3.5 C
Kielce
poniedziałek, 23 grudnia, 2024
Strona głównaInwestycjeSzkoła Podstawowa w Grzymałkowie ma nowe ogrodzenie. W dużej mierze to zasługa...

Szkoła Podstawowa w Grzymałkowie ma nowe ogrodzenie. W dużej mierze to zasługa pracy społecznej rodziców!

Zobacz

Jak zaznacza dyrekcja Szkoły Podstawowej w Grzymałkowie, największym wyzwaniem w upływającym roku szkolnym w zakresie prac remontowych była wymiana starego, pięćdziesięcioletniego ogrodzenia. I choć jeszcze nie tak dawno wydawało się to niemożliwe do zrealizowania, to dzisiaj stało się faktem. Ta kosztowna i pracochłonna inwestycja została zakończona. Nowe ogrodzenie to efekt ciężkiej dwumiesięcznej społecznej pracy zespołu niesamowitych ludzi.

Stare i mocno zniszczone ogrodzenie szkoły nie tylko wyglądało mało estetycznie, ale też stanowiło zagrożenie bezpieczeństwa uczniów. Na apel dyrekcji o wsparcie błyskawicznie odpowiedzieli rodzice. – Z ponad 120 metrów ogrodzenia, z budżetu szkoły zakupiliśmy zaledwie 50 metrów. Większa część została sfinansowana przez rodziców, w tym przez Joannę i Piotra Nowakowskich, dwóch anonimowych darczyńców oraz wychowanka naszej szkoły Bartosza Wosia. Mówimy tutaj oczywiście o kosztach materiału. Poza tym, prawie wszystkie prace były wykonywane w czynie społecznym – mówi Małgorzata Dąbrowska, dyrektor szkoły w Grzymałkowie.

Kiedy wśród rodziców został przedstawiony pomysł wymiany ogrodzenia, na reakcję nie trzeba było długo czekać. – Rodzice oraz wychowankowie naszej szkoły zaczęli wpłacać darowizny na konto Rady Rodziców z przeznaczeniem na nowe ogrodzenie. Wpłaty od rodziców były dla nas impulsem, aby zrobić krok dalej i zwrócić się również o wsparcie finansowe do wszystkich sołectw z naszego obwodu szkolnego. Szczerze mówiąc, nie liczyliśmy na zbyt wiele, bo mamy świadomość, że mieszkańcy borykają się z wielkimi problemami finansowymi i też mają swoje potrzeby. Jednak ku naszemu zdziwieniu, mieszkańcy trzech sołectw: Wólka Kłucka, Straszów oraz Borki – wykazali się ogromną odpowiedzialnością i chęcią wsparcia szkoły. Przeznaczyli na ten cel część swoich budżetów sołeckich. Mieli świadomość, że zrujnowane i zniszczone ogrodzenie nie tylko szpeci i straszy swoim wyglądem, ale przede wszystkim stanowi zagrożenie dla ich dzieci – zaznacza dyrektor Małgorzata Dąbrowska.

Pierwsze prace ruszyły 30 marca. Najpierw, przy użyciu ciężkiego sprzętu, zostały wykopane i usunięte betonowe elementy starego ogrodzenia. Konieczne było także wykopanie ogromnych korzeni, które pozostały po ściętych, starych drzewach. To wszystko należało wywieźć ze szkolnego placu. W tym celu został nieodpłatnie użyczony samochód ciężarowy przez Sławomira Szczerka. Wszystkim zajęli się rodzice. – Mocno mobilizuje nas do pracy dyrekcja szkoły. Ja sam jestem jej absolwentem, chodzą tu moje dzieci. Zależy mi, aby obiekt wyglądał ładnie, ale żeby też był bezpieczny. Cieszę się, że dołączają do nas inni rodzice. Razem można dużo zrobić – mówi Michał Stefański, jeden z zaangażowanych w pracę rodziców.

Prace przy wymianie ogrodzenia trwały sukcesywnie przez dwa miesiące, najczęściej popołudniami. – Trzeba było uzupełnić braki ziemi o około 150 ton, wyrównać ją ciężkim sprzętem i uformować wysoką skarpę. I tu znowu przyszli z pomocą rodzice. Częściowo przekazali i dowieźli ziemię, jak Sławomir Szczerek, a Emil Pach i Piotr Kaniewski własnymi koparkami pracowali przy wyrównaniu terenu. Całe ogrodzenie wykonali: Michał Stefański, Dariusz Misztal wraz z pracownikami obsługi naszej szkoły, którzy pracowali od początku do końca, a w miarę możliwości pomagali: Łukasz Stefański, Zenon Jarząb, Mariusz Lamczyk, Jerzy Stopczyński oraz Zbigniew Zaleśny – wymienia wicedyrektor szkoły Barbara Kolus. – Panowie, jak to często bywa w przypadku prac budowlanych, wspólnie naradzali się w kwestiach technicznych, logistycznych, przedstawiali też swoje pomysły, służąc dobrą radą aż wybrali najlepszą koncepcję. Dokładnie tak, jakby wykonywali te prace u siebie. Końcowy efekt możemy dziś podziwiać w postaci równego terenu pokrytego świeżą zielenią i profesjonalnie wykonanego ogrodzenia, dzięki czemu nasza szkoła nabrała nowego blasku – dodaje.

Tak duże przedsięwzięcie dziś zakończyło się wielkim sukcesem. Był on możliwy dzięki ludziom dobrej woli, którzy już wielokrotnie udowadniali, że można liczyć na ich wsparcie. – Składamy wyrazy podziękowania wszystkim, którzy dołożyli swoją cegiełkę do tego, aby nasza szkoła wyglądała pięknie, estetycznie i przyciągała swoim wyglądem. Dziękujemy darczyńcom i wykonawcom. Słowa podziękowania kierujemy także do władz gminy, które w końcowej fazie skierowały pracowników interwencyjnych do końcowych prac przy równaniu terenu. Dziękujemy też Powiatowemu Zarządowi Dróg, który skierował pięć samochodów ziemi uzyskanych z równania poboczy na naszym terenie – dziękuje dyrektor Małgorzata Dąbrowska i dodaje, że dzięki sfinansowaniu ogrodzenia przez rodziców, szkoła zyskała oszczędności, z których można było wykonać kolejne prace brukarskie. – Wymieniliśmy wejściowe schody przy ulicy, które są wspaniałym dopełnieniem naszego nowego ogrodzenia. Poszerzyliśmy też podjazd od strony kotłowni, który był niedostosowany pod kątem dostaw – poinformowała dyrektor Małgorzata Dąbrowska. Jak podkreśla, przy ogromnym wsparciu lokalnej społeczności wiele już udało się zmienić w szkole na lepsze. – Wiele jeszcze prac przed nami. Chcemy stworzyć naszym uczniom możliwie jak najlepsze warunki do nauki – zaznacza.

Galeria

Aktualności

Warsztaty świąteczne w Centrum Kultury i Bezpieczeństwa w Zajączkowie. Piękne wianki i radość tworzenia

W Centrum Kultury i Bezpieczeństwa w Zajączkowie odbyły się warsztaty rękodzielnicze, podczas których mieszkańcy mieli okazję nauczyć się zdobienia...

Polecamy