O zarzut kradzieży rozbójniczej poszerzył swoją kryminalną kartotekę 36- letni mieszkaniec Kielc, który w środę trafił w ręce stróżów prawa. Jak ustalili funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego komisariatu przy ul. Kołłątaja, zatrzymany we wtorek wieczorem ukradł w jednym ze sklepów na kieleckich Ślichowicach alkohol, a następnie aby utrzymać łupy odepchnął pracownicę. Ponadto mężczyzna był poszukiwany przez sąd do odbycia kary 1 roku i 10 dni pozbawienia wolności.
Zdarzenie miało miejsce we wtorek, krótko przed godziną 22. Pracownica jednego ze sklepów na osiedlu Ślichowice informowała, że nieznany jej mężczyzna ukradł 8 puszek piwa. Jak wynikało ze zgłoszenia kobieta próbowała powstrzymać sprawcę. Jednak nieznajomy odepchnął ekspedientkę i uciekł, a zgłaszająca trafiła pod opiekę lekarzy. W rozwiązanie tej sprawy włączyli się kryminalni z Komisariatu Policji II w Kielcach. Funkcjonariusze szybko dotarli do nagrań monitoringu i ustalili, że napastnikiem był najprawdopodobniej był dobrze im znany 36- latek. Następnego dnia policjanci z komisariatu przy ul. Kołłątaja pojechali do jednego z domów w dzielnicy Malików i zapukali do drzwi. Tam zastali podejrzewanego 36- latka, który nie krył zdziwienia szybką wizytą mundurowych. Ponadto kryminalni w mieszkaniu ujawnili i zabezpieczyli puszkę zrabowanego dzień wcześniej piwa. Kielczanin został zatrzymany i trafił do policyjnej celi.
36- latek, za kradzież rozbójniczą może trafić „za kratki” nawet na 10 lat. Jednak szybko na wolność nie wyjdzie, bowiem był poszukiwany przez kielecki sąd do odbycia kary 1 roku i 10 dni pozbawienia wolności m.in. za alimenty.
Opr. KM
Źródło: KMP w Kielcach