Pogoda nie jest w tym roku łaskawa dla plantatorów truskawek. W gminie Bieliny, która słynie z uprawy truskawki rolnicy już liczą straty. Przymrozki uszkodziły pierwsze kwiaty, dlatego w tym roku trzeba spodziewać się mniejszych zbiorów.
Majowe przymrozki w czasie kwitnienia truskawek nie wróżą nic dobrego. Wie o tym dobrze pan Andrzej Bozowski, plantator i prezes Stowarzyszenia Producentów Truskawki Bielińskiej.
– Zimne majowe noce ale też dni zrobiły swoje. Cześć pierwszych kwiatów przemarzła. Widać czarne środki. Najbardziej ucierpiały plantacje położone na nizinach. Te na wzgórzach, pod lasami mają się lepiej – opowiada.
Skutki majowych przymrozków w czasie kwitnienia będą miały wpływ na ilość i jakość zbiorów.
– Raczej nie możemy spodziewać się w tym sezonie wysokich plonów. W gminie Bieliny to może być spadek ilości zbiorów średnio na poziomie 30 – 50 % – szacuje Andrzej Bozowski. – Truskawek będzie mniej, ale i jakość owocu przez przymrozki może być gorsza. Sam sezon również może się opóźnić – dodaje.
Pogoda zapewne wpłynie także na wyższe ceny owoców. – Na pierwsze owoce trzeba poczekać przynajmniej do 10 czerwca. Nikt do końca nie wie, jak będzie wyglądał zbiór, bo to się zmienia z dnia na dzień, a pogoda jak na razie nie rozpieszcza upraw – mówi Andrzej Bozowski.
Przed plantatorami truskawek kolejna przeprawa z mrozami. Będą mierzyć się „zimnymi ogrodnikami” i „zimną Zośką”.
Synoptycy ostrzegają mieszkańców świętokrzyskiego przed nadchodzącymi przymrozkami.
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay