Gruntownej reformy wymaga powiatowy urząd pracy, tak by stał się elastyczny, gdy chodzi o pomoc bezrobotnym czy pracodawcom, a przy tym szybciej reagował na zmiany zachodzące na rynku pracy – mówił wicestarosta Tomasz Pleban, który odniósł się do aktualnej sytuacji w urzędzie pracy.
Powiatowy Urząd Pracy w Kielcach z okazji 30-lecia funkcjonowania publicznych struktur zatrudnienia na lokalnym rynku pracy, zorganizował konferencję pn. „Kształcenie ustawiczne w dobie przemian społecznych na lokalnym rynku pracy”, w które udział wzięli: Tomasz Pleban – wicestarosta kielecki, członek Zarządu Powiatu w Kielcach: Mariusz Ściana. Obecny był także Przewodniczący Rady Powiatu w Kielcach –Jacek Kuzia, a także radni powiatu kieleckiego. Nie zabrakło przedstawicieli wojewódzkiego i miejskiego urzędu pracy, wicedyrektora WUP –Krzysztofa Szczeszka, dyrektora MUP – Artura Kudzi. Obecni byli także burmistrzowie i wójtowie gmin powiatu kieleckiego, dyrektorzy szkół, przedstawiciele przedsiębiorców.
Władze wojewódzkie reprezentował wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa – Mieczysław Gębski, dyrektor Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej – Elżbieta Korus.
– Liczymy na wasz głos w dyskusji, dzięki temu będziemy mogli wyznaczać nowe kierunki w polityce rynku pracy – zwrócił się do pracodawców i samorządowców dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kielcach – Grzegorz Piwko.
Wicestarosta Tomasz Pleban mówił, że urzędy pracy powinny na nowo zdefiniować, czego tak naprawdę oczekują od nich nie tylko bezrobotni, ale też pracodawcy. Nie ukrywał, że urzędy czeka poważna reforma. Samorządowiec wypunktował niektóre dotychczasowe działania PUP.
– Musimy zdecydowanie usprawnić pracę urzędu do zmieniającego się rynku pracy. Musimy działać sprawniej i szybciej – mówił.
Wicestarosta odniósł się do aktualnej sytuacji w PUP. – Musimy zmienić wizerunek tej instytucji. Opinie niestety nie są pochlebne, ma to związek z wydarzeniami medialnymi, które miały miejsce w ostatnim czasie. Ale zdarzają się też pozytywne uwagi, np. niektórzy bezrobotni dziękują za znalezienie pracy.
Dalej, wicestarosta mówił o zmianach, które czekają urząd. – Urząd czeka restrukturyzacja. Musimy dostosować liczbę pracowników, których zdecydowanie za dużo, do zadań, które ten urząd realizuje. Po drugie, musimy znaczyć nowe kierunki zadań. Do tej pory urząd koncentrował się tylko na jednym kliencie – bezrobotnym, a ustawa mówi wprost, ważnym klientem staje się pracodawca. To on ma być ujęty w naszych działaniach. Współpraca z nim oraz
wyjście z ofertą – to nasze cele względem pracodawców. PUP muszą stać się bardziej instytucjami usługowymi dla pracodawców, którzy szukają rąk do pracy.
Kolejnym krokiem, musi być podjęty to kategoryczna zmiana szkoleń, dostosowana do realnych potrzeb bezrobotnego, a aktywizacja bezrobotnego ma być skierowana do osób, które z jakiś przyczyn nie chcą podjąć pracy. – Odnoszę wrażenie, że wiele szkoleń było przeprowadzonych bezsensownie i nie przełożyły się one na zatrudnienie pracownika – dodał.
PUP w Kielcach musi stworzyć forum do wymiany zdań z pracodawcami, temu będzie służyć Powiatowa Rada Rynku Pracy. Wicestarosta odniósł się także do programów specjalnych, które mają być przygotowanie do osób naprawdę potrzebujących. – Było kilka programów, które moim zdaniem bezrobotni wykorzystywali. Np. takim programem była agroturystyka, dzięki uzyskanej dotacji ktoś sobie wyposażył dom, kupił łóżko, ale niekoniecznie tego klienta gościł. Nie mówię, że wszyscy tak działali.
Pod lupę działań Zarządu trafiły też targi pracy, które także przejdą reformę. – Na targi pracy przychodzili bezrobotni, odnotowali się i zaraz znikali.
Kolejnym prelegentem był Paweł Lulek, Koordynator Zespołu Promocji i Komunikacji Społecznej Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Kielcach, który powiedział wprost. – Ustawa o promocji zatrudnienia uchwalona 16 lat temu jest aktem przestarzałym, mimo wielokrotnego nowelizowania, w coraz mniejszym stopniu przystaje do obecnych realiów rynku pracy – przyznał.
– Przed dużą weryfikacją stoją wszystkie urzędy pracy w Polsce. Coraz większa elastyczność metod narzędzi aktywizacji zawodowej, otwarcie się urzędów nie tylko na klienta zarejestrowanego, ale tez osoby słabo zarabiające, ubogie. Pracownicy muszą dostosować swoje kwalifikacje zawodowe do rzeczywistych potrzeb rynku pracy. Musi nastąpić zmiana kształcenia ustawicznego.
Kolejnym prelegentem była Zofia Sala, kierownik Referatu Realizacji Szkoleń w CAZ, która szeroko przedstawiła nowe formy wsparcia dla pracodawców, pracowników i osób bezrobotnych.
Głos w dyskusji zabrał burmistrz Miasta i Gminy Chmielnik –Paweł Wójcik, który jest także nowym przewodniczącym Powiatowej Rady Rynku Pracy, organu doradczego PUP.
– Ważna jest współpraca między służbami państwowymi i samorządowymi. Ponadto szczególną wagę powinniśmy przywiązać do współpracy i partnerstwa z partnerami rynku pracy: przedsiębiorcami, instytucjami otoczenia biznesu, stowarzyszeniami.
Na zakończenie, szef Wydziału Mobilizacji i Uzupełnień ppłk Mirosław Wolski zachęcał do pracy w wojsku. – Siły zbrojne to duży pracodawca, mamy do zaofiarowania około 7 tysięcy miejsc pracy, której jedynym minusem jest, że nie jest ona często w miejscu zamieszkania.