Niezatrzymanie się do policyjnej kontroli i kierowanie w stanie nietrzeźwości. Za takie czyny odpowie 21-letni mieszkaniec Skarżyska – Kamiennej. Mężczyzna zignorował policyjne sygnały do zatrzymania i zaczął uciekać. Podczas ucieczki staranował stojące na poboczu auto. Grozić mu może nawet pięć lat za kratkami i wysoka grzywna.
Policyjna interwencja miała swój początek na krajowej „42” na skarżyskim osiedlu Bór. W poniedziałkowy wieczór funkcjonariusze drogówki postanowili zatrzymać do kontroli volvo, którego kierowca wyprzedzał na skrzyżowaniu i na podwójnej linii ciągłej. Siedzący za kierownicą nie reagował jednak na sygnały świetlne i dźwiękowe emitowane z oznakowanego radiowozu. Chcąc uniknąć konfrontacji ze stróżami prawa, mężczyzna podjął próbę ucieczki. Za przejazdem kolejowym na Bugaju zjechał w prawo i kontynuował jazdę. Po chwili na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w zaparkowanego przy drodze seata. Był to koniec jego brawury na drodze. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Uciekinierem okazał się 21-letni skarżyszczanin. Znajdował się w stanie nietrzeźwości, w organizmie miał 2 promile alkoholu. Mundurowi zatrzymali mu prawo jazdy.
Za niezatrzymanie do policyjnej kontroli 21-latkowi grozi pięć lat więzienia. Za jazdę po pijanemu może spędzić za kratkami nawet dwa lata. Dodatkowo musi się liczyć z wysoką grzywną i zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych. Zapewne odpowie także za popełnione wykroczenia.
Opr. JG
źródło: KPP Skarżysko – Kamienna