Łącznie ponad sześciuset biegaczy i rowerzystów wzięło udział w tegorocznej edycji dwudniowych ogólnopolskich zawodów MTBCrossMaraton. Gmina Piekoszów gospodarzem wydarzenia było już po raz czwarty. Zawodnicy mieli do wyboru różne poziomy trudności tras. Wszystkie były jednak wytyczone tak, by móc podziwiać piękno świętokrzyskiej przyrody.
– Zawodnicy zjechali się nie tylko z całego województwa świętokrzyskiego, ale i spoza jego granic. Wszystkich ściągają do nas urokliwe tereny, przez które przebiegają trasy zarówno zawodów Cross-Run, jak i MTB CrossMaraton. Trasy na terenie Gminy Piekoszów nie należą do najłatwiejszych, ale są niezwykle urokliwe i mocno terenowe. Pokazujemy zawodnikom wspaniałe miejsca i dlatego maraton cieszy się taką popularnością – mówi Mirosława Maziejuk, organizator wydarzenia i dodaje, że najbardziej wymagająca jest trasa master. – Ma ona 57 kilometrów i jest bardzo trudna. Dużo przewyższeń. Nie ma długich podjazdów i zjazdów. Mamy cały czas interwały, góra, dół. Jest dużo zakrętów. Nie ma gdzie odpocząć, a zmiana tempa chyba jest dla zawodników najtrudniejsza. Niemniej jednak trasy wytyczone przez leśne dukty, ułożone są tak, by pokazać, jak piękny jest nasz region. Zarówno biegacze, jak i rowerzyści mijali niezapomniane widoki – mówi Mirosława Maziejuk z MTBCross, organizator zawodów.
Pierwszego dnia zawodów na mecie stanęli biegacze. Niedziela była drugim dniem MTBCrossMaraton zorganizowanym w Piekoszowie. Na starcie zawodników powitał gospodarz gminy, wójt Zbigniew Piątek, który sam wziął udział w wyścigu, stając na czele peletonu. – Organizujemy ten wyścig już po raz czwarty, zatem można powiedzieć, że na stałe wpisał się on już w kalendarz najważniejszych wydarzeń sportowych gminy Piekoszów. Ciesze się, że z roku na rok przybywa uczestników. Tym razem jest ich ponad sześciuset. Mamy też około dwustu zawodników ze szkółek kolarskich. Pogoda nam dopisuje, myślę, że i wrażenia będą wyjątkowe po dzisiejszym rajdzie. Trasa jest urozmaicona i biegnie pięknymi terenami ziemi piekoszowskiej – podkreślał wójt, Zbigniew Piątek, który przypominając o bezpieczeństwie podczas jazdy, życzył zawodnikom udanego rajdu.
A rajd, trzeba przyznać, był wyjątkowy. Drugiego dnia wystartowali cykliści. Kilkaset zakręconych rowerowo ludzi walczyło na trzech dystansach. Najdłuższy, koronny dystans Master to 57 km, średni to Fan 35 km i najkrótszy Family 18 km. – Jesteśmy tu dziś bo chcieliśmy dotrzymać tradycji mówili zawodnicy z Radomia, którzy zgodnie przekonywali, że warto jeździć na rowerze. – Chronimy środowisko, nie tworzymy spalin. Rower to zdrowie mówiła Magdalena Żak z UKS MDK Tytan Radom, która wspólnie z klubowymi kolegami nie kryła zaskoczenia trasą. – Kiedy przejechałem trasę pierwszy raz, byłem mocno zaskoczony. Początek jest dosyć łatwy, ale później trzeba włożyć wiele wysiłku w pokonanie pewnych odcinków – mówił Iwo Sola z UKS MDK Tytan Radom.
Dość szybka i wymagająca trasa tej edycji pozwoliła zawodnikom cieszyć się jednocześnie wspaniałymi widokami i pięknymi miejscami. Na zakończenie na wszystkich uczestników czekały medale, a na najlepszych puchary i nagrody.