Smutną prawdę odkryła wiosenna pora. Topniejący śnieg odsłonił tony walających się śmieci w przydrożnych rowach. Nie lepiej było w okolicach posesji na terenie całej gminy. – Ruszyliśmy z wielkim sprzątaniem gminy – poinformował wójt gminy Mniów, Mariusz Adamczyk. – Niestety aura nam nie sprzyja i pracownicy interwencyjni muszą sprzątać etapami, a roboty jest sporo – denerwuje się gospodarz gminy. – Inwestujemy w wizerunek naszej gminy. Remontujemy drogi, budujemy chodniki, stawiamy oświetlenie. To dla nas ogromny wydatek pomimo pozyskanych gigantycznych środków unijnych, a te śmieci wcale nie pomagają. W niektórych miejscach są ich prawdziwe hałdy – mówi wójt, Mariusz Adamczyk.

Trwa walka o czystość

Wielkie sprzątanie już się rozpoczęło w poszczególnych miejscowościach. – Nie mogliśmy ruszyć wcześniej ze względu na niesprzyjającą aurę. Pracownicy interwencyjni zaczęli prace w ubiegłym tygodniu. Chcemy jak najszybciej uprzątnąć zaległy po zimie piach na ulicach i chodnikach. Niestety, to jednak nie wszystko, bo czeka nas także sprzątanie tony śmieci, jakie wyrzucono do przydrożnych rowów i lasów – mówi włodarz gminy. – Trudno mi zrozumieć, jak można wyrzucać coś ot tak po prostu na ulicę. W rowach i lasach już nie tylko widać pojedyncze śmieci, ale całe ich hałdy. Ludzie wyrzucają je całymi worami. Często zdarzają się nawet stare pralki, czy inny sprzęt. Na dzień dzisiejszy już wiemy, że do uprzątnięcia tego wszystkiego będzie potrzebna mobilizacja dodatkowych służb porządkowych. A to wszystko przecież kosztuje i za to płacimy my wszyscy – podkreśla gospodarz gminy, który apeluje do mieszkańców o utrzymywanie porządku. – Wspólnie powinniśmy postarać się o utrzymanie porządku w naszej gminie. Pilnujmy, aby nasze śmieci trafiały do naszych koszy, dając tym samym przykład młodszemu pokoleniu. Pilnujmy się też wzajemnie. Chcemy mieć nowe drogi i chodniki, ale musimy zacząć o nie dbać – apeluje wójt.

Uczniowie pomogą w sprzątaniu

Z pomocą w sprzątaniu gminy przyjdą uczniowie poszczególnych szkół. Wszystko w ramach ogólnopolskiej akcji „Sprzątania Świata“. – W tym roku niestety byliśmy zmuszeni przesunąć termin akcji ze względu na złą pogodę. Niebawem jednak nasi uczniowie ruszą w teren, aby zadbać o czystość środowiska, w którym mieszkamy. Już teraz chciałbym im za tę nieocenioną pomoc z góry serdecznie podziękować – dziękuje wójt, Mariusz Adamczyk.

Wywożenie śmieci do lasu podlega każe

Władze gminy Mniów, aby zapobiegać nielegalnemu wywożeniu śmieci zakupiły kilka przenośnych kamer. – Zamaskowane kamery ustawiliśmy w najbardziej newralgicznych miejscach naszej gminy. Jedna z nich zawisła przy cmentarzu w Grzymałkowie, inna przy cmentarzu w Zaborowicach. Pozostałe wieszamy w miejscach, gdzie ludzie nagminnie wywożą śmieci – mówi wójt, przypominając jednocześnie, że za wywożenie śmieci do lasów i przydrożnych rowów grożą wysokie kary. – Już udało nam się ustalić pierwszych sprawców. Wszczęte zostało postępowanie wyjaśniające. Na dzień dzisiejszy wiemy, że jedna z osób zanieczyszczających środowisko to mieszkaniec naszej gminy. W tonach wyrzuconych śmieci znaleźliśmy między innymi listy polecone z adresem wydania i nadania. Dalsze postępowanie trwa. Każdy tego typu incydent będziemy przekazywać do właściwych organów ścigania – podkreśla wójt i dodaje, że gmina planuje zakupić więcej przenośnych kamer. – Chcemy w ten sposób zapobiec tworzeniu nielegalnych wysypisk śmieci. Staramy się pilnować porządku i systematycznie sprzątać. Pomimo tego, śmieci wciąż się pojawiają, a pragnę przypomnieć, że każde takie sprzątanie wiąże się ze sporymi kosztami, które ponosimy my wszyscy, także mieszkańcy, którzy przecież mogą po prostu wystawić worek ze śmieciami przed swój dom, a firma sprzątająca, z którą podpisaliśmy umowę, zabierze je bez ograniczeń. Dziwi mnie także fakt, że ludzie nadal nie zdają sobie sprawy z tego jak ogromnie duże zagrożenie dla środowiska niesie za sobą wyrzucanie śmieci do przydrożnych rowów czy lasów. Dbajmy wspólnie o to środowisko i pilnujmy się wzajemnie – apeluje wójt, Mariusz Adamczyk.