Sporty motorowe od wielu już lat cieszą się dużą popularnością. Niestety wielu miłośników rajdów po bezdrożach zapomina o bezpieczeństwie oraz szacunku do przyrody i innych ludzi. Mieszkańcy, turyści, fascynaci dzikiej przyrody i wreszcie instytucje zajmujące się bezpieczeństwem oraz ochroną środowiska naturalnego skarżą się na zachowania ludzi uprawiających sporty motorowe.
Chodzi przede wszystkim o quady i motocykle typu cross. Choć w samej idei nie ma nic złego, a wręcz przeciwnie jak każdy sport daje dużo satysfakcji i możliwości aktywnego spędzania czasu, to jednak w każdym przypadku, kierowcy tych pojazdów winni brać pod uwagę wszelkie okoliczności swoich działań, w tym dobro środowiska naturalnego, innych ludzi ,jak również prawo. Policja w Pińczowie, zwłaszcza w czasie wakacyjnych weekendów, otrzymuje zgłoszenia dotyczące rozjeżdżania lasów, pól, a nawet stoisk roślinności endemicznej. Kierowcy quadów i crossów nie bacząc na żadne ograniczenia wjeżdżają w każde, ciekawe z ich punktu widzenia miejsce. Niestety te miejsca najczęściej stanowią czyjąś własność, albo są chronione prawem. Tak jest w przypadku lasów, stanowisk chronionej roślinności, siedlisk zwierząt, parków krajobrazowych, cieków wodnych.
Przykładem nieodpowiedzialności są ostatnio udokumentowane „wyczyny” kierowców quadów na obrzeżach rzeki Nidy w okolicach Krzyżanowic i Chrobrza. Grupa kierujących quadami rozjeżdżała brzegi i koryto rzeki nie bacząc na turystów spływających kajakami. Takie zachowanie jest oczywiście wykroczeniem opisanym w prawie wodnym. Podobne przepisy zawarte są ustawie o lasach, ochronie przyrody, kodeksie wykroczeń i innych.
Każdy kto łamie przepisy dotyczące zakazu wjeżdżania do lasów, jazdy po wodach powierzchniowych, chronionych siedliskach roślin i zwierząt czy pól uprawnych musi liczyć się z konsekwencjami karnymi.
Opr. D.S.
Źródło: KPP w Pińczowie