Wczoraj 70-letnia mieszkanka powiatu jędrzejowskiego odebrała telefon od rzekomego policjanta, który poinformował ją o wypadku spowodowanym przez jej syna i synową. Kobieta przekazała blisko 50 tysięcy. Dopiero w rozmowie z bliskimi zorientowała się, że padła ofiarą oszustów.
O działaniu oszustów metodą „na policjanta”, czy też innych formach oszustw mundurowi informują niemal każdego dnia. Wczoraj po południu została oszukana 70-letnia mieszkanka powiatu jędrzejowskiego. Jak relacjonowała kobieta, na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako policjant. Rzekomy funkcjonariusz poinformował seniorkę, że jej syn spowodował wypadek i potrzebne jest wpłacenie kaucji w kwocie ponad 200 tysięcy złotych. Jak dodawała 70-latka, pieniądze miały uchronić jej syna przed więzieniem. Seniorka nie posiadała aż takiej kwoty, mimo to zgodziła się przekazać blisko 50 tysięcy. Gotówkę spakowała do torby i przekazała nieznajomemu mężczyźnie, który niedługo potem przyjechał do jej domu. O tym, że padła ofiarą oszustwa zorientowała się dopiero, gdy o wszystkim opowiedziała swoim bliskim.
Źródło: BS
Źródło: KPP w Jędrzejowie
