O dokonanie kradzieży pieniędzy, należących do pracodawcy podejrzewają 21- letniego mieszkańca miasta kryminalni z Komisariatu Policji I w Kielcach. Młody mężczyzna w niespełna miesiąc ukradł z kasy punktu handlowego ponad 14 000 złotych. Sprawa wyszła na jaw, gdy właściciel przeprowadził remanent. Sprawa 21- latka znajdzie swój finał w sądzie, a grozi mu do 5 lat więzienia.
W niedzielę do mundurowych z komisariatu na osiedlu Na Stoku zgłosiła się kierowniczka punktu handlowego, znajdującego się w jednej z kieleckich galerii. Kobieta oświadczyła, że po przeprowadzonym remanencie ujawniła brak gotówki w kwocie kilkunastu tysięcy złotych. Całą sprawą zainteresowali się kryminalni z Komisariatu Policji I w Kielcach. Podejrzenia funkcjonariuszy szybko padły na 21- letniego pracownika firmy. W czwartkowy wieczór policjanci dotarli do podejrzewanego, który został zatrzymany. W toku czynności śledczy ustalili, że kradzieży dokonywał od 28 listopada do 23 grudnia tego roku, a łącznie zrabował blisko 14 700 złotych.
Młody kielczanin odpowie przed sądem za kradzież pieniędzy. Za to przestępstwo grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Opr. KM
Źródło: KMP w Kielcach