3.5 C
Kielce
niedziela, 22 grudnia, 2024
Strona głównaAktualnościTrener Andrzej Horna prosi o pozostanie w domach. Trening można zrobić samemu!

Trener Andrzej Horna prosi o pozostanie w domach. Trening można zrobić samemu!

Zobacz

 

Od chwili ogłoszenia pandemii zamknięto szkoły, przedszkola i żłobki, nie działają restauracje, zakupów nie da się zrobić w dużych galeriach handlowych, a w miarę możliwości odbywa się praca zdalna, wprowadzono też zakaz organizowania wydarzeń, w tym także i sportowych. Swoją działalność zawiesiły również kluby i siłownie. W zaledwie kilka dni znaleźliśmy się w zupełnie innej rzeczywistości. To wyjątkowo trudny czas dla nas wszystkich, a szczególnie trudny dla aktywnych sportowców.

Klub Karate Morawica i Piekoszów to jeden z najdynamiczniej rozwijających się w ostatnim czasie klubów sportowych w regionie. Trenuje tu ponad 250 zawodników w przedziale wiekowym od 6 do 55 lat. Treningi są dosyć intensywne, a czołowi karatecy zdobywają najwyższe trofea w turniejach karate na całym świecie. Jak wyhamować aktywnego sportowca w czasach, kiedy wyhamował praktycznie cały świat? – Łatwo nie jest, ale najbardziej rozsądne jest teraz pozostanie w domach. Trening można zrobić nawet w pokoju – przekonuje Andrzej Horna, trener Klubu Karate Morawica i Piekoszów.

Sam stara się utrzymać formę, choć jak twierdzi, nie jest to takie proste w sytuacji pandemii. – Uważam, że trenować można, a nawet trzeba jednak z zachowaniem pewnych warunków, czyli granic rozsądku nie lekceważąc żadnych zaleceń. Jeżeli decydujemy się biegać, to o takiej porze (najlepiej wcześnie rano), kiedy w lesie, czy na łące nie ma tłumów. Kolejnym warunkiem jest zachowanie odległości od innych zwolenników tej formy ruchu. Zawsze po biegu dezynfekuję dłonie specjalnym płynem, z którym nie rozstaję się od kiedy stało się to konieczne. Zwracam też uwagę na kierunek wiatru. Może ktoś uzna to za przesadne, ja jednak myślę, że to warto również wziąć pod uwagę zwłaszcza, jeśli ktoś biegnie w przeciwnym kierunku – mówi trener, Andrzej Horna.

Na temat zalecanych zachowań podczas osamotnionych treningów w czasach pandemii powstało już mnóstwo publikacji. – Staram się dużo czytać odnośnie zalecanych zachowań w tym trudnym okresie, a szczególnie tych dotyczących sportowców. Trudno jest nagle wyhamować „rozpędzony pociąg”, a takim pociągiem jest właśnie sportowiec, zawodnik chociażby naszego klubu jak Piotr Węgliński, czy Sylwia Kazimierska i Kinga Rabiej oraz wiele innych osób, które idąc ich śladem trenowały każdego dnia. Takie nagłe zatrzymanie nie jest zdrowe dla organizmu. Dobrze wiemy, że trening na powietrzu znacznie poprawia krążenie, inhaluje płuca, a tym samym zwiększa ich pojemność i dotlenia mózg. Nawet nasze stawy smarują się poprzez ruch. Zatem samo zdrowie. Rozsądny trening bez maksymalnego obciążania organizmu przy dobrej regeneracji, mam na myśli sen, bez stresu oraz przy właściwym odżywianiu jest jak najbardziej wskazany. Wytrenowany organizm jest silniejszy i potrafi stawić czoła znacznie skuteczniej infekcjom. W tym przypadku nie bez znaczenia jest również samopoczucie wytrenowanego człowieka. Sportowcy mają dużo bardziej pozytywne nastawienie do świata. Moja żona jest pielęgniarką oddziałową i również potwierdza, że w medycynie pozytywne nastawienie psychiczne pacjenta to najlepszy lek – przekonuje trener Andrzej Horna, który nie ukrywa, że mimo wszystko teraz jednak najlepiej pozostać w domach.

Karatecy znaleźli jednak sposób na to, aby być w stałym kontakcie ze sobą i nadal trenować, choć w samotności, ale nie z poczuciem osamotnienia. – Zmusza nas do tego obecna sytuacja. Członkowie naszego klubu kontaktują się głównie poprzez komunikator społecznościowy FB, za pomocą którego utworzyliśmy tzw. „Rodzinę KKM”. Grupa ta skupia zawodników, rodziców i dzieci trenujące w naszych lokalizacjach. Staramy się co drugi dzień trenować przez zalecenia polegające na rozciąganiu, treningu siłowym polegającym na pracy z własnym ciałem, czy treningu technicznym. Wszystko to oczywiście na tyle, na ile jest to możliwe u każdego z osobna. Kontaktuję się również telefonicznie zwłaszcza z zawodnikami w celu rozmowy na temat obecnej sytuacji, ale też sposobu w jaki trenują, przypominając o zachowaniu zdrowego rozsądku. Trening karate, to przede wszystkim walka kontaktowa, której nam niestety bardzo brakuje. Z prawdziwym utęsknieniem czekamy aż wszystko wróci do normalności, a póki co każdy trenuje sam – mówi trener Klubu Karate Morawica i Piekoszów, Andrzej Horna, który apeluje, aby w miarę możliwości pozostać w domach.

Agnieszka Olech

Galeria

Aktualności

Warsztaty świąteczne w Centrum Kultury i Bezpieczeństwa w Zajączkowie. Piękne wianki i radość tworzenia

W Centrum Kultury i Bezpieczeństwa w Zajączkowie odbyły się warsztaty rękodzielnicze, podczas których mieszkańcy mieli okazję nauczyć się zdobienia...

Polecamy