Oświadczenie pracowników w sprawie wynagrodzeń
My, pracownicy samorządowi oraz pracownicy obsługi wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec niszczących działań niektórych radnych, stanowiących walkę polityczną wymierzoną w obecnego wójta gminy Sebastiana Nowaczkiewicza, a uderzającą bezpośrednio w nas.
Jako pracownicy samorządowi traktujemy naszą pracę jako służbę publiczną, na zajmowanych stanowiskach służymy Państwu i społeczności lokalnej, przestrzegając porządku prawnego i wykonując powierzone nam zadania z niezwykłą starannością i zaangażowaniem. Nie jesteśmy w stanie zrozumieć, jak ktoś, kto na co dzień korzysta w dużej mierze z naszej pracy, zarówno jako mieszkaniec, jak i radny, może dopuścić się takich działań. Trudno pojąć, jaki cel przyświeca osobom, które, rozpowszechniając zmanipulowane informacje na temat wynagrodzeń pracowników samorządowych wyzwalają w lokalnej społeczności najniższe ludzkie uczucia: zawiść, pogardę, nienawiść. Pracownicy samorządowi z najdłuższym stażem nie przypominają sobie takiej sytuacji, aby w tzw. walce politycznej posuwać się do niszczenia sumiennie wykonujących swoje obowiązki pracowników, do rujnowania międzyludzkich relacji.
Żaden pracownik za swoją pracę nie chciałby być karany, zwłaszcza, jeśli wykonuje ją sumiennie. Wszyscy chcemy, aby nasza praca, poświęcenie dla niej, niejednokrotnie kosztem czasu swojego i rodziny, była godnie wynagradzana i doceniana. To nie jest powód do wstydu, że otrzymujemy za swoją pracę wynagrodzenie. Należycie, sumiennie, z pełnym zaangażowaniem i poświęceniem wykonujemy obowiązki przewidziane zakresem czynności, ale też dodatkowe obowiązki nałożone przez przełożonego, a wynikające z ciągle rosnących zadań samorządu terytorialnego czy też z nieprzewidzianych zdarzeń. Podnosimy nasze kwalifikacje, dokształcamy się w zakresie zmieniających się przepisów prawa. Skończmy w końcu z pokutującym od czasów PRL-u przekonaniem, że praca urzędnika niewiele znaczy, a oni sami nie mają zbyt wielkich umiejętności. To dyskredytuje zarówno nas samych jak i naszą pracę, a odmawianie nam godnego wynagrodzenia za jej wykonywanie jest niesprawiedliwe.
Podkreślić należy, że to wójt Gminy Sitkówka-Nowiny pełni jednocześnie funkcję kierownika Urzędu Gminy Sitkówka-Nowiny i jest pracodawcą dla zatrudnionych w tym urzędzie pracowników, a także osobą wykonującą czynności z zakresu prawa wobec kierowników i dyrektorów gminnych jednostek organizacyjnych. To na nim spoczywa obowiązek motywowania i wynagradzania pracowników. To narzędzie, które pozostaje w gestii pracodawcy, który w tym zakresie działa w oparciu o obowiązujące w tym zakresie przepisy prawa i w granicach uchwalonego każdego roku przez radnych budżetu. To nie kto inny, jak radni uchwalają budżet, którego składnikiem jest utrzymanie administracji samorządowej. Wydatki na administrację w uchwalanych przez kolejne lata budżetach gminy pozostawały praktycznie na tym samym poziomie.
Nie należało nigdy i nie należy do kompetencji Rady Gminy wynagradzanie pracowników Urzędu Gminy. To wyłączna kompetencja, prawo i obowiązek wójta, który może nie tylko od pracowników wymagać, ale też należycie ich za pracę wynagradzać.
To, co niektórzy radni zrobili w tej sprawie, uderza bezpośrednio w nas. Doprowadziliście do sytuacji, w której pracownicy Urzędu Gminy czują się zastraszeni, są wytykani palcami, stresują się: nie tylko przychodząc do pracy, ale również poza nią. Wielu z nas jest mieszkańcami gminy. Jesteśmy zaczepiani nawet robiąc w sklepie zakupy. Środowisko gminy nie jest duże, pracownicy, nie tylko Urzędu, ale także jednostek organizacyjnych są rozpoznawalni. Czy ktokolwiek z radnych jako pracownik, niezależnie gdzie i w jakim charakterze pracuje, chciałby być szykanowany? Czy życzylibyście sobie takiej sytuacji i atmosfery, że czulibyście się winni temu, że dobrze wykonujecie swoją pracę i nałożone nią obowiązki, otrzymując za tę pracę wynagrodzenie?
Jesteśmy pracownikami Urzędu Gminy. Nie – wójta Sebastiana Nowaczkiewicza, jego poprzednika czy kogokolwiek innego. Wielu z nas pracuje w tym Urzędzie niemal całe swoje zawodowe życie. Każdego dnia służymy gminie i jej mieszkańcom. Pragniemy, by nasza praca i zaangażowanie były doceniane, byśmy byli szanowani i poważani. Bezpardonowy atak na nas wszystkich trwający od wielu tygodni dyskredytuje nas w oczach innych, a my sami czujemy się szykanowani. Nas jako urzędników samorządowych nie interesuje walka polityczna, jaka ma miejsce w ostatnim czasie w gminie Sitkówka-Nowiny. Obowiązkiem pracownika samorządowego jest bezstronność, w tym neutralność polityczna. Urzędnik musi się kierować przede wszystkim przepisami prawa i interesem publicznym. Wyrazem tego jest rota przysięgi, którą składa obejmując stanowisko, w której zobowiązuje się do służenia państwu polskiemu i wspólnocie samorządowej. Wymaga się więc od urzędników zachowania dystansu do polityki i polityków, również tych, którzy sprawują w samorządzie funkcję z wyboru.
Apelujemy do radnych, do mieszkańców, do mediów o zaprzestanie szukania taniej sensacji i podjęcie wspólnych działań, dzięki którym w gminie Sitkówka-Nowiny będzie żyło się lepiej.
Pracownicy Gminy Sitkówka-Nowiny