku jakichkolwiek pytań w banku ma opowiedzieć, że pieniądze te są przeznaczone na zakup działki. Ponadto dodał, że banknoty zostaną specjalnie oznakowane na wypadek, gdyby ktoś chciał je ukraść. Zmanipulowana kobieta następnego dnia odebrała jeszcze kilka telefonów od oszusta i ostatecznie udała się do banku, gdzie na podane przez niego konto wpłaciła pieniądze. Po czym jeszcze tego samego dnia za namową fałszywego policjanta seniorka wzięła w banku kredyt w kwocie 50 000 złotych i w taki sam sposób mu je przekazała. Dopiero wieczorem kiedy opowiedziała o zaistniałej sytuacji rodzinie dowiedziała się, że padła ofiarą oszustów. Łącznie 72-latka straciła 107 000 złotych.
Apelujemy o ostrożność i ograniczone zaufanie do osób, które słyszymy w słuchawce naszych telefonów. Pamiętajmy, że nasi współrozmówcy mogą podać się za każdego – współmałżonka, dziecko, wnuka, urzędnika, policjanta, prokuratora czy pracownika banku. Kiedy telefonująca do nas osoba opowiada niecodzienną, wręcz sensacyjną historię, wywiera presję czasu, nie pozwala przerwać rozmowy, pyta o nasze oszczędności i/lub prosi o pożyczkę najlepiej się rozłączmy oraz natychmiast zadzwońmy na Policję. Nigdy i pod żadnym pozorem nie przekazujmy naszych pieniędzy oraz kosztowności obcym osobom. Nie dajmy szansy oszustom!
Opr. EW
Źródło: KPP Ostrowiec Świętokrzyski
