Spore kłopoty czekają 25- letniego mieszkańca powiatu starachowickiego, który wpadł wczoraj w ręce mundurowych z Komisariatu Policji III w Kielcach. Mężczyzna dokonał kradzieży alkoholu w sklepie, mundurowym podawał nieprawdziwe dane, a ponadto w plecaku miał m.in. perfumy, rękawiczki, latarki, zapalniczki, które najprawdopodobniej ukradł z innych sklepów, wspólnie ze swoją 16- letnią znajomą. Przestępczy duet już jest w policyjnych aresztach.
Po godzinie 15 mundurowi z komisariatu na kieleckim Śródmieściu dostali zgłoszenie, że w jednym z marketów mężczyzna miał dokonać kradzieży butelki alkoholu o wartości 100 złotych. Funkcjonariusze, którzy pojechali na miejsce zastali sprawcę wraz z pracownikami sklepu. Mężczyzna oświadczył policjantom, że nie ma przy sobie dokumentów i zaczął podawać dane, które nie potwierdzały się. Stróże prawa podejrzewając, że ujęty chce celowo wprowadzić ich w błąd dokonali kontroli podczas, której ujawnili dokument tożsamości mężczyzny. To wzbudziło podejrzenia mundurowych, którzy postanowili dokładnie sprawdzić, czy 25- latek nie ma na sumieniu innych czynów. Szybko okazało się, że policjanci mieli rację. W plecaku należącym do rabusia ujawnili zapakowane przedmioty, m.in. perfumy różnych marek, rękawiczki, latarki i zapalniczki. Pomimo tego, mieszkaniec powiatu starachowickiego zaręczał, iż to on jest właścicielem tych przedmiotów, policjanci z Komisariatu Policji III w Kielcach dotarli do jednej z drogerii, gdzie miała miejsce kradzież. Tu 25- latek, wspólnie ze swoją 16- letnią znajomą dokonali kradzieży perfum na kwotę około 650 złotych. Mężczyzna i młoda dziewczyna zostali zatrzymani.
Śledczy z komisariatu przy ul. Paderewskiego ustalają kolejnych pokrzywdzonych „działalnością” zatrzymanych. Sprawa 16- latki trafi do sądu dla nieletnich. Mężczyzna za czyny, których się dopuścił może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Opr. KM
Źródło: KMP w Kielcach