Przedświąteczna gorączka w pełni. Nasze głowy oprócz zobowiązań zawodowych czy spraw codziennych zaprzątnięte są przygotowaniami do świat, które zbliżają się wielkimi krokami. Niestety ten czas, który powinien być dla nas wyjątkowy i radosny wykorzystują oszuści. Przekonali się o tym w ostatnich dniach mieszkańcy powiatu kieleckiego.
O tym, że zawsze należy zweryfikować informacje uzyskane przez telefon od np. pracownika banku przekonał się mieszkaniec powiatu kieleckiego, który w poniedziałek stracił z konta 60 000 złotych. Do mężczyzny zadzwonił oszust podający się za pracownika banku, który informował, że ktoś chce wykonać z konta pokrzywdzonego transakcje. Mężczyzna chcąc uniknąć straty pieniędzy, wykonywał polecenia fałszywego bankowca. Zainstalował aplikację, która rzekomo miała zabezpieczyć jego konto. Niestety rzeczywistość okazała się nie tak kolorowa jak mówił oszust, bowiem z konta mężczyzny zniknęło 60 000 złotych.
Do kolejnego oszustwa tym razem na chorą córkę doszło wczoraj po godzinie 16 w Kielcach. Do 86 – latki zadzwonił mężczyzna podający się za lekarza, który informował, że jej córka jest chora na Covid, a na jej leczenie potrzebne są pieniądze. Po gotówkę do seniorki miała się zgłosić notariuszka. Rzeczywiście było tak jak przekazywał fałszywy medyk. Do drzwi seniorki zapukała kobieta, której ta przekazała pieniądze. Niestety jak się okazało zarówno „notariuszka” jak i „lekarz” byli oszustami, którym seniorka przekazała ponad 40 000 złotych.
Opr. MPK
Źródło KMP w Kielcach
