W dzisiejszych czasach inwestowanie przez Internet jest coraz bardziej popularne. Nie wychodząc z domu możemy m.in. obracać akcjami giełdowymi lub inwestować w kryptowaluty. Na fali popularności tej formy inwestycji, za pomocą zarejestrowanych za granicą fałszywych stron internetowych i socjotechniki, oszuści podszywają się pod brokerów finansowych oferując spektakularne wręcz zyski. W trosce o bezpieczeństwo Państwa środków oraz danych ostrzegamy przed oszustwami związanymi z inwestowaniem przez Internet.
Wraz z rozwojem technologii informatycznych inwestowanie staje się bardziej dostępne i coraz prostsze. Przez Internet możemy m.in. obracać akcjami giełdowymi, inwestować w waluty, metale szlachetne, czy też kupować kryptowaluty. Na fali popularności inwestowania przez Internet próbują wzbogacić się także oszuści. Za pomocą zarejestrowanych za granicą fałszywych stron internetowych i zmyślnej socjotechniki, podszywają się pod brokerów finansowych oferując spektakularne wręcz zyski i to bez ryzyka.
Wczoraj do ostrowieckiej komendy zgłosiła 62-lenia mieszkanka gminy Bodzechów. Kobieta poinformowała mundurowych, że padła ofiarą oszustów podczas Internetowych inwestycji. Jak wynikało z relacji 62-latki, w połowie listopada ubiegłego roku zainteresowała się taką formą potencjalnego pomnażania swojego kapitału. Za pośrednictwem Internetu znalazła jedną z ofert, po czym telefonicznie skontaktował się z nią konsultant, który to poprosił ją o przelanie pieniędzy w kwocie 1000 złotych jako „wpisowe” za udział w programie inwestycyjnym. Nie podejrzewając niczego złego, kobieta zgodziła się i postępowała zgodnie z otrzymanymi od naciągacza wskazówkami. Kolejno polecił jej zainstalowanie aplikacji dającej dostęp do jej pulpitu. Następnie oszust poprosił 62-latkę o przekazanie zdjęcia dowodu osobistego, który był potrzebny do rejestracji na jednej ze stron internetowych. Po kilku dniach zachęcił ją ponownie do wpłaty 2000 dolarów celem dokonania obrotu pieniędzmi na giełdzie, co też uczyniła. Kiedy mieszkanka gminy Bodzechów chciała się wycofać się z inwestycji i wypłacić zarobione pieniądze fałszywy konsultant powiedział jej, że trzeba zapłacić za zlecenie wycofania inwestycji i opłacić za to podatek. Zgłaszająca nabrała wtedy podejrzeń, że może mieć do czynienia z oszustami. Ponadto chcieli oni zmienić jej hasła do bankowości elektronicznej jednakże kobieta zorientowała się, że może być to próba przejęcia przez cyberoszustów jej rachunku bankowego. Ostatecznie 62-latka utraciła pieniądze w kwocie ponad 9000 złotych.
Ostrzegamy!
Pierwszy kontakt z ofiarą następuje zwykle przez e-mail, telefon lub komunikator.
Oszuści proszą o zainstalowanie programu do zdalnego pulpitu i zalogowanie się na konto bankowe. Najczęściej ofiara kuszona jest obietnicą szybkich zysków.
Co zrobić, by nie dać się oszukać?
Przede wszystkim nie udostępniajmy nikomu swojego konta bankowego i danych do logowania. Jeśli osoba podająca się za konsultanta żąda zweryfikowania naszych danych oraz danych konta lub zainstalowania jakiegokolwiek oprogramowania, rozłączmy się i zadzwońmy do biura obsługi klienta banku. Jeśli „konsultant” proponuje nam zainstalowanie oprogramowania typu AnyDesk, możemy być pewni, że to oszustwo. Apelujemy o to, aby stronić od takich sytuacji, minimalizować ryzyko, uważać na psychomanipulacje, a także unikać wszelkich ofert, które mają przynieść błyskawiczny zysk po przelaniu pieniędzy. Coraz częściej za takimi przestępstwami stoją zorganizowane grupy, często działające poza granicami kraju. W przypadku wątpliwości doradźmy się w autoryzowanych placówkach i nie szukajmy przypadkowych porad w sieci na własną rękę. To może zakończyć się dla nas utratą wszystkich oszczędności.
Opr. EW
Źródło: KPP w Ostrowcu Świętokrzyskim