Pogodę „w kratkę" przez okna zakładu karnego najbliższe 3 miesiące oglądać będą dwaj mieszkańcy Sandomierza, wobec których sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Mężczyźni podejrzani są o dokonanie kradzieży rozbójniczej, a jest to jedno z cięższych gatunkowo przestępstw, za które kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.
W piątek 17 czerwca br. do jednej ze stacji paliw na terenie Sandomierza weszło dwóch mężczyzn, którzy za nic mając obowiązujące normy moralne i prawne zaczęli zabierać z półek różnego rodzaju produkty spożywcze. Łupem mężczyzn padł alkohol, papierosy i słodycze. Po zakończeniu grabieży opuścili stację, nie płacąc za zabrane produkty. Zaniepokojona sytuacją ekspedientka zwróciła mężczyznom uwagę a następnie chciała ich zatrzymać. Wtedy jeden z nich złapał ją za rękę, szarpał i zagroził pozbawieniem życia, tylko po to, aby zostać w posiadaniu skradzionych przed momentem towarów. Bezsilna kobieta przegrała walkę z oprawcami, którzy oddalili się z miejsca. Widząc całą sytuację przypadkowy świadek chciał udzielić pomocy ekspedientce jednak na jego osobie również skupiła się agresja sprawców. Po otrzymaniu sygnału o tym zdarzeniu do działania przystąpili sandomierscy policjanci. Mając tylko szczątkowe informacje dotyczące wyglądu a także kierunku, w którym oddalili się agresorzy, po zaledwie kilku minutach mundurowi zatrzymali na pobliskim cmentarzu podejrzanych mężczyzn. Dzięki szybkiemu działaniu, policjantom udało się także odzyskać część skradzionego towaru. Zatrzymani w wieku 18 i 35 lat trafili do policyjnego aresztu. Ponadto 35-latek w trakcie dalszych czynności dokonał uszkodzenia radiowozu, a także znieważył i naruszył nietykalność cielesną interweniujących wobec niego funkcjonariuszy.
Wczoraj mężczyźni doprowadzeni zostali do sądu w Sandomierzu, który po zapoznaniu się z materiałami sprawy zastosował wobec mężczyzn środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
opr. MO
źródło KPP w Sandomierzu